Vanilia22

Użytkownicy
  • Zawartość

    707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Vanilia22

  1. Hmm może Was zaskoczę, ale świetnie mi sie pracuje z Reiki słuchając Lorenny McKennit. Ma coś takiego w sobie, że szybko przechodzę w tryb pracy;-) pozatym jest naprawdę melodyjna i mnie uspokaja. http://www.youtube.com/watch?v=9p_ERHvGtlg&feature=related Swego czasu pomagała mi tez w pracy wizyjnej.
  2. O! znany nick;-) witaj:)
  3. Mnie zastanawia dechrystianianizacja w ujęciu już typowo kulturowym. Tak się składa, że urodziłam się w rodzinie typowo katolickiej i choć nie praktykuje moja rodzina jak kiedyś to mimo tego pewne elementy pozostały. Szczególnie kiedy tłumaczy się pewne rzeczy tradycją. tutaj przywiązanie do pewnych spraw jest istotnie silne. Dlatego mam do was pytanie- jak na was i wasze otoczenie wpłynęło zdjęcie pieczęci. Nie wierzę, że miało to wplyw tylko na was.
  4. Witajcie, Miałam dość ciekawy sen ale krótki obiecuję! ;-) Otóż śniłam jakieś miejsce, które przypominało wioskę, gdzie były lasy, blisko natury itd. Byłam zaproszona do domu koleżanki, której kompletnie nie poznawałam w tym śnie. Kiedy się tam pojawiłam był jasny dzień, bez przesadnego ocieplenia itd. Przed domem koleżanki stał stół. Długi na kilkanaście osób. Impreza toczyła się się w domu i właśnie przed domem. To było wesele. Widziałam pannę młodą z oddali i kiedy tylko sie do niej zbliżałam widziałam jak towarzystwo zaczyna się dziko zachowywać. Coraz bardziej nieprzywidywalnie jakby popadali w szał. Miałam odczucie, że to własnie moje przybycie tak na nich działa. Nie Pamiętam za duzo z tej sceny wiem tylko, że kiedy robiło się za gorąco- wychodziłam oknem. Kiedy zrobiło sie spokojniej nastał wieczór. Pamiętam jak patrzyłam w niebo. Byłam na jakiejś polanie i ktoś mi pokazał a potem ja innym gwiazdy na niebie. Były piękne. Błyszczały jak srebro, wyglądały jak mleczna droga. Leżałam na trawie i patrzyłam na nie z zachwytem kiedy nagle zaczęły zmieniać swoje położenie. Ułożyły się w wyraz "hallelujach". Ten sen wzbudził we mnie radość. Poczułam jakby to był prezent dla mnie. Obudziłam się z miłą świadomością, że ten sen to dar. Może ja jestem jakaś dziwna ale może mi ktoś wyjaśnić znaczenie tego wszystkiego? Mam swoje przemyslenia- ale chętnie poznam inne spojrzenie na ten sen. Pozdrawiam
  5. Dzięki raz jeszcze. właśnie chyba zrozumiałam o co chodzi:)
  6. mnie nie będzie, Wtedy mam długi urlop:)
  7. Dzięki Sosna. Nie mając netu, Wierzba przeczytała Twój pogląd na ta sprawę. Zastanowiło mnie jednak nadal co rozumiesz przez samą otwartość, udostępniając swoją energię. Rozumiem to trochę w wieloraki sposób więc się zastanawiam czy chodzi o aspekt typowo energetyczny (czyli ezoteryczny) czy też społeczny). Hmm jest to dla mnie dość ważne.
  8. Wczoraj zostałam inicjowana na drugi stopień. Właśnie zaczyna mi się faza oczyszczania. Fajerwerków nie było, jakiś innych cudownych przeżyć... Choć było mi tak dobrze i ciepło. Za to w nocy miałam bardzo symboliczne i znaczące sny oraz OOBE. Tylko, że tym razem bardziej mocne, wyraziste z pełnym wyczucie wszelkich bodźców. Czysty spontan ale nie wpadłam tym razem w panikę. Świadomie latałam.. Zastanawiam się czy wlasnie to nie jest moją drogą? Sen był bardzo znaczący ale jeden symbol nie daje mi spokoju- jak to określono- zagadka do rozwiązania. Muszę zerknąc do mitologii....
