Alice

Użytkownicy
  • Zawartość

    209
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Alice

  1. Witam, I jak idzie pisanie książki?? ;)
  2. Jakaś królowa, kobieta (na biało ubrana) miała adoratora... nie jestem pewna czy mu chodziło bardziej o jej względy czy o władzę. Chyba dał jej jakiś prezent Zabiegał o nią. Widziałam ją w bogato zdobionym pokoju, były tam białe ściany... i było tam łóżko chyba. Później ta kobieta otrzymała list od tego mężczyzny. I od razu go rozpieczętowało. Koło niej byli jacyś inni ludzie... a przynajmniej jakiś jeden mężczyzna. Z listu tego wynikało, że jest on gdzieś przetrzymywany ze swymi żołnierzami. A ja pomyślałam, że to mu i tak nie przeszkodzi ukradkiem do niej przyjść. Po czym jakbym to widziała... jak się zbliża do budynku... i jakby miał jakąś maskę na twarzy. Teraz akcja przeniosła się do jakieś lasu czy czegoś takiego. I tam zdaje się, że rozmawiało dwóch mężczyzn. Rozmawiało jakby na temat, że H... (tu padło imię, ale nie pamiętam jakie), czy zdaje się obecna królowa, jak była księżniczką, dobrze przewidziała, że jakaś biała czy leśna wiedźma źle przewidziała, że to ona ma zostać królową. <zdaje się, że Ci dwoje byli w świcie tej wiedźmy co przepowiadała... > Później już jakby stał w tym lesie tylko jeden mężczyzna i nagle nadleciała pewna postać. Najpierw wylądowała na gałęzi drzewa, później już stała na ziemi. Był ptakiem. Ale teraz wyglądał niby jak człowiek. albo odwrotnie.... w każdym razie nawet niby w 'ludzkiej' postaci miał dziób... wyglądał trochę jak postać z 7 mieczy z shadowscapes tarot. Stanął na przeciw mężczyzny i jakby językiem go zabił. Przebił go nim wydłużonym. Nie wiem czy gdzieś to było powiedziane... ale jakby było, ale nie wiem w którym momencie..., że prawowity król miał niedługo się pojawić. Później gdzieś były chyba jakieś wojska. Gdy nagle zaczęto słyszeć jakieś dziwne głosy... ale ja ich nie słyszałam.. zastanawiano się co to.. do chwili aż chyba z zarośli wyłoniły się pewne zwierzaki... były dość duże i puchate... duże tak mniej więcej jak niedźwiedzie chyba i puchate jak chow chowy ;p pędziły przed siebie... nie wiem czy był to jakiś zaprzęg czy jeżdżono na nich czy co... ale ktoś kogoś zapytał co się dzieje i jacyś ludzie od tych zwierzaków sami odpowiedzieli, że nie wiedzą co się dzieje... później widziałam tylko jak pędziły kolejne ich zastępy... tylko najwyżej na chwilę się kładły by odsapnąć by dalej pędzić i chyba skamląc... teraz bardziej wyglądały chyba jak wilki czy psy. Gdy oni przebiegli jakiś mężczyzna zapytał, chyba mnie, trzymając 2 gęsi czy to na pewno gęsi co on już nie wie... już nie jest pewien. Będę wdzięczna za Waszą pomoc... Waszą interpretację... i każde słowo w temacie... nawet jeśli miałoby to być, że za dużo śpię... bądź, że to nie do interpretacji Pozdrawiam
  3. nie wiem czy klucz... ale natchnęłaś mnie do czegoś... te skojarzyły mi się ze swego rodzaju specyficzną formą Rydwanu... i jakby mówiły o pewnych sprawach biegnących swoich własnych torem, a my możemy nie mieć na to zbyt dużego wpływu... pęd, ruch.. działanie... może sporo się dziać... choć nie wszystko może dać się zrozumieć. a propo tego Pana ptaka ale są różnice... chodzi mi o to, że ten we śnie miał własną broń, własny język był jego bronią, nie potrzebował żadnych sztuczek... nieczystych gier(to tak nawiązując do karty ;P) a teraz do tego co mi się przypomniało. ->To w tym lesie jak ten facet - ptak zabijał tego innego mężczyznę, gdzież na gałęziach był przycupnięty i obserwował to zdarzenie jeszcze jeden mężczyzna. ->Gdy zobaczyłam jak ten ptak przyleciał pomyślałam, że przyleciał/był z królestwa ptaków ->W pierwszej części w 'pałacu'(?) gdy królowa odczytywała na głos list, a ja myślałam o tym, że on i tak przyjdzie, miałam wrażenie, że już kiedyś mi się to śniło (ale ja nie śniąca nie przypominam sobie żeby coś takiego mi się śniło....). Słuchając jak ona to czyta jakbym lewitowała nad fotelem... No to tyle co na tę chwilę mi się przypomniało. P.S. śniło Ci/Wam się kiedyś jakieś takie historie/opowieści??
