adullam

Użytkownicy
  • Zawartość

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez adullam


  1. Riposta !

    Wy wszystkie dzieciaki i łosie, głupotą swą wnerwiają mnie, dlatego Adullam robi wam docinki i myśli o was bardzo źle!!!

    Więc postanawiam przerwać front, wzajemnej tutaj adoracji oraz mówię wam: byście poszli won ,zgnilizno ezoterycznej deprawacji!

    Choć Adullama tak bardzo nudzicie, tyle ja sobie trudu dla was zadawam,

    A przecież więcej mnie tu nie zobaczycie, tylko dajcie mi pretekst ,dajcie mi pretekst powiadam!!!

    Wasza głupota już mnie nie śmieszy, a więc pytanie wam zadam:

    Czy me odejście was nie ucieszy? Tedy dajcie mi pretekst, dajcie mi pretekst, powiadam!

    Jeszcze swe macki dniem i nocą wyciągacie ,a debilizm, oraz pomyje umysłowe

    wszędzie wylewacie!

    Najgorszy sort forumowych kanalii, wyszkolonych przez durni w ezoterycznej pralni!

    Już się zmęczyłem waszą durnotą, już całkiem z sił opadam,

    Jesteście dla mnie tylko hołotą, tedy dajcie mi pretekst, dajcie mi pretekst powiadam!

    Jeśli pretekstem mnie obdarzycie, To uroczyście wam zapowiadam,

    Że więcej mnie tu już nie ujrzycie, Tedy dajcie mi pretekst, dajcie mi pretekst powiadam!

    Adullam

    0

  2. właśnie na tym polega fanatyzm, obrażanie innych :angry:

    nie czytałęm regulaminu, ale podejrzewam że złamałeś nie tylko reg. ale także dałeś wyraz jak bardzo nieuprzejmy jesteś.

    Tak, poćwicz , poćwicz sobie afirmację , skoro tego potrzebujesz.

    Bez znaczenia na potencjał oponentów , nigdy , przenigdy, nie zalecaj afirmacji nikomu! Gdyż ezoterycy są poza ich potrzebami , a głupcy staną sie agresywni nawet za taka infantylną sugestię!

    Adullam nie jest ani uprzejmny , ani nie uprzejmny, to tylko twój psychologiczny fantazmat, który cie dziobie po łbie!

    ( Teraz już Adullam z całą pewnością nie zaglądnie na tamtą reklamowaną stronę).

    Przestań wreści oceniać , tym bardziej tego czego nie jesteś w stanie zrozumieć , gdyż potencjał Adullama , jest niewyczeprany, a twoje struktury myślenia rozumowego owszem, oraz potencjał owszem.

    Adullam.

    0

  3. Adullam, potulny Phoen stwierdza, że naruszyłeś już przynajmniej 3 punkty regulaminu tego forum (obrażanie reszty userów, wulgaryzmy oraz SPAM).

    dałbym Ci warna,ale nie mogę bo nie zajmuję się tym podforum.

    Dyskusji z ludźmi, którzy nawet nie podejmują próby przyjęcia cudzej argumentacji za prawidłową nie podejmuję.

    pozdrawiam,

    Phoen.

    Nie potulny tylko głupi.

    W ogóle nie powinieneś się udzielać na tematy których nie rozumiesz ,

    mniemając żeś inteligent! Ty nawet nie jesteś inteligentny.

    Adullam żadko angażuje się bezpośrednio, bo nie ma takiej potrzeby.

    Reszta userów na ogół jest nie obecna, to nie istniejące już dawno byty -ciesz się tym, którzy nawet nie mogą przeczytać jakim jesteś tchórzem i miernotą odżegnując się od polemiki. (którą nieudolnie teoryzowałeś!)

    W tym przynajmniej się pogrąż że szukałeś wymówki , aby się usprawiedliwić przed tym co ciebie przerasta zanim Adullam zaczął kontynuować pisanie subiektywnie.

    To Adullam oświadcza Tobie dziś, twoja pokorność robi ciebie w wała , nie zapewni ci nic wartościowego, raczej pokaże twoją indolencje , tak aby jeszcze inni mogli cię wyśmiać!

    Pokorność poprzedza niezdecydowanie, niezdecydowanie poprzedza przeciętność, przeciętność odkrywa twoją naturę! Zejdz mi z oczu! Precz!

    Adullam

    0

  4. Co do Ciebie:

    Dyskusja to taka rozmowa, w której występują fazy:

    1. wymiana poglądów bez ich komentowania

    2. dochodzenie do wspólnych wniosków

    3. ogłaszanie wyników.

    Nie myl tego z burzą mózgów gdzie poprzez wymianę poglądów i ich natychmiastowe komentowanie dochodzi się do głębszych, wcześniej niezauważalnych rozwiązań.

    I nie-nie nadaję się na dyskutanta kogoś kto wszystkie rozumy pozjadał. Może i nie grzeszę intelektem tak mile łechcącym umysł jak twój, ale arogancki nie jestem.

    Nie pierd.!

    Zadałem ci wyraźne pytanie, na które nawet nie podjąłeś próby polemiki ( niestety).

    Nie mówiąc już nawet o odpowiedzi zgodnej z rzeczywistością, o co nawet nie podejrzewałem Ciebie. Skoro jesteś taki mierny, to dlaczego się nie mobilizujecie i nie zaczniecie choćby oszukiwać? Ale nawet gdy zjednoczycie, siły nie uzyskacie przewagi.

    Dostaję odruchu zwrotnego jak czytam taki bełkot, ktoś kto deklaruje struktury koncepcyjne myślenia wcale nie oznacza że umie myśleć ( choćby rozumowo.) !

    Może i jesteś potulny, ale tępy. ( to nie jest ocena Adullama, tak jest). Cóż mi po Twojej pokorności?

