Duch

Matriks czy...?

77 postów w tym temacie

Mistyk na Twoim miejscu unikałabym internetu. Oderwij oczy od monitora bo sprawiasz wrażenie jakbyś tworzył swoją osobowość wirtualna (alter ego) i Cie przerasta. Kłopotów tutaj nie rozwiążesz, choroby nie uleczysz.. Szczęścia tu nie szukaj. Wszyscy tutaj ludzie są po to by się wymienić doświadczeniem informacja porozmawiać, jak narazie Ty szukasz słuchaczy ludzi którzy będą karmić Twoje Ego..

Nikogo nie obchodzi że jesteś super szamanem bez czakr. przepraszam ale ktoś to musiał powiedzieć, a jeżeli wkurza Cię to hmm chyba czas się nad sobą zastanowić...

P.S pewnie odbierzesz moje słowa jako negatywną energię. Więc mówię z góry nie ma wobec Ciebie negatywnej energii mówię to co widzę, myślę że moze Ci to pomóc. jeśli czujesz negatywną energie to zapewniam, pochodzi ona z Twojego wnętrza, frustracja ego które nie może się nakarmić.

pozdrawiam. Miłych lotów

Wiesz, najgorsze jest czasem to, że ten kto pomocy potrzebuje, tego nie widzi i odrzuca pomoc. Woli tkwić w iluzji mistycyzmu niż przyznać, ze jest chorym.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz, najgorsze jest czasem to, że ten kto pomocy potrzebuje, tego nie widzi i odrzuca pomoc. Woli tkwić w iluzji mistycyzmu niż przyznać, ze jest chorym.

i tu masz racje, jednak większość ludzi woli kurczowo trzymać się swojej "ziemskiej" powłoki i nie dopuszczają do wiadomości, że mogą się mylić.

wracając do tematu, dobry wątek więc postanowiłem opisać własne odczucia na zasadzie przykładu, który idzie ze mną od dłuższego czasu a dopiero od nie dawna bardziej intensywny..

cos robie, czy gotuje, jade autem, czy przy jakiej kolwiek innej czynności czuje, że to nie to. wrażenie dołujące, że ten świat to jedna wielka ściema... głupie mysli "co jest grane" "co to za bajka" "czyja to bajka", gdzie w ułamkach sekund widzę coś, co tylko przypomina ciało patrzące na przekaz kinetyczny obrazu narzuconego ale gdzieś indziej i widzę siebie w 3ciej osobie jak patrze na te a"la ciało w jakimś ciemnym pomieszczeniu i moje życie "co ja teraz robie" z banalnym zdaniem "i co ja robie tu..." w głowie... / jest to jakaś paranoja, jak bym sam sobą sterował z kądś tam , z gdzieś tam [...]

temat dla mnie długi więc zakończe i pozdrawiam

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

żartujecie sobie?? skoro mowa o osobie chorej, chorej psychicznie, gdy ma w danym okresie zaostrzone cechy chorobowe, to jakim cudem ma cokolwiek wiedzieć, woleć, odbierać itd itp. Przecież traktuje wyimaginowaną rzeczywistość jako prawdziwą, więc do czego ma się przyznawać?! :krecka:

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To zależy. Mam chorą znajomą i ona ma świadomosć swojej choroby. Kiedy się zbliża reemisja zwykle sama daje znac, ze potzrebuje leczenia. Potem to rzeczywiscie dzieją się rzeczy dziwne

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ok, w remisji. ale częstotliwość i długość remisji też od stadium choroby zależy. Choroba może być bardzo zaawansowana i remisja jest rzadka i słaba. Ale w tym konkretnym wypadku, jeśli ktoś wypisuje powiedzmy... przedziwne rzeczy no to trudno mówić o remisji. Po prostu twierdzę, że zbyt łatwo ludziom przychodzi paplanie co im na język ślina przyniesie po to, żeby zrobić z siebie ę, ą ...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wilcza... Ta rozmowa była rok temu, wiesz?

