Złośniczka

rytuał na wygnanie biedy

24 postów w tym temacie

Potrzebujesz- zielona swieczka,wyciete zdjecie pieniedzy.. np z gazety,im ich wiecej tym lepiej,mozesz je narysowac,olejek mietowy,lub szklanka herbaty mietowej,czerwonej wstazki lub grubej nitki.

Na swieczce wyryj symbole monet,walut.wyobraz sobie ze stac cie na wszystko co ci jest potrzebne,mysl o pieniadzach,duzych zakupach,wypełnionych koszach z zakupami,masmaruj swiece olejkiem lub herbata,zapal swiece i ustaw ja na srodku stołu,[rzed nia rozłoz pieniadze,niech swieca płonie aty układaj,licz,segreguj te pieniadze.cały czas wizualizuj jak twoje konto sie zapełnia.Po przynajmniej 5 min zgas swiece,pieniadze przewiaz czerwona wstazka i schowaj,mastepnego dnia powtorz rytuał.w dzien pełni baw sie pieniendzmi tak długo az swieca siee wypali,wtedy podziel wstazke na dwie czesci,a z banknotow wybierz ten najwiekszy.jedna czescia nitki lub wstazki obwiaz sztuczne banknoty i schowaj je pod kuchenny zlew,a druga czescia obwiaz wybrany banknot i schowaj do portfela,aby przyciagnał duze pieniadze.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

post ciekawy - ale temat mylący - jeśli mówisz o "wyganianiu biedy" - to zawsze będziesz to robić - lepiej napisać "przyciąganie bogactwa" :)

Edytowane przez greg639
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Które?:)

Właśnie w tym tkwi haczyk.Robiąc np tarczę,nie myślisz o tym że ma cię bronić przed atakiem(bo wtedy potrzebny Ci ten atak więc go sobie na łeb ściągasz)tylko koncentrujesz się na bezpieczeństwie i nietykalności :D

Wuala-tarcza gotowa :D

Chcesz być zdrowa to sobie nie rób afirmacji typu "nie jestem chora" tylko"jestem zdrowa":)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

post ciekawy - ale temat mylący - jeśli mówisz o "wyganianiu biedy" - to zawsze będziesz to robić - lepiej napisać "przyciąganie bogactwa" :)

No dobrze moj bład:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak nie sprawdzisz nie bedziesz wiedziała:)

A na upierdliwych chłopów coś masz? chytry.gif Rytuał z miotłą na przykład? emotek.gif

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A na dobre finanse proponuje podczas przybywajacego ksiezyca wsypać troche ryzu do słoiczka wizualizujac że ryz to monety i postawic na progu domu.

Sama wypróbowałam i moge stwierdzic,ze działa.Juz nie mam tak,żebym nie miała "grosza" w portfelu.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A na dobre finanse proponuje podczas przybywajacego ksiezyca wsypać troche ryzu do słoiczka wizualizujac że ryz to monety i postawic na progu domu.

Sama wypróbowałam i moge stwierdzic,ze działa.Juz nie mam tak,żebym nie miała "grosza" w portfelu.

Ryz ma stać dosłownie na progu czy może pod drzwiami? <kasy nigdy za dużo ;p>

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nigdy nie przypuszczałem że się tu dostane, wszedłem tu przypadkiem...

Ale chłopy i dziewczęta, zara będę bogaty hehe!

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czy ktokolwiek z obecnych wierzy w to, że jakikolwiek opisany i wypróbowany przez kogoś innego rytuał będzie działał dla wszystkich? