Gość

Magia...a jakie byly Wasze poczatki???

56 postów w tym temacie

reinkarnacja to fikcja , ale wiara w nia dodziela tych rozmówców od satanistów ;).

a to że pamiętacie to czy nie stało się to już ;), jak myślicie?

demon Wam tego nie powie

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Moim początkiem było obejrzenie Nowej Nadziei Lucasa.

Zawsze mówiłam, ze to coś wiecej niż SF te Gwiezdne Wojny.

Soczku a Ty nie wyrywaj sie tak z tym kończeniem, jeszcze sporo życia pzred nami :happy:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Moim początkiem było obejrzenie Nowej Nadziei Lucasa.

Zawsze mówiłam, ze to coś wiecej niż SF te Gwiezdne Wojny.

No pewnie,przecież mistrz Joda i jego filozofia to nie żadne fiction.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jakie były moje początki? zawsze interesowało mnie niepoznane, tajemnice ludzkich umiejętności, dziwne zjawiska.

Kiedyś trafiłam na forum ludzi, którzy mieli takie same zainteresowania jak ja. Napisali, że medytacja to klucz do wszelkich umiejętności do panowania nad swoimi uczuciami, reakcjami i emocjami.

Zaczęłam medytować, ale słabo mi to wychodziło, zawsze mnie coś rozpraszało, więc na tamtym forum napisałam, że mam tego typu kłopoty z koncentracją, więc poradzili mi jak się skupić przy medytacji, a więc wyobrazić sobie krople deszczu, albo szelest liści.

I faktycznie pomogło, po pewnym czasie zauważyłam ,ze lepiej zapamietuję, szybciej się uczę. Nie denerwuję się na egzaminach. Dawniej nawet jak umiałam, to z nerwów zapominałam tego co się nauczyłam. Totalna pustka w głowie.

Potem założyłam własne forum, jedno potem drugie. Uznałam, że skoro mnie na takim forum pokierowano, to może i moje na coś się przyda.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

I tak powinno być,git majonez jednym słowem :oczko: Każdy idzie własną drogą a nie cudzą,nie ważne co się komu wydaje na temat naszej drogi.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przeczytałem u kolegi gazetę "Nieznany świat" i zacząłem interesować się rozwojem duchowym człowieka.

Nieznanymi zdarzeniami, które nauka nie może wyjaśnić.

Zacząłem szukać w internecie i między innymi natrafiłem na to forum.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Super, to teraz zapraszam do dzialu ezoteryka i tematu z lekturami i ksiazkami polecanymi, bo internet nie jest dobrym źródlem wiedzy, czasem na śmieci można trafic. Oczywiscie nie na naszym forum :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Super, to teraz zapraszam do dzialu ezoteryka i tematu z lekturami i ksiazkami polecanymi, bo internet nie jest dobrym źródlem wiedzy, czasem na śmieci można trafic. Oczywiscie nie na naszym forum :)

- noo, to Miłego Dnia Kochani... :serce: :thumbup: :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam wszystkich bardzo serdecznie,mam nadzieje ze podchodzicie do sprawy powaznie i ze Magia jest dla Was sposobem na zycie,a nie tylko hobby(jak sklejanie samolotow :) )Moja przygoda zaczela sie okolo 18 lat temu,a momentem przelomowym bylo pierwsze wahadelko radiestezyjne.Pozniej zaczely dochodzic rozne systemy wykorzystywania energii zyciowej,uzdrawiania,az pewnego dnia zdalem sobie sprawe ze to co robie nazywa sie MAGIA.

A jak poczatki wygladaly u Was?Czy byla to wewnetrzna potrzeba odkrycia czegos nowego?Wbrew obowiazujacym przepisom panstwa koscielnego,czy byl to wewnetrzny glos ktory pchal was na sciezke Magii,celem samodoskonalenia i odkrywania innych rzeczywistosci?

U kazdego inaczej to wyglada,a uwazam ze jest to bardzo ciekawy temat do dyskusji poniewaz kazdy z nas jakos musial zaczac,kazdy inaczej,bo kazdy z nas jest wyjatkowa niepowtarzalna jesnostka,z innymi przezyciami,doswiadczeniami,i u kazdego ten wewnetrzny glos musial sie jakos inaczej objawiac.Pozdrawiam wszystkich i zycze sukcesow w praktykowaniu Rzemiosla.

