Szept

Onyks - kamień czarnoksiężników

24 postów w tym temacie

Onyx z greckiego oznacza "pazur'. Nawiązuje do twardości i wygladu kamienia.

Chemicznie jest odmianą chalcedonu, o twardości 7 w skali Mosha (Diamnet najtwardszy z kamie ma twardość 10).

Najczęsciej spotykany jest czarny onyks z biłymi znaczeniami, ale bywają też w zielonym i białym.

Bardzo chętnie wykorzystywany w jubilerstwie.

Onyks uważany był za kamień czarnoksiężników i magów, ponieważ pozwalł zagłębić się w siebie i odkrywać swoja wewnętrzną moc. Stąd też czasem mówi się, ze jest kamieniem samotności, bo odsuwa od nas wszystko i wszystkich, by móc zagłębić się w siebie.

Dlatego lepiej onyksu nie ofiarowywać w pierścionakch zareczynowych.

Onyks, głownie czarny, uczy nas postępowania z wszelkimi granicami. Uczy nas, że granice mają na nas największy wpływ kiedy trzymamy się tylko materialnej strony życia.

Dlatego zachęca nas by właczyć w życie wymiar duchowy.

Czarny onyks moze pomóc w uniwersalnym zrozumieniu bytu, popzrez styczność z granicami.

Jednocześnie odsuwa od nas smutek i ból.

W sieci znalazłam zaś to:

Onyks symbolizuje siłę i moc - pozwoli Ci stać się Panią swojego Losu.

Pogłębia poczucie kontroli nad swoim życiem, obdarza takimi cechami jak: determinacja, wytrwałość, odwaga i stanowczość. Daje siłę ludziom, którzy są narażeni na ekstremalny stres - emocjonalny i umysłowy, jest również pomocny przy podejmowaniu decyzji. Przynosi równowagę ciału i umysłowi i zapewnia moc psychiczną. Ułatwia zmianę nawyków, eliminuje negatywne myślenie a także wyostrza zmysły. Uważany jest za kamień przynoszący duchową inspirację i jasność umysłu - pomaga wyciszyć emocje i łatwiej nad nimi panować.

Niezwykle pomocny dla ludzi, którzy mają tendencję do rozpamiętywania dawnych relacji czy wydarzeń i z tego powodu nie mogą iść naprzód - uwalnia od przeszłości, ale również pomaga zakończyć nieszczęśliwe czy toksyczne związki. Dzięki jego działaniu łatwiej zmienić przekonania czy wzorce, które już nam nie służą. Ochrania przed negatywą energią, psychicznymi atakami i niekorzystnymi wpływami. Nadaje się dla ludzi osłabionych, ze skłonnością do irytacji - pozwala uwolnić się od niekorzystnych emocji, takich jak cierpienie, żal czy smutek. Również przydatny przy pozbywaniu się uczucia osamotnienia i izolacji. Przyciąga szczęście i pomyślny los.

Onyks jest pomocny przy leczeniu dolegliwości skóry, pomaga przy zainfekowanych ranach takich jak: infekcje grzybiczne, zapalenia skóry a nawet poparzenia słoneczne. Wzmacnia zęby i kości, regeneruje serce i nerki a także pomaga przy epilepsji. Ponadto ma korzystny wpływ na wzrok, jest stosowany przy leczeniu jaskry.

http://www.jubiler.p...ieni-onyks.html

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mam piekna bransolete z czarnego onyksu i powiem szczerze, ze nie zdawalam sobie sprawy ze kamienie moga miec taka moc:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Odczuwam ja bardzo pozytywnie, nie ma jakiegos wiekszego wplywu w zyciu codziennym, lecz gdy zdejmuje ja do kapieli i zapomne zalozyc, za moment poprostu jej szukam i wiem ze to nie przyzwyczajenie, bo tak sie dzialo od zaraz"co nie zdaza sie w przypaku innej bizuterii", mam potrzebe miec ja ciagle na reku.Lecz na poczatku, nie powiem wplyw tych kamieni wystraszyl mnie dosc mocno, lecz nie poddalam sie, poddalam ja kilku zabiegom i teraz musze ja nosic zawsze, poprostu musze:)

Po zdazeniu z ta bransoleta, chcialam blizej przyjrzec sie kamieniom ich zastosowaniu i wlasciwosciom, lecz jak to w zyciu bywa, poprostu brak czasu, ale zapewne wroce do tego tematu niebawem...

