Wolverine(smoQ)

Użytkownicy
  • Zawartość

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Wolverine(smoQ)

  1. Jest masa ciekawszych książek. Seid zadałeś mi gwoździa przyznam Ci. Powiem tak. Nie spotkałem się z tym aby wyładowania koronowe były używane zamiennie z wieńcowymi. Wiem natomiast że są różne metody wykonywania fotografii kilrianowskich, wykorzystuja po prostu inne reakcje chemiczne, fizyczne, z tego co wiem to opracowali nawet metodę wykonywania tych zdjęć cyfrówką. Z wyładowaniami wieńcowymi zapoznałem się przy nowotworach. Specyficzne zmiany w zdjeciach z zastosowaniem wyładowań wieńcowych diagnozują obecność nowotworów i innych chorób przewlekłych. Co do wyładowań koronowych to są to wyładowanie elektryczne spowodowane przez jonizację cieczy lub gazu otaczającego przewodnik, które pojawia się kiedy gradient potencjału przekracza jakąś tam wartość, ale warunki są niewystarczające do przebicia lub powstania łuku. Ruch ładunków jest możliwy dzięki jonizacji ośrodka, powodującej wytwarzanie plazmy wokół elektrody. No i jeszcze fakt że po wyładowaniach koronowych pozostaje biały osad, ale proszek.
  2. Za dużo takich for już przerabiałem. Bardziej mnie to zniechęcało niż bawiło.
  3. Witaj. Kim jesteś i czego poszukujesz?
  4. Walczący, Mistyk. Zastanawiacie się czasem co piszecie?
  5. Czyli uważasz że Reptilianie posilają się naszą negatywną energią. Dlaczego? ...Istotnie... jesteśmy 'Najitelegentnięjszą' rasą.
  6. Manipulowanie innymi... Czy umiejętność wykorzystania wiedzy psychologicznej i neuro-fizjologicznej w relacjach z ludźmi należy nazwać manipulowaniem? Manipulowanie to zaplanowane kierowanie drugą osobą tak aby zostało spełnione nasze oczekiwanie. NLP może być bronią. Tak jak każda wiedza. Zależy od człowieka i okoliczności. Neurolingwistyczne programowanie jest świetną metodą na pracowanie nad soba samym. Dzięki niemu można nie tylko odczytywać i umiejętnie rozmawiać z innymi, ale też prowadzić do lepszego JA. Bardziej pracowitego, mniej zapominalskiego, otwartego, pozbawionego niepotrzebnych kompleksów uniemożliwiających bezstresowe osiąganie celów, JA. To jest po prostu strategia. Widzę w niej dodatkowy plus. Umiejętne zastosowanie NLP może pomóc w uniknięciu niepotrzebnej bójki. Ba, nawet odpowiedni odłam NLP został dostosowany do przemiany nieśmiałych kobiet i mężczyzn w prawdziwie śmiałe kopie matahari i casanovy.
  7. Wiem więcej. A przynajmniej słyszałem więcej. Na wstępie zaznaczyłem że będę trochę wstrzemięźliwy bo lubię mieć zaplecze informacyjne. Co powiesz o Reptilianach? Gadzich księciach. Występowali w różnych miejscach na Ziemi. Quetzalcoatl w Amer. płd, Cesarz Smok w Chinach, Sobek w Egipcie. Wrażenie i słuchy o nich są raczej pesymistyczne. Inteligentna i technologicznie zaawansowana rasa, próbująca zdominować inne. Różne wersje odnośnie wyglądu, ale zawsze powiązane z cechami gadzimi. Oczy, łuski. System kastowy. Moje pytanie jest takie, czy masz jakies podejrzenia czegoż taka inteligentna rasa mogłaby poszukiwac na naszej planecie?
  8. Na gdybaniu, grzebaniu, analizowaniu teorii i odczytywaniu podtekstów historycznych skończy się, bo osobiście nie miałem doświadczenia z 'obcymi'. Do rzeczy. Szaraki z tego co mi wiadomo są jedną z kilku wymienianych ras. Słyszałem o Plejadianach i Reptilianach.
