Denosis

[PORADNIK] Jak nawiązać kontakt z opiekunem !

75 postów w tym temacie

Tak w pewnym stopniu masz rację w wiarę w to że jestem Szamanem :) lecz nie tylko mam wiele teortii za sobą ,alewiele lat praktyki i doświadczeń w Szamańskim Stanie Świadomośći (druga uwaga u Kastanedy )nie mylić ze zwykłym odmiennym stanem świadomości ,a podsumowałem moje słowa cytatem z Pratketta .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mistyku, z całym szacunkiem do Ciebie, ja nie wierzę, ze Ty jesteś szamanem, a w każdym razie nie jest to moją wiarą. To Ty masz w to wierzyć, a nie ja.

Castaneda jak sie okazało jest zdolnym pisarzem ale to co opisywał to fikcja, wiec dla mnie nie jest źródłem wiedzy o szamanizmie.

Nie tylko Ty masz za sobą wiele lat doswiadczen i praktyki, a żeby juz wrócć do tematu po tym offtopie powiem, ze ta wiedza i doswiadczenie wielu wskazują wlaśnie na to, ze nasi opiekunowie są istatmi duchowymi.

To, co przywyklismy nazywać aniołem strózem, to właśnie taki opiekun i przewodnik, czasem nauczyciel, przynakleżny do swiata duchowego. Nie koniecznie jest nim anioł, w sumie nie az tak wielu opiekunów to anioly.

A poniewaz nawet Ci, którzy nie są tak uwrażliwieni na subtelną materię jak niektórzy, ( :D ) wyczuwają przy sobie czyjąś obecność, chcą z tą obecnością nawiazać jakiś kontakt. Dlatego własnie co rusz pojawia się tyle metod nawiązania kontaktu z opiekunem.

W jednej z ksiazek otwartych ot tak, przeczytałam : "Napisz lit do swego anioła stróża". No cóż, dla mnie to nieco zabawna metoda, ale w sumie dobra jak kazda inna. Być moze dla osoby, która stawia pierwsze kroki w mozliwości kontaktu z opiekunem jest to bardzo dobra metoda? Dlaczego? Ano dlatego, ze pisząc list do opiekuna koncentrujemy się bardzo mocno nad tą czynnością i nad tym, co chcemy pzrekazać opiekunowi. I bardziej nam, a nie jemu jest to potrzebne, bo niejako tym skupieniem silniej wiazemy się z opiekunem, a dzieki temu stajemy sie na nego bardzije otwarci.

Dlatego Ci, którzy nie potrafią jeszcze widzieć i słyszeć opiekuna lub nie wiedzą jak odczytywać znaki od niego, mogą posłużyć się i taką metodą. Dobra myslę, jak kazda inna.

Na jednej z grup innego miejsca w sieci, ktoś napisał taką historię:

Natalka siedzi na nocniczku i zaczyna głaskać i czesać powietrze

-co robisz?-zapytałam

-czeszę małą dziewczynkę-powiedziała Natalia

-jaką dziewczynkę-zapytałam

-no TĄ!!odpowiedziała zdumiona Natalka patrząc na mnie ze zdziwieniem

A tak widzieć jak ta dziewczynka moze każdy. To dorośli uczą nas jak widzieć swiat by nie dostzregać w nim tego co subtelne. Trzeba się więc nauczyć zdjać zasłonę, jaką nam narzucono, zasłonę realności tego co widoczne i namacalne fozycznie, a zobaczy się i usłyszy nie tylko opiekunów.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie :)

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

He,he Szept,dobra,wierzę,wierzę.Rety,znowu w Twoim poście jest to prześladujące mnie hasło,ale teraz chyba go rozumiem :aniol:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Gdzieś tutaj na forum było powiedziane, celuję że w tym temacie, że jednym ze sposobów nawiązania kontaktu ze stróżem jest napisanie do niego listu. Moja polonistka zadała mi napisanie listu wyrażającego jakieś emocje, wiec pomyślałem że napiszę do swojego stróża. Podzielę się nim, ale też proszę miejcie na względzie ze jest on ułożony tak, by polonistka nie połapała się że chodzi o stróża :p

