alimerth

Użytkownicy
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutral

O alimerth

  • Tytuł
    Ezo młodszy użytkownik

Uncategorized

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zodiak
    Strzelec
  1. Może nie będę opisywał swoich snów ale to jakaś ezoteryczna masakra i zagadka... Moja przyjaciółka miała za dzieciaka sen, w którym ukazał się symbol, który zamieszczam w załączniku. Używała go potem do odstraszania niechcianych istot. Mówiła że działało. Ktoś może mi coś powiedzieć o tym symbolu? To jakiś typ krzyża? Co to jest? Z góry dziękuję za odpowiedź
  2. Moje sny tworzą integralną całość. Wiele motywów się powtarza, np. zbieranie sprzętu wojskowego. Powtarzają się też walki uliczne, są bardzo realistyczne. Sny tego typu mam dość często i chyba bez sensu zakładać osobny temat na każdy wątek. Kurde boli mnie dziś środek czoła...
  3. Dobrze mi z moim pentaklem i nie będę go zmieniać. Zwłaszcza, że ewidentnie działa i to zgodnie z moimi oczekiwaniami.
  4. Może pominę co mi się przyśniło, bo... tego nie da się opowiedzieć. Ale był pewien motyw, o który chciałbym zapytać. Śnił mi się wątek, przerywał, zaczynał się śnić inny, by miało się przyśnić dokończenie/dopełnienie przerwanego wątku. To się powtórzyło kilka razy. Cały sen to były "kawałki", które łączyły się w większą, spójną całość. Działało to do tego stopnia, że w jednym z fragmentów ktoś mi powiedział, że za chwilę będę wiedział o co teraz chodzi. Bo przyśni mi się za chwilę to co było wcześniej. Poza tym ( w śnie) dostałem jakieś teksty do przeczytania. Nie wiem czy mogę ujawniać ich treść, więc na wszelki wypadek tego nie zrobię. Dotyczyły m.in. religi. Co o tym sądzicie? EDIT: Tak mi teraz przychodzi na myśl: może zaopatrzyć się w onyks, by łatwiej pojmować i interpretować te sny?
  5. Dzięki. Mówiąc szczerze to mi się tak wydawało. Ich wibracje zaczęy by się gryźć, to tak jakby ustawić radio na działaniu dwóc różnych radiostacji naraz. A tak swoją drogą: Gdyby dobrać dwa amulety/talizmany które mają rozbieżne (w sensie niesprzeczne) działanie, tak by jeden swym działaniem dopełniał ten drugi?
  6. Mam pytanko. Noszę srebrny pentagram na szyi i chciabym zamówić sobie nieśmiertelnik. Na jego rewersie można wygrawerować dowolny znak, więc pomyślałem o Tarczy Algizowej. Co o tym sądzicie?
  7. Od jakiegoś czasu (kilka lat) miewam niezwykłe sny. Ale ostatnio zaczęło się to zjawisko znacznie nasilać. To może zacznę najpierw od opisu siebie. Pochodzę z małej wsi a interesuję się w zasadzie wszystkim. Lubię poszerzać horyzonty jestem ciekawy świata. Ostatnio (od lutego) zająłem się badaniem Kryzysu Światowego. Jestem też członkiem partii politycznej, którą sami założyliśmy dwa miesiące temu (a co tam pochwalę się: db.org.pl). Prywatnie studiuję matematykę, rodzina: brat (który ma własną rodzinę) i ojciec z którym mieszkam. Z resztą rodziny prawie nie mam kontaktu. Okultyzmem zająłem się już w liceum. Dotarłem wtedy do tekstów o dechrystianizacji (do tego jeszcze wrócę). Poszerzałem wiedzę, ale potem to porzuciłem, by powrócić do tego na nowo. I tak kilka razy. Na studiach zacząłem eksperymentować z psychodelikami. Wtedy pojawiły się pierwsze (narkotyczne) wizje. Były one bardzo głębokie i osobiste jednak uznawałem je za mało istotne, bo były wytworem przećpanego umysłu (za takie je uznałem). Przełom był gdzieś dwa lata temu. Miałem niesamowicie wyraźny sen, który do dzisiaj dość dobrze pamiętam (nie brałem wtedy żadnych prochów - zwyczajnie położyłem się spać). Wtedy powierzono mi pewną misję. Tu obiecałem, że zachowam tajemnicę, więc więcej nie powiem. Po przebudzeniu się byłem w ogromnej