  9. Nie ma co nastawiać się na cokolwiek. Każdy to inaczej przechodzi:)
  10. Wiesz jak sam wiesz, fazy snu mają ogromne znaczenie dla przebiegu procesu śnienia. Różnego rodzaju odchylenia od normy mogą ujawniać się w różnych sposób. Nawet wystarczy, że ktoś zmieni miejsce swego odpoczynku i może zacząć się cyrk. Mózg to dość skomplikowany mechanizm, który jest dość wrażliwy na wszelkiego rodzaju zmiany. Porażenie mózgowe może mieć wpływ choć nie koniecznie. Spotkałam się z przypadkami, że takie osoby, które przeszły łagodny rodzaj porażenia są mogą być bardziej uwrażliwieni na sen i jego przebieg. Może to oznaczać, że pewne odczucia mogą być silniejsze lub bardziej przytępione. Sama jestem takim przypadkiem dziecka, które urodziło się z porażeniem dziecięcym i od małego moje sny wyróżniały się. Zapamiętywałam znacznie więcej niż inni i do tego zawsze sny były bogate o takie szczegóły, których ciężko zapamiętać. Kiedy pytałam o to bliskich spotykałam się ze zdziwieniem, ze ja takie rzeczy opowiadam, że pewnie mnie się to nie śniło. Ale już tak mam. Jeśli natomiast ktoś pracuje nad świadomym snem, OOBE itd, warto sie przyjrzeć też warunkom jak i wszelkim odczuciom w takich sytuacjach. Bo może sie okazać, że rozwiązanie tej zagadki leży gdzie indziej. Ostrożnie podchodzę do nazywania pewnych rzeczy, bo tutaj granice są dość cienkie.
  11. Wiesz ja w takie teorie i nazewnictwo do końca nie wierzę. to co opisałeś nie kojarzy mi się z OOBE. w tym stanie nie czuje się pewnych rzeczy ponieważ po prostu takie odczucia jak obijanie po ścianach, ból są wyłączone. (ale jeśli się mylę to mnie proszę poprawić, ja w każdym razie takich rzeczy nie czułam). Doświadczyłam tego przez dłuższy okres czasu i jeśli rzeczywiście jest to OOBe zapytaj tej dziewczyny czego się boi. Bo dla mnie to trochę wygląda jakby coś ją blokowało. Trochę mi to pasuje pod sen świadomy.
  12. Po prostu wszystko można dostosować do swojej filozofii życia. I wszystko co się z pozoru wydaje nie możliwie... staje się do pogodzenia. Tak jak w tym przypadku Alice. Ale nie ma sensu się nad tym rozwodzić. Ludzie są różni i albo się ich akceptuje takimi jacy są albo nie. Tyle i aż tyle ;-)
  13. Witaj, Mam pytanie. W jakim wieku jesteś? Mam pewna teorię ale wolałabym wyeliminować pewna sprawę. Pozdrawiam
  14. Hrefna tez uważam, że nie ma takiego czegoś jak "miłość życia", ale z pewnością ludzie tego szukają z różnych powodów. Jednym z nich jest po prostu pragnienie bycia kochanym i darzenie takim uczuciem innego człowieka. Jest to naturalne i z pewnością wpajane od dzieciństwa na różne sposoby. Szukanie ideału gdy się nim nie jest jest trochę takie.... nierealne. Problem zaczyna się wtedy kiedy te poszukiwania spychają na dalszy plan rzeczywistość, która często różami usłana nie jest a partnerzy nie są wyśnionymi książątkami z bajki. Ideałów nie ma. A mimo to nadal ludzie są samotni. Wciąż mnie to zdumiewa patrząc na moich znajomych, przyjaciół i rodziny, którzy dokonywali takich a nie innych wyborów. Często po prostu z poczucia samotności szukają kogoś. To trochę smutne. Ale nie dziwi mnie takie pytanie Autorki tematu.
  15. Hmm nie traktuje Reiki jako narzędzia. Traktuję je jako część mnie. Chociaż nie stosuję Reiki w każdej sytuacji ale wtedy kiedy czuję wewnętrzną potrzebę tak silną, że nie jestem w stanie zrobić nic innego. Czuję wtedy wiele emocji bardzo pozytywnych, wyciszających i jakoś łatwiej mi pogodzić się z trudnymi życiowymi sprawami. Idąc w stronę Reiki czułam ogromne pragnienie zmian. I ciągle się dokonują. Cały czas można się przecież doskonalić Uczyć czerpać z tego "wiedzę". Seminarium to tak na prawdę krok z nauczycielem, resztę tworzy się samemu.
  16. Tanino aby tak już nie powtarzać się co mówili Lama i Drum może powiem coś co powinno cię podnieść na duchu. Ktoś jakiś czas temu powiedział mi coś co na początku trudno było mi przyjąć do wiadomości. Otóż osoby, które nie uporały się ze swoimi bolącymi sprawami, mają depresje, wszelkiego rodzaju trudności w życiu społecznym - nie znajdą szybko partnerów, nie osiągną szybko swoich marzeń. A dlatego, że wszelki ból, żal, problemy noszą w sobie. Jest to chora dusza, która cierpi i to się wyczuwa. Cierpisz bo chcesz aby było inaczej. I jeśli tak czujesz i chcesz to zmienić- dokonaj tego. Zacznij od siebie. Wiem, że łatwo sie mówi, kiedy tyle rzeczy może tak uwierać nie wie się od czego zacząć. Ale kiedy dokonasz pierwszego kroku, zrobisz następny i następny az do celu. Inni tego dokonali, dokonasz i Ty. Nie jest to prosta sprawa ani przyjemna ale uwierz warto się postarać. Data urodzenia nie ma tu znaczenia. To ty nadajesz swemu życiu sens i smak. A wszystko inne przyjdzie wtedy kiedy bedzisz na to gotowy. Trzymam kciuki
  17. knust chylę czoła nad Twą "Empatią" :D
  18. hmm nie wiem dlaczego ale jak to opisałeś to stwierdziłam, że nie wszystko oobe co się świeci... mozesz jeszcze raz wytłumaczyć co znaczy obijać?
