Gość

Krwawnik pospolity

4 posty w tym temacie

KRWAWNIK POSPOLITY

th_krwaw.jpg

Właściwości lecznicze:

Wewnętrznie:

Krwawnik wzmacnia działanie gorzkie i ściągające, wpływa uspokajająco na macicę i jajniki, sprzyja menstruacji, ma właściwości żółciopędne i moczopędne, hamuje krwawienia, działa przeciwczerwiowo (robakobójczo), pobudza czynności żołądka, poprawia przemianę materii, działa wykrztuśnie i przeciwzapalnie.

Zewnętrznie:

Jest znakomitym środkiem dezynfekującym, gojącym i przeciwzapalnym. Stosuje się go jako lek na upławy, hemoroidy, bóle reumatyczne, zapalenie skóry i śluzówek, dermatozy, owrzodzenia goleni, pęknięcia sutka i na przetoki oraz na różne rany.

http://kasikap.republika.pl/ziola_opis.html#WICIOKRZEW

Krwawnik

Nazwa łacińska - Achillea millefolium - z określa go z iście śródziemnomorską przesadą. Krwawnik ma wiele listków, ale na pewno nie tysiąc na jednej roślinie. Jest byliną i należy do rodziny złożonych. Przeciętnie ma około czterdziestu pięciu centymetrów wysokości, choć potrafi dorosnąć i do 1 metra. Łodyga rozgałęzia się dopiero w obrębie kwiatostanu. Jego kwiatki są niewielkie, białe, brudnobiałe albo różowawe. Zebrane są po cztery, pięć i sześć w podobną do baldacha formę. Kwitną od czerwca do października.

Krwawnik rośnie w całej Eurazji i został dawno temu zawleczony do obu Ameryk, Australii i Nowej Zelandii. W Polsce można go znaleźć na łąkach, pastwiskach i przydrożnych rowach. Jego ulubione siedliska to miejsca wilgotne, takie jak brzegi rzek, podmokłe łąki czy torfowiska. Młode liście krwawnika można dodawać jako zieloną , bogatą w witaminy i inne interesujące substancje odżywcze, wkładkę do zup, twarogu, masła czy sałatek.

Równie chętnie wyrasta na wypielęgnowanych rabatach i wtedy jak za dotknięciem technokratycznej różdżki zamienia się w szkodliwy chwast. A tymczasem krwawnik zwiększa odporność innych roślin na choroby i wzmaga ich aromat. Używa się go też do naturalnego przyspieszenia rozkładu kompostu. Jeden mały posiekany listek wystarczy na całą taczkę. Odwary i napary z krwawnika są skuteczne, gdy trzeba się pozbyć z ogrodu mszyc, miodunek, wciornastek, przędziorka chmielowca i innych drobnych larw i gąsienic.

Zebrane podczas kwitnienia ziele trzeba wysuszyć i rozdrobnić, po czym około 80 dag zalać niewielką ilością wrzątku. Odstawić na czterdzieści minut, po czym dolać 10 litrów wody i ponownie odstawić na 36 do 48 godzin. I gotowe. Chore rośliny trzeba opryskiwać nierozcieńczonym naparem. Należy tylko tuż przed użyciem dodać do niego jakieś 20 gramów mydła na każde 10 litrów. Odwary są trwalsze, można je przechowywać, z tym że wtedy trzeba susz nie parzyć, lecz gotować przez około 30 minut, po czym przecedzić jeszcze na gorąco i zlać do naczynia, po czym szczelnie zamknąć.

Poza tym, jak ostatnio stwierdzili naukowcy z SGGW - "chwasty" i mniej szlachetne gatunki traw, w tym szczególnie babka, rdest ptasi i krwawnik najlepiej pochłaniają miejskie zanieczyszczenia. Być może za jakiś czas będzie się je specjalnie zasiewać obok jezdni?

Według Homera Achilles powstrzymywał nim upływ krwi u swych rannych towarzyszy podczas oblężenia Troi i stąd łacińska nazwa achillea. I dziś można przykładać świeże liście zarówno do stłuczonych kolan i do poważniejszych ran. Hipokrates polecał je jako lek na hemoroidy, Dioskurides zaś przy chorobie wrzodowej.

Indianie Navaho żują świeże surowe łodygi w celach afrodyzyjnych, a jeśli te nie są dostępne, piją parę godzin przed randką silny napar z suszonych roślin. Nie na darmo jest on obok damiany i rozmarynu ulubieńcem pięknej haitańskiej bogini miłości i tańca loa Erzulie Freda.

