Vanilia22

Użytkownicy
  • Zawartość

    707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Vanilia22

  1. Taj i pomysleć, że jestem świadkiem jak moja kochana Szizi stała się Reikowcem:) Czekam na dalsze wpisy:)
  2. mam książkę tej autorki ale z przyjemnością obejrzę całość. Jest to dopełnienie mojej wiedzy i wyobraźni:)
  3. niektórym czasem napisanie już na kartce jest jak umowa sama z sobą. Ma większą moc i oddziaływanie:) Tym bardziej jak spisze się ją samemu:)
  4. Hmm moje Przebudzenie. Coś w tym jest......
  5. Osobiście znam człowieka, który żyje tylko przeszłością. Bardzo trudno jest mu żyć w teraźniejszości. Utkwił gdzieś pomiędzy i w sumie nie wie co zrobić ze swoim życiem. Nie widzi rozwiązania swych problemów a jedynie się w nich pogrąża. Mnie sie udaje szybko zapomnieć o tym co było, nie pamiętam tego co było złe choć i są momenty, które wymagają pracy nad sobą. Ale nie żyję nią. Przeszłość jest dla mnie jak wyblakły obraz. Czasem na niego spojrzę by pamiętać jakich błędów nie popełniać.
  6. Hmm jak czytam te dialogi mnie kołacze się tylko jedno pytanie. Kim jestem w istocie we własnych oczach? Bo to co widzę na zewnątrz różni sie od tego co wewnątrz. To pierwsze pytanie jakie mi się nasunęło....
  7. Tanino- wszystkiego dobrego!!!!!!!!!! :D :D :D :D
  8. Kupiłam parę dni temu kolczyki z kryształu górskiego. Są piękne, kamień oszlifowany. Tak się składa, że samo kupno tych kolczyków było dla mnie takie hmm intuicyjne. Szłam obok targu, niewiele myśląc weszłam do jednej z alejek, po kilka kroków dalej był stragan z wyrobów jubilerskich. Nawet nie spojrzałam na to co ma ale spytałam czy ma coś z kryształu górskiego. Dziwne ale pani miała nie tylko różne wyroby jubilerskie ze szlachetnego kruszcu ale dużo biżuterii właśnie z naturalnych minerałów i kamieni. I to nie drogo:) W kolczykach się zakochałam i nie patrząc na cenę nabyłam:) Warto mieć taki kamień. Noszę się z zamiarem kupna innych kamieni:)
  9. Hm problem polega na tym, że nas od małego uczono zakładania masek. Jak tak patrzę wstecz dochodzę do wniosku, że właśnie w okresie dzieciństwa wpajano mi różne maski. Jak się zachowywać by być lubianym. Jakie konsekwencje mogą być kiedy będę taka a nie inna. Przykład? Proszę bardzo. Często jest tak, że kiedy coś dzieje sie z nami niedobrego, coś nam się nie podoba mówi się nie złość się. Nie płacz. Nie okazuj słabości bo tak nie wypada itp. Gdzieś nawet słyszałam taki tekst od rodzica, który mówił do swego dziecka. Jak będziesz się uśmiechał dzieci będą cię lubić... Nie tłumaczy się emocji, tego co się czuje tylko mówi się o tym co wypada co nie. Potem takie maski nosimy ze sobą w szkole, kiedy najbardziej potrzebujemy bycia kimś. z kimś, bycia lubianym. Bycia w grupie. Te maski się umacniają. Potem przychodzą czasy kiedy wchodzimy w tzw dorosłość wtedy moim zdaniem jest to okres apogeum nakładania na siebie różnych masek i potem się nie dostrzega już kim jesteśmy tak naprawdę. Myślę też, że te maski nie tylko zasłaniają nas przed innymi ale też przed nami samymi. Nie chcemy dostrzec czegoś więcej bo widzi się tylko to co się nam w sobie nie podoba. Dlaczego tak jest? Bo nas wychowano w negatywnym obrazie samego siebie. Gdyby np moja mama kiedyś powiedziała mi od początku parę spraw, myslę, że moje życie wyglądało by inaczej. Niestety przez wiele lat dostrzegałam tylko to co mi się w sobie nie podobało.Co mi wpajano. Życie z takim obrazem jest znacznie trudniejsze. Nie chciałam już więcej widzieć, poznać zobaczyć. To jest jak ściana, którą ciężko zdjąć. I tak jest, że Królicza Nora będzie i jest czymś co wymaga spojrzenia na siebie jak w lustro znacznie głębiej niż nas nauczono. A to budzi lęk, obawy, strach. Maski więc są czymś więcej niż się wydaje.