Edytowane przez Jurema
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Odczuwam ja bardzo pozytywnie, nie ma jakiegos wiekszego wplywu w zyciu codziennym, lecz gdy zdejmuje ja do kapieli i zapomne zalozyc, za moment poprostu jej szukam i wiem ze to nie przyzwyczajenie, bo tak sie dzialo od zaraz"co nie zdaza sie w przypaku innej bizuterii", mam potrzebe miec ja ciagle na reku.Lecz na poczatku, nie powiem wplyw tych kamieni wystraszyl mnie dosc mocno, lecz nie poddalam sie, poddalam ja kilku zabiegom i teraz musze ja nosic zawsze, poprostu musze:)

Po zdazeniu z ta bransoleta, chcialam blizej przyjrzec sie kamieniom ich zastosowaniu i wlasciwosciom, lecz jak to w zyciu bywa, poprostu brak czasu, ale zapewne wroce do tego tematu niebawem...

Moja historia z onyksem jest nastepująca.Gdy wyprowadzał sie z domu ex powiedział że życzy mi i synowi wszystkiego co najgorsze.Przeraziły mnie te złe zyczenia .Postanowilam kupic talizman ochronny,gdzies w necie przeczytałam ,że dobra tarcza ochronna jest onyks,czym więszy tym wieksza tarcza ochronna.Kupilam więc piekny pierścionek z tym kamieniem.Zaczęłam go nosic na palcu.Od tego momentu zmienilam sie nie do poznania.Nie potrzebni mi byi ludzie ,najbardziej cieszyłam sie w swoim towarzystwie. Gdy przeczytalam artykuł wyzej zamieszczony jestem pewna że to własnie ten kamień odsunął ode mnie klientów w prazy,znajomych czy rodzine.Zaczęłam sie żle czuć,na nic nie mialam siły.Sądziłam ze to wszystko jest zwiazane ze złymi slowami skierowanymi pod moim adresem.Teraz od jakiegos czasu nie noszę pierścionka i czuje sie super,klienci powrócili do mnie,lubie ludzi ,rozmowy,spotkania,Dzięki własnie temu kamieniu zmienilam sie w pustelnika,który nie dopuszcza do siebie ludzi. Powiedzialam sobie ze nigdy nie bede stosowac żadnych amuletów,gdyż najlepszym pancerzem ochronnym jest modlitwa do Boga.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Moja historia z onyksem jest nastepująca.Gdy wyprowadzał sie z domu ex powiedział że życzy mi i synowi wszystkiego co najgorsze.Przeraziły mnie te złe zyczenia .Postanowilam kupic talizman ochronny,gdzies w necie przeczytałam ,że dobra tarcza ochronna jest onyks,czym więszy tym wieksza tarcza ochronna.Kupilam więc piekny pierścionek z tym kamieniem.

(...)

Powiedzialam sobie ze nigdy nie bede stosowac żadnych amuletów,gdyż najlepszym pancerzem ochronnym jest modlitwa do Boga.