  19. Hmm więcej mówisz. Otóż dom był piętrowy,spadzisty dach i pomalowany był na biało. Z tego co zapamiętałam okna były duże sięgały niemal ziemi aż po dach. Sam stół był ustawiony frontem do drzwi, na trawniku. Biały obrus falował targany delikatnym wietrzykiem. Kiedy podchodziłam widziałam z każdym krokiem coraz więcej. Najpierw dostrzegłam suknię panny młodej a potem coraz więcej ludzi. Nie rozumiem motywu z tym szałem gości ale to tak wyglądało, jakby sama moja obecność tak na nich działała. Wyglądało to tak, że oni bełkotali, nie mogłam ich zrozumieć. skakali, smiali się. Panna młoda mnie chyba unikała bo nie rozmawiałam z nią. Mijałyśmy się. Jak się do kogokolwiek odezwałam czy podeszłam- spokojnie rozmawiający ludzie zaczęli bełkotać, smiać się bezsensownie, skakać po schodach, przez okno..... Jak weszłam do domu było tak samo. Kiedy wychodziłam to tylko oknem bo nie było jak- sporo ludzi było na tym weselu.
  20. hmm ja przykładam ręce do ścian bo lubię odczucie płynięcia samej energii choc wiem, że mogłabym posłużyć się znakami czy intencją. Poza tym najlepiej działać tak na pomieszczenie, które znamy i sie dobrze w nim czujemy bo inaczej możemy miec nieprzyjemne odczucia. Mialam tak w trackie oczyszczania mieszkania, gdzie wiele działo sie niedobrego i po takim zabiegu nie czułam się najlepiej. wtedy warto ograniczyć się do znaków czy intencji
  21. Dokładnie tak. Intuicja wiele może pomóc w wyborze nauczyciela ale też, trzeba pamiętać, że nie pozna sie nauczyciela w 5 minut. Warto sięgać opinii innych uczniów o danych nauczycielach i wspierać się swoją wiedzą i oczekiwaniami odnośnie nauczyciela. Powszechnie mówi sie, że odpowiedni nauczyciel zjawi się w swoim czasie. To prawda co nie znaczy ze musimy być bierni i brać kogo popadnie. Ceny inicjacji też mają swoją rolę, ponieważ to też jest kryterium na które adepci zwracają uwagę. Wszystko warte jest zachowania poczucia równowagi.
  22. moje doświadczenia z Reiki kierowane były głownie na oczyszczanie swego otoczenia. Woda z energią Reiki do mycia podłóg to mój standard. ale nie tylko. Bardzo dużo daje też energetyzowanie np szmatki do ścierania kurzu czy też ładowania energii w ściany domu z intencją filtrowania powietrza. Możecie wierzyć lub nie ale odczuwam ogromna zmianę w jakości powietrza. Szczególnie to przydatne jest w upalne dni kiedy nie ma czym oddychać. Eksperymentowałam z kadzidłami, świecami solą itd. Najbardziej efektywne jednak jest mycie podłóg wodą z energią Reiki. Od razu odczuwam różnicę. Nie zapomnijcie o kątach bo tam efekty są najbardziej odczuwalne.
  23. To może ja sie troszkę wypowiem? Miałam 3 różnych nauczycieli i każdy z nich przekazał mi wiedzę na swój sposób. 1. Arek Lisiecki- robiłam u niego jedynkę i nauczył mnie wiele. Ma niesamowita wiedzę o Reiki jak i ezoteryce. Miałam doskonałe podstawy do zrobienia kolejnych stopni. 2. Agnieszka Cupak- ogromna wiedza, ciepło siła i moc. Mogłam tutaj bardziej rozwinąć "skrzydła". 3. Sandra Czyli nasza Ramsteinowa. Od niej nauczyłam się wiele nie tylko o samym Reiki. Uczy nie tylko wiedzy podstawowej ale też zwraca uwagę na samodzielność i myślenie. Chciałabym tu powiedzieć, że każdy z tych nauczycieli był dla mnie ważny i dobry. Niekoniecznie każdemu taki wybór może pasować dlatego warto sie zastanowić poważnie czego poszukujemy w nauczycielu. Ja szanuję tych ludzi za to, że wkładają w to swoje serce co się czuje. W trakcie każdych inicjacji czułam sie bezpiecznie wiedząc, że mogę zaufać i się nie zawieźć. to tak z mojej strony:)
  24. Hmm myslę, że w samym Reiki, kwestia dostrajania się może przebiegać różnie. Niektórzy kompletnie nie sa wyczuleni na inne wrażenia. Więc nastawianie się na takie efekty to trochę mijanie się z celem.
  25. Mozliwe że Źle- ale w koncu cos dociera