Alicjaxxx

Użytkownicy
  • Zawartość

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

3 Neutral

O Alicjaxxx

  • Tytuł
    Ezo użytkownik

Uncategorized

  • Miejscowość
    Lubanie
  • Płeć
    Kobieta
  • Zodiak
    Koziorożec
  • Skype
    alicjao68
  1. w Boga wierzę,masz racje
  2. Czy jak czytasz ksiązkę i jest w niej o innej religii to pomijasz ten fragment? ja tylko chciałam udowodnic czym jest duchowość,gdyz twierdziłas że to nie portal duchowy.Kazdy ma prawo wybrac to,co uzna za stosowne.
  3. nastepne wyśmiewanie debila który pzrez rozwój duchowy romumie tylko Boga,Ty najpierw przeczytaj ,choc najprawdpodobniej masz problemy ze zrozumieniem tekstu,ale nie ja bylam Twoja nauczycielką
  4. Najpierw trzeba zapoznac się z tekstem,pózniej oceniac .Rozwój duchowy to wchodzenie w coraz głebszą prawde. Bardzo czesto sa poruszane tematy przeznaczenia, wolnej woli- co daje razem los czlowieka.Wolna wola moze byc z mądrzejszym wykorzystaniem,bądz bardziej egoistyczna.Do rozwoju duchowego zaliczany także pojecia jak dług karmiczny,zwiazek karmiczny czy tez reinkarnacja i karma,inkarnacja.Ja jestem na 4 etapie,jak zresztą wiekszośc uczestników tego forum.
  5. Osiem etapów rozwoju duchowego wg. Geoffrey’a Z cyklu – sprawy podstawowe. Tekst jest próbą usystematyzowania wiedzy, po części opisem własnej drogi. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to uproszczenie, w dodatku subiektywne. Ale może przyda się komuś do orientacyjnego ustalenia, gdzie na tej drodze się teraz znajduje. Systematyka jest ważna także z innego powodu: osoba będąca na pewnym poziomie, generalnie nie ma szans skoku o dwa poziomy do góry. Nawet nie rozumie odległych poziomów. Zatem nie ma co przekonywać takiej osoby do „przeskoczenia” poziomów. Można pomóc komuś we wspięciu się o jeden poziom. Lub zaprowadzić do Chrystusa, który pociągnie go w górę. Nie da się przekonać ateisty do poziomu szóstego, póki nie przebrnie przez czwarty, tak samo nie da się przekonać „światowca”, że powinien nad sobą pracować. Nie da się też przekonać do Kościoła indywidualisty-egocentryka, który jeszcze nie wie, do czego Kościół może mu być potrzebny. . Zapraszam do lektury, prosząc od razu o uwagi, które pomogą „doszlifować” tekst i całą koncepcję. 1. Człowiek Światowy. Nie posiada zauważalnych potrzeb duchowych, nie stawia pytań podstawowych, życie codzienne i rozrywka wystarczają mu w zupełności. Pytanie o sens życia czy rozwój duchowy zbywa śmiechem albo pukaniem w czoło. Wszyscy wiedzą, że światem rządzi seks i pieniądze. 2. Duchowość śmieciowa. Reprezentant tego poziomu posiada pewne potrzeby duchowe, które zaspokaja pierwszym napotkanym towarem. Nie dokonuje żadnej refleksji, a tym bardziej analizy tego, co przyswaja. Klient wróżek, horoskopów i tej ideologii, którą właśnie poznał. Poziom egzaltowanych nastolatek i miłośników horrorów. Tu znajduje się także część nominalnych katolików żywiących się zewnętrzną powłoką chrześcijaństwa ( ponieważ na nią akurat trafili). Na tym poziomie równie wartościowe są dla odbiorcy historie o aniołach, jak o wywoływaniu duchów i zwykłych zabobonach. 