    Adullam

    0

  5. Zacznijmy od tego, że nie życzymy sobie obrażania użytkowników, choćby twierdzeniem, że ich poziom tutaj jest przeciętny i traktujesz stronę z przymróżeniem oka. Użytkownicy tego forum, to często ludzie mlodzi, dopiero się uczą i nie wiesz czy za kilka lat nie staną się kimś, komu Adullam do pięt nie sięgnie. Poza tym każdy tutaj jest kimś wyjątkowym i ważnym, więc nie oceniaj ludzi nie znając ich.

    Pamietaj też, że najwieksze umysly, oświeceni i najwybitniejsze jednostki nie oceniały.

    Też mi nowość. Dlaczego bronisz formową gawędź?Przecież bezwzględna większość mówiąc delikatnie ma w d*pie całe to forum ,całe te hocki klocki, ponieważ znikają zaraz po zalogowaniu.

    -czy z obowiązku?

    - etyka?

    -pozycja?

    -mechaniczność ?

    -bez powodu?

    -proforma?

    -zostałaś zdeterminowana ?

    -autorytet?

    -ego?

    -prowokacja?

    - nuda?

    Kolejna sprawa, wybacz że spytam wprost, ale czy ty nie cierpisz przypadkiem na aschizofrenię czy jakis inny schizoafekt? Bo mówiąc o sobie w 3 osobie, do tego opowiadajac o swoich klonach, to tak jakoś schizoidalnie to wygląda. Poza tym skoro Adullam jest taki The Best, że wielu się podszywa i jest naśladowcami, to skąd pewnosc, że Ty akurat jesteś oryginalnym Adullamem?

    Nie, to zdecydowanie wy raczej cierpicie na mechaniczność i sztuczność waszej ograniczonej reakcji oraz percepcji. Tak argumentują na każdym forum gdy (nawet nie chce) , ale determinuję ich działania, dzieję się tak ponieważ błędnie wierzycie że to co Adullam piszę może być /nie być rzeczywiste. Sama taka postawa świadczy o śmieszności i absurdalności. Zawsze Adullam pisze w trzeciej osobie, gdy zaczyna.

    Pisałem już po czym Adullam rozpoznaje swoich stalkerów. Jeszcze raz Adullam powtórzy, czego czynić nie cierpi. Jeżeli stalker zacytuje Adullama , a treść nawet będzie tożsama, to Adullam będzie wiedział , ponieważ mimo iż treść jest tożsama , jest rozróżnienie Adullam jest rzeczywisty, a stalker się podszywa. Sama nie umiesz rozróżnić w praktyce poza strukturami koncepcyjnymi? Dlaczego Adullam , ma dawać ci gotowe recepty? Jak chcesz zdemaskować stalkera wystarczyło rozróżnisz go po potencjale, (doświadczenie) wystarczyłoby coś zapytać ci durnie nie rozumieją , nie umią nawet odróżnić co stanowi fundament rozumowania. Adullam bez problemu odpowie , a nikt nie odpowiada na to co Adullam drąży. (niestety) Zresztą w Twoim przypadku masz Ip, także rozróżnienie rozumie się samo przez się i bez używania nawet świadomości.

    Poza tym i ty nie zdołasz zahipnotyzowac każdego, bo są osoby, ktorych sie nie da wprowadzic w ten stan, choćby hipnotyzer na głowie stawal i uszami klaskal.

    Owszem, gdyż nie zajmuje się zawodowo hipnozą, raczej okolicznościowo.

    Teraz skoro wszystko zostało wyjaśnione, Adullam zacznie rozkozować się polemiką 1 vs1.

    Adullam

    0

  6. Kolega, który cytuje Wolny świat czy też samego siebie jak twierdzi, używa stwierdzeń których albo sam nie przemyślał dokładnie, albo ma nadzieje, że nikt nie przemyśli tego za niego i nie wykorzysta przeciwko niemu.

    Po pierwsze: zaprzeczasz sam sobie. Mówisz, że na hipnozę różni ludzie różnie reagują, w zależności od metody, a następnie mówisz, że to mistyfikacja (a więc rzekomo nic nie działa).

    Hm. Według mnie mylisz się w obu przekonaniach. Dlaczego? Metody hipnozy nie mają na celu manipulować umysłem pacjenta, a tylko pokierować tory jego myślenia do tych sektorów pamięci, które podświadomie ukrywa z różnych powodów w celu uzyskania efektu diagnostycznego dla jego psychiki.

    Nonsens,(żaden kolega) gdy hipnotyzowałem innych , różne techniki brałem pod uwagę oraz różnie działały na indywidualne jednostki, czasem z pomoca pewnych przedmiotów z czasem przy pomocy pewnych konwencyjnych procedur. Bzdurą jet twierdzić iż powinna służyć ku dobremu, na ogół praktykujący hipnotyzerzy używają ją do celów o których nie mówią.Wątpliwa szlachetnośc pobudek. Samemu nigdy nie byłem zahipnotyzowany, ale będę. Owszem hipnoza może być wykorzystana do różnych celów.

    Zauważcie, że w strukturze społeczeństwa przynajmniej 50% pytanych odpowie że są katolikami ale niepraktykującymi. W momencie kiedy ktoś taki jak adullam atakuje Kościół połowa z nich cudownie się nawróci bo oto ktoś kto według wszelkich nauk jest heretykiem ośmiesza ich tradycje, wiarę, Boga. O tak. Tego ostatniego nawet ja bym Ci nie wybaczył.

    Nonsens! Ktoś kto z zasady jest nie praktykujący po poznaniu mojej argumentacji , nie będzie miał żadnej podstawy ,aby miał nawrócić się na nauke kk. Nie, dlatego że pogłębię przepaśc pomiędzy światopoglądem delikwenta a nauką kościoła , ale raczej dlatego że niepraktykujący nie może wiedzieć, skoro nie chodzi i nie słucha tych nauk. Sam nie dostrzegasz jaki jesteś teraz absurdalny?

