ziraya

Użytkownicy
  • Zawartość

    133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ziraya

  1. Wiesz co dlatego do mnie bardziej przemawiał termin "wieczny " niż "odwieczny" Kto powiedział, że na początku była nicość? A może "cość", chaos? Może świat ulega ciągłym przemianom? Gdzieś czytałam, ze głęboko pod ziemią wykryto napromieniowane piaski. Więc dlaczego by nie wysnuć teorii, że "ludzie" już sobie kilkukrotnie wyewoluowali i się pozabijali? I ze cykl się nieustannie powtarza?
  2. Ewolucja, mówi Ci to coś? I dlatego pandeizm jest fajny ;) Swoją droga zastanawiam się, jak to jest z koncepcją, ze jesteśmy stworzeni na jego obraz i podobieństwo. Ile w tym prawdy. Już pisałam gdzie indziej, że ludziom łatwiej wierzyć w coś, co można sobie wyobrazić, a jeszcze łatwiej w coś podobnego. Z całym szacunkiem do biblii, pomijając te machloje kk w apokryfach, to czy nie mógł tego napisać ktoś z po prostu dobrą siłą przebicia? Jak dla mnie tzw. bóg może równie dobrze wyglądać jak Cthulhu, co być emanacją, myślą, siłą itp., to niewiele zmienia.
  3. Bagheera wiesz co może nie bieda a konsumpcjonizm jest taki zuy. Te wszystkie hormony, polepszacze, witaminki e, schodzenie z ceny i produkowanie np. 20 litrów kakao z 9 litrów mleka tudzież podobne karkołomne przedsięwzięcia... teraz z materialnej zachłanności, a w przyszłości może dojść do tego, że będzie to konieczne by spróbować wyżywić powiększającą się populację.
  4. nooo to mi się podstępnie kojarzy z Otherkin... wierzycie w to? Ja spotkałam się kilkukrotnie moze nie z czystymi wcielonymi istotami, ale z mającymi w sobie "krew" np. demona czy wampira. A przynajmniej tak to wyczułam.
  5. Syberiuska, nooo Bubble Bobble ja pamiętam jeszcze Dynę vel Bombermana, takie skojarzonko... miałam tylko commodore, konsoli niet.
  6. No wiesz, jeśli założyć, że WIERZYMY a nie wiemy na pewno, to może być jak u Prattcheta, w aspekcie- sami kształtujemy podmiot swojej wiary i jest on zależny od cech, jakie mu przypiszemy. Czyli nie tylko tak, jak mówi Szerszeń- że liczba wyznawców = siła bóstwa, ale tez globalne wyobrażenie o bogu przypisuje mu jakieś tam cechy. Czyli sami stwarzamy naszych bogów. W przypadku kryzysu wiary taki bóg słabnie, popada w letarg czy niebyt by przy kolejnym rozkwicie wiary odrodzić się, często z innymi cechami niż pierwotnie, bo ludzie inaczej rozumieją pewne symbole w religii, adekwatnie do swoich czasów. Czyli bóg również zgodnie z tym założeniem musiałby ewoluować. Gdybu gdybu. Jeśli jednak jest tak, że bóg lub bogowie, mniej lub bardziej osobowi, istnieją niezależnie od naszej wiary, tak jak my- żyjemy mimo że każdy ma w swoim otoczeniu osoby, które chciałyby, by nas nie było, mają nasze wyobrażenie o nich w głębokim poważaniu, po prostu "robią swoje"... Koncepcja boga jest w gruncie rzeczy taka, ze jest wszechmocny i wszechwiedzący, więc myślę, że jeśli istnieje, doskonale sobie radzi z i pomimo naszych wyobrażeń.
  7. Soku skąd ta pewność?? Może jakąś lekturkę polecisz?
  8. Atheo, jak coś takiego w sobie odkryć albo wyzwolić?
  9. Ano co Ci poradzę, że kobitki ( i nie tylko) idą na łatwiznę, są zdesperowane i płacą oszustom albo szukają uroku na forach różnych i jęczą jeśli ktoś im odradza. Proponują sposób alternatywny, jak eksponowanie swoich... hmmm... walorów przez odpowiednie ubranie czy makijaż. Sposób podobny, tylko skuteczniejszy, a już na pewno w oczach takich amatorek/ów uroku, którym tylko magiczny sposób zaspokoi ambicje...
  10. Nie twierdzę, że trzeba poprawiać. Ale jak taka jedna z drugą biadoli o zakochaniu i chce urok miłosny itp., to jest alternatywna forma do przywiązywania kogoś na siłę. Rytuał pozwala wyeksponować własne walory i, poprawia pewność siebie i poczucie własnej wartości, własnego ciała. Myślę, że to mniej inwazyjne niż urok miłosny...
