Gość

Rodzaje energii w Magii.

20 postów w tym temacie

Witam ponownie,chcialbym poruszyc zagadnienie energii jaka wykorzystujemy podczas uprawiania naszego Rzemiosla.Kazdy z nas idzie inna sciezka(chociaz wszystkie prowadza do jednego celu) i uzywa innych technik do uzyskania swoich celow.Ale czy zastanawialiscie sie czasami jakie sily badz energie maja moc sprawcza w celu uzyskania tych efektow w rzeczywistosci?

Ja wiem ze gdy szukam zyl wodnych i uzywam wahadelka,dzialaja wtedy sily ktore fizyka moze wytlumaczyc.

Gdy kogos leczymy to korzystamy z wlasnych zasobow energetycznych aby danej osobie pomoc,przez co czasami sami czujemy sie gorzej.Ale jakie sily dzialaja przy uprawianiu Rzemiosla Magii?Czasami sami musimy podczas rytualu wygenerowac pewien potencjal energii aby moc osiagnac zamierzony cel,bez tego nie ma szans na osiagniecie celu.Czasami przywolujemy rozne istoty,nawiazujemy z nimi kontakt,prosimy je o pewne rzeczy,podpisujemy pakty...i staje sie tak jak chcemy.Jednak jak do tego dochodzi na plaszczyznie rzeczywistosci materialnej?Jestem ciekaw Waszych opinii.Pozdrawiam

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Oj no leczenie to też magia, z potencjałem racja, ale sądzę, że w miarę możliwości łatwiej "zebrać" ta energię.

".Ale jakie sily dzialaja przy uprawianiu Rzemiosla Magii? " - takie same jak wszędzie indziej, tylko większe lub mniejsze

z reguły robiąc coś świadomie, nadajemy temu większą moc. Każde świadome działanie to magia. Działanie na niekorzyść otrzymało przydomek czarnej magii. Chyba wszystko na temat : )

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
z reguły robiąc coś świadomie, nadajemy temu większą moc. Każde świadome działanie to magia.

Kazde swiadome ukierunkowanie dzialajacej na odleglosc lub w czasie energii to owszem Magia,jednak gdy rozroznimy dzialania swiadome z wykorzystaniem naszej i tylko naszej energii,a dzialania na plaszczyznie duchowej z pomoca pewnych istot,wtedy zaczynaja sie schodki.

Oj no leczenie to też magia, z potencjałem racja, ale sądzę, że w miarę możliwości łatwiej "zebrać" ta energię.

Jezeli mowimy o leczeniu przy wykorzystaniu energii kamieni,drzew,wizualizacji ze ,,wyrzucamy" z kogos negatywna energie,to jak najbardziej jest to latwiejsze niz przy przywolywaniu bytow duchowych,kondensowaniu energii,kierunkowaniu jej.

Co do energii wykorzystujemy energie osobistą,energie planet,bytów,energię kamieni,energia nadal pozostaje jedna,jednak pochodzi ona z różnych źródeł.

Wlasnie,i teraz dochodzimy do sedna sprawy.Energia jest jedna jednak pochodzi z roznych zrodel,gdy pochodzi z roznych zrodel...ma zroznicowany stopien kondensacji(mozna by to tak nazwac w sumie) i sa rozne sposoby okielznania jej.

Bo nie mozemy przeciez wykorzystywc tych samych metod do pracy z energia drzew i energia duchowa.

Niby ta sama a jednak nie ta sama...temat jest dalej otwarty... ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Ja wiem ze gdy szukam zyl wodnych i uzywam wahadelka,dzialaja wtedy sily ktore fizyka moze wytlumaczyc.

Nie może. Radiestezja nie ma żadnych podstaw naukowych. To oszustwo lub rodzaj spirytyzmu. Zależy do przypadku.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Radiestezja nie ma żadnych podstaw naukowych.