    Jest tak sprawa. Mówiąc cokolwiek złego na KK mówisz tak nie o Watykanie, księżach. Bo Kościół Katolicki czy jakikolwiek inny to nie tylko hierarchia, wiara, Bóg, czy kodeks moralny i prawa religii. Każdy ksiądz ci to powie- KOŚCIÓŁ TO LUDZIE.

    Dowodem śmieszności i fałszywości takich głupot jest fakt iż kościołem muszą być (wyłącznie koncepcyjnie) także jednostki , które nie stanowią służalczej roli w tworzeniu takowego kościoła np, ateiści, apostaci. A ty powtarzasz takie sofizmaty?!

    aa..i prośba. Zacznij myśleć i wymyśl coś swojego, bo pisanie tego samego tylko innymi słowami i używanie tego jako swoich rozważań zakrawa o plagiat.

    PS. nikt na forum nie powiedziałby, że łamaniem zasad jest wpisanie tu źródła, jako że użyte fragmenty większych tekstów służą wprowadzeniu argumentacji UZASADNIONEJ i popartej na wcześniej opracowanych rozmyślaniach do dyskusji.

    ___________________________________

    Mieronty racjonalizują , aby się ośmieszyć bo nie zdają sobie sprawy że wszystko zostało już wcześniej powiedziane przez eony eonów, teraz chodzi już tylko o to kto z czym się będzie utożsamiał i ograniczał.Im bardziej zaleca się racjonalne myślenie tym głuptak bardziej ogranicza się murem percepcji! Jeżeli chodzi o moją popularność , jest juz tak wielka że widzą mnie w innych istnieniach użytkowników , podejrzewają mnie tam gdzie w rzeczywistości dawno już mnie nie ma. A to na onecie, a to wp. pl. na to na moich stronach,(które oddałem już dawno) a to na stronach gdzie cytują moje treści ( z innych for) z moim podpisem, problem w tym że pomimo iż są tożsame to nie umieją idioci odróżnić Adullama od moich stalkerów, a rozróżnienie to podstawa mojego rozumowania, ale nie tych miernot co pode mnie się podszywają, gdyż Adullam bez znaczenia na identyczność treści rozróżnia każdego z nich gdy Adullama cytują

    ( nie będe się rozpisywał bo jestem straszliwie sprowokowany, tak , jestem aż wstrząśnięty)

    i nie chodzi o twój mierny poziom intelektualny ( bo wystarczyoby cokowlwiek zapytać) , stalkerzy nie będą wiedzic bo nie mają mojego doświadczenia, ale chodzi o poziom poznania.Juz małpka sam absurd sytuacji stwarza pozory iluzorycznej reklamy jak tylko wspominam o Adullamie , ale tak nie jest!

    Jeżeli chcesz racjonalizowac to podpowiem że NIE mogą się uzależniać ode mnie gdyż zawsze pojawiam sie temporalnie i odchozę bezpowrotnie, w takim krótkim czasie nie może dojśc do syndromu : "przyzwyczajenia". Poza tym jak mogą cytować kogoś kogo nienawidzą? Raczej nie myślą w ogóle, ani nawet nie , nie myślą.

    Nawet jak dawałem intelektualne lanie bigotom buddysskim , hinduskim szybko i bezboleśnie bez znajomości praktycznej ( Vippasany, annapanasati, samadhi, czy nawet savathika) obalałem ich bzdurne założenia na wielu płaszczyznach nie dlatego że stworzyłem swoje własne techniki medytacyjne, ale dlatego że wymiana poglądów - osiągnięcia np; rinpocze jest społecznym błaznowaniem! Lamerów uważam za idiotów głownie tybetańskich ,ich praktyki są psychologicznym narkotyzowaniem się na życzenie gownie podczas ćwiczenia zajoba np; jogi, mantr, różańców w wyniku takowych mantr są tak zahipnotyzowańi że odmawiają bezwiednie bzdury nawet gdy śpią jak np osławiony Lama Patrul Rinpocze który cytował słowa swojego guru ( świętego) nawet jak spał. Cytować ich nauk nie ma potrzeby gdyż świadczą o zacofaniu, niewiedzy oraz ignorancji, choćby że stwierdzenie że ich medytacja usuwają niekorzystną kamme. Tacy Idioci , którzy tak twierdzą nie rozumieją że nie ma czegoś takiego jak ICH!A im większy Lama tym, nie oszukujmy się , większy idiota. ( na ogół, nie zawsze)

    Abstrahując zapytam o jedną rzecz , może się nadasz na jakaś głębszą polemikę? Ale wątpię. Chociaż może się nie poddasz bez walki , na ogół przy paru moich komentarzach wymiekają , w konstruktywnej analizie determinującej przez wyselekcjonowane podmioty.

    (przeprowadzę alternatywną polemikę aby Adullam ci zwizualizował jak bardzo się mylisz.)

    Niestety poziom tutejszych dyskutantów jest mniej niż przeciętny, dlatego a priori i z przymrużeniem oka będę traktował tą stronę , przez krótki czas , gdy zdecyduje się tu jeszcze zaglądnąć.Teraz wyczyść Twój śmietnik ,który nazywasz swoim mózgiem, w taki sposób aby był czysty i bez żadnych myśli, tak jak się budzisz, gdyż teraz doświadczysz mnie 1 vs1.Bez książek, bez konwencji, bez pamięci, a ze świadomości.Początek będzie prosty, ale dalej tak nie będzie.

    __________________

    Jeżeli twoje ego i twoja osoba są oddzielne to jakim sposobem może dojść do ich współistnienia?

    Adullam.

    0

  7. Hmmmm, najsilniejszy bodizec powiadasz? Tyle, że nie działa na każdego. Sa osoby kompletnie nie podatne na hipnozę i dla nich to będzie d, a nie najsilniejszy bodiec. Roześmieją się w nos hipnotyzerowi.

    Tak, ale to jest kwestia sporna, są różne metody i techniki hipnozy, ktoś mniej podatny na jedną jest bardziej podatny na drugą etc.

