Arc

Użytkownicy
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

2 Neutral

O Arc

  • Tytuł
    Ezo nowy

Uncategorized

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zodiak
    Strzelec
  1. Pozwolę sobie odświeżyć dawno zapomniany temat Czytając cały ten topik, przez cały czas starałem się stworzyć własną „definicje” magi, tak jak sugerowała na początku Szept. Niestety nie potrafię tego zrobić. Każdy post wnosi coś nowego a zarazem żaden nie jest wstanie odpowiedzieć na pytanie czym jest magia. Może właśnie tym jest magia, tajemnicą, nieopisaną siłą/stanem/energią/działaniem, nie odkrytą i nie ujętą w formę definicji, rządzącą się prawami którym nam ludziom nie jest dane pojąć. Ale jak to ludzie wszystko musimy opisać/nazwać by zrozumieć. Być może właśnie to jest magia, nienazwane i nie zrozumiałe, nie pojęte... Ktoś zapyta więc co w takim razie z magami którzy magią się posługują, jak mogą posługiwać się czymś czego nie da się pojąć? Być może ludzie Ci odkryli peryferie „magii” Czerpią z siły niepojętej w takim stopniu w jakim są zdolni przybliżyć się do pojmowania? Być może doszli do sedna i odkryli prawdziwe pojęcie magi, ale tą wiedzę chcą zachować dla siebie, albo muszą zachować dla siebie... Może magia faktycznie jest tym do czego szukający odpowiedzi człowiek musi dojść samemu? Dla mnie magia jest czymś niepojętym, tajemniczym potężnym zarazem. Ktoś wspominał tutaj o poruszaniu krzesła. Poruszanie przedmiotów za pomocą „siły woli” zwane jest zdaje się telekinezą. Takie działanie dawniej uznawane było za magiczne. Czy dzisiaj nie istnieje przypadkiem dział „nauki” zajmujący się tą tematyką? Dział ten zdaje się nosi nazwę Parapsychologia, bądź Psychotronika. Mowie o tym gdyż zapytałem kiedyś właśnie o coś podobnego, o poruszanie przedmiotów „siłą woli” odpowiedz jaka padła była mniej więcej taka, że to nie magia, a telekineza. Jednak dawniej ludzie uważali to za działanie magiczne. W takim razie nasuwa się pytanie, czy skoro tym zjawiskiem, zainteresowała się nauka, to automatycznie przestało być ono magiczne?? Idąc dalej, jeśli nauka opisze i zdefiniuje magie, to magia przestanie być magią?? Być może to jest istotą magi, że jest czymś nie opisanym i każda próba zdefiniowania musi skończyć się niepowodzeniem. Dodam, iż uważam (zresztą jak widać nie tylko ja, ktoś na początku bardzo ładnie to opisał) że magia dawniej, w swych początkach ( jeśli w ogóle można mówić o początku magi) była prosta w swej istocie, z czasem narastało w okół niej ogrom tajemnicy i rytuałów, obrzędów i mistycyzmu. Dzisiaj uważa się że im bardziej wymyślny rytuał, tym potężniejsza magia. Ja uważam że najprostsze rzeczy są najlepsze. Stąd moje przemyślenia. Magia najprościej mówiąc to wszystko i nic zarazem, to coś czego nie jesteśmy wstanie w pełni pojąć i w pełni tym zawładnąć i dlatego nie potrafimy tego nazwać. Swoją drogą gdy się tak zastanowić, to czy religia nie jest formą magii? Na koniec taka anegdotka, którą dawno temu gdzieś przeczytałem, nie znam dokładnie słów więc będę improwizował, ale doskonale oddaje „tajemnice” magii. Młodemu adeptowi Mistrz zlecił wykonanie jakiegoś wywaru magicznego. Młody uczeń miesza składniki, czytając przepis magiczny dorzuca coraz to nowsze. W pewnym momencie pyta mistrza. -Mistrzu, dlaczego muszę użyć krwi dziewicy, czy inna krew nie była by równie dobra? Na co mistrz po chwili namysłu odpowiedział. - Słuchaj chłopcze, mogli byśmy użyć krwi knura, ale wtedy każdy wieśniak rzucał by czary na prawo i lewo.