Skoro jesteś wierząca, to jak w ogóle mogłaś pomyśleć o kupnie amuletu? Mam nadzieję, że się z tego wyspowiadałaś, bo chrześcijańskiemu bogu obrzydliwe są takie praktyki.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Moja historia z onyksem jest nastepująca.Gdy wyprowadzał sie z domu ex powiedział że życzy mi i synowi wszystkiego co najgorsze.Przeraziły mnie te złe zyczenia .Postanowilam kupic talizman ochronny,gdzies w necie przeczytałam ,że dobra tarcza ochronna jest onyks,czym więszy tym wieksza tarcza ochronna.Kupilam więc piekny pierścionek z tym kamieniem.Zaczęłam go nosic na palcu.Od tego momentu zmienilam sie nie do poznania.Nie potrzebni mi byi ludzie ,najbardziej cieszyłam sie w swoim towarzystwie. Gdy przeczytalam artykuł wyzej zamieszczony jestem pewna że to własnie ten kamień odsunął ode mnie klientów w prazy,znajomych czy rodzine.Zaczęłam sie żle czuć,na nic nie mialam siły.Sądziłam ze to wszystko jest zwiazane ze złymi slowami skierowanymi pod moim adresem.Teraz od jakiegos czasu nie noszę pierścionka i czuje sie super,klienci powrócili do mnie,lubie ludzi ,rozmowy,spotkania,Dzięki własnie temu kamieniu zmienilam sie w pustelnika,który nie dopuszcza do siebie ludzi. Powiedzialam sobie ze nigdy nie bede stosowac żadnych amuletów,gdyż najlepszym pancerzem ochronnym jest modlitwa do Boga.

Zapytam jak Lama, po co wogóle sięgasz po takie środki, skoro jesteś wierząca? Pomiam juz fakt obecnosci na forum ezoterycznym. Ale to w sumie sprawa między tobą a twoim bogiem, nie ja się przed nim roliczac będę.

Na przyszłość weź sobie do serca to, że nie kupuje sie i nie nosi amuletów, o których wyczytało się w internecie. Onyks to silny kamień, pozwala przyjrzec się sobie i zajrzeć w głąb siebie. Mogłaś wykorzystac ten czas dla siebie, ale poczułas się źle, bo nie ukierunkowalas energii wlaściwie. Poza tym onyks trzeba sobie dozować. To kamień silny.

Nie ma co obarczać go winą za to, że odizolowal cie od ludzi. Po cos to zrobił, dzialal zgodnie z tm jaki jest. Nie miał chronić, ale pozowolic poznac siebie.

Obarczanie zlem czy winą amuletów mija się z celem. Dla niektorych modlitwa do pewnego Boga może dzialac jak coś złego, dla innego bedzie to tarcza ochronna. Kazdy cos dla siebie znajdzie.

Na przyszlośc sluchaj intuicji a nie internetowych porad.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zapytam jak Lama, po co wogóle sięgasz po takie środki, skoro jesteś wierząca? Pomiam juz fakt obecnosci na forum ezoterycznym. Ale to w sumie sprawa między tobą a twoim bogiem, nie ja się przed nim roliczac będę.

Na przyszłość weź sobie do serca to, że nie kupuje sie i nie nosi amuletów, o których wyczytało się w internecie. Onyks to silny kamień, pozwala przyjrzec się sobie i zajrzeć w głąb siebie. Mogłaś wykorzystac ten czas dla siebie, ale poczułas się źle, bo nie ukierunkowalas energii wlaściwie. Poza tym onyks trzeba sobie dozować. To kamień silny.

Nie ma co obarczać go winą za to, że odizolowal cie od ludzi. Po cos to zrobił, dzialal zgodnie z tm jaki jest. Nie miał chronić, ale pozowolic poznac siebie.

Obarczanie zlem czy winą amuletów mija się z celem. Dla niektorych modlitwa do pewnego Boga może dzialac jak coś złego, dla innego bedzie to tarcza ochronna. Kazdy cos dla siebie znajdzie.

Na przyszlośc sluchaj intuicji a nie internetowych porad.

