Viperius

Katoptromancja to inaczej sztuka wróżenia z lustra, kuli, lub np. tafli wody. Jednak mnie bardziej od wróżenia interesuje "dalekowidzenie", czyli wiedzenie osób, miejsc, zdarzeń odległych. Ma ktoś jakąkolwiek wiedzę na ten temat?

Z góry przepraszam administrację za ten post.

siloam, ze wszystkich czarownic, ezoteryków, okultystów na tym forum, to ty jesteś największym heretykiem i bluźniercą. To przez takich ludzi jak ty, zaślepionych w 100% ludzie tracą wiarę i (niestety) gardzą Chrześcijaństwem. To nie, przez szarlatanów, pokazujących sztuczki w zamian za parę złotych, że już o tych wrednych, plugawych szamanach, czy innych magów, uzdrawiających i pomagającym w biedzie nie wspomnę. To przez takich fanatyków jak ty. Naprawdę, zachodzę w głowę, jak tacy ludzie jak ty ośmielają się żyć na równi z normalnymi ludźmi? Ja dla każdego człowieka mam limit szacunku. Można go pogłębić, albo zużyć. Ty zużyłeś go na starcie. Daleko mi do nietolerancji, szanuję człowieka jak i jego wiarę, ale to, co ty robisz z tak piękną religią, jaką jest Chrześcijaństwo smuci mnie. Poza tym, spójrz, jak żałosnym człowiekiem jesteś: zbanowali cię na ezoforum, gdzie krzewiłeś swoje herezje, to podkuliłeś ogon i przylazłeś tutaj. Za tydzień, dwa, znów cię zbanuję i gdzie pójdziesz? Na paranormalne? Byt-zbiorowy? Żałosne. Nie żal mi ciebie, bo chodź źle ci nie życzę, mam głęboko gdzieś, co poczynisz z resztą twojego życia, ale szkoda mi ludzi z twego otoczenia, i innych ludzi z którymi masz kontakt, a których trujesz tą fanatyczną trucizną.

Tak, to, że odnosi się do Mitologii Egipskiej wiem, uwielbiam ten panteon ponad inne... Jednak mi bardziej chodziło o naturę tych Bogów, jeśli mnie rozumiesz :D

Czytałem o tym rycie, ale o nim zapomniałem, dzięki Ci. A mógłbyś może coś wspomnieć o Bogach, do jakich wznosi się prośby? Np. kim jest Khepra?

LD może służyć odstresowaniu się, w celach czysto rozrywkowych, albo terapeutycznych. Różnica jest chyba jedynie w tym, że w LD wszystko jest "bardziej rzeczywiste", wiemy, że to sen, ale mimo wszystko, możemy zmienić świat, w którym aktualnie jesteśmy.

Swego czasu miałem takowy, jednak ciut bardziej lipny, t.j. taki za bodaj niecałe 10zł, więc cudów się spodziewać nie dało... Nosiłem ich kilka, ale jakoś "nie lubi mnie", tzn. za każdym razem po krótkim czasie gubiłem je, kupowałem nowe i znowu. Postawiłem mieszkanie do góry nogami, i tak ich nie było... No cóż, potem się przerzuciłem na Pentakl Salomona i miałem go coś koło roku, teraz noszę Oko Horusa, i jestem całkiem zadowolony. Ankh zwany był także Kluczem Nilu, o ile pamiętam...

Moim zdaniem jasnowidzenia jest możliwe, ale nie jest "prawdziwe". Ujrzenie przeszłości, teraźniejszości, jak najbardziej, ale przyszłości? Wg. mnie, człowiek jest zbyt zmienny, by istniała jasno określona przyszłość. Dla przykładu, idąc lewą stroną ulicy, gdy wejrzymy w przyszłość za 10 sekund, to zobaczymy siebie, te kilkanaście metrów dalej, po lewej stronie ulicy. Gdy jednak po tej wizji przejdziem na prawą stronę ulicy, i wejrzymy w przyszłość o te 10 sekund, zobaczymy siebie kilkanaście metrów dalej, po prawej stronie ulicy. Czytałem o metodach wróżenia, takich jak kości, czy oczy boga, polegać one mają na tym, że nasza podświadomość czerpie odpowiedź na pytanie, podpinając się do "Wyższej jaźni", a następnie tak dostosowuje napięcie mięśni, bierze pod uwagę wiatr, podłoże itd. by odpowiedź była jak najbliższa prawidłowej.

Cóż... porządnym zaklęciem to bym tego nie nazwał, ni to z Ceremonialnej, ni to afirmacja... To w zasadzie jest normalna modlitwa plus drobna sugestia do podświadomości, nie mówię, że złe. Ale to chyba dla baaardzo początkujących.

Teraz mnie też, może jakieś serwery chwilowo padły?

Linki wygasły?

Strona nie działa, czy ja mam problem?

Szepcząca jest wszystkim, szamana w to wliczając Ale miło by było, gdyby ktoś jeszcze się wypowiedział.

Ludzie, czym Wy to tniecie? Tak, żeby nie połamac gałązek? Że też żadnej piły nie mam... Tylko noże...