:lol: Chrystus i jego hipotezy o duszach,piekle i niebie oraz życiu wiecznym to czysta nauka z solidną naukową podstawą :roll: Można sprawdzić w laboratorium każdy dogmat.Esseńczycy to naukowcy byli...jak tralala.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jako że raczej mam ścisły umysł stosuję protokoły w których jak kliknięcie myszką w przycisk na stronie www zadziała funkcja. Dla własnego ułatwienie stosuję te schemat zapisując ta co ma się dziać gdy ja chce coś zrobić. Oczywiście przy nowych doświadczeniach taki algorytm jest wielokrotnie przekształcany. To jak tworzenie nowej matematyki a humanistycznym przedmiocie. Strukturalnie energia każdego z nas wygląda bardzo podobnie lecz jest inna jak kod DNA. Siły które wykorzystuję, (albo staram się to robić) to siła mojego umysłu plus energia z siebie lub natury. Z racji tego ze jestem tu i teraz, a zaraz może nie być energia jaką do działania potrzebuję jest wprost proporcjonalna do zamierzonego celu nigdy większa nigdy mniejsza. Uważam ze siły a konkretnie energia to, to co inny w świecie niemagicznych nazywane jest kaloriami. Takie paliwo, które wykorzystujemy do tej Sztuki. Zwykły człowiek jak jest głodny i wyczerpany nie jest w stanie cokolwiek zrobić, tak samo my jeśli nie mamy zasobu energii nie możemy z niej korzystać czujemy się słabo. Musimy coś "zjeść".

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Magia Czarna, Magia Biała, Magia w kropki...

Wiele rytuałów "czarnomagicznych" służy zacnym celom,

wiele spośród "białej magii" służy celom egoistycznym.

Wszelkie podziały zaczynają się w umyśle

i tam niechaj pozostaną dla tych,

którym są słodkie.

Magia to magia. Niechaj służy celom Maga.

To od niego zależy czy swe umiejętności

wykorzysta zacnie czy podle.

Podobnie rzecz ma się z energią.

Otóż najsilniejszą energią jest energia uzyskana z samego siebie

- ponieważ możesz ją kontrolować.

Z siebie zaś uzyskujesz ją poprzez usilne pragnienie

połączone z silnymi emocjami.

Największą i najsilniejszą energię budzą najbardziej pierwotne odczucia:

Czyli strach i pożądanie. To one są największą siłą dla Maga.

Przy czym nie polecam własnego strachu, jako że nie jest on przyjemny,

a i więcej szkody może przynieść Magowi niż pożytku.

Chyba że wiemy jak nim operować.

Strach przed śmiercią lub chorobą bliskich,

strach przed nagłym ubóstwem, są równie silne

jak strach przed utratą ręki czy nogi, bądź własnego życia.

Stąd też możemy się nim posłużyć, jako silniejszym od innych emocji.

Jednak operując tak silnym narzędziem jak własny strach,

musimy pamiętać o sile własnych wyobrażeń.

Niechaj energia płynąca z emocji nie wnika w nasze wyobrażenia

i nie zabarwia ich.

Nasza podświadomość spełni nasze wyobrażenia.

Dla świata podświadomego nie ma podziału na dobro i zło w kwestii

naszego doświadczania.

Toteż spełni wyobrażenia jeśli podczas rytuału będą odpowiednio silne.

Jeśli mamy z tym problem i obawiamy się "niesfornej wyobraźni"

musimy się zabezpieczyć w formie własnej pewności.

Tą zaś zapewni nam odpowiednio sprecyzowana myśl,

odpowiednio wypowiedziane zaklęcie,

inwokacja, życzenie.

Dobrym pomysłem jest zachowanie energii emocji na czas samego rytuału,

toteż polecam spisanie naszych pragnień przed jego rozpoczęciem.

Niech więc będzie to etap intelektualny rytuału, nie wciągający naszych emcji.

Na te odpowiednim czasem jest sam rytuał.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Własna energia nie jest najsilniejsza. Do tego jej wibracje częsciej mogą zaszkodzić jak pomóc, jeśli ktos oczywoscie chce pomóc

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Black, masz wiele racji w tym co piszesz, ale ja podzielam zdanie Szepczącej, że nasz energia nie jest najsilniejszą z jaką można pracować. Są też wysokie energie zewnętrzne.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak jest podzielam wypowiedź Wilka,na codzień mam do czynienia z potężnymi energiami zewnętrznymi.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wszystkie energie pochodzące ze świata duchowego są wyższe od ludzkich, ja osobiście pracowałem z takimi energiami jak energie yatukańskich devów, które też są bardzo potężne i wręcz namacalne.