Więc proszę słodko, nie odgrzewaj mistyccnej bójki, jak już odnieś się do tego, co napisał Largo...

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

wiem, gdyby nie ten post :]

i tu masz racje, jednak większość ludzi woli kurczowo trzymać się swojej "ziemskiej" powłoki i nie dopuszczają do wiadomości, że mogą się mylić.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Spróbuję przeczytać ten temat pijany w trupa, może wtedy będzie dla mnie bardziej klarowny*

*Posty Mistyka stanowią wyzwanie dla mojej wątroby**

** Mortal Flamebat!

A żeby było bardziej na temat:

Zauważacie pewną formę przesady? Wręcz skrajności? Jak już zacznie się temat duszy, energii, mocy, czakr, czegokolwiek to niektórzy widzą je wszędzie.

Swędzi mnie tyłek? Zapewne czakra zwieracza nie pracuje poprawnie.

Śniła mi się koza? Zapewne mojej duszy wyrośnie broda i wymiona.

Nie mogę spać? Coś zaburza moją energię.

Ktoś krzyknął na ulicy? Jak nic..demony.

Niedługo przeciąg zamknie drzwi, a ludzie będą z tego powodu tańczyć wokół kręgu odprawiając czary.

Edytowane przez Knust
2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

hehehe, dlatego ja takie tematy omijam, co by mi wymiona w zwieraczu nie wyrosły i broda swędzieć nie zaczęła....jakoś tak to było? :p Każdy może mówić co mu się podoba, chyba że obraża drugiego ludzia, póki nie - cóż, jak nie będzie mówić 'swoich prawd' to nie znajdzie się ktoś taki kto chce je sprostować, a jak nie sprostuje to będzie sobie tak ze 'swoją prawdą' żył - i też jego sprawa. Ja przestałam się wymądrzać, wzruszać i oburzać jak ktoś usilnie chce wcisnąć 'swoją prawdę' dopiero kilka tyg. temu kiedy to myślałam, że dostane palpitacji serca, udaru, wylewu, paraliżu i kij wie co jeszcze podczas jednej z dyskusji. Tera mam to w dupince :] Jak przeciąg drzwi zamknie to będę miała przynajmniej dobre kino patrząc na tańczących głupawych 'czarowników'.

:33_8:

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co prawda ,to prawda teraz sam jak czytam swoje posty to się dziwię z kąd to czy tamto wiedziałem (jakby to pisał ktoś inny) ,no ale obecnie całkiem inaczej na wszystko patrzę i inaczej myślę .Tak pokonanie swojej wewnętrznej wojny bardzo mnie zmieniło.

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tzw. Niewidzialna ,Energetyczna Sieć Matrixa ,która opętuje ludzkość od wieków :

Pozory ,maski , itp. mogą mylić , bowiem nie wszystko na począttku jest takie ,jakim wydaje się że jest - co przychodzi zrazu do głowy ,nigdy nie działajmy pod wpływem emocjonalnego - impulsu ,wzburzenia ,stresu lub gniewu ,wszystko to bowiem iluzje umysłowe są , a jak mawiają Hindusi - Umysł to Mikro-kosmos ,a ludzie to poszczególne metaforyczne planety (poznając ludzi ,to tak jakby poznawać inne światy i planety ) - A Umysł Ludzki odbiciem jest Makro-kosmosu i Planet nad nami ,

Zawsze znajdźmy czas dla siebie stosując w samotności taką Medycynę Energetyczną Leczącą Nas Z pasożytujących i dezinformacyjnych energii psychicznych ludzi ,tzw. Sieci Matrixa - Medytację - Kontemplację - Modlitwę ( gdyż wszystkich ludzi na ziemi łączy jeden ,wspólny ,niewidzialny węzeł ,połączenie między-umysłowe ,gdzie myśli ludzkie jak cząstki kwantowe wykonują nagły skok kwantowy ,teleportując się z jednego umysłu do drugiego ,

Dlatego kontrolujmy swoje emocje - to złość zamieni się w spokój ,gniew w miłość ,zazdrość w opanowanie , słabość w siłę ,itd ,

każda bowiem wiedza docierająca do człowieka musi przejść najpierw przez filttr zmysłów -Wzrok I Słuch oraz przez ffiltrujący daną wiedzę ,filtrujący energetyczny układ zamknięty - Psychikę ,Mózg ,Umysł ,tak aby była ona zrozumiała dla jego /jej poziomu świadomości ,wiedzy ,pojmowania ,itp .

