123aga

Użytkownicy
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez 123aga

  1. Zawsze sporo mi się śniło jednak ostatnio miewam sny stawiające mnie w nocy na równe nogi. Bardzo proszę o interpretację. W poszukiwaniu interpretacji zwiedziłam już sporo dziwnych miejsc. Dość realistycznie podchodzę do życia jednak sen był tak realistyczny, że zerwałam się na równe nogi, w ułamku sekundy i to o trzeciej nad ranem. Leżę na łóżku w nieznanym mi pomieszczeniu, jest jakaś osoba ale nie jest to nikt mi znany i mam poważne wątpliwości czy to człowiek w potocznym znaczeniu tego słowa... widzę siebie leżącą na tym łóżku jakby stojąc obok prawego boku łóżka. Ta osoba przykłada mi do prawego oka coś metalowego o kształcie zbliżonym do nożki (z denkiem) małego kieliszka. Z mego oka tryskają fontanny złotych promieni, które zaczynają krążyć w postaci olbrzymich wirujących spiral nad moją klatką piersiową i brzuchem po czym nikną gdzieś wewnątrz, na wysokości przepony a właściwie to wnikają i dokonują jakby "implozji" do wewnątrz co poczułam absolutnie fizycznie i zerwałam się na równe nogi! Nie bałam się w tym śnie, nic mnie nie bolało, to było ciekawe.... a i jeszcze jedno, pod koniec snu usłyszałam cichy, poważny głos szepczący mi do ucha: " nie martw się, wrócę jak tylko minie.......". Nie wiem co to ma minąć ale chyba coś o nocy było, nie dosłyszałam. Zawsze dużo mi się śniło ale ostatnio................ Jeśli możecie to pomóżcie, proszę..... o co chodzi w tym śnie? aga
  2. Postać od "promieni" i głos to dwie różne osoby. Pierwsza nic nie mówi, druga to tylko szept z którego niewiele usłyszałam. Nikt mnie nie opuścił i nie czekam na niczyj powrót więc te teksty o powrocie są dziwaczne....... Dzięki. Ciekawe jest jeszcze, że te promienie nie przypominały prosto biegnącego "światła", były jakby bardziej "miękkie" coś raczej jak fontanny wylewające się oka a potem zataczające wirujące kręgi i nagle, w ułamku sekundy znikające wewnątrz mnie tyle, że po wniknięciu robiące jakieś "bum" co określiłam jako "implozję". Dziękuję Dawidzie, obawiam się, że mogę się na forum pojawiać bo ostatnio mam jakieś nasilenie snów których nie rozumiem i z niczym nie łączę. Mówisz, że kolor może być kluczowy? Podumam czyli pomyślę o tym co napisałeś. aga