    Swoja droga hipnoza wyrosla wlasnie z tego, co dziś nazywamy ezoteryką i nie jest dziś nieracjonalna dla wielu psychologów a nawet naukowców.

    Nie wiesz co z tej nieracjonalnej ezoteryki i nauk nieracjonalnych ezoteryków jutro lub za rok stanie się tematem badań racjonalnych naukowców.

    Sam podchodze sceptycznie do hipnozy, to mistyfikacja, ale są wyspecjalizowane techniki , które są bardziej lub mniej skuteczne.

    Trudno stwierdzić skuteczność hipnozy od strony teoretycznej (mojej).

    Przynajmniej część z powyższych tekstów wzięta jest z artykułów zamieszczonych na stronie: http://www.wolnyswiat.pl/

    Jesli adullam jest źrodłem tych słów, być moze jest autorem strony i ksiażki, którą zamierza wydac, a może już wydał, czego serdecznie życzę.

    Tam jest wielu autorów, na kilka ciekawych tematów. Z całą pewnością warte są zainteresowania. Niektóre są mniej ciekawe. Moimi bazowymi artykułami

    (źródła nie będę podawał , około 200 artykułów wielkości tego artykułu lub może większy była pewna grupa dyskusyjna ) jest ośmieszanie nauk kościoła k. za pomocą ich własnych nauk gdzie na ogół zapodaje wyciąg z prawa kanonicznego.

    Znajdowanie sprzeczności jest bardzo proste, dzisiaj już znudziło mnie parodiowanie ich nauk. Uważam że kościół sam najlepiej to robi a żaden aktor kabaretowy go nie przebije.

    Choć czasami do tego wracam, np. taki rodzaj stron gdzie coś wklejam lub zapodaje. (Autorstwa nie zawsze są moje, ale poziom nie jest dużo gorszy od mojego. Nigdy nie określam autora , to nie jest podawane dla zwiększenia czyjegoś splendoru, raczej w celach refleksyjnych lub informacyjnych )

    Dlaczego dałaś temat dla zaawansowanych?

    Jeszcze raz ponawiam pytanie. Po raz ostatni tym razem.

    Łaska i pokój.

    0

  8. Zawsze ludzie mieli przywódców i zawsze ludzie ulegali tym przywódcom. Od początku historii aż do dni dzisiejszych powtarza się wiecznie to samo. Nieliczni wodzowie, masa za nimi. Człowiek jest istotą posłuszną i naśladowczą. Większość ludzi za naszych czasów jest podobna do stada owiec. Słyszą odgłos dzwoneczków swego wodza i idą za nim, nie bacząc, dokąd idą. I zauważcie jeszcze ten bardzo ciekawy fakt, który nas poucza o jednej ważnej stronie tej kwestii. Wodzowie nie są to bynajmniej ludzie wielkiego poziomu intelektualnego, wielkiej nauki i wiedzy.

    To jest oczywiste że ezoterycy są nieracjonalni, dlatego są w opozycji do establishmentu, kośiołów, polityki etc. Co to intelektu to do końca masz racji.Zapominasz głownie o ezoterykach wschodnich np; Buddowie. Oni byli nie racjonali jednocześnie będąc i umiejąc być bardzo inteligentnymi oraz racjonalistami.Więc nie dlatego że byli nieracjonalni byli więksi, raczej ponieważ byli totalnością integralną.

    Reszta to stek bzdur.

    Można z powodzeniem zastąpić te sugestię w zwykłej prymitywnej hipnozie,która jest tak prosta że nie trzeba nawet inteligencji oraz tym bardziej rozwiniętego spektrum transpersonalnego hipnotyzera. A efekt będzie o wiele wyższy niż determinowanie motłochu do wykonywania czegoś tam.

    Już dziś dzięki najsilniejszemu bodźcu psychologicznemu ( hipnozie) dokonuje się poważnych zabiegów chirurgicznych bez znieczulenia, oraz w innych praktykach.

    Teraz już chodzi jedynie jaki będzie postęp efektów w skali globalnej. A rzecz to bezsporna że w dobie racjonalnej neurotyczności społecznej sugestia będzie tym bardziej skuteczna. Niestety, ale żadne słowa ezoteryka nie osiągną takiej siły przekazu dla delikwenta, z drugiej strony nie jest to jego celem.Źródła nie podaje , bo sam jestem źródłem.

    Łaska i pokój

    0

  9. Ty to sam piszesz, czy skądś bierzesz? Bo jesli to drugie, to podaj źrodło.

    Patrzysz na źródło. Źródło nie zostanie podane. W przeciwnym wypadku, po podaniu źródła, źródło uzyska status reklamy ( dla Ciebie) a to nie jest zgodne nie tylko z moją wolą, ale i regulaminem forum. (takowe forum nie dopuszcza reklamowania stron.)

    Pozostaje więc konsekwentny.

    PS.

    No chyba ze siłą swej perswazji uzyskasz element : "przekonania mnie". Wszystko jest możliwe, wszystko się zmienia, włącznie z zasadami.

    Dlaczego ten wątek ma status ; "dla zaawansowanych"?

    Co według Twoich kryteriów oznacza zaawansowanie w związku ze zwykłym komentarzem i dlaczego dokonujesz rozróżnień?

    Łaska i Pokój!

    0

  10. Nie będę otwierał nowego wątku.

    Niektórym wydaje się, że protekcjonalny ton dodaje im splendoru i czyni z nich mędrców,podczas gdy całość jaką sobą reprezentują predestynuje ich jedynie do roli beczki Diogenesa pojmowanej jako zespół psychiczny w ich schorowanym świecie. To właśnie w konsekwencji prowadzi do kolejnych urojeń powodujących u wierzących poczucie ciągłego zagrożenia .