Wśród naszych pradziadów panowało przekonanie, że krwawnikowy napar ból zębów układa. Wierzyli też, że jego nasiona wrzucone do wina zapobiegają jego zepsuciu. Głęboko zakorzenionym zwyczajem jest też święto Matki Boskiej Zielnej, które kultywuje się co najmniej od V wieku, kiedy to wprowadził je cesarz Maurycy, wyznaczając je na 15 sierpnia. Tego dnia święci się w kościołach zioła lecznicze, plony zebrane z pól i kwiaty. Wśród nich nie może zabraknąć krwawnika, ale i piołunu, dziurawca, chabrów i leszczyny. Często też wplata się ususzony krwawnik w wielkanocne palemki.

Nie jest powszechnie wiadome, że krwawnik pospolity nie jest tożsamy z tym, którego używano do wyroczni I Ching w Chinach. Na terenie Azji oprócz Achillea millefolium rosną jeszcze trzy inne gatunki krwawnika, w tym Achillea sibirica, czyli Krwawnik kichawiec. Tylko ta odmiana, zwana również Achillea mangolica i Ptarmica sibirica służy do wróżenia. Najprawdopodobniej wybór właśnie tej rośliny, a nie innej do stosowania technik dywinacyjnych wynikał z podobieństwa załamania bocznych gałęzi rośliny Qi, do piktogramu "pu", który oznacza czynności wróżebne. Kichawiec ma nieco inny pokrój , mniej listków, ale to, co go przede wszystkim różni od Achillea millefolium to wielkość. Średnia wysokość, jaką osiąga kichawiec, to 150 do 180 centymetrów! Potrafi wyrosnąć jeszcze bardziej, o czym świadczą regulacje prawne obowiązujące niegdyś w państwie środka. Tylko cesarz mógł (analogiczne przepisy dotyczyły złotego koloru) korzystać z łodyg o długości... 270 cm! Książęta krwi mogli sobie pozwolić na pałeczki o długości 210 cm. Tak wielkie okazy były z pewnością rzadkie i pożądane, a przez to bardzo cenne. Wyżsi urzędnicy cesarstwa mogli używać pałeczek 150 cm, a absolwenci szkół wyższych - 90 centymetrów. Krwawnik kichawiec spotyka się z rzadka i w Europie, lecz nie jest on tu już tak imponująco wysoki, jak w Chinach. Występuje gdzieniegdzie także w Polsce, szczególnie na Pomorzu, ale nie wyrasta do tak imponujących wysokości. Do wróżenia nadaje się co najwyżej dla studentów...

SZCZYPTA PRAKTYKI

Roślina typu: Yin.

Smak: cierpki i gorzkawy.

Charakter: chłodny, osuszający (liang).

Żywioł chiński: Drzewo/Ogień.

Chińska nazwa: Xiyangshicao/Qicaoshushiwu.

Angielska nazwa: Yarrow/Milfoil/Nosebleed.

USL: Herba Millefoli.

Surowiec leczniczy: ziele i kwiaty.

Substancje zawarte w krwawniku to:

0,25%-0,5% olejków eterycznych (azulen, tujon, cyneol, pinen, borneol),

glikozyd cyjanogenny (achilleina),

inulina,

wit C,

flawonoidy,

kwasy organiczne (np. salicylowy, izowalerianowy),

garbniki,

sterole,

żywice,

furanokumaryny,

sole mineralne (głównie mangan i magnez).

Przeciwwskazania:

U osób wrażliwych świeży sok z krwawnika może spowodować zapalenie skóry przy wystawieniu się na promienie słoneczne. Nie należy go stosować w trakcie ciąży, gdyż ma on słabe właściwości poronne.

Krwawnik stosuje się jako środek:

Ogień/Żar:

wzmacniający działanie innych ziół,

przyspieszający gojenie (ziarninowanie),

przeciwkrwotoczny (wzmaga krzepnięcie krwi),

wzmacniający krew i krążenie,

zwalniający napięcie obwodowych naczyń krwionośnych,

poprawiający ukrwienie rąk i nóg (dobry na żylaki),

poprawiający ukrwienie serca,

przy miażdżycy,

przy wrzodach żołądka i dwunastnicy (kwiat działa silniej),

napotny,

uspokajający,

przy nerwicy wegetatywnej,

przy nadpobudliwości nerwowej,

Drzewo:

odtruwający,

ściągający,

żółciopędny,

rozkurczowy dla dróg żółciowych,

pobudzający miesiączkowanie,

przy napięciu przedmiesiączkowym,

Woda:

przy nadciśnieniu,

moczopędny,

rozkurczowy dla dróg moczowych,

przy kamicy nerkowej,

łagodzący bóle miesiączkowe,

tamujący krwawienia z pochwy i pęcherza moczowego,

Metal:

przeciwzapalny,

oczyszczający,

bakteriostatyczny,

przeciwgorączkowy,

przy krwotokach płucnych,

przeciwbólowy przy kolce jelitowej,

rozkurczowy dla jelit,

przy krwawieniu z jelit,

wiatropędny,

przy wzdęciach, odbijaniu, nudnościach, zaparciach nawykowych, żylakach odbytu (kwiat działa silniej) etc.