Na początku chciałbym Cie serdecznie pozdrowić i spytać, co tam słychać u Ciebie? Czy wszystko w porządku? Jesteś cały i zdrowy? Piszę do Ciebie z pewną sprawą, która nie daje mi spokoju. Siedzi to już we mnie od jakiegoś czasu i nie daje mi spokoju. Nie martw się to nic złego, ale o tym później.

Widuje Cię dość często, mijamy się, witamy, a następnie dalej przed siebie, a z tego co zauważyłem, zmieniłeś się. Nie jesteś już taki patykowaty jak wcześniej, co mnie bardzo cieszy. Martwiłem się czasem czy nic Ci nie będzie z taką figurą. Widzę też że więcej wychodzisz, pracujesz, przebywasz wśród innych. Kiedyś spałeś całymi dniami.

Z miesiąc temu musiałeś pilnie wyjechać z kraju w sprawach biznesowych, a chciałbym Ci opowiedzieć, co się wtedy działo, przez tamtych parę dni Twojej nieobecności u mnie. W końcu spotkałem się i dogadałem z tymi trzema trenerami. Okazali się całkiem sympatyczni, dają w kość, ale w końcu mój rozwój i trening ruszyły do przodu. Nauczyli mnie kilku nowych sztuczek i ciosów, zaprezentuję Ci je przy najbliższym spotkaniu, a wiem że odbędzie się już wkrótce. Wyszedłem także ze swojego dołka, który miałem. Posłuchałem się Twojej uniwersalnej rady i po prostu wziąłem się w garść. Nie było to łatwe, ale udało mi się.

Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz ze sobą porządnie pogadaliśmy. To było bardzo dawno temu. Ciągle mam szkołę, zajęcia pozalekcyjne, oraz natłok innych zajęć. Ty też wiem ze nie masz czasu, mimo że jesteś praktycznie obok mnie każdego dnia. Czuję jak miedzy nami zaczyna być chłód, oziębia się cała nasza znajomość. Czasy kiedy Ty i ja beztrosko gadaliśmy, nie bacząc na upływający czas, nawiedzają mnie każdej nocy. Jest mi przykro z tego powodu, ale cóż, życie toczy się dalej swoimi drogami.

Eryku, to co mi tak leży na sercu, to nasz brak kontaktu ze sobą, chciałbym Cię naprawdę bardzo przeprosić za to, że się nie odzywam. Nawet nie znajdę czasu by Cię odwiedzić na Twoich włościach i porozmawiać w końcu twarzą w twarz. Żałuję tego, i chcę to zmienić. Brakuje mi tego Twojego ciągłego stróżowania nade mną, upominania mnie gdy popełnię jakiś błąd, i Twojego sposobu bycia. Twoje niehumanitarne, aczkolwiek pozytywnie zakręcone metody pomocy mi, pomimo tego ze mnie czasem drażniły, pomogły mi, i dziś jestem kim jestem. Było zabawnie, pomimo lekkich i ciężkich chwil, zawsze trzymaliśmy się razem.

No nic, stary przyjacielu, mam nadzieję ze moje przeczucie co do naszego spotkania urzeczywistni się. Pewnie mnie znowu upomnisz o to ciągłe moje przepraszanie, jednak chcę byś wiedziało czuję. Pozdrawiam Cię i życzę Ci dużo zdrowia w Twojej pracy, bo wiem że bywa niebezpieczna.

Pozdrawiam

Twój przyjaciel Tomek

P.s. Przyniosę Ci kosz Twoich ulubionych Snicekrsów.

Jeżeli to offtop to proszę o przeniesienie postu, albo poinstruowanie gdzie mam dać swój post.