    Niedługo zaczną się obawiać, że wybuchną. Wprawdzie istnieje taka możliwość, ale będzie to wybuch rozsadzający pozostałość ich szarych komórek, które nie mogąc podołać obciążeniom dokonają samo destrukcji. Sprawy ostateczne, apokaliptyczne wizje końca świata, sądu ostatecznego, raju czy piekła, krwawych wojen, zaciętych walk między stronnikami dobra i zła itp. zajmują znaczną część twoich schizofrenicznych urojeń. To przerwanie bariery między światem wewnętrznym a zewnętrznym, między rzeczywistością a nierzeczywistością prowadzi jakby do "eksplozji" osobowości teistów; zmienia się ona w chaotyczny kosmos, w którym miesza się podmiot z przedmiotem.

    Nastroje katastroficzne są dość typowe dla epok schyłkowych; stare normy ulegają rozbiciu, a nowe jeszcze się nie wytworzyły, panuje więc stan zagubienia i bezradności. Nigdzie jednak nie osiągają tak apokaliptycznych rozmiarów, jak w literaturze chrześcijańskich pism i umysłach wyznawców. Katastrofę poprzedza nastrój wypełnionego grozą oczekiwania; koloryt świata się zaciemnia, wszystko staje się tajemnicze i groźne. Lęk wzrasta crescendo - w momencie szczytowym następuje wybuch: koniec świata, wojny, kataklizmy, chaos, sąd ostateczny, rozdział na diabłów i aniołów, potępionych i zbawionych, dobrych i złych, patriotów i wrogów, żywych i umarłych itd.

    Światu grozi zagłada r11; myślisz. Chcesz ludzkość ostrzec, poświęcić się dla niej; heroiczny czyn może uchronić przed katastrofą. Chcesz cierpieć, być męczennikiem. Zadajesz sobie dotkliwe rany, kaleczysz swe ciało. Wkładasz rękę do ognia, bo od tego, czy ból wytrzyma, zależy w jego mniemaniu ratunek ludzkości. Odcina palec, ucho ,penis, na znak ofiary dla wyższego celu. Wstrzymujesz się od przyjmowania pokarmów, by oczyszczając swe ciało, oczyścić ludzkość na przyjście innego, nowego świata. Objawi tobie się Bóg, święci, bohaterowie przeszłości, wielcy przodkowie, duchy zmarłych krewnych, współcześni wielcy ludzie; dają tobie zlecenia, uświadamiają twoją wielką misję.

    Przed chorym odsłania się prawdziwy sens życia - wielka misja, heroiczny czyn, męczeństwo.

    W schizofreniach o spokojniejszym przebiegu może dojść do utrwalenia się struktur patologicznych (to znaczy; usystematyzowane urojenia i omamy). Wówczas rozbite "ja" krystalizuje się w urojonej roli - chory staje się prześladowanym, zdobywcą świata, świętym, diabłem, Bogiem, chorym rozkładającym się za życia. Zachowuje się odpowiednio do nowej roli ujawnionej mu w chorobie i odpowiednio do niej wszystko przeżywa.

    0

  11. Co czekaliście na następny wątek aż wujek Adullek coś zapoda co?!

    Skąd się bierze religijny obłęd, fanatyzm,tego wam ne powiem!

    Bo tacy ludzie uważają iż nim są w gorszym stanie, tym lepiej r11; więc należy to pogłębiać...; dali się, sami się okaleczyli, tym lepiej bo bóstwo ich za to nagrodzi/obdarzyło łaską... i trzeba być wdzięcznym, posłusznym Jemu/tym, którzy się do tego przyczynili, wybrańcom - bo On tak widocznie chciał. Więc oczywiste jest iż wszelkie myśli i działanie takich ludzi są jedynie słuszne! A sprzeciwianie się im jest sprzeciwianiem się Najwyższemu - bluźnierstwem, grzechem i zasługuje na karę!... Oczywistym jest też że rnie obdarzenir1; są gorsi, nieszczęśliwi - i nawet o tym niewiedzą... - i potrzebują pomocy dla ich dobra.../,zasługują na współczucie/,pogardę/,nienawiść (bo widocznie są przez bóstwo wykluczeni-ukarani) - karę (biorąc przykład z bóstwa)...

    Do tego wszystkiego trzeba dodać unikanie przez takich ludzi racjonalnych odtrutek , absolutnie nie chcą niczego innego czytać, słuchać poza religijną trucizną i ew. rzeczami neutralnymi w tym temacie; co też sprzyja niedoinformowaniu, niezdolności do bardziej złożonego myślenia, rozumienia r11; ciemnocie (a ta z kolei sprzyja naśladowaniu innych, wykonywaniu poleceń bez rozumienia ich powodu, skutków; wykorzystywaniu takich ludzi przez egoistów, cwaniaków - osoby zdegenerowane).

    Modlenie się to nic innego jak wmawianie sobie (kodowanie w umyśle) istnienie danego bóstwa - więc i jego wpływu na wszystko, w tym na swoje życie - przypisywanie zdarzeniom ponadnaturalnych przyczyn i wtedy pomyślne r11; jako nagroda, a niepomyślne - jako kara zdarzenia są dowodem jego istnienia... Jest to pozbywanie się zdolności do racjonalnego, zdroworozsądkowego myślenia. Wówczas, naturalną koleją rzeczy, pojawienie się kogoś (np. tzw. kapłana) czy nawet myśli (np. o zbrodni o podłożu religijnym) oznacza, że to bóstwo tak widocznie chce, a bóstwu sprzeciwiać się nie można... I za posłuszność jego woli nagrodzi, a za nieposłuszeństwo ukaże. Więc za wszystko odpowiedzialne staje się bóstwo- wykonawca rjego wolir1; ma czyste sumienie i jest dumny z tego co zrobił. Stąd zdolność takich ludzi do wszystkiego - każdych, w tym dowolnie absurdalnych, aspołecznych działań, byleby tylko kapłanowi (bóstwu) się przypodobać.