  10. hmm Dobrze, że przeczytałam to BHP bo się okazuje, że w większości robiłam takie zabezpieczenia intuicyjnie. Szczególnie dla mnie ważne są uwagi na temat przyjaciół i znajomych. Na szczęście mam sporo znajomych z poza kręgu ezo co daje mi podstawę do "wyłączenia się" z tematyki ezoterycznej. I mam tu jedną uwagę. Prawda to, że kiedy wkraczamy na ścieżkę doznawania pierwszy raz, można łatwo i szybko odlecieć. Przydarzyło mi się to niestety. Odkryłam jednak, że dużą przyjemność sprawiają mi "zwykłe sprawy", praca, znajomi, że przestałam tak bardzo się na tym skupiać. Dzięki temu udało mi się wyjść z ze stanu lotnego w taki, w którym mogę funkcjonować. Warto mieć tą kotwicę. Poczucie równowagi jest tu istotne, ponieważ wszelkie zwyżki czy doły mogą zaburzyć pracę nad sobą. Okazuje się bowiem wtedy, że więcej energii musimy przeznaczyć na trzymanie się w stanie równowagi a na dalszą pracę nie ma już sił. Pozdrawiam
  11. Hmm "Rozmowy z Bogiem" Ten tytuł ma dla mnie szczególne znaczenie. Od niej się zaczęły wszelkie zmiany w moim życiu. Dziś wiem, że bez tej iskry nie było by płomienia. Warto przeczytać. Choćby po to aby zrozumieć, że wszyscy jesteśmy Jednością. Pozdrawiam:)
  12. Dziekuję przyda się dodatkowa osoba bo teraz mam mało czasu na pisanie;-)
  13. Dziękuję Infe:) Czas pokaże:)
  14. Dziękuję Wam bardzo Niedługo symbolika snów pojawi sie na forum. Niestety mam ostatnio mniej czasu ale będzie sie dział rozwijał
  15. 19 DZIEŃ 10.06.2010 Upał niemiłosierny. Jednak mam siły kroczyć po mieście w załatawianiu swoich spraw. Widzę jak znosze upały. Znacznie lepiej jak rok temu. Nogi nie puchną mi tak bardzo a i ja nie pocę się za bardzo. Lepiej znosze gorące temperatury chociaż nie przepadam za 30 stopnowym upałem. Dzięki temu, że zabieg wykonałam sobie rano spokojnie chodziłam po mieście specjalnie się nie męcząc. Tego dnia spotkałam na swej drodze bardzo uprzejmych ludzi, którzy pomogli mi szybko załatwić potrzebne sprawy bez specjalnego czekania. Słowem idealnie. Jeden pan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Spokojny bardzo troskliwie zajął się moim wnioskiem. Uśmiechnięty na koniec prosił abym sobie uzupelniła wodę gdyż konczyła mi się właśnie w mojej buteleczce. Dystrybutor był tuż pod ręką a ta woda uratowała mnie przed uschnięciem i starczyło mi w sam raz na powrót. Potem jeszcze spotkanie ważne ze znajomymi. Nie wiem dlaczego ale z niektorymi już mi się w ogóle nie chce gadać. 20 dzień 11.16.2010 Ostatnia sprawa szybko załatwiona i wreszcie chwila odechu. Pod koniec silnie zdenerwowana przyjazdem bliskiej mi osoby. Wpadłam w małą panikę. Chyba nie lubię ograniczenia swej autonomii. Ale cóż. Okazało się, że nie miałam czego się bać. Choć tak silnie chciałam porozmawiać z kimś, kto jest tak blisko ale się nie udało. Może ja za bardzo chcę już szybko mieć efekty? Po medytacji i w trakcie wykonywania zabiegu miałam .. hmm nawet nie wiem jak to nazwać. Jak zwykle w trakcie zabiegu wpadłam w lekką drzemkę kiedy usłyszałam wewnątrz mnie głośny trzask zamykanych drzwi. Widziałam te drzwi w wizji. Podskoczyłam z wrażenia. I nadal nie wiem co to znaczy. Czy ma jakieś znaczenie dla mnie. W końcu to przedostatni dzień oczyszczania.... 