3. Poszukujący. Zastanawia się nad podstawowymi pytaniami świata, uczciwie szuka prawdy i rzetelnie analizuje odpowiedzi proponowane przez świat. Niezbędny etap rozwoju człowieka. Postawa pożądana u nastolatków i młodzieży, często przeciągająca się w dojrzałość.. Jednak trwanie w tym stanie przez dziesięciolecia świadczy o zapętleniu i ucieczce przed odpowiedzialnością za własne wybory, o niedojrzałości. 4. Zatoka agnostyków. Trafiają na ten poziom Poszukujący, których poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Nie ma dowodów na istnienie Boga, więc zakładam, że Go nie ma. Albo: Problem jest nierozwiązywalny, nie będę się nim zajmował. Aby przebywać na tym poziomie, konieczne jest okresowe odwiedzanie poziomu Poszukującego i weryfikacja pojawiających się na bieżąco idei i faktów. W przeciwnym razie szybko można znaleźć się na poziomie pierwszym. 5. Wierzący w Boga. Osoba posiadająca pogląd, że Bóg istnieje. Najczęstsza postawa po porządnym odrobieniu lekcji na poziomie Poszukującego. Podpisuje się pod Credo ( takim, lub innym), Zazwyczaj ma dobrze uformowane poglądy wynikające z solidnych przemyśleń, potrafi je spójnie przedstawić i obronić. Często są to poglądy mniej lub bardziej sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Część wierzących może pozostawać antyklerykałami. Zazwyczaj poglądy powodują, że wierzący stosuje się do pewnych nakazów i zakazów, jednak postrzeganych zewnętrznie, jako narzucone ( a nie jak własne). Nie wpływają jednak na zasadniczą zmianę postępowania człowieka. Wierzący w Boga zazwyczaj nie podejrzewają istnienia wyższych poziomów, uznając, że na tym właśnie polega chrześcijaństwo. Z tej grupy wywodzi się większość dyskutantów forów internetowych i działaczy chrześcijańskich. Postrzeganie Kościoła opiera się na wspólnocie poglądów i celów, niczym w partii politycznej. 6. Wierzący Bogu. Osoba, która osobiście, lub poprzez innych ludzi doświadczyła spotkania z Bogiem. Nie tylko wie, że Bóg istnieje, ale Go doświadczyła. Na tym poziomie charakterystyczne jest bardzo silne, emocjonalne przeżywanie wiary. Wierzący Bogu rozumie, że Pierwsze Przykazane Dekalogu i Miłości jest oczywiste. Potrafi dostrzec Boga w Jego dziełach. Stan charakterystyczny dla wspólnot protestanckich, ruchów charyzmatycznych. Ogromny skok dla Poszukujących ( pozwala nierzadko ominąć poziom piąty ) Dłuższe przebywanie w tym stanie powoduje huśtawkę emocjonalną między radością spotkania z Bogiem, a własna grzesznością, a w konsekwencji frustrację, wypalenie i zniechęcenie. Jeśli nie pójdzie dalej, utknie na poziomie piątym. Charakterystyczne jest podkreślanie roli indywidualnej relacji z Bogiem i umniejszanie roli Kościoła ( wierzę Bogu, a nie księżom ). 7. Podążający za Bogiem. Osoba, która nie tylko wierzy Bogu, ale podejmuje trud pracy nad sobą, aby zbliżyć się do Chrystusowego ideału. Właściwy Chrześcijanin, świadomie i celowo formujący siebie, dokonujący świadomych wyborów. Osoba podążająca nie tylko deklaruje miłość, ale popiera ją czynami. Wie, ze Chrystus jest Drogą i podejmuje świadome i konkretne działania na drodze rozwoju duchowego. Realizuje polecenie „bądźcie święci, jak Ojciec mój jest święty”. Wejście na ten poziom jest faktycznym nawróceniem. Na ten poziom zaprasza Chrystus w Ewangelii. Po pewnym czasie podążania za Chrystusem docenia się narzędzia służące doskonaleniu, które oferuje Kościół. Życie sakramentami i codzienna praktyka Kościoła przeważa nad teorią i rozważaniami typu politycznego. Dostrzega się i docenia wielowiekowe doświadczenie Kościoła, korzysta się z Jego bogactw, z praktyki naszych poprzedników. 