  4. nic nie szkodzi ok. Zastanowię się Czy coś sobie przypomnę czy nie dam znać ;)
  5. Witaj i tutaj Solaris/Caliel
  6. KIN 130 – Biały Kosmiczny Pies - 5.10.2012 Miłość jest częścią składową mojej drogi. Głowa i serce doprowadzą mnie do harmonii wewnętrznej. Dzisiejszy dzień jest przełomowym momentem w moim życiu. Dziś zwracam uwagę na reakcje ciała emocjonalnego. Warunkiem powodzenia jest zharmonizowane pole uczuć. Dziś akceptuję siebie takim, jaki jestem, bo tylko pod tym warunkiem odnajdę prawdziwątożsamość i zacznę żyć od nowa. Konflikty wynikają z mojego zaślepienia i braku tolerancji wobec siebie i ludzi.
  7. ważny? hm.... nie wiem jak to określić.... może nie tyle nie ważny... co mam wrażenie, że coś się tam kryje, ale nie potrafię wydobyć dokładnie co... gdy mam jakiś bzdurny sen nie zawraca mi głowy... a ten przewijał mi się przez głowę dzień i do głowy przychodziło pytanie "o co właściwie tam chodziło?" więc spisałam go i podałam tutaj Pozdrawiam Oczywiście mogę się mylić i może to być tylko sen - opowiastka... i dlatego też podałam go tutaj.... by usłyszeć/przeczytać jak inni na niego patrzą :>
  8. oo... jak będzie 'gotowa' daj znać gdzie będzie można się z nią zapoznać, przeczytać czy kupić
  9. Bardzo ciekawy temat Daje dużo do myślenia. Nie rozważałaś napisania książki na ten temat? P.S a jaką rolę w całej historii odgrywa Cheshire Cat ??
  10. Nie wiem czy to całkiem w temacie... ale jak można nawoływać do nie oceniania oceniająć?? (to do infe... nie chce mi się cytować poszczególnych postów)
  11. Miło, że i tu można Cię znaleźć asiamaks i dziękuję za kin - y
  12. KIN 135 - Niebieski Wiodący Orzeł - 23.01.2012 Wyobraźnia jest wymogiem otwarcia się na wizje. Prawdziwa wizja odsłania na określonej płaszczyźnie Światła. Wszystko, co leży niżej, jest złudnym obrazem, pochodzącym ze świata iluzji astralnych. Dziś uczę się odróżniać omamy od prawdziwych wizji i przestaję korzystać z informacji napływających z pól astralnych. Dziś będę ostrożny i czujny. Pozdrawiam
  13. KIN 127 - Niebieska Planetarna Ręka 15.01.12 Dziś jestem prawą ręką Boga. Demaskuję fałsz oraz światy iluzji i braków. Zamiast oczekiwać, burzyć się i żądać, sam biorę się do pracy. Mam wystarczająco dużo siły. Dziś zobaczę, co powinienem uzdrowić w sobie, by nie być konfliktowym. Dziś uczę się lekką ręką brać i dawać. Pozdrawiam
  14. Spóźnione, ale wszystkiego najlepszego Domi :*
  15. KIN 113 - Czerwony Solarny Wędrowiec - 1.1.2012 Dziś dostrzegam nowe perspektywy i szansę na nowe życie. Dziś szukam nowych możliwości i pomagam innym wydostać się spod pręgierza przeszłości. Pęd ku wolności pomaga mi przełamać bariery i wymazać skostniałe poglądy. Dziś porzucam wszystkie przesądy, znoszę zakazy i nakazy, zaczynam ufać naturalnemu biegowi życia. Witam w Nowym Roku... i życzę wszystkiego dobrego
  16. Wesołych i w przyjemnej atmosferze świąt
  17. KIN 101 - Czerwony Planetarny Smok - 20.12.2011 Dziś widzę dzieło mojej nieprzymuszonej woli i skutki mojej samowoli. Dziś nie ucieknę przed tym, co sam stworzyłem, lecz będę gotów przygarnąć do siebie to, do czego wcześniej nie chciałem się przyznać. Każdy czyn poprzedza stwórcza myśl. Dziś zrozumiałem, że moje myśli mogą budować lub niszczyć. Pozdrawiam
  18. KIN 95 - Niebieski Samoistny Orzeł - 14.12.2011 Dziś odchodzę od wartościowania zjawisk i ludzi. Dziś ja zatwierdzam plany na przyszłość. Przyjmuję nowe wyzwania i mając przed oczami wizję celu, nie boję się podjąć ryzyka. Dziś nikt niczego mi nie narzuci i ja nie zmuszę nikogo do bezwzględnego posłuszeństwa, milczenia lub poklaskiwania moim racjom. Pozdrawiam
  19. KIN 86 – BIAŁY GALAKTYCZNY ŁĄCZNIK - 05.12.2011 r. Wszystko, o co walczę, żywi się moja energią. Dziś zaprzestaje walki i godzę się z każdą zmianą. Odrzucam przykre wspomnienia, przełamuję śmiertelny strach, uwalniam się od ciężaru…….(wymień go) i z lekkością wyruszam w dalszą drogę. Dziś nie zrażą mnie trudności – albo je rozwiążę, albo wybiorę nową drogę. Co dają mi kłótnie, procesy sądowe, nieprzespane noce i walki wewnętrzne? Mój przeciwnik śpi spokojnie, a ja zadręczam się i cierpię. Dziś robię porządek w myślach.
