Gość

Wędrówki dusz

4 posty w tym temacie

Chciałam przekazać wam bardzo ciekawy fragment z "przeznaczenie dusz" M Newtona

Nie będę mówiła, o czy jest idzie mi dokładnie o ten przykład - wypowiedzi os. zajmującej się Reuiki w trakcie hipnozy podczas wkroczenia duszy w świat duchowy.

Leczenie energią na Ziemi

Uzdrowiciele ludzkiego ciała

Kiedy dowiedziałem się o istnieniu dusz specjalizujących się w od­nawianiu uszkodzonej energii w świecie dusz, byłem ciekaw, jak potra­fią one stosować swoją podświadomą wiedzę duchową, pracując w po­staci fizycznej. Niektóre istoty kładą duży nacisk na ten aspekt roz­woju swoich umiejętności pomagania ludziom. W następnym przykła­dzie poznamy pacjentkę, która zajmuje się wieloma obszarami energii, włącznie z reiki. Niemniej jednak do czasu naszego spotkania nie mia­ła pojęcia o źródle swojej duchowej mocy uzdrawiania. Jej imię ducho­we brzmi Puruian; podczas seansu hipnotycznego wyjaśniła mi, dlacze­go przystosowania energii są konieczne zarówno dla istot wcielonych, jak i bezcielesnych.

Przykład 23

Dr N. - Puruian, interesuje mnie, czy wykorzystujesz na Ziemi swoje duchowe wyszkolenie w odnawianiu energii dusz?

P. (pacjentka wydaje się być zaskoczona, kiedy zaczyna pojmo­wać istotę mojego pytania) - Ależ tak... nie uświadamiałam so­bie do tej pory, jak bardzo... jedynie ci z nas, którzy chcą kontynu­ować swoją pracę na Ziemi, nazywani są transformatorami.

Dr N. - Na czym polega różnica? Jak mogłabyś zdefiniować transformatora?

P. (śmieje się) - Jako transformatorzy wykonujemy na Ziemi prace naprawcze -jesteśmy ekipą oczyszczania. Zmieniamy chorą energię w zdrową. Niektórzy ludzie na Ziemi mają poszarzałe pla­my energii, co sprawia, że tkwią w miejscu. Widać to po wiecznie tych samych błędach, jakie popełniają w życiu. Moim zadaniem jest inkarnowanie, odnalezienie ich i próba usunięcia tych blokad, co pozwoli im podejmować lepsze decyzje oraz zyskać pewność siebie i poczucie własnej wartości. Zmieniamy (transformujemy) ich w ludzi bardziej produktywnych.

Dr N. - Puruian, chciałbym wyjaśnić różnice dotyczące szkole­nia duchowego, o ile jakieś istnieją, między odnawianiem energii dusz w świecie dusz a jej przemianą w świecie fizycznym?

P. (długie milczenie) - Niektóre elementy szkolenia są ta­kie same, ale... transformatorów wysyła się między wcieleniami do innych światów, by się uczyli. Są to ci z nas, którzy lubią pra­cować z formami fizycznymi.

Dr N. - Opisz mi ostatni trening, jaki odbyłaś jako transforma­tor, zanim powróciłaś na Ziemię.

P. (zdumiona moim pytaniem, odpowiada niezbyt skład­nie) - Och... dwie świetlne istoty przybyły z innego wymia­ru, by pracować z naszą szóstką, (chodzi o specjalistyczną grupę, do której należy Puruian) Pokazały nam, jak... utrzymywać ener­gię oscylacyjną w postaci zwartego promienia... nie rozpraszać jej. Nauczyłam się precyzyjnie kierować strumieniem swojej energii, by być bardziej skuteczną.

Dr N. - Czy te istoty pochodziły ze świata fizycznego?

P. (miękko) - To była raczej powłoka gazowa, w której inteli­gencja istnieje w postaci... pęcherzyków... były takie wspaniałe. Nauczyliśmy się... nauczyliśmy...

Dr N. (łagodnie) - Z pewnością... Powróćmy teraz do praktycz­nego wykorzystania tego, czego się nauczyłaś, skoro jesteś już bardziej świadoma źródła swoich umiejętności. Opowiedz mi, jak wykorzystujesz tę wiedzę duchową w pracy z energią jako dusza-transformator tu na Ziemi?

P. (wygląda na zdumioną) - Jest teraz... w moim umyśle... rozu­miem, jak to działa... (urywa) skupiony promień...

DrN. (z naciskiem) - Skupiony promień...?

P. (z powagą) - Używamy go jak lasera - a może raczej tak, jak dentysta wierci i oczyszcza spróchniały ząb - aby namierzyć i oczy­ścić poszarzałą energię. To szybki sposób. Korzystanie z wolniejszej, za to bardziej skutecznej i trwałej procedury, jest dla mnie trudne.

Dr N. - Opowiedz mi, Puruian, o tej wolniejszej metodzie.

