Dany Zen

Użytkownicy
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O Dany Zen

  • Tytuł
    Ezo młodszy użytkownik

Uncategorized

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zodiak
  1. Jeśli przejmujesz te choroby i inne "objawy" to czy to Ciebie samego nie obciąża? Tak sobie myślę... że we Wszechświecie Energii musi być równowaga, albowiem Wszechświat nie znosi próżni, tudzież bezruchu, tym samym nie może być nic dosłownie za darmo... Zawsze też musi być jakiś powód postępowania, jakiś cel... A jaki cel Tobie przyświeca? P.S. Rozumiem, że mnogość imion wynika z tego, że występujesz pod wieloma postaciami? Pozdrawiam. Dany.
  2. Dzięki za cenne wskazówki. Obawiam się jednak, że przypadek mojej przyjaciółki jest nieco bardziej odosobniony, ponieważ wszelakie znane reguły się jej nie imają, ale może coś być na rzeczy... Większość pojęć, którymi się posługujesz i przywołujesz bardzo dobrze znam i stosuję od lat, ale może coś przeoczyłem, dlatego szukam innego spojrzenia i wszelakie sugestie "świeżego umysłu" chętnie wezmę pod uwagę... Szukamy od kilku lat osoby, która będzie w stanie pomóc mojej przyjaciółce, ale niestety do tej pory trafialiśmy, na ludzi, którzy jeśli już podjęli się pomocy to okazywali się ignorantami, oszustami, lub po prostu nie posiadali odpowiedniej mocy sprawczej (często trzeba było za ich usługi słono płacić), a nierzadko ta tajemnicza, mroczna siła, którą nazywamy w swoich rozważaniach "mechanizmami" wpływała na zachowanie tych ludzi, przez co uzyskanie skutecznej pomocy stawało się niemożliwe... Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się znaleźć rozwiązanie tej zagadki i odnaleźć osobę, która będzie potrafiła "z niej to zdjąć", lub sam nabędę odpowiednich umiejętności i mocy sprawczej, aby samemu to zwalczyć... Pozdrawiam, Daniel C. Miłego dnia.
  3. Kiedyś bez zastanowienia odpowiedziałbym, że "Mnie to nie grozi"... ale obecnie nie jestem już tego tak do końca pewien... Na pewno zachowam typową dla siebie rozwagę i ostrożność... Ja pier***dykam... Sorry za tak ekspansywne wyrażenie myśli/emocji, ale kiedy ktoś stosuje określenia tak zbliżone i nieomalże "przemawia tym samym językiem", to nie potrafię inaczej... Nawet w ostatnio w pewnej bardzo długiej rozmowie wielokrotnie przywoływałem ukute przez siebie pojęcie "Wirusa podświadomości"... Przy okazji odkryłem, że mój ulubiony, dawno nieodwiedzany blog o rozwoju świadomości "jednak żyje" :)...
  4. Chciałbym pomóc przyjaciółce w bardzo złożonej sytuacji (delikatnie rzecz ujmując), która dotyczy całego jej życia. Mianowicie od najmłodszych lat, a obecnie jest już dorosłą kobietą, boryka się z przeróżnymi problemami, które dotykają wielu sfer funkcjonowania (zarówno zdrowia - ból, słabnięcia, problemy ze wzrokiem oraz inne objawy fizyczne, przy których klasyczna medycyna "nie widzi problemu", relacji międzyludzkich, dziwnych splotów okoliczności, na początku życia szkolnego, a potem zawodowego, dzieją się rzeczy, których nie da się uznać za zwykłe zbiegi okoliczności - jest tego dużo więcej, ale długo by o tym pisać) i nie pozwalają jej normalnie żyć, przemieniając jej codzienność, a globalnie całe życie w bezustanny koszmar na jawie... W nocy makabryczne wizje samoistnie pojawiające