przy stanach zapalnych skóry i błon śluzowych,

do płukania gardła,

do pielęgnacji skóry,

Ziemia:

poprawiający metabolizm,

stymulujący układ pokarmowy,

powiększający wydzielanie soku żołądkowego,

polepszający wchłanianie,

przy braku apetytu,

przy krwawieniu z wrzodów żołądka.

Trzy Łatwe Przepisy

1. Napar stosowany przy wrzodach żołądka:

1. ziele krwawnika 1,

2. ziele drapacza 1,

3. kwiat nagietka 1,

4. owoc lnu 1,

5. korzeń lukrecji 1.

1 łyżeczka suszu na szklankę wrzątku. Odstawić pod przykryciem na 10 minut. Pić trzy razy dziennie po szklance pół godziny przed posiłkiem lub co najmniej pół godziny po posiłku. .

2. Napar stosowany przy dolegliwościach kobiecych - napięcie przedmiesiączkowe, bolesne miesiączkowanie, dolegliwości klimakteryjne oraz zaburzenia żołądkowo-jelitowe:

1. ziele krwawnika 2,

2. ziele przywrotnika 1,

3. koszyczki rumianku 1,

4. kwiaty jasnoty białej 1,

5. ziele pokrzywy 1,

6. kwiat mniszka 1,

7. korzeń imbiru 1.

2 łyżki suszu na 2 i 1/2 szklanki wrzątku. Wlać do termosu i wypijać porcjami w ciągu dnia.

3. Napar witaminizujący, mineralizujący i usuwający toksyny z organizmu: :

1. kwiat krwawnika 1,

2. kwiat bzu czarnego 1,

3. owoc róży 1,

4. kłącze perzu 1,

5. liście robinii 1.

1 łyżeczka suszu na szklankę wrzątku. Odstawić pod przykryciem na 10 minut. Pić trzy razy dziennie po szklance pół godziny przed posiłkiem lub co najmniej pół godziny po posiłku.

Józefina Jagodzińska

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

KRWAWNIK – Przy stosowaniu zewnętrznym pomaga przy otarciach, skaleczeniach, stanach zapalnych skóry i błony śluzowej. Przy stosowaniu wewnętrznym pomaga przy gorączkach, przeziębieniach, grypie, krwawieniu, wrzodach, zapaleniach przewodu pokarmowego. Działa odkażająco na układ moczowy, upławy i hemoroidy, ułatwia krwawienie, obniża ciśnienie krwi.

UWAGA stosowane zabronione kobietom w ciąży!

Stosowanie – parzyć 1 łyżkę ziela w szklance wody przez 15 minut, pić 3 razy dziennie po pół szklanki pomiędzy posiłkami.

źródło: http://www.medycynanaturalna.org/ziola-ziololecznictwo-fitoterapia.html

Edytowane przez Syberiuska
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Krwawnik to kolejne ziele, które znalazłam kwitnące koło domu. Pamiętam z dzieciństwa, że na wiosnę babcia kazała zbierać krwawnik, drobno siekać i podawać małym gęsiom i indykom, a czasem sama jadła posiekany na chlebie z masłem.

Oto garść ciekawostek na temat tej rośliny, jak się okazuje, potwierdzających także praktykę mojej babci:

Już w XIX wieku wiedziano, że krwawnika działa podobnie jak rumianek i surowce te mogą się zastępować nawzajem. Zauważono jednak, że krwawnik oddziałuje silniej stymulująco na procesy trawienne, pobudza wydzielanie soków, poprawia strawianie; natomiast rumianek silniej oddziałuje uspokajająco na układ nerwowy. Oba surowce działają rozkurczowo na mięśnie gładkie.