    Najlepszą modlitwą dla bóstwa mogłoby być prawe, konstruktywne życie, a nie bełkotanie w kółko (miliardy razy) wymyślonych przez ludzi zdrowasiek itp., bo byłoby to też b. nudne i niezdrowe również dla niego.

    Zarażający okazują się rlekarzamir1;, choroba rstanem wyższymr1;, zdrowi, rpotrzebującymi leczenia chorymir1;, źródła choroby rlekiemr1;, a obrona, leczenie robrażaniem uczućr1;, rbluźnierstwemr1;, absurdy rtajemnicą najwyższegor1; itp.! Choroby trzeba leczyć, a zarażających izolować, karać!

    Gdyby bóstwo istniało i w dodatku pozytywnie reagowało na modły to nie byłoby m.in. tylu religijnych mordów w średniowieczu, obozów zagłady w czasie II wojny światowej itp. A przede wszystkim doskonałe bóstwo stworzyłoby doskonały świat, w tym ludzi bez wad.

    CHWALIĆ PANA!!!

    ps. A teraz szybciutko banerek i głosować jak jutro rano wstanę ma być -10 !

    0

  12. Wszyscy ignoranci ciągle klepią dziobem, mordercy, terroryści, i tak na forach i tak w mediach.

    Mogłoby się to wydawać trywialne i oczywiste a jednak winna jest zawsze RELIGIA!

    (To ciągle trzeba zauważać. Rząd i polityka też nie mówią religia).

    Wmawiają że czynią zło, ale to nonsens i kompletna bzdura , to nieprawda.

    Ich motywacją absolutnie nie jest zaznaczam NIE jest zło. Lekarze pracujący w klinikach aborcyjnych to nie zbrodniarze?

    Czynią to co jest zgodne z ich sumieniem, oraz co nakazuje im RELIGIA!

    To nie są terroryści, raczej religijni idealiści na domiar tego czynią wedle własnych przekonań jak najbardziej racjonalnie, właściwie .

    Uważają tak ponieważ tak zostali wychowani ( zaprogramowani) ,a żyją z głęboką wiarą ( niekwestionowaną).

    To nie są psychopaci czy opętani przez diabła, jedno słowo -RELIGIA!

    ps.

    Admin tego forum ma rację że sfanatyzowany motłoch religijny zabija w imie wiary , ale to nic nowego.

    W tzw. św. pismach Islamu Allah zaprzysięga się i obiecuje nagrodę za walkę z heretykami, oraz za zabijanie niewiernych . Jako religioznawca potwierdzam oraz zapodam kilka informacji które to potwierdzają;

    Al-Bakara 2;191-193 (paralele idiotycznego prawa" oko za oko', przypisywane jahwistycznemu bogu)

    An-Nisa 4 89-91 ( kolejna zachęta do zabijania niewiernych)

    ( tego rodzaju "zachęt", jest więcej)

    Pod względem działania inne religie profetyczne niczym się nie różnią , mam na myśli także chrześcijaństwo , które jeszcze na dodatek pobiło wszelkie rekordy w mordowaniu nie tylko tzw. heretyków

    ( dzięki bogu sowo to traci dziś na znaczeniu, a nowe pojęcie zdaje się ewoluaować) , choć co ciekawe wyznawców swojej własnej religii .Oczywiście robiło to nico subtelniej, ale działani atak samo destrukcyjne i zbrodnicze i bezmyślnie haniebne.

    A takiej patologi i psychozy to nie ma w żadnej zgoła infantylnej i zbrodniczej religii na świecie.

    (Daruje już sobie osławioną zasadę robienia durni z durni- to zaiste byłby autentyczny cud.)

    Łaska i pokój !

    0

  13. Tu można mówić o naprawdę wielkim G , W TEORII I PRAKTYCE!

    Śmiech budzi powoływanie się na jakiekolwiek prawo przez marszałka sejmu i wszystkich, dosłownie wszystkich posłów, którzy nie widzą bezprawnie zawieszonego krzyża na sali obrad, a podczas składania ślubowania poselskiego przyrzekali przestrzegać konstytucji i innych praw RP. Większość jak zwykle powoływała się na ?Boga?, biorąc go za wiarygodnego świadka składanych obietnic. Ten jawny fałsz i obłuda ? porażają.

    ?Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2?.

    Zastanawia mnie, dlaczego szczególnej ochronie mają podlegać tylko uczucia religijne, a nie podlega jej niezbywalna godność człowieka. Artykuł ten jest dyskryminujący dla tych, którzy uczuć religijnych nie posiadają,

    ( wszyscy poza "GŁĘBOKIEJ WIARY"-POŻAL SIĘ BOŻE) ale mają tylko swoją ludzką godność.

    Zarówno uczucia religijne, jak i godność człowieka podlegają równej konstytucyjnej ochronie prawnej, bo stanowi ona w art. 32. ust. 1., że wszyscy są równi wobec prawa i wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Na jakiej więc podstawie ochrona uczuć religijnych została wyniesiona w kodeksie karnym ponad konstytucyjne zapisy i przyznano jej szczególny charakter, o czym zawyrokował Trybunał Konstytucyjny RP w orzeczeniu z dnia 7 czerwca 1994 r., stwierdzając, że

    ?uczucia religijne, ze względu na ich charakter, podlegają szczególnej ochronie prawa. Bezpośrednio powiązane są bowiem z wolnością sumienia i wyznania, stanowiącą wartość konstytucyjną??

    To jest przecież pomylenie z poplątaniem!

