Jadis

Użytkownicy
  • Zawartość

    131
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Jadis

  1. Ja myślę,że wydarzenia w naszym życiu dzieją się na zasadzie przyczyny i skutku.Chcemy czegoś,podejmujemy decyzję i mamy tego skutki.Wolna wola.Inaczej było by to bez sensu i nie było by wolnej woli. Zresztą pokrywa się to z moim doświadczeniem.Kiedyś czegoś bardzo chciałam i dostałam możliwość wyboru.Kiedy go dokonałam,opiekunowie poprowadzili mnie do tego prostą drogą,wiedziałam od razu,kogo wybrać na nauczyciela a kogo nie,jaką ścieżką iść itd,nie miałam nawet cienia wątpliwości...Ale to już były tylko podpowiedzi,wyboru dokonałam ja sama,świadomie.
  2. To ja chyba jestem jakaś dziwna,bo kiedy mam zły humor to uspokaja mnie ostrzejasza muzyka typu np.Arkona itp.Jak sobie do tego jeszcze pośpiewuję i podryguję to negatywne emocję uchodzą ze mnie jak z przebitego balonika.I dostaję takiego energetycznego kopa,swoją drogą świetnie mi się sprząta przy metalu ;) Za to do spokojnej muzyki muszę mieć dobry humor,bo inaczej mnie drażni. Na pewno wiele zależy od człowieka i od gustu,bo nie sądze żeby muzyka klasyczna uspokajała kogoś,kto jej po prostu nie znosi i odwrotnie. Tego co jest w nas nie powinno zwalać się na czynniki zewnętrzne,tylko popracować nad sobą.Może przydała by się pomoc psychologa,jeśli problem jest poważny?
  3. Jeśli chodzi o muzykę pod Reiki,to chyba kwestia gustu.Może i niektórych wycisza,mnie osobiście drażni takie nijakie brzęczenie.To jest po prostu jakieś takie bepłciowe jakby powiedziała moja kumpela ;) Wstawię jeszcze taki oto utwór.Może trochę szybszy,ale mnie on niesamowicie pozytywnie nastraja,aż mi Reiki mocniej płynie.Jak tego słucham to dostaję niezłego kopa pozytywnej energi http://www.youtube.com/watch?v=9cW_htn2jzE
  4. Ja w trakcie samego zdejmowania pieczęci miałam bardzo nieprzyjemne odczucie wyrywania ze mnie na żywca czegoś,co wrosło mi w ciało.Do tego psychicznie czułam się,jakbym się rozpadała na kawałki,kompletnie nie potrafiłam zebrać myśli i trudność sprawiała mi nawet odpowiedź na proste pytania.Właściwie,to słyszałam wszystko jak zza grubej szyby. Trochę czasu mi zajęło dojście do siebie po tym,bo czułam coś w rodzaju ran,dziur w mojej duszy i tu pomocne okazało się reiki,jak również skrzydlaci przyjaciele na których z tego co widzę,zawsze mogę liczyć ;) Teraz wiem,że sakramenty blokowały mi kontakt ze Źródłem,jakby moja dusza była spętana łańcuchami.Inaczej też postrzegam świat,tak jakbym obudziła się z matrixa.Zaczynam rozumieć wiele rzeczy których wcześniej nie pojmowałam,mam również pewne doświadczenia duchowe,których wcześniej nie potrafiłabym sobie nawet wyobrazić i myślę,że zmienia się również moja osobowość i to bardzo. Mam wrażenie,że dopiero teraz w miarę obiektywnie potrafię spojżeć również na moje życie jako takie. Z tego co doświadczyłam,powiedziałabym,że sakramenty są jak coś,co przywiązuje człowieka do materii i do bóstwa,które to nie pozwala nawet dotknąć prawdziwego Źródła i prawdziwej duchowości.Odbieram go teraz jako coś demonicznego,co łamie wolną wole człowieka i zniewala dla swoich celów i korzyści.Ale to moje osobiste odczucia,jednak bazowanie na strachu,zniewoleniu,próba spalenia na stosie mojej skromnej osoby tak ,żebym w tym śnie czuła wszystko fizycznie bynajmniej nie wygląda na zachowania istoty doskonałej,oświeconej,raczej demonicznej. Sny-od tamtego czasu nie mam żadnych nieprzyjemnych snów,już nic mnie nie straszy,a podczas snu czuję się bardzo bezpiecznie,jak nigdy przedtem,zdaża mi się również unosić nad ciałem w kolorowym świetle.