  2. Czy odsyłanie do google na forum, nie kłóci się z sensem istnienia takiego forum?? Wydaje mi się ze forum to miejsce wymiany informacji, w tym również odpowiedzi na zadawane pytania, proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
  3. Prawdę mówiąc własne poszukiwania ukierunkowałem inaczej niż w chwili gdy zainteresowałem się tematem. W tej chwili interesuje mnie jedynie poznanie, nie zaś „uprawianie” magii. Zresztą magia nie jest jedynym elementem życia który chciałbym zgłębić. Niestety spotkałem się z opinia iż ktoś kto chce tylko poznać magie bez jej stosowania nie jest wstanie jej pojąc, ba wręcz jest „świętokradzki” z czym nie potrafię się do końca zgodzić. Dziękuje Ci za wyrażenie chęci pomocy i przyznam że każda taka propozycja jest mile widziana i chętnie z niej skorzystam w przyszłości. Póki co najbardziej zajmuje mnie ludzki umysł i dążenie do doskonałości. Tyle tylko ze rodzi się pytanie, czym się objawia ta doskonałość, a to chyba muszę odkryć sam.
  4. Witam. Przeglądając forum wpadłem na ten temat. Dobrze się składa bo jestem osobą poszukując odpowiedzi na rożne pytania. Jedno z tych pytań, było czym jest magia i jak ją praktykować. O dziwo odpowiedz na to nie jest łatwa i istnieje tyle teorii ile „magów”. Jednakże doprowadziło mnie to do kilku przemyśleń, zarówno moich jak i innych osób, które są do siebie zaskakująco podobne. Może zacznę od tego, że jako młody chłopiec wyobrażałem sobie że mag to człowiek ciskający ognistymi kulami w swoich wrogów i za pomocą różczki spełniający swoje zachcianki. Być może jest w tym ziarnko prawdy, nikt nie udowodnił mi ze tak nie jest.... Jednak z biegiem czasu moje postrzeganie uległo zmianie. W poszukiwaniu drogi do magii, natknąłem się na więcej pytań niż odpowiedzi, (swoją drogą to jest jedna z rzeczy cechujących magie). Pytań nadal mam sporo, ale 3 z nich, w moim przekonaniu ( i nie tylko moim, jak już zdążyłem zauważyć), są dość istotne. 1.Do czego potrzebna Ci magia? 2.Czy istnieje inny sposób, by dojść do celu bez użycia magi. 3.Ile jesteś wstanie poświecić dla magi Proponuje zacząć od odpowiedzi na te 3 pytania, gwarantuje ze z czasem pojawią się nowe. Ja osobiście doszedłem do wniosku, ze najpierw muszę zacząć od siebie, swojego pojmowania własnego Ja, jak również świata. Może zabrzmi to banalnie, ale magia to samo życie, a kluczem do magii jest twój własny umysł. Dlaczego nikt na forum nie podaje gotowych rozwiązań? Też mnie to na początku zastanawiało, gdy sądziłem ze wejdę na forum i odnajdę sobie gotowe zaklęcia. Odpowiedz jest prosta, nikt z tu obecnych nie otworzy dla Ciebie twojego umysłu, gdy ty sam tego nie chcesz. Swoją drogą bez urazy dla „praktykujących” ale osobiście uważam że najważniejszym elementem każdej magii jest człowiek i jego umysł, a cała ta oprawa, rytuały, obrzędy, „artefakty” są elementami pomocnymi, ale według mnie zbędnymi. Oczywiście mogę się mylić, ale nikt do tej pory nie udowodnił mi że jest inaczej. Dlatego młody nowicjuszu, zanim zabierzesz się za magie, zacznij od siebie.