Lord Ver'so

Użytkownicy
  • Zawartość

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Lord Ver'so

  1. Zdziwiony jestem że tego jeszcze tutaj nie ma. Chodzi mianowicie o Artefakty. Jednak nie chodzi o te stare przedmioty zawierające moc. Arte Factum - Sztucznie wytworzone. W swoim czasie była to jedyna rzecz jaką się zajmowałem. Tworzeniem. Do dziś potrafię wiele z tej dziedziny, jednak zauważyłem że zamknęcie się w tym nie wpływało korzystnie na moją osobę. Mam jednak jakieś doświadczenie. Ten temat będzie traktował o możliwosciach takich przedmiotów oraz jak je wytworzyć. Wytwarzanie: Po pierwsze zastanów się co zamierzasz zrobić. Co chciałbyś uzyskać tym artefaktem. Zamierzasz magazynować w nim energię, zmieniać jej typ, modelować, utrzymywać dane zaklęcie, wzmacniać nasze zaklęcia, osłabiać czyjeś. Zastosowań jest dużo. Można stworzyć nawet własny miniwymiar w którym możemy przebywać tylko my. To my ustalamy warunki. Po drugie, zaplanuj pojemnik. Pojemnik jest to przedmiot który będziemy albo przekształcać, albo wypaczać, w zależności do czego on służył. Niesłychanie ważny jest kształt przedmiotu! Gładkie - służą do magazynowania. Ostre - do wzmacniania. Płaskie - do zmian. Duże - do utrzymywania. Ziarniste - do osłabiania. Oczywiście typy te można łączyć. Sam używam ziarnistego gładkiego pojemnika gdy chcę się jakiejś energii pozbyć. Kolejna ważna rzecz to więź łącząca nas z przedmiotem. Będzie łatwiej im jest silniejsza ta więź. Tak naprawdę wystarczy użyć zaklęcia na przedmiocie. Ważne jednak by nie myśleć o przedmiocie jako o celu docelowym a pośrednim. To będzie utrzymywało efekt nie kończącego się zaklęcia. Do magazynowania wystarczy wysyłanie. Teraz zaklęcie musi dojrzeć. Kiedy będzie gotowe? Spróbujcie użyć przedmiotu do pożądanego efektu. Jest tak jak chcieliście? Wystarczy. Nie jest tak? Zaczekać, ewentualnie ponowić wytwarzanie. Możliwości są nieograniczone. Co prawda nie da się stworzyć bariery idealnej. Sam posiadam i używam przedmiotów w dużej mierze do magazynowania energii. Masz jakiś konkretny pomysł a nie wiesz jak można by się za niego zabrać? Nie dam ci recepty, napiszę tylko ogólnikowo co ja bym zrobił.
  2. Metody dzielimy na naturalne, dobrowolne i ich zaprzeczenia czyli sztuczne i wymuszone. Naturalne to czekanie aż nasza sama enrgia się odnowi poprzez relaks. Działania takie jakie w nas wywołują poczucie dobrze spełnionego obowiązku [ niekoniecznie uznawane przez innych za dobre ]. Najwolnieszy sposób zdobywania energii. Dodatkowo pamiętajmy że naturalna energia to tylko ta która się zajmujemy. Dobrowolne pozyskiwanie od odbieranie od kogoś energii. Ważna jest tutaj kształtowanie jej jeśli nie mamy wpływu na rodzaj jaki dostaniemy. Gdyż jeśli dostaniemy energię z którą nie umiemy się obchodzić to ta energia tylko nas zmęczy. Zawsze dostajemy ją za zgodą dawcy jednak niekoniecznie musi być ku temu chętny. Można zaszantażować dawcę by oddał energię. Sztuczna to energia jaką wręcz wytwarzamy. Możemy korzystając z odpowiednich urządzeń lub działań uzyskań energię danego typu. Nie bierze sie ona znikąd, lecz dosłownie zewsząd albo wymuszenie jej na sobie. Np. Powodując ból ciała, nie uszkadzając go zbytnio można pozyskać energię która nie jest naturalna mimo że pochodzi od nas, jednak istnieje dzięki sztucznym działaniom. Tak samo pobieranie energii z bytu który nie ma możliwości decydowania o swojej energii jest metodą sztuczną. Wymuszona to m.in. wyssysana energia, kradziona bez zgody istoty od której ją bierzemy. Ta energia zawsze jest zatruta energią negatywną, nie ważne od typu. Dokłaniej jak to zrobić nie opiszę. Sposobów jest dużo. Nie opisze ich by nie wykorzystywano tego przede wszystkim przeciw mnie. Tak samo nie będę odpowiadał na pw jeśli o to chodzi. Kontrowersyjność: 1.Wymuszona 2.Sztuczna 3.Dobrowolna 4.Naturalna Skuteczność pozyskiwania czasie na ilość [ moje subiektywne doświadczenia ]: 1.Sztuczna 2.Dobrowolna 3.Wymuszona 4.Naturalna