  5. Mnie się tez dobrze reikuje przy 2 Steps From Hell,Audimachine itp,ale to kiedy sobie robię zabieg lub komuś na odległość. Próbowałam różnych utworów niby relaksacyjnych,ale mnie takie dźwięki bardziej drażnią niż uspokajają. A ten utwór mnie wyjątkowo dobrze nastraja http://www.youtube.com/watch?v=O0LiJmSX2fs
  6. Ja zaraz po inicjacji do dwójki nie miałam zbyt ostrego oczyszczania.Dopiero teraz,po 7 mies. mam ostrą jazdę bez trzymanki na granicy wytrzymałości psychicznej.Ale nie wiem czy to jest kwestia reiki czy może czegoś innego,w każdym razie coś się ze mną dzieje,w ogólnym rozrachunku na plus,tj.wiem na pewno,że chcę tego,bo to do czegoś prowadzi,ale trudne to. Tak w ogóle,to Wierzbo,gdybyś miała troszkę czasu,zajżyj na fb na wiadomości ode mnie,chciałabym pogadać na pw ;)
  7. To Ty napisałaś? Ten wiersz jest przepiękny,czytałam już go już na fb,masz talent.
  8. Jako że niektóre poprzednie rysunki wydały mi się takie jakiś byle jakie,postanowiłam się poprawić ;) W sumie to jest takie moje "dziekuję" ;) Koniec końców i tak widzę tam pełno blędów,no ale zawsze tak mam jak coś narysuję. By narcyza at 2012-09-01 By narcyza at 2012-09-01 Pierwszy raz taki duży format,więc jakoś trudno to było obfocić...
  9. By narcyza at 2012-08-24 By narcyza at 2012-08-24
  10. Ja tam sie mogę dostosować,mam nadzieję że mi nic nie wypadnie.
  11. Mnie by też pasował ten weekend
  12. Jestem "za"
  13. Jeśli chodzi o te ich "świadectwa",to może ja napiszę sowje.Jak to było w kk i co sie działo wtedy.Napisze świadectwo pt. "chrzest jest oddaniem dziecka szatanowi".Po moich przeżyciach z dzieciństwa również można by tak śmiało stwierdzić.
  14. Z mojej listy yt
  15. Aa o to chodzi.To znam,Marta mówiła też o tym
  16. Też lubię te indiańskie.Jeśli chodzi o typowo relaksacyjną muzykę,mnie osobiście nie pasuje zbytnio,kwestia gustu. To moje ulubione
  17. Zabawki energetyczne? Jak to się robi i do czego to służy?
  18. Ja oczyszczam tak,jak jest opisane na reikowisku,czyli: I znak do oczyszczenia,II jako tarcza i dla zcharmonizowania energi i na koniec I dla "przytrzymania" II. Działa :)To samo robie z biżuterią i przedmiotami. Rąk do ściany nie przykładam,tylko w pewnej odległości od ściany.A co se będę ściany palcować Chyba nie jest koniczene przykładanie rąk do czegoś,zwierzętom też się często posyła reiki z pewnej odległości i działa. Co do wody do mycia podłogi-wprowadzam w życie
  19. Szept,ja już na którymś z for pisałam,że ja zawsze Bogiem,czasem Ojcem,Stwórcą nazywałam Tego,którego Ty nazywasz Źródłem.Więc to już jest kwestia nazwenictwa. Jak się tak zastanowię,z perspektywy czasu,to ja nigdy nie czciłam bóstwa chrześcijańskiego. Zawsze czułam,że jest jakiś Stwórca,ale z pewnością nie taki,jak przedstawia Go chrześcijaństwo. Więc po długich poszukiwaniach w miejsce nazwy Bóg wstawiłam Źródło i teraz mi układanka pasuje do siebie.Ale chyba zawsze to było właśnie Źródło,a ja mówiłam Bóg,bo innego określenia nie znałam.
  20. Arteurus,ładujesz reiki wodę z węża ogrodowego? Bo ja ostatnio odruchowo to robię,jak podlewam w pracy kwiatki,rosną nieźle,nie powiem ;) Co do ochładzania się,kiedy jest gorąco-ostatnio robiłam zabieg na odległość,było niemożliwie ciepło,szczególnie u mnie w pokoju na poddaszu.Jednak kiedy zaczęłam robić zabieg,temperatura odczuwalna przeze mnie zrobiła się idealna,taki lekki chłodek.Zaciekawiło mnie to zjawisko,nie wiedziałam jeszcze,że tak się da Co do zyskania na siłach-ja przy mojej pracy,to codziennie muszę ładować akumulatory i chyba efekt jest,bo koleżanki twierdzą że mam ADHD
  21. To jest ciekawe
  22. Reikowisko też polecam,na prawdę masa konkretnych informacji. A tak przy okazji"Reiki dla zwierząt" to świetna książka,znowu nauczyłam się parę nowych rzeczy,tym bardziej,że praca ze zwierzętami też wiele uczy