Witam...jestem nowym użytkownikiem i chciałabym podzielic sie moimi początkami w tych tematach.Zaczęłam od typowej fantastyki.Lem,Sapkowski etc.Potem zaczęły mi "wpadać" w ręce takie miesięczniki jak "Czwarty Wymiar" czy "Nieznany Swiat"...no i zaczęło się.Nie mogłam się oderwać od czytania tego...Chłonęłam tę wiedzę jak gąbka.Tak jakby ta wiedza była we mnie od dawna tylko potrzebowałam czasu żeby ją odkryc na nowo...Na początku poruszałam się trochę po omacku...chciałam wiedzieć i umiec zbyt dużo naraz.Byłam zafascynowana i równoczwśnie przerażona swoimi możliwościami...Każdy nowy "eksperyment" czy to kontakt z duchami czy hipnoza np. udawały się bez problemu za pierwszym razem...a potem było już trudniej bo ....paraliżował mnie strach!Bałam się tego co umiałam.Nie wiem czy zdarza się to każdemu początkującemu adeptowi czy tylko ja tak mam...Czasem te niesamowite rzeczy działy się niejako bez mojej woli...tak jest np. z kontaktami z duchami.Nie widzę ich tylko słyszę...i niestety nie zawsze są to dobre duchy.Kiedy pojawiam się w jakimś nowym miejscu i przyjdzie mi tam nocować mogę być prawie na 100% pewna że będę mieć wizytę nocnego gościa.Oj długo by opowiadać to wszysko.Nie chcę zanudzać zbytnio...jakkolwiek by na to nie spojrzec magia była obecna w moim życiu zawsze.Trochę ciężko z tym żyć w tym racjonalnym świecie gdzie większość ludzi próbuje wszystko wyjaśnić za pomocą logiki i racji rozumu uznając tę magiczną stronę życia za wytwór chorej wyobrażni...mam nadzieję że tutaj znajdę zrozumienie bo wiem że są tu ludzie,którzy tak jak ja widzą i czują więcej...pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

reinkarnacja to fikcja , ale wiara w nia dodziela tych rozmówców od satanistów ;).

a to że pamiętacie to czy nie stało się to już ;), jak myślicie?

demon Wam tego nie powie

Sorry ale nie mogę się z tobą zgodzić.To nie fikcja ale masz prawo tak czuć i myśleć.Myślisz że wiedzy,którą posiadasz byłeś w stanie się nauczyć tylko w ciągu tego jednego życia? I o jakim demonie mówisz?

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Angel, Kostka jest wojującym inkwizytorem, nie ma co tu dyskutować ;)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam wszystkich bardzo serdecznie,mam nadzieje ze podchodzicie do sprawy powaznie i ze Magia jest dla Was sposobem na zycie,a nie tylko hobby(jak sklejanie samolotow :) )Moja przygoda zaczela sie okolo 18 lat temu,a momentem przelomowym bylo pierwsze wahadelko radiestezyjne.Pozniej zaczely dochodzic rozne systemy wykorzystywania energii zyciowej,uzdrawiania,az pewnego dnia zdalem sobie sprawe ze to co robie nazywa sie MAGIA.

A jak poczatki wygladaly u Was?Czy byla to wewnetrzna potrzeba odkrycia czegos nowego?Wbrew obowiazujacym przepisom panstwa koscielnego,czy byl to wewnetrzny glos ktory pchal was na sciezke Magii,celem samodoskonalenia i odkrywania innych rzeczywistosci?

U kazdego inaczej to wyglada,a uwazam ze jest to bardzo ciekawy temat do dyskusji poniewaz kazdy z nas jakos musial zaczac,kazdy inaczej,bo kazdy z nas jest wyjatkowa niepowtarzalna jesnostka,z innymi przezyciami,doswiadczeniami,i u kazdego ten wewnetrzny glos musial sie jakos inaczej objawiac.Pozdrawiam wszystkich i zycze sukcesow w praktykowaniu Rzemiosla.

Hmmm ja to juz 14 lat temu zetknełam sie z magia..zafascynowała mnie..i tak juz zostało:)

3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja zetknąłem się z magią w chwili narodzin :) jest nawet taki tekst który idealnie ilustruje me narodzenie.

"rodny skurcz,już wtedy miałem zgnić,pierwsza usłyszana baśń brzmiała jak pośmiertny dzwon,ropa lała mi się z ucha" ;)

Tak było a jednak żyję..."ic a miłrikel"!! :D

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

chciałbym jedynie zaznaczyć że kościół sprzeciwia się takim praktyką tylko w naszym państwie. w innych krajach księża podchodzą do tego jak do czegoś normalnego

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Markusie - nie znam księdza który nie byłby anty, jedyna różnica jest taka, ze niektórzy są fanatyczni, a inni mniej. My się zaliczamy do tych pierwszych.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Magia zawsze mnie do siebie ciągnęła.