...» :yinyang:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 28.01.2011 o 13:29, Gość Gerda napisał:

Wiesz, najgorsze jest czasem to, że ten kto pomocy potrzebuje, tego nie widzi i odrzuca pomoc. Woli tkwić w iluzji mistycyzmu niż przyznać, ze jest chorym.

Mistyk to przynajmniej nie wierzy w paranoje i schizofrenię chrześcijańską ,chcecie wiedzieć fanatycy religijni i mitomani ,mistyk stoi ponad religiami ,łączy naukę i wiarę w jedno .

przykładowo  - Fizyk Kwantowy -A.Einstein ,był Mistykiem ,Jezus Chrystus i psycholog transpersonalny -C.G.Jung.

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 24.02.2012 o 02:26, Gość Knust napisał:

Spróbuję przeczytać ten temat pijany w trupa, może wtedy będzie dla mnie bardziej klarowny*

*Posty Mistyka stanowią wyzwanie dla mojej wątroby**

** Mortal Flamebat!

A żeby było bardziej na temat:

Zauważacie pewną formę przesady? Wręcz skrajności? Jak już zacznie się temat duszy, energii, mocy, czakr, czegokolwiek to niektórzy widzą je wszędzie.

Swędzi mnie tyłek? Zapewne czakra zwieracza nie pracuje poprawnie.

Śniła mi się koza? Zapewne mojej duszy wyrośnie broda i wymiona.

Nie mogę spać? Coś zaburza moją energię.

Ktoś krzyknął na ulicy? Jak nic..demony.

Niedługo przeciąg zamknie drzwi, a ludzie będą z tego powodu tańczyć wokół kręgu odprawiając czary.

Knuscie alkoholiku i narkomanie ,mitomanie ,moich postów nawedt nikt tzw. . mądry (*jak śpi i jeść nie woła ) nie rozumie -poziom głowonoga intelektualnie :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 28.01.2011 o 13:29, Gość Gerda napisał:

Wiesz, najgorsze jest czasem to, że ten kto pomocy potrzebuje, tego nie widzi i odrzuca pomoc. Woli tkwić w iluzji mistycyzmu niż przyznać, ze jest chorym.

Iluzja mistycyzmu hahaha ,to tak wam napiszę mądrale :) 

Czasami umysł całkowicie się wycisza… a Ty jesteś tu i teraz, w pełni świadomy tego momentu, tej chwili. Bez żadnych myśli, bez procesów mentalnych, po prostu będąc obecny.

Stan świadomości, w którym Twoja uwaga skupiona jest wyłącznie na tej chwili, to stan up-time, czyli tu i teraz. Wyostrzają się wtedy zmysły, a Ty jesteś całkowicie świadomy chwili. Możesz nauczyć się, jak osiągać taki stan na zawołanie, dzięki czemu zaczniesz przeżywać swoje życie na zupełnie nowym poziomie oraz staniesz się efektywniejszy we wszystkim, co robisz.

Iluzja czasu

Abyś dobrze chwycił całą koncepcję bycia w tu i teraz zacznijmy, od tego, jak umysł nas oszukuje, wierząc w pojęcie czasu. Pozwól, że zadam Ci pytanie. Czy możesz mi udowodnić, że istnieje przeszłość? Czy możesz jej dotknąć, czy jest ona w jakiś sposób namacalna? Nie za bardzo. Jedynym miejscem, w którym istnieje przeszłość, jest Twoja głowa. Masz wspomnienia, które możesz sobie przypominać. Są obrazy, które pojawiają się gdy zamkniesz oczy. Natomiast wszystko to dzieje się w Twoim umyśle. Przeszłość jest tylko i wyłącznie w Twojej głowie. W rzeczywistym świecie, przeszłość nie istnieje.