3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Polonistka pewnie się i tak przyczepi, ale ogólnie list świetny, Eryk wzruszony na bank :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

siet :D Jakis lifting uczuc muszę se zrobić, bo to nie ma żartów już! :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie sadze aby trans byl potrzebny:)

Pragnienie wolnosci, opieki i opanowanie:)

Znam takie cwiczenie na uwolnienie milosci do siebie:)

Trzeba ustawic monitor w uspieniu aby widziec swoja twarz:) patrzec sie wprost, zaczna sie zmieniac twarze, czasem koszmarne, ktore sa istota naszych bledow...uwalnianie milosci do siebie, to tego co widac jak kochanie wolnosci:)to zmienia je w ladne odbicia:)a czasem mozna zobaczyc Anioly nad soba, albo obok:)serio:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bez tego tez można :)

Taa, mi ciagle jeden dmucha po twarzy :pogadamy1: sie uparli w fajkami i mnieee drecza :zmeczony::chytry:

z monitorem mi ONIII podpowiedzieli :girl_witch:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam.

Jestem tu nowy :)

ostatnio zagłębiłem się w tym forum i postanowiłem spróbować z komunikować się z moim aniołem stróżem za pomocą tzw ,,telefonu do opiekuna"

otóż już miałem wejść do pokoju kiedy nagle usłyszałem głos w mojej głowie ,,ZAWRÓĆ" oraz ,,NIE RÓB TEGO" po czym wyszedłem z tego stanu i podziękowałem mojemu aniołowi.

i teraz nurtuję mnie jedno pytania, czy to był głos mojego anioła stróża czy jakiejś innej istoty/ducha.

ps: nie jest to moje pierwsze spotkanie z komunikacją z aniołami.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam.

Jestem tu nowy :)

ostatnio zagłębiłem się w tym forum i postanowiłem spróbować z komunikować się z moim aniołem stróżem za pomocą tzw ,,telefonu do opiekuna"

otóż już miałem wejść do pokoju kiedy nagle usłyszałem głos w mojej głowie ,,ZAWRÓĆ" oraz ,,NIE RÓB TEGO" po czym wyszedłem z tego stanu i podziękowałem mojemu aniołowi.

i teraz nurtuję mnie jedno pytania, czy to był głos mojego anioła stróża czy jakiejś innej istoty/ducha.

ps: nie jest to moje pierwsze spotkanie z komunikacją z aniołami.

Schizofrenia.

Skontaktuj się z lekarzem.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dombek, może i dobrze, że coś cie zawrociło, bo te zabawy mogą przyciągać rózne istotki. Wiele jest podszywających się pod coś, na co przykłady mamy w channelingu.

Słuchaj wewnętrznego głosu i intuicji, bo najlepszy sposób komunikowania się z opiekunami (nie każdy ma za opiekuna anioła)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Schizofrenia.

Skontaktuj się z lekarzem.

Do rozpoznania schizofrenii potrzeba trochę więcej, niż sam fakt 'słyszenia głosów'.

Dombku, mógłbyś nam bardziej przybliżyć jakie masz wcześniejsze doświadczenia w kontaktowaniu się z istotami duchowymi?

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Otóż moje pierwsze spotkanie z aniołami miało miejsce jakiś rok temu.

po przeczytaniu książki ,,101 aniołów" Doreen Virtue zapragnąłem poznać mojego anioła, wiec zacząłem prosić o jakiś znak od niego. po 2 tygodniach proszenia. Rano kiedy się obudziłem znalazłem czarne pióro na środku mojego pokoju. Powiem szczerzę przestraszyłem się tego, ale nie zaniechałem modlitw o to aby się ze mną skontaktował, po 4-6 tygodni byłem w Bieszczadach, na obozie, i w tedy podczas nocnego ogniska między dwoma drzewami zobaczyłem całą czarną postać oddaloną odemnie o jakieś 40-50m, która miała białą poświatę i była cała otoczona we mgle. chwilę się na nią patrzyłem, i odwróciłem głowę. i po chwili znowu popatrzyłem w tamtą stronę. dalej tam stała. znowu przestałem patrzyć na chwilę. ale nie mogłem się powstrzymać żeby tam nie zerknąć. i jak popatrzyłem kolejny raz to już była tam tylko ciemność.