8. Budujący Królestwo. Na pewnym etapie pracy nad sobą dostrzega się wokół siebie innych ludzi podążających tą samą drogą. Relacja z Chrystusem przekłada się na tych, którzy mają z Nim podobne relacje. Budujący zdaje sobie sprawę, że praca nad sobą jest pracą nad udoskonaleniem narzędzia, lecz narzędzie jest bezwartościowe, jeśli nie wykonuje swojej pracy. Nie własny rozwój jest już najważniejszy, a to, co daje się innym. Faza wzrastania zmienia się w fazę owocowania. Miłość do Boga staje się jednoznaczna z miłością do ludzi. Postrzeganie Kościoła wchodzi w fazę postrzegania wspólnoty miłości, ludzi zjednoczonych wokół miłości Chrystusa, zatopionych w niej po uszy. O takich ludziach często mówi się, że są ambasadorami świata, który nastąpi po Zmartwychwstaniu. Takie osoby „świecą” Bożą miłością, są jej dystrybutorami na świat.
  6. ... Zgodnie z raportem pojawiło się tu przekłamanie w wypowiedzi. Do tego oskarżenie o stronnicze działanie moderacji i administracji. Post usuwam. Alicja, naucz się formułować wypowiedzi dokładnie i cytować precyzyjnie albo się pożegnamy. (PS. Temat zamknął Pentothal którego rolą jest tworzenie przeciwwagi dla mnie) Knusterator
  7. Nie moge wejsc na strone kolezanki więc tu odpisuje .Rozmowa powinna byc napisana w języku dla kazdego zrozumiałym,jest to podstawa.Ty sam nie rozumiesz co piszesz wiec nie umiesz tego wytłumaczyc.Jeden wpis jest zrozumialy, o sianiu postrachu,gdyz pisałes go tak jak pojmujesz zycie.czego pragniesz .czego oczekujesz A słonkiem mnie nie nazywaj, bo nie dam Ci swojej enegrii gdyz nie odpisze Ci juz nigdy na zaden post. Z ludzmi obłudnymii falszywymi nie utrzymuje zadnych kontaktów.
  8. jeju , znow przkręcilam literke w powyższym tekscie ale to z radosci ze z wami pisze
  9. i ru znów popełniles bład, gdyz musi byc dopisane ,związek karmiczny,czy tez karma i reinkarnacja gdyz sam wyraz karma jest jedzeniem dla psów wyłacznie
  10. ??????? doucz sie troszeczke a pózniej wypisuj głupoty
  11. Tobie odpowiem na wczesniej zadane pytania jutro poniewaz obowiązki mnie wzywaja.Ale tylko jedna chce wiedziec Karma pzrez duze K z uwagi na szacunek,do czego ten szacunek? bo to słowo oznacza skutek, następstwo działania
  12. zdrowe podejście? To podejście przypomina mi faszyzm.Ta idea miała bronic słabych i pokrzywdzonych a co sie stało? Smutne jak jedna chora, jednostka może zarazic całe społeczeństwo mowie ozcywiscie o Hitlerze, mamy obowiązek nie dopuscic do tego by powtorzylo sie to drugi raz.
  13. i co? co mi odpisaliście? musicie doczytać w necie? hahaha drwiny kazdy umie siac i postrach ozcywiście jak wasza kolezanka.
  14. Nie dlatego wam nie bede odpisywac że sobie z Wami nie poradze, ale nie chce miec z wasza złą energią nic wspolnego
  15. To równiez jest nesprawiedliwe,ale Wy po prostu tacy jestescie i trzeba dac spokoj bo z takimi jak Wy a jest na to odpowiednia nazwa nie wygrasz