Nie obarczam kamienia za to czego doznałam ,lecz napisałam to w celu by inni ktorzy noszą ten kamień byli swiadomi jego dzialania

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Gdyby faktycznie tak było, to opuściłabyś ostatnie zdanie. ;]

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Skoro jesteś wierząca, to jak w ogóle mogłaś pomyśleć o kupnie amuletu? Mam nadzieję, że się z tego wyspowiadałaś, bo chrześcijańskiemu bogu obrzydliwe są takie praktyki.

Nie wyspowiadałam sie z tego poniewaz nie zrobiłam nikomu krzywdy i nie uwazam tego za grzech. Ja wierzę w Boga nie w to co wygłaszaja księza na ambonie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co nie zmienia faktu, że jeśli utożsamiasz się z Chrześcijańskim Bogiem takie dzialania jak kupno kamienia ochronnego, czy talizmanów i amuletów jest uznawane za grzech, a na pewno lamie pewne zasady biblijne.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wierzbo, Bóg a religia to dwie różne sprawy. Monoteiści wierzą w jednego Boga, ale niekoniecznie zgodnie z religią, w której wyrośli. Ba, nawet ci chodzący do kościoła niekoniecznie muszą się zgadzać w 100% z tym, co tam się mówi i odbywa. Więc wydaje mi się, że trochę jest nieuzasadnione to co piszesz :) Jest wszak różnica między przysłowiowym moherowym beretem, a chrześcijaninem z otwartym umysłem :)

A tak na marginesie - bycie na forum ezo, czy używanie kamienia w intencji amuletu (no bo nie jest to jeszcze praktyka magiczna sensu stricto, a tylko nadanie intencji) jest wg KK ZAGROŻENIEM DUCHOWYM, a nie od razu grzechem :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli ktoś wierzy w Boga (w dodatku wszechmogącego w przypadku chrześcijan) i w przypadku kłopotów szuka ratunku w amuletach z internetu, to jak to jest? To jest to chrześcijanin z otwartym umysłem? Słabo....

Edit.

Ale zrobił nam się offtop... zostawmy już Panią Alicję z jej modlitwami i wróćmy do onyksu.

Uważam, że takie kamienie należy często oczyszczać, bo czarne kamienie wyjątkowo potrafią kumulować syfy. Jeśli ktoś nosi nieczyszczony kamień kilka miesięcy, to może faktycznie mieć efekty inne niż zakładane.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co nie zmienia faktu, że jeśli utożsamiasz się z Chrześcijańskim Bogiem takie dzialania jak kupno kamienia ochronnego, czy talizmanów i amuletów jest uznawane za grzech, a na pewno lamie pewne zasady biblijne.

Przez kogo te wszystkie zasady co wolno a czego sa wymyslone? przez ludzi nie przez Boga.Przeciez kościól równiez zabrania korzystania z netu,gdyz jest to równiez grzechem.według mnie jesli nie krzywdzi sie nikogo,z szacunkiem odnosi sie do kazdej istoty zywej nie popełnia sie grzechu.Ja nie oddawalam czci kamieniowi,nie modliłam sie do niego,po prosty nosilam go jako pancerz ochronny.Kiedys ludzie mieszkający w domach z drewna robili piorunochrony,,czy takze według Ciebie popełniali grzech?

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli ktoś wierzy w Boga (w dodatku wszechmogącego w przypadku chrześcijan) i w przypadku kłopotów szuka ratunku w amuletach z internetu, to jak to jest? To jest to chrześcijanin z otwartym umysłem? Słabo....