po tym zdarzeniu zwątpiłem w anioły i przestałem się modlić. dopiero od niedawna zacząłem się znowu do nich modlić. i teraz po tym zdarzeniu z telefonem mam takie dziwne wrażenie że ktoś przy mnie cały czas jest, mam w sobie wewnętrzną radość, nie potrafię się smucić a ostatni tydzień przyniósł mi wiele zmartwień.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a czemu ty sie do aniołów modlisz? Przecież to nie bóstwa.

Poza tym akurat metody Doreen Virtue czasem mogą przyciagnąc do nas nie koniecznie anioły. Inna sprawa, że nie wszystkie one chodzą w nocnej koszuli i świecą na bialo.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmm Akurat ja tej pani nie dowierzam bo to co czasem przy niej widzę i czuję jak na nią patrzę nie wiele mi się kojarzy z anielskością nie mówiąc już o bezpieczeństwie. Oczywiście każdy z nas może sobie wybrać drogę komunikacji z Aniołem. Ale trzeba sobie zadać podstawowe pytania:

1. Dlaczego chcemy się z nim skontaktować?

2. Czy naprawdę jest to wewnętrzna potrzeba pochodząca z głębi serca? Czy tylko chęć zobaczenia jak to jest?

3. Jakie konsekwencje mogą nas spotkać w kontakcie z Aniołami?

Myślę, że warto sobie takie pytania zadać i odpowiedzieć sobie szczerze bez ściemy. Wtedy kontakt ma zupełnie inna znaczenie i naprawdę wiele można z tego wynieść pamiętając o wszystkich aspektach jakie po drodze możemy trafić. Te dobre i te mniej.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

2. Czy naprawdę jest to wewnętrzna potrzeba pochodząca z głębi serca? Czy tylko chęć zobaczenia jak to jest?

3. Jakie konsekwencje mogą nas spotkać w kontakcie z Aniołami?

Myślę, że warto sobie takie pytania zadać i odpowiedzieć sobie szczerze bez ściemy. Wtedy kontakt ma zupełnie inna znaczenie i naprawdę wiele można z tego wynieść pamiętając o wszystkich aspektach jakie po drodze możemy trafić. Te dobre i te mniej.

No właśnie, a czy bardzo naganna jest chęć zobaczenia anioła z ciekawości? Szczerze powiedziawszy, to bardzo chciałabym zobaczyć swojego opiekuna właśnie z ciekawości, bo taką mam naturę, bo w sumie dlaczego wszyscy ich nie widzimy? Czy to nie dziwna konstrukcja tego świata?

A jeśli chodzi o konsekwencje takiego zobaczenia, to jakie są? Pytam szczerze, bo nie wiem i zastanowiło mnie to pytanie... jakie jest niebezpieczeństwo zobaczenia swojego opiekuna?

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nigdzie nie mówiłam, że zobaczenie z ciekawości jest naganne ani złe. Chodzi mi o to, że kontakty z Aniołami niosą z sobą pewien ładunek informacji, z którym trzeba się nauczyć funkcjonować. Zazwyczaj jeśli się nam udaje to wiążę się to nie tylko z widzeniem Naszego Opiekuna ale też poszerza się obraz na inne Istoty niekoniecznie miłe i piękne co jest trudne zwłaszcza na początku. Potem następuje nauka odróżniania kto jest "dobry" a kto ma wobec nasz nieszczere intencje.

Mówię to tylko w własnego doświadczenia. Nie twierdzę, że Kontakty ze Skrzydlatymi z ciekawości są złe ale warto nad takimi sprawami pomyśleć. Wtedy łatwiej jest pewne sprawy zrozumieć i poruszać się w obu światach.

