angie

Użytkownicy
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O angie

  • Tytuł
    Ezo nowy
  • Urodziny 08.12.1995

Uncategorized

  • Płeć
    Kobieta
  • Zodiak
    Strzelec
  1. 4w5 - "włóczęga" i wszystko się zgadza. ;)
  2. Nawiązał kontakt ze swoim Aniołem stróżem, on przygotowywał go do walki. Okazało się, że walczył ze swoimi wszystkimi słabościami. Ale wydaje mi się, że ta "czarna postać" i tak wróci.. Takie mam dziwne przeczucie. On zwracał się do tego Anioła per Pan i ten Anioł zabijał inne. Dziękuję wszystkim za odpowiedź, w razie problemów napisze co się dzieje Pozdrawiam
  3. 1. Czytał o nich książki, szukał dokładnych informacji bo chciał mieć czarnego anioła za stróża 2. Nieee, ezoteryka jest mu zupełnie obca 3. Nie, nie pojawiała się, ale szukał jej, by spłaciła dług, żeby odebrać to co jego. 4. Bał się gdy był przy nim, obawiał się o swoje życie. Gdy mi powiedział o swoim śnie, ja czułam innego rodzaju strach, ciężko go opisać 5. Czuł, że to się działo naprawdę, był zmęczony
  4. Hej. Mój chłopak ostatnio miał dziwne sny. Pierwszy wyglądał tak : Był na pustyni. Czekał na kogoś. Nagle ktoś wyszedł zza jego pleców, położył mu rękę na ramieniu i powiedział, że czekał na niego (mój chłopak) więc on przyszedł. Był to starszy człowiek, w ręku miał laskę z głową węża, ubrany na czarno. Prowadzili jakąś krótką rozmowę( nie pamięta jej). Potem podpisał z nim pakt. Wyglądało to tak, że on ukuł go w palec tą laską i krew spadła na papier (gdy rano się obudził, miał na palcu ślad po ukłuciu i palec brudny od krwi) . Nieznajomy przejął jego duszę na 100 lat. Rozmawiałam z nim przez telefon gdy zasnął. Mówił mi wszystko co się dzieje. Znów znalazł się na pustyni, ale go obudziłam. Potem "on" znów ściągnął go do siebie. Tym razem miejsce było inne. Były jakieś posągi aniołów. On zwracał się do niego "tak, panie" itp. Powiedział mi, że on chce sprawdzić, czy jest mu oddany. Ma zabić Anioła. Tym zajmuje się ten ów "pan". Łapie Anioły i obcina im skrzydła, słyszał jęki cierpiących. Później powiedział, że "on" zajmuje się uzdrawianiem i podpisał z nim pakt, żeby mój tata wyzdrowiał (było podejrzenie, że ma raka). Gdy ściągał go do siebie, czuł zimno i nie mógł ruszyć nawet palcem. Chciałam dodać, że interesował się kiedyś upadłymi aniołami i powiedział, że twarz tego "anioła" jest mu skądś znana. Proszę, powiedzcie czy to tylko wytwór jego wyobraźni, czy naprawdę coś się do niego bądź do mnie "przyczepiło" (mam dziwne przeczucie, trudno je zinterpretować) Z góry przepraszam, jeśli jest to zły dział. Pozdrawiam.