Nie zyjemy w czasach sredniowiecza,mamy XXI wiek.jesli ktos slepo wierzy we wszystkie nakazy, ktore sie zmieniaja jak np potrawy wigilijne to sami nie bedziemy wiedzieli kim jestesmy,co nam wolno a czego nie wolno.Jestem ciekawa czy Ty zyjesz zgodnie z zasadami jakie głosi kościół? sama odpowiedz sobie na to pytanie

Wierzbo, Bóg a religia to dwie różne sprawy. Monoteiści wierzą w jednego Boga, ale niekoniecznie zgodnie z religią, w której wyrośli. Ba, nawet ci chodzący do kościoła niekoniecznie muszą się zgadzać w 100% z tym, co tam się mówi i odbywa. Więc wydaje mi się, że trochę jest nieuzasadnione to co piszesz :) Jest wszak różnica między przysłowiowym moherowym beretem, a chrześcijaninem z otwartym umysłem :)

A tak na marginesie - bycie na forum ezo, czy używanie kamienia w intencji amuletu (no bo nie jest to jeszcze praktyka magiczna sensu stricto, a tylko nadanie intencji) jest wg KK ZAGROŻENIEM DUCHOWYM, a nie od razu grzechem :)

zgadzam sie z Toba w 100 procentach :oczko:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pani Alicjo, moja obecność na forum ezoterycznym (zwłaszcza w roli moderatora) chyba jasno świadczy o tym, że nie jestem chrześcijanką, zamkniętą, otwartą, ani żadną inną. Nie żyję zgodnie z zasadami Pani kościoła, ani żadnego innego.

A teraz proszę już o powrót do tematu.

Może przyczyną tych wszystkich szkód, które wyrządził rzeczony onyks jest brak oczyszczania kamienia przez dłuższy czas?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ok zakonczmy ten temat ale w którym miejscu ja napisałam że jestem katoliczką? ja tylko wierze w Boga a to nie znaczy że jestem praktykująca i żyjaca zgodnie z zasadami kosciola.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pani Alicjo, moja obecność na forum ezoterycznym (zwłaszcza w roli moderatora) chyba jasno świadczy o tym, że nie jestem chrześcijanką, zamkniętą, otwartą, ani żadną inną. Nie żyję zgodnie z zasadami Pani kościoła, ani żadnego innego.

A teraz proszę już o powrót do tematu.

Może przyczyną tych wszystkich szkód, które wyrządził rzeczony onyks jest brak oczyszczania kamienia przez dłuższy czas?

Byc może? nieraz pzredmioty dotykane np pzrez kogos to je wykował posiadaja energie tej osoby? w sumie pzred zalozeniem nie oczyścilam pierscionka i moze dlatego wywołał takie skutki

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przez kogo te wszystkie zasady co wolno a czego sa wymyslone? przez ludzi nie przez Boga.Przeciez kościól równiez zabrania korzystania z netu,gdyz jest to równiez grzechem.według mnie jesli nie krzywdzi sie nikogo,z szacunkiem odnosi sie do kazdej istoty zywej nie popełnia sie grzechu.Ja nie oddawalam czci kamieniowi,nie modliłam sie do niego,po prosty nosilam go jako pancerz ochronny.Kiedys ludzie mieszkający w domach z drewna robili piorunochrony,,czy takze według Ciebie popełniali grzech?

Kiedyś ludzie nie znali chrześcijaństwa :)

Jesli ktos modli sie do tego konkretnego Boga, to moim zdaniem przyjmuje doktrynę i wiare z pelnym dobrodziejstwem inwentarza albo nie powinien sie z ta wiarą utożsamiac.

Wracajac do kamienia, z tego co opisalas wyżej widac, że onyks działal tak jak powinien działać, można ton wykorzystac z korzyscią dla siebie. Poza tym wszystkie kamienie nalezy regularnie czyścic, bo inaczej mogą przynieśc więcej szkody jak pożytku.

O oczyszczaniu kamieni też chyba był gdzieś temat, warto skorzystac z rad tam zawartych.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Onyks, kamień czarnoksiężników, czarownic, samotników, myślicieli.

przetestowałem.

Wnioski wyciągnięte z dużego bagażu doświadczeń na temat "sztucznego" jak i prawdziwego onyksu są cholernie nieciekawe z jednego względu- jak ktoś tu już ładnie napisał "ciemne kamienie lubią kumulowac masę syfu". Dołożę do tego ciekawostkę- ten syf to najczęściej rzeczy, które chcemy w nim ukryć.