euforii, egzaltacji, miałem uczucie że lewituję. Druga równie głęboka wizja była gdy chciałem skontaktować się ze zmarłymi w Święto Zmarłych za pomocą narkotyku. Wtedy zacząłem słyszeć głosy, mówiły jakby w innych językach, aż w końcu jeden z nich powiedział "Nic nie mówcie. On jeszcze nie jest gotowy". Próbowałem powtórzyć to doświadczenie, bezskutecznie. Wszystko umilkło, gdzieś na rok. Ale teraz znów się zaczęło. Wkleję Wam kilka opisów ciekawszych snów z mojego bloga: Opis snu skopiowany z mojego bloga: Śniło mi się, że zwierzęta i ludzie czczą gwiazdozbiór Andromedy. Co jakiś czas Ziemia zmienia swój mimośród. Śniło mi się że gdy Ziemia zmienia kąt nachylenia względem własnej osi i wchodzi w tzn. nową Erę Astronomiczną (ma to podłoże astrologiczne, mniejsza z tym teraz), to na krótko do gwiazdozbioru Andromedy zawitają cztery nowe gwiazdy, które są od siebie oddalone o... wielokrotność liczby fi (!!!), pisałem Wam o tej Liczbie Boga w poście o pentagramie. Wtedy Ziemia wchodzi w kolejny znak zodiaku (obecnym są... ryby - gdy urodził się Jezus to oczywiście przypadkowo Ziemia zmieniała swój znak zodiaku z barana na ryby, teraz wiecie dlaczego Jezus szukał uczniów wśród rybaków? I dlaczego karmił ludzi rybami? I dlaczego symbolem Jezusa była ryba? Ludzie mają ten symbol na samochodach a nawet nie wiedzą co to znaczy...) To wydarzenie zdarza się raz na około 2150 lat (najbliższe się wydarzy za około 100 lat, ale mniejsza z tym). To jest na tyle wielkie i ważne, że wszyscy ludzie wszystkich kultur zaczynają oddawać cześć temu gwiazdozbiorowi. Ale co jest dużo ciekawsze, nie tylko ludzie oddają wtedy cześć tym gwiazdom, ale też zwierzęta. Do tego stopnia, że kłaniają się niebu. Potem mi się śniło, że Perseusz (ten grecki heros) chciał uspokoić Andromedę, ale wściekłe zwierzęta nie chciały mu na to pozwolić. Wystarczyło narysować kilka punktów na ziemi, które przedstawiają ten gwiazdozbiór, a zwierzęta trzymały stosowny dystans (z szacunku do niego), ale zarazem robiły się agresywne bo uważały to za świętokradztwo. Potem razem z Perseuszem walczyliśmy z bykiem (co też ma swoją symbolikę religioznawczą, ale to pominę). Potem śniło mi się, że uczyłem w szkole i tłumaczyłem to dzieciakom. Chciałem im pokazać liczbę fi, która jest w pentagramie, ale coś mi uniemożliwiało narysowanie go na tablicy. I sen się skończył. Minęło kilka dni. W tym czasie zacząłem węszyć po ezoterycznych forach i tak natrafiłem tutaj Ponownie zainteresowałem się dechrystianizacją, gdyż chciałbym dokonać tego rytuału. Poprosiłem Istoty Wyższe o pomoc i wskazówki. Nie było to nawet rytualne. Po prostu wypowiedziałem na głos prośbę o pomoc. Niedługo potem nadeszły sny: Tekst skopiowany z mojego bloga: W pierwszym podróżowałem po różnych światach. W każdym z nich toczyła się wojna pomiędzy obywatelami, a rządem. Tak więc normą były pobicia, tajemnicze zniknięcia i zmasowany atak Seryjnego Samobójcy. Ja miałem swój miecz (tak, tak, mam prywatny miecz - nazywa się Antek) i co ciekawe miałem też drugi - mniejszy ( takiego w rzeczywistości nie posiadam). W każdym ze światów miałem tajną dziuplę w drzewie gdzie miałem masę sprzętu różnego typu. W niektórych światach się on odradzał w innych nie (jak w grze komputerowej). Gdy nie chciał się odrodzić to szedłem do innego świata. W drugim śnie były zamieszki w mojej wsi. Wszędzie było pełno gazu łzawiącego, ale ja zdobyłem maskę przeciwgazową. Wszyscy rzucali czym się dało w siły porządkowe, był ogólny bajzel. Nie mogłem się przebić w stronę mojego domu, było zbyt dużo policji. Postanowiłem obejść to wszystko wielkim łukiem, w ten sposób znalazłem się na tyłach