Już jako mała dziewczynka czułam, że jestem inna, dziwna (pewnie 99% osób teraz tak czuje). Wzruszały mnie rzeczy, obok których inni ludzie przechodzili obojętnie, zachwycałam się rzeczami, które dla innych były przeciętne.

W moim życiu największe znaczenie ma Natura (i jako taka natura). Zawsze byłam zafascynowana zielenią, roślinami, zwierzętami - pięknem przyrody. Już jako mała dziewczynka dostrzegałam piękno i majestat nawet w bardzo z pozoru błahych rzeczach:

- Mamo, zobacz jakie to drzewo jest piękne!

- Przecież to zwykła wierzba...

- Ale jest niesamowita!

Tak to mniej więcej wygląda. Gdy wchodzę do lasu w pobliżu domu moich dziadków (powiedzmy sobie szczerze - las ten nie jest super-majestatyczny, w większości jest zniszczony przez człowieka, zmarnowany, skrzywdzony) to po prostu czuję niesamowitą moc emanującą z tego miejsca. Niestety z rokiem na rok czuję, że las jest coraz bardziej wrogi ludziom. Przychodzą, hałasują, depczą. Ludzie robią tyle złego, tak bardzo niszczą swoją Matkę - drzewa wiedzą. Zawsze gdy tylko do niego wchodzę czuję właśnie taką wrogość. Po paru godzinach spacerowania, rozmowy ich stosunek się zmienia, ale mimo to dalej pozostają w jakimś stopniu nieprzyjazne.

Oczywiście zupełnie inaczej jest w miejscach mniej przekształconych przez człowieka - w głębi gór i lasów (bo tamten jest "wyzwiedzany" wzdłuż i wszerz) - te witają radośnie, zapraszają, chwalą się swoim pięknem.

Moje zamiłowanie do Natury jest równoznaczne z niechęcią do rasy ludzkiej. To jest po prostu straszne, co robią z naszą planetą. Nienawidzę miast, betonu i w każdej wolnej chwili staram się uciekać w bardziej zaciszne miejsca.

Wracając do tematu: to Natura wprowadziła mnie w świat magii, jednak kompletną rewolucję w moim życiu wprowadziły runy, potem wahadełko. To są dwie dziedziny, które powoli i szczegółowo zgłębiam. Na razie tylko teoretycznie i nie mam dalszych planów co do nich, czekam na kolejną rewolucję.

Przyznam się szczerze, że szukam swojej ścieżki. Cały czas czekam, aż będę umiała się jednoznacznie określić.

3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak szamańsko to brzmi :D

A całkiem poważnie, to piękne wejście w świat magii.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziękuję za tak miły komplement :).

Właśnie ta fascynacja Naturą i runami wywróciła trochę mój świat do góry nogami. Zaczęłam się zdrowiej odżywiać, wprowadzam w moim domu segregowanie śmieci, namawiam rodziców na uszczelnienie okien, zaczęłam bardziej oszczędzać wodę i namawiać do tego innych, "przerzucam" się na naturalne kosmetyki. Powiem Wam, że dużo lepiej się z tym czuję ;D! Wiem, że robię coś dobrego dla siebie i dla Niej a moje życie nabiera dzięki temu kolorów.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A to w sumie też dorzucę swoje 3 grosze :D

Odkąd pamiętam zawsze mnie pociągało to co 'magiczne', tajemnicze, niewyjaśnione. Jeszcze jako dzieciak przeczytałem, że znak ryb ma tendencję do fascynacji magią i właśnie temu to przypisałem. Przez kolejne lata wszystko kończyło się na ogólnym zainteresowaniem tematem, bez szczególnego zgłębiania. Jak mi przybyło w liceum ciut więcej wiedzy z fizyki (zwłaszcza kwantowej), to zacząłem powoli dochodzić do przekonania, że wszystko to nic innego, jak praca z różnymi typami energii. To przeświadczenie zaczęło mnie bardziej popychać do tego, by się w to zagłębić. I tak od paru lat jak mam trochę czasu, to staram się zdobyć trochę podstaw teoretycznych. Tak jak Akana - mogę się określić, że szukam swojej ścieżki. Chcę najpierw 'wiedzieć trochę o wszystkim', żeby poszerzyć horyzonty i jednocześnie liczę, że pewna forma energii bardziej do mnie przemówi. Stosunkowo niedawno zafascynowało mnie Reiki i jakoś wewnętrznie mnie ciągnie do tego, ale jakoś mam wrażenie, że jestem jeszcze zbyt raczkujący w swojej duchowości. Muszę wreszcie zadbać porządnie o swój rozwój duchowy, wrócić do medytacji. Ale to po sesji :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 23.01.2011 o 12:02, Angel napisał:

Sorry ale nie mogę się z tobą zgodzić.To nie fikcja ale masz prawo tak czuć i myśleć.Myślisz że wiedzy,którą posiadasz byłeś w stanie się nauczyć tylko w ciągu tego jednego życia? I o jakim demonie mówisz?