Bardzo wyczerpującą i ciekawie napisane. Być może ludzie teraz nie będą mylić duszy z duchem... Dobrze by było, gdyby któryś z forumowych szamanów się wypowiedział.

Raczej wątpię, bo raczej nie uchodzą one za coś "czarnomagicznego". Podobnym zagadnieniem są homunkulusy, ale o nich też za wiele nie ma.

Czy ktoś wie coś niecoś o golemach? Fama głosi, że ulepienie glinianej postaci, wetknięcie mu w usta kartki z imieniem, zamknięcie w kręgu i wypowiedzeniu kilku słów, może tchnąć w kupkę ziemi życie. Może i brzmi to niewiarygodnie, ale czy niemożliwie? Jeśli ktoś posiada wiedze na ten temat, zapraszam do rozmowy.

Witam! Mam takie pytanie, czy ktoś słyszał o pentaklach Ciał niebieskich? Amulet, jak Trzeci pentakl Słońca, czy Pierwszy pentakl Księżyca. Jednak, jedyne co o nich wiem, to to, że są, toteż gdyby ktoś miał jakąś wiedzę o nich, to będę za nią wdzięczny

Hmm, mogę odpowiedzieć tylko po części, i tylko w małym stopniu, dużo wskazuje na to, że Horus coś od Ciebie chce. Spróbuj "pogadać" z nim, a jeśli jesteś na tyle doświadczony, spróbuj inwokować. Ale to moje zdanie, nie musisz się nim kierować.

Tak, podałem czakrę 3-ego oka wyłącznie jako przykład. Ja osobiście czuję ów energię jako przyjemne, delikatne ciepło rozpływające się po ciele, w tych partiach ciała, których czakrę aktualnie "energetyzuję". Więc na koniec te ciepło czuję w całym ciele.

Witam! Otóż mam następujący problem:

Mam nieśmiertelnik, którego z różnych powodów nie mogę nosić. Jest on jednak dla mnie dość ważny. Chcę z niego zrobić "magazyn pozytywnej energii", do którego mógłbym się odwołać w jakichś nieprzyjemnych sytuacjach. Wiem, mógłbym użyć do tego innych rzeczy, jednak teraz chodzi mi konkretnie o to. I tu moje pytanie: Czy ktoś zna sposób, na wypełnienie go pozytywną energią? Oczywiście, poza Oczyszczeniem Solą, Wodą i błogosławieństwem przez inwokacje. Ze względu na fakt, że to nieśmiertelnik, rycie na nim odpada (czyli runy się tu nie przydadzą). Będę wdzięczny, za każdą odpowiedź.

Może prozaiczne pytanie, ale czy wie ktoś, jak wymawia się nazwy tych czakr? Np. ADJNA, Addziana? Addźna? Adina? Mało ważne, jednak mimo wszystko, chiałbym wiedzieć.

Voodoo słynie z potężnych zaklęć, ale niekiedy nieetycznych. Jako obrone przed klątwą można też użyć torebki Mojo. Szczegołów nie znam, ale ogółem chodzi o wykonanie (najpewniej z naturalnych surowców, czy z bawełny, lnu itd.) torebki, woreczka i wypełnić go "talizmanami" szczęścia, wszego rodzaju króliczymi łapkami, kamieniami, koniczynkami, szczęśliwymi-majtkami, a następnie noszenie go przy sobie.

Ja medytuję bardzo podobne, przy czym: pozycja nie musi być lotosu, chodzi o to, by było wygodnie. Potem wizualizacja białego światła wchodzącego od czakry podstawy, i w górę. Światło zatrzymuje się przy każdej czakrze przez chwilę, wypełniając ją energią, a gdy czakra napełni "swój obszar" energią, idziemy wyżej. Tak do czakry korony, którą światło spływa na aure. Tylko trzeba pamiętać, by przechodząc do następnej czakry, poprzednia była stale energetyzowana. WIęc, przy czakrze trzeciego oka, naraz musimy skupiać się na 6 czakrach.

Och, mogę podać tylko w przybliżeniu, chodzi o to, że dusza po śmierci udaje się w miejsce... nie wiem gdzie, i podsumowuje czego się nauczyła, co przeżyła, swe doświadczenia itd. Po czym, gdy znów nabierze sił wraca na Ziemię, by pojąć każdy aspekt życia, bowiem gdy pojmie wszystkie aspekty życia (ubóstwo, bogactwo, "grzeszne życie", ascetyzm, etc.) będzie mogła zjednoczyć się z Eterem/Bogiem/Wyższą Jaźnią/Wyższym Ja, nazwa dowolna, wiadomo o co chodzi.

Ach, wybaczcie, z tym brakiem lęku przed śmiercią, potem zrozumiałem, że podświadomie wierzę w cykl reinkarnacji, jednak, nie ten buddystyczny, a ten Wiccański. Prócz tego, od zawsze napisałem, ponieważ, tak jak Szepcząca, nie bawiłem się w autka, sklep, czy dom, tylko w wiedźmy, czarnoksieżników etc. No i tak jakoś zostało ;)