Szerszen

Użytkownicy
  • Zawartość

    645
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Szerszen

  1. Żyjemy w różnych światach, w moim domu, na 6 istot posiadających 4 litery, wszystkie 6 ma je inne... co z czasy...
  2. Nie ma jednej prawdy. Każdy ma swoją jak 4 litery.
  3. Bo istnieje ryzyko obniżenia ciśnienia krwi. Co prawda bazowo specyfiki oparte na jemiole są robione jako wywar... a nie napar ale bogowie jedni raczą wiedzieć w jakim stężeniu ten napar bedzie rozpylony.
  4. Wiem też, że tzw. parapsycholog albo "wielki mag oczyszczacz świata" może narobić masę problemów... - i na co to jest dowód? Bo na razie znam paru psychologów (realnie), którzy ludziom skutecznie pomagali, za to z branżą ezoteryczną bywa różnie (a też znam parę osób realnie i niekoniecznie z tych "na forach) Dlatego najpierw odsyłam w kierunku IMHO skuteczniejszych środków, nim zacznie się odganiać duchy i wyczyniać hobo hobo
  5. Sugeruję psychologa (nie mylić z psychiatrą) - po takiej stracie, bardzo trudno jest wrócić do równowagi.
  6. Tylko radzę uważać na serce...
  7. Jak dobrze, że Ulf mnie zastapił... godnie.
  8. Ty się nie masz zgadzać... masz polemizować.
  9. I powiedziane było ... "nie wzywaj Pana Boga swego nadaremno"... bo i tak cię oleje.
  10. Znów bujdy na resorach i dorabianie osłu rogów.
  11. W potrzebie siłę trzeba znaleźć by dary mogły darem wrócić.
  12. No i... popłynęli, dopłynęli... i osiedlili się na wyspach. Dopasowali swoją kulturę do nowych warunków, jak wszystkie migrujące ludy.
  13. Wolałbym móc poderżnąc mu gardło. Zastzyk ładniej wygląda, ale wcale ładniej nie zabija.
  14. Nikt nie mówi, że mniej. Tyle, że się tego nie wypieramy i mamy tego świadomość. Witam, w brutalnym świecie.
  15. Ale ja się nie obrażam... po prostu traktuję śmierć, jako naturalną kolej rzeczy... jednym jest dane w lóżku, innym w wypadku a trzecim od noża.
  16. Wiesz co... nie poczuwam się do posiadania w rodzinie krowy. A inna sprawa, że ludzie popełniają samobójstwo też podcinając sobie tętnice... i ponoć jest to jedna z lżejszych śmierci. Zupełnie czym innym jest nieudolne samobójstwo przez podcięcie sobie żył... no ale to kwestia właśnie wiedzy. Nie wiem co bym wybrał, zależy od dostepnych środków i konieczności - ale starałbym się o szybką i możliwie bezbolesną. Natomiast to, co obrońcy zwierząt pokazują często na filmach, jako jeszcze żywe zwierzęta, to są tzw. skurcze pośmiertne. Kiedyś u wujka na wsi widziałem kurę, która po odrąbaniu łba się wyrwała i jeszcze z pół godziny zaiwaniała (tak tak, bez głowy) po podwórzu trzepocząc skrzydłami. W innym wypadku serce suma (jakieś 15 kg), wyjęte z niego (!!!) biło jeszcze samo przed dobrą godzinę. Nikt mi nie wmówi, że on żył, bo osobiście mu przeciąłem kręgosłup. Tu nie chodzi o przekonywanie Ciebie, tylko o pokazanie, że tzw. człowiek cywilizowany tak bardzo odszedł już od codziennego styku życia i śmierci, że to co jest robione naprawdę z sensem i staraniem, aby jak najmniej zwierzę cierpiało, gotów jest zakwestionować jako zbędne męczenie. Swoją drogą właśnie w stresie zaciskają się tętnice, więc i ciężej jest spuścić krew ze zwierzęcia - tym samym mięso zabijane rytualnie jest czystsze i lepszej jakości. Jedno, szybkie ciecie i siły natury ot co.
  17. Nie, ale mając wiedzę historyczną można mu wytknąć, że opowiada albo robi bzdury, niezgodne z owym historycznym źrodłem/jego interpretacją/naszą wiedzą. Jeśli krzywdzi siebie - droga wolna, wyboru. Jeśli przy okazji może skrzywdzić innych, mamy prawo i obowiązek zareagować.
  18. Jeśli masz wątpliwości - to jest praktycznie rzecz biorąc śmierć na miejscu dla zwierzęcia, bo oni tym nożem niemal odcinają głowę.