się w umyśle, koszmarne sny, po których budzi się "połamana", a za dnia inne dostępne sposoby, żeby tylko nie zaznać nawet na chwilę spokoju... Jedno się kończy, drugie za chwilę zaczyna... Po wyeliminowaniu takich przyczyn jak opętanie, podczepy energetyczne, spadek energii życiowej, dług karmiczny, zakłócenia w funkcjonowaniu czakr, klątwa (rodowa), lub zły urok, nie pozostało nam już zbyt wiele teorii... Obecnie zastanawiamy się, czy nie wynika to z niewłaściwego działania podświadomości i kierowania "przewartościowanego" negatywnie "strumienia energii" do nadświadomości... Pozytywne myślenie, afirmacje, wizualizacje, nawet zwykła próba relaksacji przynoszą skutek odwrotny do zamierzonego... Wszystko dzieje się na taką skalę, że nie można nad tym zapanować... Sama nie może szukać pomocy, ponieważ jak tylko próbuje dzieją się takie rzeczy, że musi rezygnować... Na przykład, gdy "siada" do komputera po kilku minutach zaczynają potwornie boleć ją oczy, obraz widzi za mgłą, nie może nic przeczytać, a gdy dzwoni do kogoś, żeby coś ustalić osoba po drugiej stronie zaczyna mówić od rzeczy, odpowiada nie na temat, itp. Sam może bym w to nie uwierzył (pomimo otwartego umysłu i Wiedzy o rzeczach wymykającym się postrzeganiu podstawowych zmysłów), gdybym nie widział tak wielu sytuacji i powtarzających się splotów okoliczności, których nie można uznać za zwykłe "przypadki"... Poszukuję wskazówek, które pomogą mi rozwikłać tą tajemnicę i uczynić życie mojej przyjaciółki normalnym... Jeśli ktoś spotkał się z podobnymi przypadkami, zna kogoś, kto mógłby pomóc, lub przeżył coś podobnego i znalazł rozwiązanie, czy chociażby udzielić jakiegoś wsparcia mentalnego, nie wiem - cokolwiek, jakieś rady, wskazówki, osoby które mogą coś więcej wiedzieć, mają jakiś dar, widzą więcej... Będę wdzięczny za wszelakie wskazówki i formy pomocy....
  5. Namaste Mistyku :).
  6. Witam wszystkich Forumowiczów. Odkąd pamiętam ciekawiły mnie rzeczy niewyjaśnione i tajemnicze, ale prawdziwy przełom nastąpił kilkanaście lat temu, kiedy to w wieku 18-stu lat przeczytałem "Potęgę Podświadomości" Joseph'a Murphy'ego, którą po dziś dzień uznaję za swoją "Biblios" i źródło bazowej Wiedzy... Obecnie po kilkunastu latach zgłębiania Wiedzy dla wielu okrzykniętej jako tajemną interesuję się w głównej mierze "pochodnymi" mojego Pierwotnego źródła: prawami umysłu/Energiami, Sekretem-Prawem Przyciągania, Huną, poza tym ciekawią mnie zagadnienia związane z OOBE i LD, aurą i czakrami, zaprzątają mój umysł również psychologia i filozofia (w dużej mierze filozofie Dalekiego Wschodu/New Age), ogólnie rzecz ujmując wszelakie aspekty związane z niewykorzystanymi (przez większość) możliwościami ludzkiego umysłu... Generalnie posiadam bardzo wszechstronne zainteresowania, chociażby fantastyka, nowoczesne technologie, podróże, książki, rowery, modelarstwo RC (modele zdalnie sterowane) i wiele, wiele innych, zarówno związanych, jak i nie związanych z tematyką niniejszego forum. Głównym celem jaki mi przyświecał przy rejestracji na forum jest pomoc bliskiej mi osobie w bardzo trudnej sytuacji, ale o tym w stosownych postach. Niemniej jednak jestem otwarty na kreatywną wymianę poglądów i dzielenie się swoją Wiedzą i doświadczeniami. Pozdrawiam, Dany Zen.