Psychodelka

Użytkownicy
  • Zawartość

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O Psychodelka

  • Tytuł
    Ezo początkujący
  • Urodziny 16.07.1991

Uncategorized

  • Miejscowość
    Kraków / Kielce
  • Płeć
    Kobieta
  • Zodiak
    Rak
  • gg
    7646123
  1. Oj, te wszystkie roślinki i grzybki to zupełnie inna bajka niż Ayahuasca.
  2. Nie jest to żaden konkretny Bóg, po prostu Bóg jako Siła Wyższa.
  3. Ok, masz rację wierzba. Jak mawiał Paracelsus, to dawka czyni daną substancję trucizną. Arteurus, ale co masz konkretnie na myśli mówiąc o regionalnych specjałach?
  4. Może i nic nowego, ale co innego czytać o tym w książkach, a co innego doświadczyć na własnej skórze. Właściwie to buddyzm, hinduizm, ezoteryka i mistyczne przeżycia różnych ludzi mówią o tym samym. Coś w tym jest... Nie chodzi o to, że Przewodnik jest między mną a Bogiem, tylko jest kimś między mną, a Bogiem. Gdybym nie przeczytała o Przewodnikach, to pewnie wzięłabym go za Boga. Choć on ma podobny głos do mnie. W sumie określenie "Nadświadomość, Wyższa Jaźń" idealnie pasuje do tej Istoty.
  5. Porównanie do szatana to moim zdaniem nie jest obraza ;) Wielu byłoby dumnych. Po prostu szatan lubi szkodzić, tak jak bieluń. Ale wiadomo, że między szamanem, a gimnazjalistą jest różnica. Im ktoś ma wyższy poziom świadomości, tym bardziej niebezpieczne rejony psychiki i świata duchowego może zwiedzać. Słyszałam o tej maści, ale ja osobiście boję się bielunia i wilczej jagody.
  6. Często rozmawiam tak jakby z inną Istotą, którą utożsamiam z Przewodnikiem. Wiele by na to wskazywało, ponieważ odbieram ją jako kogoś pomiędzy mną, a Bogiem. Zastanawia mnie jednak pewna Istota, która przedstawiła mi się jak Słońce, Ogień. Również była kimś pomiędzy mną, a Bogiem, ale różniła się od Przewodnika, z którym zazwyczaj rozmawiam tym, że dawała bardziej konkretne odpowiedzi. Podczas rozmowy z nią dostawałam odpowiedzi na wszystkie możliwe pytania. Szkoda, że tego nigdzie nie opisałam. Mogę jednak streścić Wam najważniejsze informacje: Istnieje Jasność i Ciemność (Istota reprezentowała Jasność), które nawzajem się uzupełniają. Właściwie to są kochankami. Są też różne sposoby percepcji: wg jednej widzimy dobro i zło (akurat w tym stanie świadomości nawiązuję kontakt ze Światłem), wg drugiej świat postrzegamy jako grę, trzecia to Miłość, Różnorodność, olbrzymia ilość możliwości. Kiedyś muszę dokładnie to opisać, choć, żeby nawiązać kontakt ze Światłem muszę wejść do świata, w którym jest coś demonicznego, co wywołuje u mnie lęk. Wtedy zaczynam śpiewać mantrę "Oh namah Shiva" i wtedy przychodzi do mnie Światłość/Słońce/Ogień. Nie wydaje mi się, żebym nawiązała kiedyś kontakt z kimś z obcej cywilizacji, choć właściwie skąd mam wiedzieć z kim rozmawiam będąc w tym wymiarze? Sporo czynników jednak wskazuje na to, że jest to Przewodnik. Kiedyś próbowałam "typowego channelingu", usiadłam przed kartką... i nic mi do głowy nie przyszło , poza tym, że "Cokolwiek pomyślę, stanie się to rzeczywistością". Najbardziej mistyczne przeżycia pojawiają się w najmniej spodziewanych chwilach. Przeważnie jestem wtedy daleko od kartki i komputera.
  7. Błagam, nie obrażaj LSD. Moje doświadczenia mówią, że substancje chemiczne też mają duszę. Na dodatek są lżejsze dla mojego organizmu. Za czasów szamańskich nie było substancji chemicznych. Szamani korzystali ze wszystkich ciekawych roślinek i grzybów, nawet z tytoniu czy bielunia. Tę drugą roślinkę można swobodnie porównać do szatana.
  8. Mistyczne przeżycia można wywołać dopalaczem z Chin. To nie substancja gra rolę, a nasz umysł. W odpowiednich set&setting każdy psychodelik zaprowadzi bardzo wysoko. Ayahuasca ma ten potencjał, że jest o wiele mocniejsza niż grzybki, lsd itp. Nie rozumiem też sensu wywyższania natury. Dla mnie to jakieś zakompleksienie. Wychodzicie z założenia, że jak człowiek coś stworzył, to to jest gorsze. Wartościowe jest tylko to, co rośnie w lesie... WTF?? Na szczęście LSD obala ten stereotyp. Zastanawiam się, co miała na myśli osoba pisząca "cudze chwalicie, swojego nie znacie". O jaki polski zamiennik ayahuasci chodzi? Łysiczki? Zacne grzybki, ale od dmt znacznie słabsze. Muchomory? Ciekawe, ale dość nieprzyjemne. A może dmt z szyszynki? To bym już zrozumiała. Ale to nie dotyczy wyłącznie Polski. Znam stronę, gdzie sprzedają Ayahuascę, ale nie wiem, czy tu wolno reklamować takie rzeczy.
  9. Dziękuję za miłe powitanie Mam 21 lat, nazywam siebie nastolatką, a czasem zachowuję się jak dziecko z przedszkola. Ostatnio zastanawiałam się, czy zostać Nianią, chętnie pobawię się zabawkami razem z maluchami xD
  10. Dzień dobry Mam na imię Ola, liczę 21 lat. Jestem odklejoną nastolatką i nie mam zamiaru tego zmieniać. Dziwność jest fascynująca. A świat i tak jest matrixem. Interesują mnie przede wszystkim niezwykłe stany świadomości, mistyczne przeżycia, kosmiczne przemyślenia i tajemnice, skrywane przed ludzkością. Lubię czytać różne ezoteryczno-religijne teorie. Najbardziej przypadły mi do gustu thelema, huna, w wielu kwestiach zgadzam się z Hinduistami. I oczywiście New Age. Im bardziej ludzie po nim jadą, tym go bardziej kocham. Zresztą tak jest ze wszystkimi moimi zainteresowaniami. Bawiłam się w różne ezoteryczne sprawy, zostałam głównie przy medytacji, bo właściwie to wszystko się od niej zaczyna i do niej prowadzi.