21 DZIEŃ 12.06.2010 Ostatni już dzień zapisków Reikowca. Miałam mieć exzamin ale został przesunięty:) Szkoda w sumie ale było świetnie pod względem spotkania z ekipą. Potem mnóstwo spraw do ogarnięcia i snucie planów z rodziną. Ich przyjazd napawał mnie lękiem ale w sumie nie było czego się bać. Przestałam się denerwować. I co ciekawe jechałam samochodem bez paniki w oczach! To chyba mój najwiekszy sukces:) Rodzina tego dnia zobaczyła wreszcie moi mili moje pierwsze mieszkanie. Wrażenia ogromne, snucie planów na przyszłość i radość mamy, która powidziała- dobre miejsce, dobre mieszkanie tylko na remont trzeba kasy:) Jakoś ten moment zapamiętem na długo bo wreszcie poczułam się właścicielem mego mieszkanka w dniu kiedy kończy się oczyszczanie Reikowe. To wspaniałe zakończenie tego okresu. Cóż wypada mi na koniec powiedzieć dziękuję za Towarzyszenie mi przez te 21 dni:) Pozdrówka Vani:)
  16. oj Infe nie dziękuj:) To po po prostu moje ja:) Inaczej nie potrafię 17 dzien 08.06.10 Kolejna dobra wiadomośc i kolejny powód do radości. Spacer i spokój, troche przemyśleń i poczucie, dobrze wykonanego zadania. Coś jednak się dzieje z moim organizmem. Nie wiem czy to wynik moich emocji czy tez efekt oczyszczania. Ale zaczęło się to powtarzać w pewnym schemacie. Będę się temu przyglądać. Wokół mnie pełno ludzi. Zastanawia mnie to w jakiś sposób widzą mnie nie ezoterycy. Przestraszyłam się pewnego pana idącego z rodziną. Szedł za mną i jego głos spowodował, że się wystraszyłam. Musiałam stanąć aby on poszedł do przodu. Kiedy nasze oczy się spotkały naprawdę się bałam. Udałam, że coś przykuło moją uwagę w witrynie sklepowej. Tego kogoś widziałam nie raz w tym pawilonie i za kazdym razem na jego widok to uczucie mnie nie opuszczało... Dlaczego? Medytacja i zabiegi dają mi wiele satysfakcji. Uwielbiam te chwile tylko dla siebie, kiedy nie muszę myśleć o obowiązkach. Zamykam oczy i jesrem tu i teraz. Cudowne uczucie. Nie do wyrażenia ani opisania. W połączeniu z zabiegiem daje taką moc o jakiej nie śniłam. Nadak kontynuuję oddychanie. Zauważyłam, że odnowiła mi się kontuzja dawna oraz dawan rana na nodze pojawiła się znikąd. Mam nadzieję, że zniknie niebawem:) 18 dzień 09.06.2010 Dzień pełen wrażeń. Szczęście przeplatane z niepokojem, niepewnością a zarazem stanowczością. Czuję siłę za mną. Czuję moc i troskę. Kolejny telefon i znowu zburzony spokój. Akurat teraz. Czemu akurat teraz kiedy wreszcie czułam się wolna? Czemu akurat teraz kiedy spełniają się moje marzenia jakie snułam od lat o całkowitej wręcz wolności ? Bardzo to zburzyło mój spokój. Po medytacji i zabiegu doszłam do wniosku, że nie jest to koniec świata. Przechodziłam gorsze rzeczy i już nic nie jest wstanie mnie zatrzymać. Energia we mnie jest coraz silniejsza. Kiedy kładę dłonie czuję prąd ciepło i mam ciekawe wrażenia związane z oddychaniem. Kiedy oddycham czuję jakbym miała dwa ciała. To drugie jakby faluje i z kazdym oddechem zapada się wolniej od ciała fizycznego. Więc w połączeniu z wirowaniem czakr.... nie do opisania. Taka świaodmość własnego ciała i jego możliwości jest wręcz niesmaowitą bronią....przed czym? Przed życiem z Matrixie...