policji. Zobaczyłem tam masę sprzętu: granaty, broń, amunicja, maski przeciwgazowe i koszulki z napisem "policja". Wszystko to zacząłem pakować do plecaka, który miał nieskończoną pojemność. Po drodze do domu (tu już było spokojnie), skoczyłem do knajpy na piwko Gadaliśmy z ludźmi o czymś ale nie pamiętam o czym... W drodze powrotnej znalazłem coraz więcej policyjnego wyposażenia, które zbierałem. W domu to wszystko upchnąłem do szafki. Gdy chciałem je potem wyciągnąć to... zamieniło się w długopisy!!! Dużo długopisów! Ale trzeci sen już mnie totalnie załatwił. Śniło mi się, że toczę walkę ze złymi czarodziejami. W końcu ją wygrałem, a gdy wróciłem do domu zastałem w nim... buty Protektor GROM (743)!!! Potem w tych butach zacząłem podróżować (z moim mieczem), miałem kilka przygód. Przykładowo byłem w stadninie, w której dzieci uczyły się jeździć. Tam jakaś figurka zaczęła terroryzować tamtejszych nauczycieli jeździectwa. Zafundowałem jej solidnego kopa, po którym się rozwaliła w drobny mak. Innym razem ścigał mnie potwór. Uciekłem mu, bo dzięki tym butom byłem dużo szybszy. Pamiętam też jak byłem nad jakimś jeziorem, gdzie ciężko było się dostać. Jadłem pizzę w pizzerii z jakimś menelem, a inni menele namawiali mnie bym im kupił jabola. Nie zgodziłem się. Potem byli obok pizzerii ludzie zakuci w dyby. Było więcej wątków, ale każdy miał jakiś związek z tymi butami. Nie pamiętam już ich. Wyjaśnienie: od trzech lat moim marzeniem było kupić sobie buty Protektor GROM model 743. Są praktycznie niezniszczalne, stosowane są przez jednostkę specjalną GROM (i dla niej zostały stworzone). A wiadomo, że jak sprzęt jest dla wojska to musi być najlepszy. Problem w tym, że wiecznie coś mnie powstrzymywało przed ich kupnem. A to brak kasy, a to nagłe podniesienie ich ceny, a to strach że kupię buty przez internet i rozmiar będzie nie ten, etc. Rok temu powstrzymało mnie to, że w sklepie z militariami przy przymierzeniu buty okazały się... o rozmiar zbyt małe. Z czystej ciekawości spojrzałem wczoraj na te buty (po tym ostatnim śnie) w kilku sklepach internetowych. I okazało się że ich cena spadła z 430 zł do...250zł!!!!!!!!!!!!! A pomyśleć, że rok temu byłem gotów za nie zapłacić cztery stówy... By było zabawniej: wysłałem maila do jednego z dostawców by się dowiedzieć czy ma mój rozmiar, który tym razem dokładnie zmierzyłem (mam dużą stopę). I ma No cóż gdy dostanę przelew, natychmiast złoże zamówienie. Związek pomiędzy nimi widoczny jest gołym okiem... Dziś w nocy miałem kolejny sen. Widziałem cały las grzybów, z długimi trzonkami i małymi kapeluszami. Trochę się przestraszyłem bo mam mykofobię (lęk przed grzybami). Potem pojawiłem się w szkole w której mam praktyki i szukałem swoich butów (adidasów co noszę na codzień), znalazłem je w klasie i ubrałem na stopy. Gdy to zrobiłem to... Obraz znikł, po czym zaczęły mi przemijać niewyraźne obrazki by się zatrzymać na widoku znanego mi już grzyba z lasu. Przebudziłem się. Zasnąłem ponownie. Jakiś głos zaczął mi... tłumaczyć co znaczy grzyb w senniku. Gdy wstałem z łóżka sprawdziłem. I się zgadza. Od czasów liceum noszę pentakl na szyi. Najpierw miedziany, teraz srebrny. Dnia 25 grudnia planuję dokonać dechrystianizacji (Chrzest, Eucharystia i Bierzmowanie). Co jakiś czas odczuwam fizyczny ból w miejscu Trzeciego Oka i czubku głowy. Przy okazji: kto mógłby mi powiedzieć, jak mam prawidłowo dokonać tego obrzędu? Będę wdzięczny. Dodam, że mam pewne doświadczenia z magią żywiołów, świec i ceremonialną. Mogę wygrzebać inne niezwykłe sny. O Zamku, czy o Czarodziejce. Mam gdzieś ich opisy. I na koniec najważniejsze pytanie: co o tym wszystkim myślicie?