O konsekwencjach wspomniałam wcześniej- często kontakty z takimi istotami poszerzają percepcję o więcej elementów na które nie każdy może być przygotowany. Ja nie byłam i dziś pewnie inaczej podeszła bym do tematu nie popełniając pewnych błędów.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

dlaczego się do nich modliłem? nie uznaję ich za żadne bóstwo tylko po prostu zawsze o nich zapominamy w naszych modlitwach. modlimy się do Boga Ojca, do Ducha Św, Maryi i Jezusa i innych świętych. wiec dlaczego nie możemy się do nich pomodlić, w tym chyba nie ma nic złego, przecież to oni się nami najbardziej opiekują. to oni o nas dbają. wiec dlatego uważam że im należy się też jakaś podzięka z naszej strony.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To fakt, w wierze chrześcijańskiej modlitwa do aniołów sama w sobie nie jest niczym nadzwyczajnym. Najpopularniejsza jest do swojego Anioła Stróża, od dziecka uczą tej modlitwy :-)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie,mówi się:Aniele,Boże stróżu mój,czyli i do Boga i do Anioła kieruje się modlitwę/prośbę,a co do kontaktów...czy rzeczywiście tego potrzebujemy?Jeśli opiekuje się nami dobra istota duchowa czy musimy od razu nawiązywać z nią kontakt,dialog?Moim skromnym zdaniem wystarczą dobre uczucia w stronę naszego opiekuna,wdzięczność,miłość,reszta niech się dzieje według "planu",z drugiej strony wolna wola,można próbować nawiązywać bliższy kontakt itp.jednak sądzę,że kiedy przyjdzie odpowiedni moment w życiu to sami usłyszymy "podszept" naszego stróża :) Moja śp.babcia parę razy opowiadała mi jak głos powiedział jej żeby coś zrobiła lub uważała na coś i to ją ocaliło kilka razy,więc "coś" w tym musi być ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

dlaczego się do nich modliłem? nie uznaję ich za żadne bóstwo tylko po prostu zawsze o nich zapominamy w naszych modlitwach. modlimy się do Boga Ojca, do Ducha Św, Maryi i Jezusa i innych świętych. wiec dlaczego nie możemy się do nich pomodlić, w tym chyba nie ma nic złego, przecież to oni się nami najbardziej opiekują. to oni o nas dbają. wiec dlatego uważam że im należy się też jakaś podzięka z naszej strony.

Tym samym łamie sie pierwsze przykazanie dekalogu:

Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. - Modlitwa jest do Boga, nie do świętych czy do aniołów. Co nie znaczy, że nie można im podziekowac, najlepiej od serca wlasnymi słowami.

Poza tym anioły najbardziej może sa zwiazane z trzema wielkimi religiami, co nie znaczy, że sa do nich przypisane. Sa wszędzie i pomagają każdemu, kto poprosi.

Inna sprawa, że nie każdy opiekun jest aniolem i znowu aż tak wielu ich przy nas nie ma. Przy Chrześcijanach też sa inne duchy opiekuńcze, nie tylko anioły.

W tym miejscu warto by wyjśc od tego, kto, co rozumie pod pojęciem anioła. Według tradycji judaistycznych i chrześciajńskich uważa się ich za poslańcow konkretnego bóstwa (zresztą nie tak miłego jak się powszechnie sadzi). Ich nazwa anioł też ma swoją etymologie własnie od greckiego słowa posłaniec. Tymczasem one akurat nie koniecznie służą temu bóstwu.

Jesli już to pochodzą bezposrednio ze Źródła i w tym ujeciu faktycznie pośredniczą między nami a Źródłem.

W szamanizmie można je zaklasyfikowac jako duchy wyższych swiatów i niektórzy szamani też z nimi pracuja choć nie koniecznie nazywają aniołami.