  17. Dzięki Obserwatorze:) Po tym jak spadł mi kamień z serca poczułam się szczęśliwa. Cóż to za uczucie... Dawno nie doznane i w żaden sposób nie podobne do tego co czułam kiedyś. Szczególnie silnie objawia się to u mnie miłością do Ziemi. Sam fakt, że tak silnie czuję zapachy, widzę kolory oraz odczuwam wszelkie wibracje świadczy o tym jak bardzo się uwrażliwiam na wszystko co mnie otacza. To co przykre i nie miłe też na mnie działa ale w nieco inny sposób. Dziś po zaskakującej dla mnie rozmowie uświadomiłam sobie co tak naprawdę czuję. Do ludzi, świata i tego mego niedawno poznanego towarzysza, który jest ze mną od urodzenia a ja dopiero teraz czuję jego obecność. Zaskoczył mnie swoją wolą walki o mnie i oto aby nic się mi nie stało. Trochę przesadnie, trochę na przekór, trochę uparcie ale.... Kocham :D Poszłam na spacer aby właśnie uspokoić siebie i jego po tym niecodziennym dla mnie okazaniu swych uczuć. Było gorąco, słonecznie, pięknie i szukałam jakiegoś miejsca w cieniu drzew tak abym mogła usłyszeć szum fontann. Idąc czułam jeszcze silniej zapach drzew, kwiatów i nawozu:) Hi hi aż w nosie kręciło przez moment. Było w parku mnóstwo rodzin z dziećmi, jakaś impreza komunijna, jakaś para młoda robiła zdjęcia w plenerze. Długo szukałam ławki i tak mówię po cichu do Stróża- marzy mi się ławeczka w cieniu. Blisko wody.... Niedługo potem zapatrzona w widoki nagle odwracam się bezwiednie i widzę jest! W sam raz idealnie. W cieniu drzew, mam widok na wodę i fontanny i słyszę szum wody! Och jaka radość. I czułam jego radość, że się cieszy^^ Byłam mu wdzięczna za okazaną miłość:o Pomógł mi znaleźć miejsce. Patrzyłam na wodę słuchałam szumu wody i od czasu do czasu zerkałam w koronę drzewa. Nie widziałam go jeszcze ale.... Czułam, że się cieszy^^ Zaczęłam medytować więcej. Czuję bardzo silnie swoje czakry i energię, która płynie. Nie jest to już takie ciepełko to prąd i siła..... 16 dzień 07.06.2010 Udało się wreszcie. Powoli dopina się to co zaczęłam pół roku temu. Nie wierzyłam w to dopiero jak jechałam tramwajem miałam uczucie, że serce wyskoczy mi z piersi:) Czuję wielkie drżenie moich rąk i nóg. Energia w moim ciele jest coraz silniejsza. W pracy czy w domu czuję jak drży lekko biurko, komputer czy też krzesełko na którym siedzę. Do tego stopnia czuję siłę energii, że sama drżę nie raz tak delikatnie. Moje ręce i nogi szczególnie czują przepływ. Tak samo wszystkie czakry. Po każdej medytacji mam czucie wirowania w środku tak silne jak nigdy do tej pory. Fantastyczne uczucie. Nawet łóżko ma energię, bo ją wyczuwam delikatnie. Kładąc się spać czułam muśniecie na moim policzku, ustach i pod okiem blisko skroni. Lekki wiaterek powiewał mi nad głową. Zasnęłam z uśmiechem na ustach:)
  18. W tym wątku będziemy uczyć sie własnej interpretacji snów. Jeśli chcecie możecie tutaj zamieszczać swoje sny z własną interpretacją. Najlepiej uczyć się nie tylko czytając same artykuły na ten temat ale samemu próbować. Każda interpretacja będzie analizowana:) Niedługo zamieszczać będę kilka przykładów moich snów i razem będziemy rozwiązywać zadanie:) Pozdrawiam i zapraszam:)
  19. i nie zamierzam się lękać
  20. Nordis to są pełne ebooki czy tylko wiesz takie reklamówki?
  21. czuję, że będzie się dziać
  22. 14 dzień 05.06.2010 Miłość czym ona jest tak naprawdę? Czy tym co sobie wyobrażamy? Właśnie jestem po kolejnym zabiegu Reiki. Czuję ogromne zapotrzebowanie na energię. Ten tydzień był bardzo wyczerpujący emocjonalnie. Wreszcie czuję się wspaniale. Nie nękają mnie żadne katary, od czasu do czasu kasłam ale nie jest to już takie mocne. Stosuję oddychanie praniczne i czuję ogromną różnicę. Czasem bezwiednie robię to w pracy, kiedy stres sięga zenitu. Czuję wtedy jak ta zła energia się ulatnia z mego organizmu. Ale wciąż wyczerpuję się do cna. Oddychanie to jest naprawdę pomocne. Patrzę na zachodzące słońce i cieszę się wreszcie z tego co jest. Nawet ten stres, to zmęczenie uświadomiło mi coś. To nie jest najważniejsze. To nie jest jedyna rzecz jaka mnie spotka. Mogę wszystko. I w momencie kiedy sobie to uświadomiłam spadł mi z serca ogromny głaz. Wreszcie docieram do punktu, w którym mogę dalej iść do przodu. Posłałam Reiki z intencją o szczęście nie tylko dla siebie ale i dla Was... Dopisek: http://www.youtube.com/watch?v=rzpW7P83s...p=97C2BCEC
  23. Witam Serdecznie:) Melduję się!