P. (bierze głęboki oddech) - Zamykam oczy i wchodzę w coś w rodzaju półtransu, zbliżając złożone dłonie do głowy pacjenta.Widzę teraz, że to, czego nauczyłam się w świecie dusz, pomaga mi bardziej niż to, czego nauczyłam się na wykładach tu, na Zie­mi. Przypuszczam, że tak naprawdę nie ma to znaczenia.

Dr N. - Moc pomagania innym otrzymujemy z wielu źródeł. Mów dalej o wolniejszej metodzie leczenia pacjentów.

P. - Pracuję z kształtami geometrycznymi, na przykład spirala­mi energii, formując je w umyśle, aby pasowały do konfiguracji chorego miejsca. Następnie umieszczam te struktury energetycz­ne wokół szarych obszarów energii. Przypomina to położenie go­rącego kompresu na zmęczone mięśnie; poszarzałe obszary będę leczyła za pomocą powolnych leczniczych wibracji, (milczy chwi­lę) Widzisz, te dusze zostały uszkodzone w drodze do swych ciał i to... osłabienie... tylko się pogarsza wraz z ich rozwojem.

Dr N. (zaskoczony) - Chwileczkę. Co masz na myśli mówiąc: ?uszkodzone w drodze do swych ciał?" Sądziłem, że praca na Zie­mi dotyczy zanieczyszczenia energii spowodowanego wypadka­mi, jakie niesie ze sobą życie?

P. - To tylko część problemu. Kiedy dusze wchodzą na Ziemi do ludzkich ciał, wkraczają w zagęszczoną materię. Ostatecznie ciała gospodarzy zawierają prymitywną energię zwierzęcą, która jest gęsta. Dusza posiada naturalny rodzaj czystej energii, która nie stapia się zbyt łatwo z ludzkim gospodarzem. Przyzwyczaje­nie się do tego wymaga doświadczenia. Szczególnie młodsze du­sze narażone są na uszkodzenie. Mogą zostać zepchnięte ze swo­jej ścieżki i... poskręcać się.

DrN. - Twoim zadaniem jest naprawianie takiej uszkodzonej energii u ludzi, którzy zostają twoimi pacjentami?

P. - Tak, na tym właśnie polega praca transformatora. Uszko­dzone linie energii przypominają esy-floresy... trzeba je pousta­wiać na nowo, by usunąć toksyczną energię. Te nieszczęsne dusze są tak niezrównoważone, że w niemal każdej komórce ciała jest coś do zrobienia, bowiem energia negatywna zakłóca przepływ pozytywnej. Kiedy przeprowadzi się to prawidłowo, dusza może się w pełni zająć ludzkim mózgiem.

Dr N. - Wygląda to na bardzo wartościową pracę.

P. - To wdzięczne zadanie, chociaż wciąż jeszcze muszę się wie­le nauczyć, (śmieje się) Nazywamy siebie gąbkami oczyszczonej energii.

Nic dziwnego, że pacjentka z przykładu 23 wykorzystuje w swo­jej działalności reiki. To starożytna sztuka leczenia dłońmi. Po posta­wieniu diagnozy i wykonaniu pracy z uszkodzoną energią, praktyku­jący reiki zamykają szczeliny w polu energetycznym pacjenta i starają się wyrównać przepływ energii. Istnieją teorie mówiące, że uszkodzona energia, fizyczna bądź mentalna, powoduje powstanie szczelin w ludz­kiej aurze, przez które mogą się przedostawać negatywne, demoniczne moce. To jeszcze jeden z wyrosłych z lęku mitów, który cieszy się nie­zasłużonym mirem. Specjaliści mówili mi, że nie może się tak dziać, ponieważ nie ma żadnej zewnętrznej złej mocy, która chciałaby opano­wać ciało. Niemniej jednak negatywne blokady pola energetycznego są powodem zmniejszenia wydolności funkcjonowania.

Denerwują mnie także artykuły naukowe podważające wartość uzdrawiania dłońmi, ponieważ byłem świadkiem, jak potężny może być wpływ takiego leczenia na osoby chore.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wszystko to ciekawe , książki ,książkami ,ale żyć naprawdę jako duch wcielony ,wtedy kiedy inni ludzie ,jawią się jako dusze bez ciał (ot takie jasnowidzenie ) ,wtedy widzisz każdego prawdziwym ,takiego jaki jest ,bez zewnętrznych masek ,ciał materialnych (które zrzuca się po śmierci ) ,wtedy każdy człowiek to dla mnie jak otwarta księga ,ponieważ człowiek w głębi duszy nie jest mądry ,a prze-mądrzały(wielkie ego i pycha )  ,a ja znając ludzkie umysły i serca ,czytam otoczenie telepatycznie ,jak z otwartej księgi ,wystarczy że się przejdę ,i jak medium odbieram całą energię spirytualną /duchową /psychiczną otoczenia 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.