Energie afrykańskich duchów Exu i Pomba Gira przypominają ogień, że masz uczucie jakby wszystko płonęło, robi się gorąco...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja jednak podzielę zdanie black'a, ponieważ jak napisał, naszą energię jest nam o wiele łatwiej kontrolować. Taki przykład: Osoba, która posiada duże umiejętności posługiwania się bronią białą (nasza, słabsza energia), może pokonać osobę która używa broni maszynowej (energia wyższa), a nie ma o niej pojęcia.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zawsze sądziałam, że magia to po prostu energia o takich a nie innych wibracjach czy też właściwościach. I... Hmmmm, chyba przy tej wersji zostanę. Prosta, skuteczna, działa. Mnie wystarczy, po co to komplikować? :)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak, prawda. Po co to komplikować? Hm... Może powiem tak: Wszystko jest energią, ale na krzesło mówisz krzesło, a nie energia. Prawda? Prosta odpowiedź: by ją rozróżniać, co jest niezbędne w zgłębianiu się w te tematy. ;]

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokladnie... magia, jak wszystko, dziala na zasadzie przechodzenia energii potencjalnej w kinetyczną i to całkowicie wystarcza. Jest po prostu energia, zmieniają się tylko jej stany.

Edytowane przez Hrefna
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Będzie romantycznie.

Wiecie czym jest energia w magii?

Wyobraźcie sobie ciepły wieczór, miłą lokalizację i przeciwną płeć. Nagle pojawia się to. To zgęstnienie atmosfery, gdzie nagle robi się kontakt wzrokowy, zaczyna grać muzyka z Ojca Chrzestnego, a Grochola dostaje spazmów. Ot, ten nagły kontakt oparty tylko na naturalnym zrozumieniu, na nici porozumienia z której robi się dratwa. To jest magia. To, że jedna ze stron czy tam dwie chcą tej sceny, tego zgęstnienia, chcą by natura w ich lokalizacji i w tym właśnie czasie wywiązała taką reakcję. To ta sama energia której używa się do wszystkich zaklęć jak tego nie nazywać.

Nie ma rodzajów energii. Nie ma czarnej magii i białej magii. To nonsens i pierdoły urodzone przez teoretyków którzy lubią wymyślić kolejny stos nazewnictwa by brzmieć..moar professional. Nie ma dobra i zła, są konsekwencje, okoliczności i punkt widzenia. Jeśli odpalicie taką scenę kochając kobietę - to jest ta sama energia. Jeśli odpalicie ją, bo chcecie podupczyć i wiecie, że rano dziewczyna będzie miała moralniaka, bo zniszczy sobie idylle jej związku - to ta sama energia. A jeśli zrobicie tak kobiecie którą kochacie, a która ma kogoś - to też ta sama energia.

Sami decydujecie co robicie, dlaczego robicie i dobro / zło Waszego działania jest kwestią subiektywną dla każdego dotkniętego owym działaniem.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak, prawda. Po co to komplikować? Hm... Może powiem tak: Wszystko jest energią, ale na krzesło mówisz krzesło, a nie energia. Prawda? Prosta odpowiedź: by ją rozróżniać, co jest niezbędne w zgłębianiu się w te tematy. ;]

To w takim razie krzeslo to krzesło, magia to magia :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przy czym krzesło to nie energia tylko krzesło... Niby. Ale jednak cząsteczki materiału w kupie w tym krześle niewątpliwie właśnie energia trzyma...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 1.11.2010 o 15:04, siloam napisał:

Nie może. Radiestezja nie ma żadnych podstaw naukowych. To oszustwo lub rodzaj spirytyzmu. Zależy do przypadku.

A Mojżesz jak znajdował źródła wody ?  był dobrym radiestetą po prostu .a Boga Chrześcijan i Katolików nie udowodni naukowo ,bo Bóg  /Stwórca jest samą nauką .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 29.04.2012 o 20:25, Hrefna napisał:

Przy czym krzesło to nie energia tylko krzesło... Niby. Ale jednak cząsteczki materiału w kupie w tym krześle niewątpliwie właśnie energia trzyma...

Krzesło to zmaterializowana energia cząstek kwantowych wszechświata ,tak jak wszystko na ziemi .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.