  3. Napiszę to troszkę bardziej z własnych doświadczeń. Nie zamierzam nikogo uczyć moich technik, a przekazać trochę wiedzy jaką sam zdobyłem. Na wstępie zaznaczam, tak używałem tego typu technik. Czy można się w pełni obronić przed wysysaniem energii ? Nie. Trzeba by było być jednocześnie nieświadomym że jest ona nam zabierana i jednocześnie mieć tarczę przeciw niej. Ciągłe utrzymywanie tarczy też jest nieopłacalne, ponieważ blokujemy możliwość wysłania i dawania energii. Sama tarcza ogranicza moc wysysania, natomiast nie niweluje go. Jak można wymusić zaprzestanie wysysania ? Trzeba wysłać dobrowolnie energię w dużym ładunku. To ta metoda którą wy nazywacie etyczną. Ja wysyłam zatrutą lub skażoną energię. Dodatkowo tutaj jeśli ktoś straci nad tym kontrole to rolę ofiara i myśliwy się odwracają. Więc używając odpowiednich ( nie wspomnie jakich ) metod, możemy sami stać się korzystającymi z wampiryzmu. Jak wyczuć że ktoś lub coś mi kradnie energię ? Tutaj wchodzi świadomość własnej. Jeśli widzisz że w nieznany tobie sposób energia z ciebie wycieka i to jeszcze z daną zależnością, spróbuj na chwile zatrzymać jej wyciek, jeśli to niemożliwe, tak jesteś atakowany/a. Dlaczego to takie niebezpieczne? Wampiryczny atak oznacza otworzenie niezabezpieczonej linni astralnej pomiędzy Tobą a celem. Póki cel jest nieświadomy, wszystko jest okej, weźmiesz, zamkniesz i nic się nie stało, nikt nie pamięta. Jest to pozbawienie się totalnej ochrony i wymuszenie tego samego na celu w konkretnym punkcie. Powoduje to że jeśli cel będzie świadomy i zacznie przeciwdziałać, liczy się kto pierwszy uzyska kontrole nad połączeniem. Standardowo na początku ma ją wampir, lecz role zawsze mogą się odwrócić. Czy można stać się wampirem astralnym? Niestety albo stety nie można. Możemy korzystać z tych samych technik upodabniać się do ich sposobu działania, lecz nigdy się nimi nie staniemy. Jesteśmy ludźmi. Jednak jeśli ktoś zacznie bazować na wampiryźmie stanie się niesłychanie podatny na te istoty. Można z tego oczywiście wyjść. Mi się udało. Czy ja korzystam z tego typu technik? Już nie, uznałem je za nieopłacalne. Są bardziej korzystne sposoby zdobycia energii jaka mnie interesuje, co nie oznacza że robię to zawsze ze aprobatą źródła. Na pytania dotyczące szczegółów technik nie będę odpowiadał. Nie interesuje mnie także twoje zdanie co do mojej tak zwanej moralności. W razie pytań dotyczących czegokolwiek innego pisz. Mogę dzielić się swoimi doświadczeniami, do pewnego momentu, wyznając zasadę że kto chce ten znajdzie. Nie jest możliwe ustrzeżenie się przed osobami mojego pokroju, aczkolwiek swoją wiedzę musiałem zdobywać sam i nikomu nie będę ułatwiał. Jeśli ktoś się tym zajmie bez przygotowania, raczej zostanie marionetką. Mało mnie to obchodzi. Napisane trochę na prośbę Szepczącej, lecz z własnej inicjatywy.
  4. Truciznę od lekarstwa różni tylko dawka.
  5. Dla mnie nie istnieje dół czy góra. Istnieje potęga, wiedza i doświadczenie. Zgodzę się ze dla ogółu ta energia jest zbyt niebezpieczna.
  6. Nie wypowiem się na temat rodziców bo ich nie posiadałem. Może być to wampir, jednak nie musi! Wampiry nie potrzebują żadnych uczuć , co nie oznacza że ich nie odczuwają. Sam przeszedłęm długie etapy medytacyjneby móc być wobec każdego obojętnym, gdy jeszcze mnie to interesowało. Ona bazują na relacjach do nich a nie od nich. Jeśli podejrzewasz wampira oddaj mu dużą dawkę swej energii. Jakkolwiek. Jeśli atak się zakończył, uznaje to za wampira.
  7. Widzę że nie zrozumiałeś moejgo posta. Sam kierujesz przeznaczeniem przedmiotu. Tak więc można. Dodatkowo kształt wzmacnia dany efekt, jednak mam prawo użyć sześcianu do magazynowania, jednak będzie on mniej korzystny.