    Jedni mówią, że przedmiotem czci może być sam Bóg, jego wizerunki, sposób przedstawiania, postacie świętych czy Matki Boskiej, określone znaki, rytuały, a nawet słowa mające charakter sprawowania sakramentów. Dam konia z rzędem temu, kto mi pokaże, jak wygląda Bóg, którego tak chroni polskie prawo; kto poświadczy, że go widział i z nim rozmawiał, kto mi poda adres Jego siedziby, telefon, faks czy e-mail, abym mógł się z Nim porozumieć, bo Jego sługom ? od Watykanu

    począwszy, a na ostatnim ciurze w parafii kończąc ? nic a nic nie wierzę. Ci, którzy się na Niego powołują, mają w związku z Nim coraz to inne zachcianki. Kto posiada autentyczne zdjęcia tzw. Matki Boskiej? I ile ich w końcu jest? Nie ma zdjęcia, adresu, nic...? To dlaczego państwo swoim autorytetem i sankcją karną zmusza niewierzących obywateli do oddawania pokłonów i czczenia malowideł, posągów i figur wykonanych ręką rzemieślników w celach zarobkowych, szat rytualnych, kawałkowi opłatka i innych symboli wymyślonych przez fanatyków?

    Są tacy prawnicy, którzy twierdzą, że urażenie uczuć religijnych może polegać na działaniu lub zaniechaniu (Wydawnictwo Prawnicze Lexis Nexis, Warszawa 2006). Nie zauważyłem, aby którykolwiek poseł przeżegnał się przed krzyżem wiszącym na sali obrad Sejmu RP. A tak należy postępować, aby mu oddać cześć. Zatem wszyscy obrażają uczucia religijne katolików, bo okazują lekceważenie temu symbolowi, któremu, zgodnie z art. 196 kk, należy się cześć szczególna.

    A czy opluwanie przeciwników politycznych, mówienie fałszywego świadectwa o innych pod krzyżem sejmowym, nie jest obrazą uczuć? ?I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom?... Tak sobie katolicy skaczą do gardeł pod znakiem najwyższej świętości, a niewierzącym pod sankcją karną nakazują oddawanie mu czci

    Czy doczekamy się kiedyś w Polsce takiej władzy, która uwolni się od strachu i wpływów Krk, a sprawowanie wszelkich kultów zapewni wiernym w ich świątyniach? Tak czynią inne wyznania i dlatego na obrazę uczuć się nie powołują.

    Łaska i pokój.

    0

  14. DO OGŁUPIANYCH, OSZUKIWANYCH I WYZYSKIWANYCH LUDZI SPOD ZNAKU KRZYŻYŻA

    (NIE WSZYSCY NA SZCZĘŚCIE)

    Ile trzeba jeszcze nieszczęść i jak długo będzie to trwało, byście wreszcie uwolnili się spod jarzma organizacji, która dała ludziom - i na bazie takich działań prosperuje -: wojny, śmierć, tortury, prześladowania, nienawiść, fanatyzm, agresję, podział na ?wiezoncych? i racjonalnie odbierających i oceniających świat - nie okaleczonych przez katolickich ?nauczycieli?(!!) - zwanych: heretykami, bluźniercami, a obecnie ateistami; ciemnotę, strach, grabieże, katolicką perfidię, nędzę ? z wszystkimi tego tragicznymi i potwornymi skutkami?!! Z czegoś co mogłoby być piękne, łączyć ludzi, być źródłem satysfakcji i rozwoju (dla 40% mężczyzn źródłem poczucia szczęścia jest seks) - będąc motywacją do dbania o kondycję psychofizyczną, a więc higienę, zdrowie - zrobiła grzech powodując wypaczenia, lęki, poczucie winy, dewiacje, źródło udręki i upokorzenia, z udziałem przedstawicieli kor włącznie! Ile osób jest obłąkanych (wystarczy popatrzeć na te twarze, posłuchać formy czy treści wypowiedzi, mamrotania ? czym ci ludzie się zajmują)?! Ilu ludzi daje sobą manipulować i wykorzystywać się ? słucha, mówi i wieży w brednie oraz uważa, że inni też powinni tak postępować! Ile nieszczęść i tragedii (w tym morderstw) miało mse z powodu ślubu?! [Co 3 morderstwo dotyczy członka rodziny i w co 3-ciej ma mse przemoc psychiczna, fizyczna ? Za kwartalnikiem ?BEZ DOGMATU?.] Ile osób się zaraziło, ile zmarło (szczególnie w średniowieczu) na pielgrzymkach, w kościele (m.in. z powodu używania cieczy (...) zawartej w kropielnicach), czy od księdza chodzącego od domu do domu?! Ile osób rocznie podczas nich ginie, lub staje się kalekami (licząc na opatrzność...)?! Ile ofiar i pieniędzy pochłonęła ta mistyfikacja?!

    Gdyby bóg istniał, to każdy by o tym wiedział, a Kościół byłby ostatnią organizacją mającą coś z tym wspólnego. Prawda, wiedza byłaby do niego drogą (a tak się składa, że nie jest, dlatego kor tak zaciekle walczyła i walczy z nią, eliminując, w tym mordując niejednokrotnie najwartościowszych ludzi) i nikt nigdy nikogo nie musiałby o tym przekonywać...(!!!) co było i jest pretekstem i powodem tylu nieszczęść, okrucieństw, zbrodni i potworności ? po prostu nie istniałoby takie pojęcie. Tak jak nie ma wierzących czy niewierzących w grawitację, powietrze czy Ziemię. Poza tym bóg nie pozwoliłby na tyle zła w jego imieniu (bez względu w jakim sensie) prędzej by się ukazał zapobiegając tylu potwornym okrucieństwom, a jakby to nie pomogło przeciwdziałałby, chyba że byłby...!!! Poza tym nie sądzę, by miałoby to dla niego jakieś znaczenie czy ktoś w niego bardziej, mniej, czy w ogóle wieży, tylko jak żyje. A tak się składa, że większość, największych zbrodni i przewinień mają na swoim koncie wierzący niemal z regułą, że im bardziej, tym bardziej wynaturzeni i odstępczy, w tym od założeń religii (w imię której to robią) ? aspołeczni! Jedynymi osobami, którym zależy by wierzyć w jakieś rytuały (bóstwo) są ludzie, którzy czerpią z tego korzyści, a to na pewno temu bóstwu by się nie spodobało, jak również podszywanie się za jego posłanników, wypowiedzi w ?jego? imieniu, szerzenie fałszywych tez i posług, budowanie i nazywanie msc ogłupiania, uzależniania od wymyślonych rytuałów, wiary, wyłudzania pieniędzy ?domami bożymi?, ?świątyniami?! Jak również straszenie, upośledzanie swojego i czyjegoś życia, oraz pozwalanie na to przez ludzi mądrzejszych!