Chodzi  Pewnie o Demona Niewiedzy i Dezinformacji :lol:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 12.08.2010 o 17:55, Duch napisał:

U mnie początkiem było przegonienie ducha-złośnika z domu. Potem zacząłem coś czytać, coś robić, głównie praca z energiami. No i to tyle.

Jak ktoś nie czuje mocnego przepływu empatycznej i telepatycznej energii w  sobie ,psychologiczne przeciwprzeniesienie ,i nie urodzi się ze zdolnościami magicznymi /parapsychicznymi /nadprzyrodzonymi ,to może czytać i czytać ,a i tak nic nowego nie osiągnie ( no chyba że prokreacyjne techniki seksualne ,narkotyki i alkohol ,ktoś uwarza / traktuje jako  pracę z energiami i rozwijanie się duchowe  ).

To tak jakby w szkole  wyższej (na  studiach ) napisać pracę  magisterską ,ale potem swoją wiedzę trzeba udowodnić przed zgromadzeniem oświatowym ,lub rektorów ,obronić swoją pracę ,i tak jest ze wszelką osiągniętą wiedzą -naukową ,teologiczną ,psychologiczną ,duchową ,czy filozoficzną  ,albo ktoś się rozwija ,albo cofa w rozwoju .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 17.12.2010 o 10:41, Szept napisał:

Super, to teraz zapraszam do dzialu ezoteryka i tematu z lekturami i ksiazkami polecanymi, bo internet nie jest dobrym źródlem wiedzy, czasem na śmieci można trafic. Oczywiscie nie na naszym forum :)

I tu jest czysta racja ,to forum ,to najmądrzejsze forum , w całej sieci  matriksa /internetu .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 16.05.2012 o 05:27, Szept napisał:

Tak szamańsko to brzmi :D

A całkiem poważnie, to piękne wejście w świat magii.

Magia nie jest taka piękna ,mówię o prawdziwej magii ,a nie seksie ,alkoholizmie i uzależnieniu od energii psychicznej /duchowej ludzi   , a ,jak człowiek wyraża zdanie ogółu i mówi co inni chcą słyszeć ,jest super gościem :lol:,ale bycie sobą to bycie wolnym ,niezależnym od nakazów i zazkazów społecznych ,religijnych i innych .tu potrzeba dużej odwagi ,by zmierzyć się z samym sobą ,lub swoim sobowturem astralnym ,którego inni biorą za istotę wyższą .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 16.12.2010 o 10:42, Gość napisał:

No pewnie,przecież mistrz Joda i jego filozofia to nie żadne fiction.

Nie Mistrz Joda ,tylko Mistrz Jogi / Mistrz Duchowy  ( oczywiście  twórcy , scenarzyści i reżyserzy filmowi ,zawsze popuszczali wodzę wyobraźni ) .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 7.10.2010 o 19:12, Duch napisał:

Z każdym jego okrążeniem do o koła mnie był co raz wyraźniejszy, ja sam upadłem na ziemię bo czułem ból przecinania gardła (normalnie fizycznie dusiłem się, miałem kłopoty z oddechem). Na sam koniec duch ustawił się przede mną, i zaczął "szarżować" w moim kierunku. Stało się wtedy coś dziwnego, bo stanął on jak słup soli, wgapiony we mnie, a potem upadł na ziemię i uciekł. Wtedy weszła mama i zdrapała mnie z ziemi.

To proste ,mając do czynienia ze swoją duchową połową ,nie możesz czuć strachu ,obawy ,lęku ,ani się wachać  , tak zjednoczysz się z wszechduchem ( inaczej całe życie będziesz czuł irracjonalny strach ,lęki i obawy ,nawet z rzeczy nieistniejących ) ,albo jak mawiali mistrzowie Duchowi -Zen -SPOTKASZ BUDDE ,ZABIJ BUDDĘ  (Budda /Budhi -Umysł Oświecony )

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.