  8. Tak. Pojemnikiem może być wszystko. Znajdź przedmiot o ziarnistej strukturze, taki całkowicie jak najbardziej bezkształtny. Postaraj się by nić do ciebie przechodziła przez ten przedmiot. Co do zwykłego magazynowania znajdź kuliste przedmioty i wysyłaj im energię tak jak to robisz by komuś pomóc. "Wzmacniaj" je.
  9. Z moich doświadczeń wynika że wygląda to na jedno i to samo, tylko że energetycznym człowiek może się stać, astralnym nie za bardzo.
  10. Jest to zależne od realcji emocjonalnej z daną osobą. Im silniejsza więź, tym trudniej się ochronić. Stąd wampiry tak naprawde nie starają się niczego czuć do nikogo. Nawet nienawiść to silna relacja, mimo że nie jest pozytywna. Im lepiej znamy tę osobę tym łatwiej zawuażyć czy jest atakowana czy nie i tutaj silna więź jest pomocna.
  11. Zacznę od końca. Z tym onyksem to jak z krzyżem gdy boisz się jakiegoś ducha, tak stereotypowo mówiąc. Jeśli w ten krzyż wkładasz dużo emocji, i naprawde ufasz że on cie obroni, zadziała. W przeciwnym wypadku to tylko przedmiot. Jeśli istota jest atakowana ciągle, pojawia sie osłabienie nie tyle fizyczne co mentalne. Osoba nadal może podnieść dany ciężar, lecz częściej ma brak chęci, większe lekceważenie do wszystkiego. Na to na co kiedyś reagowała bardzo entuzjastycznie, teraz będzie reagowała w sposób bardzo obojętny. Mimo tego w ten sposób sztucznie można zwiększyć swój naturalny potęcjał. Jeśli wampir przestanie korzystać, a nasz duch nauczył się by odnowić energię potrzebuje jej więcej to będziemy mieli więcej w zapasie. Trzeba tylko nauczyć się ją magazynować. No to samo musi się nauczyć wampir albo będzie wykrywalny z daleka.
  12. Van wybacz nie zgodzę się z Twoją definicją do końca. Jest ona dość stronniczo napisana. Na pewno można pozyskiwać tę energię z negatywnych wydarzeń, jednak można ją kształtować. Ta energia może być prymitywna, lecz także subtelna. Silnej tej energii nie znajdziesz tam gdzie zginęło wielu ludzi, prędzej tam gdzie wielu ludzi o tak zwanych "złych" planach się spotykało i ustalało plan. Mimo tego ludzie którzy nauczą sie z niej korzystać czeka potęga. Dodatkowo nie zgodzę się by ta energia pochłaniała wszystkich. Trzeba być ostrożnym, jednak ogień może i ogrzewać jak i spalać. Fakt że tutaj jest o wiele trudniej i łatwiej o potknięcie. Jednak jeśli się ją opanuje [ jak każdą ] to procentuje. Z tym że jest najniebezpieczniejszą i najtrudniejszą do opanowania w 100% się zgadzam!
  13. Drugi topic, z tych samych motywów co poprzedni. Nie będę mówił że przyzywanie jest dobre czy nie dobre. Nie zamierzam nikogo moralizować. Każdy sam zna granice własnej ambicji. Napisze tylko z jakich elementów składa się przyzywanie istot wraz z zagrożeniami jakie to nosi. 1.Wybór istoty. 2.Zebranie składników / energii / symboli. 3.Zaklęcie ochronne tzw. kula. 4.Otwarcie portalu 5.Zwabienie / zachęcenie istoty 6.Identyfikacja istoty przyzywania 7.Porozumiewanie się. 8.Zapłata. 9.Wyproszenie. 1. Gdy wybieramy istotę musimy wiedzieć do czego nam ona posłuży, dodatkowo wiele istot ma cechy o jakich się często nie pisze, co sprawia że dość często wybrana istota jest nie tyle nieodpowiednia do zadania [ kombinerek też idzie użyć jako młotka ], lecz niekorzystna. 2.Gdy wybraliśmy istotę, musimy spełnić perfekcyjnie warunki jakich potrzebuje. Lecz to nie wszytko, pewnym istotom nie zagrażają dane symbole, jednak one ich po prostu nie lubią. Oczywiście na samym początku nam tego nie powiedzą, a niektóre pytanie czy czuje się tak jak powinna, traktują jako obrazę! 3.Najczęstszy błąd osób które przyzywają to niedbałość nie tyle co do samego rzucenia zaklęcia, co do jego ciągłego utrzymania, nie oszukujmy się, istoty przyzwane zawsze będą szukać wyjścia a niechroniony mistrz przyzwania to wręcz idealny cel. 4. Otwarcie portalu, bardzo, ale to bardzo często jest uznane za gotowe przyzwanie. Nic bardziej mylnego. Został stworzony tylko korytarz i to dodatkowo jeśli stworzony nieumiejętnie, widoczny dla wielu istot, niekoniecznie tylko dla tych jakie zamierzamy przyzwać. 