  19. Altheo... Moim zdaniem, dobry rzeźnik, nie pracujący na akord lecz mający właśnie czas dla Tego jednego konkretnego zwierzęcia, zada mu mniej bólu niż gość w wielkiej rzeźni zabijający masowo. Nie widzę też powodu aby zabraniać innym religiom zabijania zwierząt rytualnie - o ile nie są to rytuały nastawione na ból - a w obu wypadkach - i w układzie muzułmańskim i judaistycznym chodzi o skuteczne zabicie zwierzęcia, w sposób możliwie szybki, w dodatku z zachowaniem duchowej warstwy. Rozumiem, że nie pasuje Wam duchowość, bo innego powodu nie widzę. Nawet w wypadku Chińczyków i ich psów, nie widzę powodu do zakazów - zwierzę jest zwierzę, jedna kultura zabrania jeść świni a inna zaleca jeść psa.
  20. Sosnowiczaninie... przeczytaj to... to jest w pierwszym poście tego wątku. I jest to czysty bełkot, nie dość, że szufladkujący to jeszcze pokazujący "pseudodrabinkę wzrostu" nastawioną na standardowego amerykańsko/europejskiego ezoteryka. Powoływanie się w dalszej części tego postu na Jezusa i jego nauki to jest dopiero ciskanie g... w religię, którą wcześniej zakwalifikowało się jako jeden z najniższych etapów rozwoju.
  21. Kiedyś ludzie obierali wodza a ten miał dobrze rządzić... jak się trafił zły rok, to składał ofiarę ze zwierząt... - aby zaskarbić sobie pzychylność bogów... jeśli trafił się kolejny zły rok, to musiał poświęcić ludzi (zazwyczaj niewolników... dziś, mógłby zniknąć problem przeludnionych więzień)... Gdy nadszedł trzeci zły rok... ludzie brali sprawy we własne ręce i... poświecali wodza. Jak szybko i skutecznie można by było rozwiązać problem polityków, którzy nic nie robią. A wracając do tematu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szechita http://pl.wikipedia.org/wiki/Halal#Ub.C3.B3j_halal W obojętnym układzie robią to osoby przeszkolone. A standardowy ubój: § 9. 1. Zwierzęta, o których mowa w § 6, uśmierca się przez: 1) użycie broni palnej lub 2) porażenie prądem, lub 3) zastosowanie dwutlenku węgla, lub 4) dekapitację lub dyslokację kręgów szyjnych - wyłącznie w przypadku drobiu; 5) zastosowanie komory próżniowej - wyłącznie w przypadku bażantów i przepiórek pochodzących z hodowli fermowych. 2. Szczegółowe warunki i metody uśmiercania zwierząt, o których mowa w ust. 1, są określone w załączniku nr 3 do rozporządzenia. § 10. 1. Wykrwawianie zwierząt: 1) rozpoczyna się po ich ogłuszeniu, przy czym nie później niż w: a) 60 sekund - w przypadku bydła i jednokopytnych, b) 15 sekund - w przypadku owiec i kóz, c) 10 sekund - w przypadku świń wykrwawianych w pozycji leżącej, d) 20 sekund - w przypadku świń wykrwawianych w pozycji wiszącej, e) 15 sekund - w przypadku pozostałych zwierząt ciepłokrwistych; 2) kończy się przed odzyskaniem przez zwierzę świadomości; 3) powinno być obfite i całkowite oraz wykonane w możliwie najkrótszym czasie przez nacięcie co najmniej jednej tętnicy szyjnej lub naczyń z niej wychodzących. 2. Przed zakończeniem wykrwawiania zwierząt: 1) nie przeprowadza się żadnych czynności związanych z obróbką poubojową; 2) nie stosuje się pobudzenia elektrycznego. 3. W przypadku gdy jedna osoba wykonuje czynności ogłuszania, podwieszania i wykrwawiania, wszystkie te czynności wykonuje się kolejno na jednym zwierzęciu, a następnie przystępuje do ich wykonywania na następnym zwierzęciu. 4. W przypadku wystąpienia awarii urządzenia używanego do wykrwawiania drobiu ogłuszoną partię drobiu niezwłocznie poddaje się wykrwawieniu przy użyciu noża. Wychodzi na to samo... tylko ubój cywilny, jest techniczny a religijny ma dodatkowo wymiar duchowy.
  22. Akurat ten ubój jest mniej dla zwierzęcia bolesny niż standardowa rzeźnia, o tym iż zwierzę aby było koszerne musi nie tylko być odpowiednio zabite ale i hodowane, nie wspomnę.
  23. O bogowie ale bełkot.