    ?Korzyści? z wiary są podobne do ?korzyści? z trucia się narkotykami, nikotyną, alkoholem, lekami, przejadania się itp.! Dzięki tym nałogom daje się np.: zarobić producentom i dostawcom, ludzie ?relaksują się?, poznają innych z podobnymi ?zainteresowaniami?, osłabiają pasożyty (jeśli mają) itp.... Tylko że niekorzyści są miażdżące! Przyzwalanie na to, to nie tolerancja, to krótkowzroczność, obojętność, bezmyślność (no i niestety uzasadniony strach) w najgorszym tego słowa znaczeniu! Więc jeśli ktoś nie odczuwa pobudek etycznych to niech weźmie pod uwagę materialne: Kto ich utrzymuje (oraz tych którzy produkują i dostarczają im używki), gdy chorują, leczą się, są na rencie ?!! Kto opłaca religijne usługi, uroczystości , koszty budowli, katechetów itp.?! Jak moglibyśmy żyć gdyby nie te wydatki ?!

    Przy okazji. Czy to nie dziwne, że w tak obficie pokrapianym i modlącym się kraju (?świętym?) drugą kadencję (mimo agitacji i propagandy przedstawicieli kor) prezydentem jest (był?...) ateista? A mimo to podpisał konkordat, zapewniając im m.in. współrządy, dodatkowe pieniądze, przywileje i znaczną bezkarność! Wydał dzieci - naszą przyszłość - na pastwę destrukcyjnego wpływu kor, powodując ich podział i tego skutki (wiezonce okazują katolickie uczucia...(!) myślącym) - zapewniając tej organizacji kolejne pokolenia uzależnionych od ich rytuałów, usług, itp. - w dodatku za pieniądze wszystkich, nie tylko bezpośrednich, uzależnionych od nich, ich ofiar, i ma na koncie inne wyczyny...!! Pomyśleć co by było gdyby prezydentem był reprezentant lokalnej org. relig.... (a przecież i teraz oczy wychodzą na wierzch, a włosy dęba stają)?! Co na to lokalne bóstwo (?), bo przedstawiciele Kościoła wiadomo: więcej módlcie się (degradujcie swoją psychikę, przychodźcie do kościoła, słuchajcie kapłanów i... płaćcie). Swoją drogą czy ta wiara nie powinna mieć innej nazwy (odnoszącej się do rzeczywistości), a mianowicie: ?Kult pieniędzy?, a jako maksymę: ?Każda droga prowadząca do fortuny jest dobra, a cel uświęca środki?, lub krócej: ?(...) do bogactwa jest święta?.

    Łaska i pokój.

    0

  15. Staw pełen ryb

    Był kiedyś duży staw pełen ryb. Czas mijał, opady deszczu zmalały i staw stał się płytki. Pewnego dnia na brzegu stawu pojawił się ptak. Powiedział do ryb: rNaprawdę przykro mi z waszego powodu, ryby. Jest tu tylko tyle wody, żeby wasze grzbiety mogły pozostać mokre. Czy wiecie, że niedaleko stąd jest duże jezioro, głębokie na kilka metrów, gdzie ryby mogą szczęśliwie pływać?r1;

    Kiedy ryby w tym płytkim stawie to usłyszały, podekscytowały się. Powiedziały ptakowi: rTo brzmi świetnie. Ale jak możemy się tam dostać?r1;

    Ptak odpowiedział: rŻaden problem. Mogę was przenieść pojedynczo w swoim dziobie.r1;

    Ryby przedyskutowały to między sobą. rNie jest tu już tak wspaniale. Woda nawet nie zakrywa naszych głów. Powinnyśmy pójść.r1; Tak więc ustawiły się w szereg, aby ptak mógł je zabrać.

    Ptak wziął jedną rybę. I jak tylko dotarł poza zasięg stawu, wylądował i zjadł ją. Wtedy wrócił do stawu i powiedział reszcie: rWasz przyjaciel w tym momencie radośnie pływa w jeziorze i pyta, kiedy się do niego przyłączycie!r1;

    To brzmiało wspaniale. Ryby nie mogły się doczekać, kiedy tam polecą i zaczęły się pchać, żeby dotrzeć do początku kolejki.

    Ptak zjadł w ten sposób wszystkie ryby. Potem wrócił do stawu, żeby zobaczyć, czy znajdzie jeszcze jakąś. Był tam tylko jeden krab. Ptak zaczął swoją reklamę jeziora.

    Krab był nieco sceptyczny. Zapytał ptaka jak się tam dostanie. Ptak powiedział mu, że może go zanieść w swoim dziobie. Ale krab posiadał trochę mądrości. Powiedział mu: rZróbmy tak: usiądę na twoim grzbiecie, z rękami dookoła twojej szyi. Jeśli spróbujesz jakichś sztuczek, uduszę cię moimi kleszczami.r1;

    Ptak był tym sfrustrowany, ale chciał spróbować, myśląc, że jednak znajdzie jakiś sposób na zjedzenie kraba. Tak więc krab usiadł na jego grzbiecie i wyruszyli.

    Ptak latał wokoło, upatrując dobrego miejsca do lądowania. Ale jak tylko próbował obniżyć lot, krab zaczynał ściskać jego gardło kleszczami. Ptak nie mógł nawet krzyknąć r11; mógł z siebie wydobyć jedynie głuchy, skrzeczący dźwięk. Tak więc ostatecznie musiał się poddać i wrócić z krabem do stawu.

    ( obyś miał mądrość kraba)

    Łaska i pokój.

    0