  11. Ja pamiętam "diamenty" czyli Boulderdash, bodajże się to tak pisało Arkanoid taką grę w kowboi, że się chodziło szeryfem i łapało facetów, którzy porywali laski z saloonu, a potem były pojedynki Giana sisters Teenagent, coś podobnego do Skaut Kwatermaster i oczywiście ustawianie głowicy na czas lub wyścigi ;) grało się padami albo joistickiem
  12. Wszystko ładnie pięknie, ale pewnie większość z nas stwierdzi, że wybiórczo posiada ileś tam z wymienionych cech. Np. ja... Czy to oznacza, że jestem "cudownym dzieckiem"?
  13. Jak to "już nic nie umiesz"? Z mojego doświadczenia wynika, że ćwiczenia doskonalą, a nie że umiejętności nie ćwiczone zanikają... skoro kiedyś ćwiczyłeś, powinieneś wiedzieć "jak to się robi" i na tej podstawie ćwiczyć dalej, co powinno przyjść łatwiej niż zupełnemu laikowi...
  14. pytanie- czy nominał monet ma jakiekolwiek znaczenie?
  15. co do naszych dziedzin, poczytaj w wątku Przywitaj się , jak również w konkretnych wątkach tematycznych, pozwiedzaj... obserwacja DarBoxa też pomaga
  16. Szept wiesz rytuały mają to do siebie, że działają, jeśli wykonujący wierzy w ich moc. I myślę, że podobnie zadziała z rumiankiem i szałwią, jak z ostrożeniem i bylicą. Sama nie mając lawendy dodałam sól do kąpieli lawendową i ryt się udał... Jak mówi WS, magia polega na kombinowaniu, jeśli coś Ci nie pasuje w rycie, zamień, dostosuj ...
  17. Witaj wśród nas:) Mam nadzieję, że podzielisz się wiedzą teoretyczną i że znajdziesz na tym forum to, czego szukasz
  18. Czar Oczyszczający (Do usuwania klątw i przekleństw) Uwaga: Ten czar jest silnie działającym czarem oczyszczającym. W noc po pełni, lub tuż przed pełnią, zapal 13 świec, najlepiej białych. Napełnij wannę gorącą wodą (tak gorącą byś mogła w niej się okąpać). Dodaj do wanny 1 kubek soli morskiej, 1 dużą łyżkę szałwi, 1 dużą łyżkę lawendy i 1 dużą łyżkę rumianku. Zakręć wodę i pozwól wodzie wymieszać się z ziołami. Uklęknij lub usiądź przodem do wanny nago, i wypowiedz to zaklęcie: Co zostało uczynione, to uczynione Niechaj teraz będzie odczynione Poprzez światło księżycowej pełni niechaj zaniknie Oczyść mą duszę z chorób i plam Pozwól odwrócić krzywdzący mnie czar I zdejm ze mnie to złośliwe przekleństwo Jako wchodzę teraz w miejsce uświęcone Przywrócić ulgę memu duchowi. Idź się okąpać i pozwól wodzie zmyć skutki klątwy. Używając rąk, nabierz wody i obmyj swą głowę trzykrotnie. Czyniąc to, za każdym razem powtarzaj: Przyjmij me przeprosiny za to co zostało uczynione Rozprosz mój czar wraz z czasem gdy pierwsze słońca ukażą się promienie. Pozostań w kąpieli aż woda ostygnie. Wyciągnij korek z wanny i wymyj wannę w której brałaś tą kąpiel. Zdmuchnij świece i pójdź spać. Wraz z nastaniem świtu, klątwa (urok) zostanie złamana i ponownie zaczniesz odczuwać "błogostan" który poprzednio utraciłaś
  19. Opis:imię o niejasnej etymologii. Według najpopularniejszej teorii pochodzi z języka włoskiego od słowa oro i oznacza "złoto". Inne źródła podają, iż może to być żeńska forma imienia Orjan, które jest skandynawskim odpowiednikiem imienia Jerzy. *Oriana lub Oriatania - kraj, który istniał około 5 tys. lat p.n.e. na terenach współczesnej Ukrainy. Oriana oznacza „kraj oraczy”, jego symbolem był Złoty Pług i Jarzmo, które później stają się emblematem Scytów. Największy rozkwit duchowy Oriany odbywa się w czasach tak zwanej Słonecznej Wiary, która była podstawą znanej Trypilskiej kultury (V-II tys. p.n.e.). Mieszkańcy Oriany – Orianie – pierwsi oracze świata. Oni, przypuszczalnie,jako pierwsi oswoili konia, wynaleźli pług i koło. Zdrobnienia: Orianka, Oria, Orka, Ora, Ori, Orcia, Ana, Nana Charakterystyka: towarzyska i bezpruderyjna. Nie ma dla niej tematów tabu. O wszystkich przejawach życia może rozmawiać głośno, nie wstydząc się swoich poglądów. Za swoją odwagę jest równie często podziwiana, jak i krytykowana. Szczęśliwa liczba: 4 Szczęśliwy kamień: ametyst Szczęśliwy kolor: liliowy Imieniny obchodzi: 7.01, 26.12