Zaczyna się od nabycia onyksu w sklepie, straganie.. bo cholernie nas pociąga tajemniczość tego kamienia. Szlifowane są niby lśniące, ale mimo to pochłaniają światło i jakby wciągały. Efekt spowodowany barwą no i co tu dużo mówić-magią tego minerału.

Później życie z onyksem nabiera ciepła.. dosłownie. Kiedy wędrowałem po Polsce i świecie w kieszeni niechcący znalazł się onyks. Kamyczek wielkości połowy kciuka zawsze jest zimny, nie lubi trzymać ciepła. Nikt nigdy go nie widział, nikt nie dotykał więc niczego w nim poza tym co ode mnie nie było.

Efekty terapii z prawdziwym onyksem: po pół roku takiego życia z onyksem dostaje się fioła ze względu na nawrotu pragnienia bycia samemu, myślenia o niestworzonych teoriach.. ogólnie kamień wyostrza bardzo mocno pociagi właśnie do filozofowania, do skupiania się w szczegółową budowę Wszechrzeczy-ogólnie do myślenia w samotności. Myślę, że stąd właśnie przywara jakoby był to właśnie kamień samotników i myślicieli. Jeśli ktoś się od niego uzależni to trafi się okres kiedy zrobi to co ja albo znajdzie dystans. Bo z onyksem albo żyć blisko, albo jak z kotem-obok i żyć jak kumpel z kumplem. Uzależnieni rozpieprzą go w drobny mak i uciekną z miejsca gdzie go rozwalili żeby nie pamiętać gdzie to było (bo po paru godzinach, dniach będzie wielkie poszukiwanie).

Ze sztucznym: trochę lepiej bo skubany nie magazynuje tyle co prawdziwy. Można powiedzieć, że inne czarne kamyczki, ale nieonyksy, odbijają część tego co się chce w nie wpuścić.. jakby nie były w stanie pomieścić w sobie pewnych spraw. Nudzą się i to jest definitywnie największa różnica pomiędzy onyksem a jego przybranymi braćmi.

To nie jest kamień dla słabych dusz. I to ostrzeżenie. To was wciągnie, sami będziecie chcieli być wciągnięci. Nie wiem czemu tak się dzieje, skoro to cudo nie ma chyba nawet budowy tradycyjnego, harmonicznego kryształu... ale pojemność to to ma.

Oczyścić? To jakby skasować mu duszę, ale odłożyć też nie można, bo to co w nim siedzi zbzikuje bez swego "ojca" czy "matki". Bo tak myślę, że właściciel wkłada w onyksy kupę swojej energii, myśli, część siebie po prostu... a czy ktoś byłby w stanie pozbyć się takich intymnych bajerów umysłu jak husteczki do nosa?

Bzdety co? Kij z tym. W życiu już nie wezmę onyksu do ręki. Ten wyrzucony na jakimś dworcu pkp sprawia, że na każdym z tych które odwiedzam szukam tego jednego kamyczka. Jakby go kto znalazł- dajcie znać.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A ja lubie onyksy i często po nie sięgam. Kiedy potzrebuje. Jakoś nasze relacje z tym kamieniem sa zdrowie, choć faktycznie gdy potrzebuję zostac sama na dluzej, mam onyks przy sobie cały czas.

Masz rację, wazne by się nie uzależnić, ale to dobry kamień do wejścia w gląb siebie, poszperania i wyciagnięcia tego co wyciągnąc i usunac należy.

Niektorzy się go boją, zupełnie niepotzrebnie. Bo to nie onyksu się tak naprawde boją ale siebie i tego co ten kamień potrafi wyciągnac na wierzch.

Ja te kamienie obok labradorytów uwielbiam.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja również jak moja przedmówczyni, lubię onyks. To dobre kamienie, choć faktycznie można się uzależnić :)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.