To samo tyczy się przyszłości. Jedyna jej forma to Twoje wyobrażenia co do tego, co stanie się jutro lub za rok. Przyszłość to Twoje plany i oczekiwania wobec kolejnych dni. Oczekiwania te są tylko i wyłącznie w Twojej głowie. Nigdzie indziej ich nie ma. W rzeczywistym świecie, przyszłość nie istnieje.

Co w takim razie istnieje? Co jest prawdziwe? Zapewne już znasz odpowiedź na to pytanie. Jedyne co jest rzeczywiste, to ta chwila. Tu i teraz. Teraz.

Wszystko co jest poza tą chwilą, jest nierzeczywiste. Jest tylko obrazem, wspomnieniem, wyobrażeniem, które przechowuje Twój umysł. To są procesy myślowe. Gdyby ich nie było, czas by nie istniał. Czas istnieje tylko wtedy, gdy istnieje umysł. Bez niego zawsze jest tylko ta chwila. Zastanów się nad tym przez moment. Czy zwierzęta znają koncepcję czasu? Przeszłości i przyszłości? Dopóki nie posiadają procesów myślowych, nie mając wspomnień i obrazów związanych z przyszłością, czas dla nich nie istnieje. Zawsze są tu i teraz. Zawsze, bez wyjątku.

Czas to iluzja, stworzona przez ludzki umysł. Gdy nie ma myśli, czas nie istnieje, jest tylko ta chwila. Tu i teraz.

Patrząc w przeszłość

Pomyśl teraz ile czasu spędzasz myśląc o przeszłości lub przyszłości, a ile będąc świadomym tej jedynej rzeczywistej chwili? Większość ludzi na świecie 99% swojego życia spędza na myśleniu o przeszłości lub przyszłości, prawie nigdy nie koncentrując się na tym momencie. Ich doświadczanie życia jest na bardzo niskim poziomie, bo tak dużo czasu spędzają w swojej głowie. Żyją w wyimaginowanym świecie myśli, który nie ma nic wspólnego z prawdziwą rzeczywistością. Pomyśl tylko jak wiele z nich spędza większość swojego życia męcząc się przeszłością, która tak naprawdę nie istnieje. Albo myśląc o tym co złego może wydarzyć się w przyszłości, podczas gdy ta przyszłość to tylko wyobrażenie, które jest w ich głowach. Jeśli jesteś jedną z osób, która ma problem z uparcie powracającymi wspomnieniami z przeszłości, zajrzyj do artykułu Jak poradzić sobie z przeszłością.

Bycie w tu i teraz (lub w stanie up-time w slangu NLP) pozwala Ci na chwilę uwolnić się od tysiąca różnych schematów, które mieszczą się w Twojej głowie. Na początku na krótkie chwile, później na znacznie dłuższe. Uwalniając się od myśli, od przeszłości i przyszłości, zaczniesz prawdziwie czerpać przyjemność z każdej chwili, która jest w Twoim życiu.

Zyskasz życie teraz, czyli jedyne co jest na tym świecie rzeczywiste.

Czym jest stan up-time?

Stan up-time to stan, w którym cichną dialogi wewnętrzne, wyobrażenia i myśli. Procesy mentalne ustają. Twoja uwaga jest całkowicie skierowana na zewnątrz. Jesteś skupiony na tym, co się dzieje poza Twoją głową. Jesteś tu i teraz. Przeszłość i przyszłość nie istnieją, nie ma też więc czegoś takiego jak czas. Jesteś świadomy tego, co się dzieje wokół.

W bardzo interesujący sposób przedstawione jest to w filmie „Siła spokoju”. Fragment, o którym mówię możesz znaleźć na portalu Youtube. Nie musisz znać języka angielskiego, aby zrozumieć przekaz.

W stanie tu i teraz spędziłeś całe swoje dzieciństwo, gdy jeszcze nie pojawiła się świadomość, gdy jeszcze nie było umysłu. Wtedy nie było myślenia, było tylko natychmiastowe reagowanie i prawdziwe doświadczanie rzeczywistości.