  20. Nie wszystko zawsze jest czarne albo białe. Białe to często czarne, co się ukrywa, a czarne to zwykle białe, co się dało nabrać... " Ten, kto zamierza czynić dobro, nie może oczekiwać, że ludzie będą mu usuwać kamienie z drogi, ale musi być przygotowany na to, że mu je będą rzucać na drogę" Schweitzer " Jeżeli nie rzucisz w kogoś kamieniem, oznacza to tylko, że nie jesteś zły Jeżeli podzielisz się z nim chlebem, wtedy dopiero jesteś dobry" nie wiem kto, ale tez ładnie powiedział- "dobro to ciche robienie tego, o czym inni mówią głośno"
  21. Nienawidzę takiej hipokryzji, a spotykam się z nią często... Bo chodzenie do kościoła, czy zrobienie czegoś na pokaz jest ważniejsze niż pomoc... A przecież gdzieś w Biblii napisane- kochaj bliźniego jak siebie samego... Odpowiadając na pytanie w tytule 1. Nie ma pewności, czy nie ma Boga 2. Przecież nawet jeśli Bóg istnieje, istnieją również nakazy religii a jednak istnieje zło, nawet wśród tych gorliwych wyznawców 3. Poraża mnie, że większość ludzi nie może czegoś zrobić, bo tak, bo chcą, a jedynie- bo ktoś patrzy i może ukarać... 4. Ja osobiście nie znajduje przyjemności w byciu złą, krzywdzeniu innych, przeciwnie- jestem altruistką. Kwestia sumienia i preferencji. 5. Nawet jeśli będziemy czynić dobro, to musi być ono świadomym wyborem, a nie jedyną możliwością "Życie jest parszywe i złe. A zatem przeżyjmy je w miarę przyzwoicie i dobrze, ograniczmy ilość czynionych innym krzywd do niezbędnego minimum" Sapkowski Robiłam w życiu różne rzeczy. I złe, i dobre. Walczyłam. Czasami robiłam jakieś drobne świństewka. Ale zawsze starałam się w poważnych sprawach być w porządku. Dziś nie muszę się wstydzić własnego życia.Nikomu świadomie krzywdy nie zrobiłam. Grzeszyłam, bawiłam się, cieszyłam się życiem. Przynajmniej mam teraz co wspominać i na co patrzeć. Ale nie popadajmy w skrajność, bo sami świata nie zbawimy ;) " Moją ogromną przywarą jest niepohamowana dobroć. Ja po prostu muszę czynić dobro. Jestem jednak rozsądny i wiem, że wszystkim wyświadczyć dobra nie zdołam. Gdybym próbował być dobry dla wszystkich, dla całego świata i wszystkich zamieszkujących go istot, byłaby to kropelka pitnej wody w słonym morzu, innymi słowy: stracony wysiłek. Postanowiłem zatem czynić dobro konkretne, takie, które nie idzie na marne. Jestem dobry dla siebie i dla mego bezpośredniego otoczenia." Sapkowski
  22. Myśl najpierw o rzeczach dobrych i kochających Cię ludziach, wtedy nie będzie już czasu na tych, którzy Cię krzywdzą. Skup się na dawaniu, a otrzymasz więcej. Wybaczaj ludziom ich winy- poczujesz się bogatszy nawet, jeśli oni nie odpowiedzą tym samym. " Nie wszystkie zmiany są na gorsze. Skorupa, która nawarstwiła się wokół ziarenka piasku dla jednych wygląda jak podrażnienie delikatnej tkanki, dla innych jest perłą" Jodi Picoult Swoją drogą przypomina mi się Pollyanna i jej "gra w zadowolenie"...
  23. Ja myślałam, by wytatuowac sobie septagram albo jakąś tarczę... tak, żeby mieć to zawsze "przy sobie"...
  24. Ja ostatnio przed zaśnięciem zobaczyłam napis na suficie. Jakby ktoś mi sufit popisał ołówkiem. Utrzymywał się dość długo, ale byłam zbyt zdziwiona by go przeczytać ze zrozumienie, chyba był tez w innym języku. Głowy nie dam. Moja babcia miała znaki w postaci białych smug jak szła przez las, zagrodziły jej drogę. Potem się dowiedziała, że tam jest niebezpiecznie i już się ktoś zabił. Kiedyś też widziała swoją córkę unoszącą się nad mostem, tez jak się potem okazało, w jakiś sposób uszkodzonym. Była dorosła, miała na szyi czerwone korale. Patent jest taki, że Zosia zmarła w niemowlęctwie.
  25. Nazewnictwo nazewnictwem a podejście podejściem. Można mieć milion różnych tytułów a jak się nie ma podejścia do ucznia to wtopcia. Ja czuję energię jako zimno lub ciepło, ewentualnie jako zagęszczenie powietrza, np. psiballa czuję jak kolczastą kuleczkę do rehabilitacji, takie luźne skojarzenie. Widzę albo nici typu babie lato, albo zagęszczenie powietrza, zależy, co robię. Co do "ręczności"- chodzi o to, z której do której ręki energia przechodzi. Ja np. przy jakichkolwiek ćwiczeniach bardziej czuję je w lewej ręce, ostatnio zrobiło mi się coś takiego jak uczucie rażenia prądem w środku lewej dłoni, takie szczypanie, ale tylko przy pracy z energią, nie cały czas...