  20. KIN 84 - Żółte Rytmiczne Ziarno - 03.12.2011. Dziś budzę w sobie przyjazne uczucia do ludzi oraz przełamuję lody i zatory w komunikacji z otoczeniem. Redukuję błędne wyobrażenia i uwalniam się od kompleksów. Ja też mam prawo do szczęścia, ale na szczęście trzeba zapracować. Jak mam uwolnić się od biedy i pecha, jeśli nic nie robię? Dziś ani razu nie powiem: Nie dam rady!, Nie mogę!, Nie potrafię! To ja jestem kowalem własnego losu. Pozdrawiam
  21. KIN 72 - Żółty Rezonansowy Człowiek - 21.11.2011 Dziś mnożą się zbiegi okoliczności. Napięte sytuacje zmuszą mnie do sprecyzowania mojej postawy i podjęcia śmiałych decyzji. Dziś nie da się lawirować. Pozbycie się bagaży przeszłości oznacza reorganizację i nowy porządek. Siłą woli przekreślam ostatecznie przeszłość i zaczynam patrzeć przed siebie. Czuję jak nowy duch przenika moje ciało i zmysły. Pozdrawiam
  22. KIN 67 - Niebieska Biegunowa Ręka - 16.11.2011 Dzięki zdobytej wiedzy stworzę stabilną bazę dla zaprowadzenia ładu w życiu. Dziś liczą się konkretne czyny, a nie dobre zamiary. Dziś robię wielki przegląd i segreguję sprawy według tego, co wiem, co rozumiem, z czym się nie zgadzam. W ten sposób rozpoznam, gdzie skrywają się największa pola napięć i co spędza mi sen z powiek. Najpierw uzdrowię swoje chore myśli i zakończę polemikę duchową. Pozdrawiam
  23. KIN 64 - Żółte Krystaliczne Ziarno - 13.11.2011 Dziś zmieniam swoje myśli i sposób rozumowania. Dopóki nie poczuję się wolny i niezależny w swoim wnętrzu, dopóty nic nie zmienię na trwałe, lecz nadal będę skazany na udrękę. Wolność jest aktem dojrzałości życiowej. Tylko dojrzałych ceni środowisko. Dziś uwalniam się od przesadnych zabezpieczeń. Pozdrawiam
  24. KIN 61 - Czerwony Solarny Smok - 10.11.2011 Dziś czerpię siłę i natchnienie ze Źródła, któremu bezgranicznie ufam. Mam wielki zapał do pracy. Dziś urzeczywistnię swoje ciche zamiary. Dziś otoczę matczynym ciepłem każdą cierpiącą osobę, ale nie dam się uwikłać z żadem konflikt. Spokojnie przetrwam wszystkie trudne chwile i nie pozwolę, aby zrodził się chaos. Dziś zachowam umiar, nie przyjmę postawy macho ani nie stanę się żałosnym Ego. Pozdrawiam
  25. KIN 60 - Żółte Galaktyczne Słońce - 9.11.2011 Dziś OGIEŃ Miłości przenika moją świadomość i wypala w niej to wszystko, co wzbudza obawy. Dziś roztrzygnie się wiele spraw. Dziś znajdę wyjście z każdej opresji. Zdając się na miłość, doznam wiele ciepła od ludzi. Dziś podzielę się wiedzą z innymi i nie będę doszukiwać się różnic pomiędzy mną a ludźmi. Jesteśmy równi i wolni. Wszyscy mamy jednakowe prawo do szczęścia. Dziś cieszę się z sukcesów partnera i nikomu niczego nie zazdroszczę.