  9. Ja bardzo chętnie podyskutuję. Ale z pewnymi teoriami wstrzymam się dopóki nie przygotuję solidnego materiału. Ale rękawice podnoszę. Zaczynaj
  10. Nie sprecyzowałem. Chodzi mi o wyładowania wieńcowe nie koronowe. "Walter Kilner. W roku 1908, eksperymentując z dicyjaniną - barwnikiem używanym w fotografii, dokonał przypadkowego odkrycia. Zauważył, że w pewnych warunkach świetlnych głowa człowieka oglądana przez szybkę zabarwioną roztworem dicyjaniny wygląda jak by była otoczona poświatą, której pozbawione są przedmioty martwe. Doktor Kilner kontynuował doświadczenia, a nawet próbował wykorzystać je w diagnostyce medycznej, gdyż dostrzegł korelacje pomiędzy wielkością i kształtem aury, a stanem zdrowia badanej osoby." W tym fragmencie chodzi o aurę. Ale tutaj ewidentnie opisują biopole "Wykonane zdjęcia monety pięćdziesięciocentowej pokazują otaczającą ją cienką, ale wyraźną aurę. Kolejną fotografię tej samej monety wykonano po tym, jak przez kilka minut przytrzymało nad nią ręce kilku bioenergoterapeutów. Łatwo zauważalne jest, że świetlista otoczka uległa znacznemu powiększeniu i rozjarzeniu." Osobiście rozróżniam to tak, że aura jest bardziej diagnostyczna. Coś tak jakby odcień skóry wskazujący na samopoczucie, ale to duże uproszczenie z mojej strony. Biopola/prądy, są natomiast emitującą wiązką energii którą można oddziaływać na otoczenie. Choć przyznam że zawsze myślałem iż tylko na żywe otoczenie, a tutaj robią doświadczenie z monetą. Zastanawia Mnie to czy biopole może pozostawiać ślad na materii nieorganicznej. Poszukam. Jak znajdę to dam znać. Cieszę się że jest ktoś zainteresowany tematem.
  11. Przepraszam. Nie mam pojęcia jak mi to umknęło
  12. Prolog Cześć wszystkim. Uświadomiony o istnieniu tego forum, zaproszony i poprowadzony za rączkę tu zostałem przez tą samą osobę. Szept. Szept: Nie zmienię tego jaki jestem, więc niektórych rzeczy też nie zmienię Urodziłem się w zielonym i spokojnym Białymstoku. Mieszkam w jego niedalekich okolicach. Studiuję i będę to robił jeszcze sporo czasu. Wydaje mi się, że bardzo wiele znaczy dla mnie muzyka. Mam swoje ulubione gatunki, albo wykonawców, ale brne w to dalej. Potrafie zainspirować się jakimś utworem (diametralnie różnym od tego co lubie) i dostrzec w nim jakiś walor artystyczny, albo nawet pratyczne zastosowanie. Generalnie to działam w radiu. Może kiedyś o nim opowiem ;). Uwielbiam czytać. Pochłaniam książki. Mam na myśli oczywiście ich aspekt rozrywkowy. Fantasy, SF, Thrillery, Horrory, nawet pseudo-fabularne. No ale któż nie lubi narkotyków Do puli czasoumilaczy dorzuciłbym Troche kinematografii w obu postaciach: Pełnometrażówki i seriale, oscylujące wokół fantasy, SF i Ezoteryki. Pomimo że zdecydowana większość tego wszystkiego to nic innego jak zapychacze czasu, to na pewno znajdą się osoby które przytakną temu iż można dopatrzeć się wielu wartości w niektórych książkach i filmach. Nawet duchowych i Ezoterycznych. Możemy o tym porozmawiać. Eech... Co jeszcze... Sztuki walki, Fireshow, Gry komputerowe, Tenis ziemny i stołowy. Uczę się grac na harmonicje. Potrafie zaprezentować 'muminki' i marsz pogrzebowy. Serio. :D W radiu działam nie tylko od strony artystycznej, ale i od technicznej. Jeszcze do niedawna było mi to zupełnie obce i wstrętne, ale jakoś tak wyszło że zostałem zmotywowany i nawet spodobało Mi się. Dopiero teraz potrafię zrozumieć poziomy dźwięku. Zrozumiałem moc czarnych płyt. Jak zrobiłem swoje pierwsze dwie kolumny nagłośnieniowe, to przekonałem się co to znaczy "Dobry sprzęt muzyczny". Polecam się technoszamanom. Do pewnego czasu martwiłem się pulą zainteresowań. Trochę tego jest, i to różne aspekty. Wiadomo, "Jak sie znasz na wszystkim, to nie jestes dobry w niczym". Teraz już jestem spokojny. Zacząłem to rozumieć. Uwierzyłem w to że można rozwijać się w różne kierunki. Tak bardzo że stało się to moją małą obsesją. A teraz do rzeczy. Uważam, że jestem CUD-em. Uważam, że KAŻDY z nas jest CUD-em. ©iało, (U)mysł, (D)usza. CUD. Ja, Ty, On. Każdy ma