Młode listki krwawnika zjadano na wiosnę, przy kuracjach wzmacniających, odtruwających, przy cierpieniach wątroby, trzustki, śledziony, żołądka i jelit. Wierzono, że krwawnik wspomaga leczeni gruźlicy oraz usuwa objawy blednicy u kobiet (niedokrwistość, bladość powłok skórnych, zimne i mokre dłonie oraz stopy, omdlenia). Sok z ziela podawano z miodem i mlekiem jako środek wybitnie odżywczy i wzmacniający. Drobno siekane listki wiosenne krwawnika spożywano na kromce z masłem. Sporządzano z nich również herbatki czyszczące krew i posilające. Krwawnik siekany podawano zwierzętom gospodarskim w celu usunięcia pasożytów przewodu pokarmowego.

W XX wieku, w większości krajów zaczęto polecać oficjalnie krwawnik jako środek aromatyczno-gorzki, pobudzający wydzielanie soku żołądkowego, jelitowego, trzustkowego i żółci. Potwierdzono naukowo działanie bakteriobójcze, przeciwpasożytnicze i przeciwzapalne wyciągów krwawnikowych oraz samego olejku krwawnikowego. Za granicą można kupić błękitny lub niebiesko-zielony olejek krwawnikowy, np. w Bułgarii, Szwajcarii, Belgii i Francji. Olejek ten działa rozkurczowo, uspokajająco, silnie przeciwdrobnoustrojowo, rozkurczowo (przeciwkolkowo), antyhistaminowo i przeciwzapalnie. Olejkiem można smarować wypryski, ropnie, liszaje, trudno gojące się rany i owrzodzenia. Oliwa, olej lniany, maści zawierające 5% olejku pomocne są w leczeniu trądziku i atopowego zapalenia skóry, pokrzywki i stłuczeń (kontuzje z wybroczynami, wysiękiem, bólem i obrzękiem).

Wyciągi z krwawnika są pomocne w leczeniu stanów zapalnych przewodu pokarmowego, nieżytu żołądka i jelit, hyperaciditas (zgagi, nadmiernej kwasowości żołądka), alergii, choroby wrzodowej i infekcji układu pokarmowego. Krwawnik wpływa też korzystnie na układ oddechowy, działając odkażająco, rozkurczowo i przeciwkaszlowo (polecam przy nieżytach górnych dróg oddechowych).

Niektóre osoby są uczulone na olejek krwawnikowy i wówczas nie mogą stosować przetworów krwawnikowych.

Wyciągi alkoholowe można sporządzać z suchego lub świeżego surowca. Do ekstrakcji polecam używać wódkę czystą 40-60%. Proporcje 1:3 lub 1:5. Dawka 5-10 ml w 100 ml wody. po rozcieńczeniu do przemywania skóry przy stanach zapalnych i łojotoku oraz jako środek antyseptyczny. Podobne zastosowanie ma napar z ziela krwawnika świeżego lub suchego, albo z samych kwiatów. Intrakt (Intractum Millefolii) na gorąco (surowiec świeży zalać gorącym alkoholem) wydaje się być silniejszy i bardziej zasobny w składniki aktywne.

Napar (Infusum Millefolii) z 1 łyżki na szklankę wrzątku można pić kilka razy dziennie po 100 ml. naparem płukać włosy przy wypadaniu, stanie zapalnym skóry, przetłuszczaniu się i braku połysku. Sok z krwawnika – Succus Millefolii zażywać przez 3-5 dni po 1 łyżce 4 razy dziennie jako środek wzmacniający i odtruwający, żółciopędny. Macerat ze świeżego ziela – Maceratio Millefolii (pół szklanki zmielonego surowca na 1 szklankę wody letniej przegotowanej, odstawić na 8 godzin) pic przez 3-5 dni po 100 ml 2 razy dziennie jako środek czyszczący krew i wzmacniający.

Ciekawy jest również ziołomiód: 1 łyżeczkę zmielonych świeżych listków zalać 1 łyżeczką wódki lub rumu i 1 łyżką miodu spadziowego, wymieszać. Zażywać 1 raz dziennie po 1 łyżce dla poprawienia trawienia i wzmocnienia i jako środek immunostymulujący. 3 razy dziennie po 1 łyżce przy kaszlu, przeziębieniu i grypie.

informacje pochodzą ze strony: dr Różańskiego

Ten ziołomiód mnie zainteresował. Oby pogoda była ładna na zbiory.

w00t.gif

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Raduniu to ja o krwawnik tez poproszę. Bo hherbatka z niego jest cudownym panaceum na migrenowe bóle głowy. Od kiedy odkrylam, jak na mnie działa to ziele nie potzrebuję tabletek, a w każdym razie sporadycznie. I w smaku jest dobra.

Tylko pamiętac trzeba by z umiarem, bo w większych dawkach jest toksyczna, wiec pijemy jak jest potzreba. I pozbieraj dla mnie też, plizzzzzz :*

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.