Wchodzenie w stan up-time to umiejętność, którą możesz nabyć ćwicząc. Możesz sprawdzić to już w tej chwili, robiąc małe doświadczenie. Gd skończysz czytać to zdanie, spójrz na swoje ręce, bez żadnych myśli, bez ocen, z czystym umysłem, po prostu na nie patrz.

Świetnie, co powiesz na jeszcze jedno doświadczenie? Gdy skończysz czytać to zdanie, zamknij oczy i wsłuchaj się w dźwięki płynące z otoczenia - zwróć swoją uwagę maksymalnie na zewnątrz i przez minutę słuchaj wszystkiego, co dociera do Twoich uszu. Gdy to zrobisz, czytaj dalej. Nawet jeśli podczas wykonywania tego ćwiczenia pojawiały się jakieś myśli, prawdopodobnie udało Ci się na kilka chwil być świadomym tego momentu. A to dopiero początek.

Po co Ci up-time?

Najważniejszą korzyścią jest nowy sposób przeżywania chwil w Twoim życiu, bez względu na to czy będą to chwile, które uważasz za wyjątkowe lub zupełnie zwykłe. Okazuje się, że nawet idąc przez park gdy jesteś tu i teraz głębiej odbierzesz to co się dzieje wokół Ciebie. Poczujesz prawdziwy spokój i przyjemność płynącą z bycia obecnym. To samo tyczy się całego Twojego życia, każdego momentu z którego się ono składa. Gdy jesteś tu i teraz nie ma stresów, nie ma myśli, nie ma zmartwień, jest za to spokój. I bez względu na to, czy będziesz prowadzić samochód, czy będziesz na imprezie, czy będziesz patrzył w oczy swojej drugiej połówce, czy będziesz siedział w swoim własnym pokoju- gdy raz staniesz się świadomym chwili, będziesz chciał powracać do tego stanu jak najczęściej.

Korzyści z wchodzenia w taki stan świadomości jest znacznie więcej. Gdy wyłączają się procesy myślowe, Twój umysł jest czysty i ostry jak brzytwa. Wyostrzają się Twoje zmysły i zwiększa się Twoja uwaga. Jest to klucz do efektywności chociażby podczas uprawiania sportów. Dzięki wchodzeniu w stan tu i teraz jesteś wstanie dać z siebie dużo więcej. Przyda Ci się to również gdy rozmawiasz z ludźmi. Zobaczysz, że gdy nie myślisz bezustannie o tym co powiedzieć czy jak poprowadzić rozmowę, rozmowa płynie najlepiej, bez żadnych przeszkód. Ty po prostu mówisz to co Ci podświadomość podsunie i okazuje się, że zawsze są to najlepsze rzeczy, które mógłbyś powiedzieć w danej chwili. Ponadto staniesz się czujny i będziesz więcej zauważać w komunikacji drugiej osoby- subtelne zmiany tonu głosu, mowa ciała, język, którym się posługuje.

Za każdym razem, gdy przeżywasz wspaniałe chwile, wreszcie zaczniesz ich doświadczać.To tak jakbyś zdjął kurtynę ze swojego umysłu. Tą kurtyną są procesy myślowe, które zawsze przysłaniały Ci prawdziwą naturę rzeczywistości, oceniając, krytykując, zaślepiając.

Tu i teraz w praktyce

Osiąganie stanu up-time to umiejętność, której można się nauczyć. Im więcej będziesz ćwiczyć, tym łatwiej Ci będzie w ten stan wchodzić i na dłużej będziesz w nim pozostawać.W tej chwili potrafię wejść w up-time kiedy tylko zechcę, bez wykonywania żadnego ćwiczenia, po prostu gdy się na to zdecyduję. Robię to tak samo naturalnie jak podnoszę swoją rękę lub ruszam nogą. Jest to kwestia treningu i każdy może nauczyć się szybkiego wchodzenia w ten stan.

 

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.