potencjał do uzyskania harmonii. Na pewno mieliście etap zadawania pytań Sobie samym: "Czym jest świat", "Po co żyjemy", "Jaki w tym cel", "Co to kosmos?" itp... Mnie osobiście najbardzije dręczyło "Po co żyjemy, po co wogóle istnieje jakieś życie, inteligentna materialna manifestacja?" Myśle że znalazłem odpowiedź. Aby trwał ruch. Cykl. Ewolucja. Rozwój. Żyjemy aby się rozwijać. Osiągać nowe cele, doświadczenia. Być inteligentniejszymi, bardziej uduchowionymi, silniejszymi. No dobra, ale po co to robić, po co się rozwijać? ... A po co wiatr wieje? Takie samo pytanie. Dla mnie 'rozwój' jest celem samym w sobie. Podstawą naszego istnienia jest ewolucja. Umiejętność adaptacji i przystosowania się. Wiem i znam odpowiedź na pytanie. Możliwe że nie umiem opisać tej odpowiedzi. To tak jak z Różą... Kto zna zapach róży niech go Sobie teraz przypomni. A teraz spróbuj Sobie na głos opisać ten zapach. I jak poszło? ;) Ciężko, nie? Niemniej, wierzę w rozwój. Wszelaki. Los sprawił że kiedyś na swojej drodze życia, kiedy byłem baaardzo młody, zacząłem interesować się, a potem zajmować ezoteryką. I nie odpowiem wam jak spytacie o system. Nie potrafię. Nie działam w żadnym 100%. Jestem zbyt ciekawy pozostałych. Miewam sukcesy i porażki, w różnych dziedzinach. Runy, Sigile, Wicca(chociaż może bardziej guślarstwo). Kiedyś mój przyjaciel który zajmuje się runami i zielarstwem, stwierdził że uprawiam MEA [sparafrazował MMA(Mixed Martial Arts)] - Mixed Ezo Arts. Radosna słowotwórczość. Bardzo wnikliwie grzebię również w kwestiach iluminati i NWO. I przyznam że doprowadziło to u mnie do manii prześladowczej. Niewielkiej, ale jednak. Uważam że stoimy obecnie przed wieloma problemami w Ezopolityce (Termin uknuty przeze mnie). I finish... Mogę się wydawać... nieodpowiedni. Kolokwialnie ujmując: Zły. Jestem pragmatyczny. 'Bardzo'. Brutalny w poglądach. Paradoksalnie potrafię przywiązać się do ludzi i do przedmiotów uczuciowo, ale nie nazwałbym się emocjonalnym. Z powodu wychowania i wczesnych warunków egzystencjonalnych wyrobiłem specyficzy mechanizm obronny. Przykładowo: Kiedy zależy mi na czyms(np. jakiś przedmiot) i ktoś wiedząc że niszcząc to coś zrani mnie, niszczy wlasnie to coś. Natychmiast odcinam sie od tego. Obojętnieję. Jestem wyznawcą siły. O altruistycznym usposobieniu, ale jednak. Uważam że nie należy okazywac słabości. Użalanie się nad Sobą, folgowanie sobie, wpieprzanie ton żarcia i narzekanie na wage... i wiele innych... MY pozwalamy na to. MY możemy temu zapobiec. W NAS jest potencjał i siła aby to robić. I tylko MY decydujemy o swoim losie. Nie zaliczamy egzaminu? Bo nie nauczyliśmy się. Tylko i wyłącznie NASZA wina. W ten deseń. Kto czytał Coelho ten powinien znać "Podręcznik wojownika światła". Kiedyś myslałem że taki jestem. Ale to jednak nie mój poziom, jestem gdzieś tam niżej niżej. Z przyczyn indywidualnych 'zczerniałem'. Ale szczerze wierzę że dzięki temu uczynię więcej dobra. Starczy bo, i tak już przesadziłem. Podsumowując: Prawdziwe światło można dostrzec tylko u tych, którzy w tle mają mrok.
  13. Dzięki ;)
  14. Nie no zaraz się zdenerwuję. A zdjęcia Kirlianowskie to niby nie sprawdzalne są? Dzięki nim można już robić zdjęcia biopolom. http://www.magia.gildia.pl/artykuly/rozne/fotografia_kirlianowska
  15. Luty już był. Teraz jest Maj. Czy ktoś coś planuje??
  16. Dzięki. To dopiero wstęp. I to mało kontrowersyjny jak na Mnie. Na razie mam jeszcze egzaminy, ale stopniowe będę rozpisywał temat.
  17. A to mnie akurat nie dziwi. Księstwo Śląskie było znane z dużej ilości czarownic i czarowników już za średniowiecza. Tyle stosów co inkwizycja i dominikanie tam rozpalili to chyba w żadnej innej części kraju nie było nigdy. Teraz jest dobry moment na odbudowę dziedzictwa.
  18. Dzięki za powitanie. Liczę na konstruktywną aktywność z waszej strony. Szept, już biorę się do roboty. Koral, Podlasie paradoksalnie bardzo obfituje w Ezoteryków. Doprawdy sam nie wiem dlaczego. Zapewniam że postaram się o to żeby działo się. Pozytywnie.