O tym jak przyciagać anioły i ciekawa polemika na ten temat jest też tutaj:

Warto poczytać bo dużo w tym prawdy, a nasz były użytkowanik aklurat w tym temacie ma spora wiedzę.

A co do modlitw jeszcze, to wiesz nie wszyscy tutaj modla się do pustynnego bóstwa wichury i burz oraz powołanych potem świętych i boskich ludzi. Powiem nawet, ze zdecydowana wiekszośc na tym forum nie utożsamia się z Chrześcijaństwem, więc się do tych idoli nie modli.

Dokładnie,mówi się:Aniele,Boże stróżu mój,czyli i do Boga i do Anioła kieruje się modlitwę/prośbę,a co do kontaktów...czy rzeczywiście tego potrzebujemy?Jeśli opiekuje się nami dobra istota duchowa czy musimy od razu nawiązywać z nią kontakt,dialog?Moim skromnym zdaniem wystarczą dobre uczucia w stronę naszego opiekuna,wdzięczność,miłość,reszta niech się dzieje według "planu",z drugiej strony wolna wola,można próbować nawiązywać bliższy kontakt itp.jednak sądzę,że kiedy przyjdzie odpowiedni moment w życiu to sami usłyszymy "podszept" naszego stróża :) Moja śp.babcia parę razy opowiadała mi jak głos powiedział jej żeby coś zrobiła lub uważała na coś i to ją ocaliło kilka razy,więc "coś" w tym musi być ;)

Tylko bez pod_SZeptów :)

A tak całkiem powaznie, to masz sporo racji. Dobrze miec kontakt z opiekunem, ale nie trzeba na sile szukac z nim dialogów listownych czy telefonicznych, czy innych. Znaki daja nam różne cały czas. Sporo z naszej intuicji to własnie głos opiekuna, który słyszy się różnie.

Dombek napisał wyżej o znalezionym czarnym piórze, a czy od razu nalezy traktowac to jako anielski znak? Moim zdaniem nie. Tym bardziej, że te duchy to jednak duchy czyli istoty z innej materii i nie gubia piór jak ptaki. Zreszta nie tak znów często te swoje skrzydła rozkladają i na wierzchu noszą. A jesli już prosimy o znak od nich to warto zwracać uwagę na wszystko, czasem fragment piosenki, nagłówek w gazecie, przypadkiem uslyszana rozmowa to najczęstsze znaki. Także sny, poprzez ktore często do nas przemawiaja.

Zapytajmy opiekuna o cos i posluchajmy odpowiedzi, a ta przychodzi nie w piórku na dywanie, tym bardziej takim, które bardziej wystraszy jak nastawi pozytywnie.

Trzeba się rozglądać dookoła i zwracać uwagę np na to kto i z czym do nas przyjdzie, co nam w ręce wpadnie, co zobaczymy. To sa znaki.

Tylko bez obsesji, bo nie każdy nagłówek w gazecie czy piosenka w radio o aniołku to znak od nich.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie,mówi się:Aniele,Boże stróżu mój,czyli i do Boga i do Anioła kieruje się modlitwę/prośbę,a co do kontaktów...

Właśnie, że nie dokładnie, Rain oczko.gif

Jedna literka, a robi różnicę:

"Aniele boży, stróżu mój"

Tym samym nie mamy jakiegoś masła maślanego z aniołem, który jest bogiem - stróżem oczko.gif

A modlitwa w tym wypadku jest skierowana tylko do tego anioła, który pochodzi od boga albo mu służy.

Edit/offtop:

W chrześcijaństwie chyba jest tak, że wierny może się modlić do aniołów i świętych, ale tylko z prośbą o wstawiennictwo przed Bogiem - sam wierny jest rzecz jasna niegodny, by bezpośrednio coś do Boga mówić, więc prosi bardziej "godnych" od siebie, by zrobili to w jego imieniu. Stąd na przykład modlitwa-litania, w której prosi się cały zastęp świętych o takie pośrednictwo.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.