5. Gdy korytarz jest otwarty, i jesteśmy przekonani że widzi go istota która ma go widzieć, nie zawsze wejdzie w niego. Co prawda duża część symboli z pkt. 2 sprawia że one wchodzą, jednak odwołując się do tego punktu nieraz wchodzą gdyż im nie pasuje dany znak w polu ich widzenia. 6. Całkowicie zapominany punkt. Teraz należy zidentyfikować istotę którą przyzwaliście. Oczywiście każda będzie zapewniać że jest tą właściwą. Sprawdzenie tego zależy od waszego stanu wiedzy na temat danej istoty. Oraz od pewnej dozy przebiegłości. 7. Porozumiewamy się. Co najważniejsze, teraz musimy się silnie skupić na kuli. Bezpośredni kontakt mocno ją osłabia, a porozumiewanie się do takich należy. Wracając do punktu pierwszego, konkretne istoty porozumiewają się w konkretny sposób. Można oczywiście wymusić swój sposób, jeśli czujecie się na tyle potężni. Tego jednak nie radze. Często są mściwe. Tutaj dajecie także zadanie i ustalacie zapłatę. Bardzo ważne jest by zadanie było ściśle określone. Zadanie w stylu "Uszkodź go" nie zabrania istocie np. uszkadzać nas czy naszych znajomych. Tak samo ustalenie zapłaty. Jeśli oferujecie ileś energii jako zapłatę, a nie mówicie skąd może ją wziąć to może ją zabrać z waszego znajomego. 8.Zawsze należy zapłacić za zadanie. Jeśli istota nas przechytrzyła i wykonała zadanie plus parę rzeczy o jakich zapomnieliśmy jej zakazać lub wykonała je w sposób jakiego nie chcieliśmy, jednak o tym nie poinformowaliśmy, nadal należy zapłacić. Jeśli nie zapłacimy nie ma możliwości wyproszenia jej. 9.Wyproszenie. Dopiero gdy zapłata została dokonana, musicie wyprosić istotę. Jak ? Musicie ją jakkolwiek przekonać że już nic od niej nie chcecie. Po wygnaniu, upewniacie się że jej nie ma, drażniąc ją. Jeśli się ukrywa to drażnienie i tak bardziej nie nastawi ją jakoś gorzej do nas. Potem wzmacniamy kulę. Kończymy przyzywanie, niszczymy portal, usuwamy symbole, i na samym końcu możemy usunąć kulę. Jest to niejako schemat przyzwania. Jednak każda istota ma swój konkretny rytuał. Jakie mają konkretne istoty, kto chce ten znajdzie, nie u mnie. Nie zajmowałem się przyzwaniem osobiście. Jednak uczestniczyłem pośrednio, spełniając jakiś punkt.
  14. Primo, zapłata nie zawsze oznacza energię, życie. Secundo, nie zamierzam ci po prostu podawać jaki to był nawet typ istot. Tertio ukrywa się ponieważ większość istot chce przejsć na nasz plan. Tercetio jeśli już ukrywa fakt że nie została wygnana, znaczy chce wykorzystać nieświadomość naszą co do jej obecnośći. Zimento, nie zamierzam z tobą dyskutować na temat ksiąg czy nie, mam swoje doświadczenia, swoją wiedzę, księgi mają w naszych czasach to do siebie ze bezkrytycznie przyjmują je tylko ignoranci. Acento nigdy nie byłem mistrzem kręgu. Wykonywałem swój punkt i wiecej mnie nie interesowało. Uważam osobiście przyzwania za nieopłacalne stąd nigdy nie zajmowałem się docelowo tą dziedziną. Pośrednio tak, ponieważ w swoim czasie należało to do moich zobowiązań wobec innych.
  15. Tych jakie były potrzebne. Jakich dokładnie nie napiszę.
  16. Moja wiedza jest sprzeczna ze specyfiką tego forum
  17. Do niepokoju ogólnego masz na myśli czy niepokoju lokalnego ? Przerwałem swoje milczenie z pewną dozą niechęci, zajmujecie się czymś innym niż ja, ergo nie widziałem sensu się wypowiadać. Aczkolwiek podglądam was.
  18. Nie miałem zamiaru się tu wypowiadać, jednak mam sytuacje taką a nie inną. Temat pasuje a nie chciałem zakładać nowego. Ostatnimi czasy zauważyłem nasilenie się pewnych negatywnych prądów. Mieliście podobne odczucie, czy to jestem odosobniony ? Jeśli odosobniony to wiem dlaczego, jeśli nie, niepokoi mnie to. Pozdrawiam gestem.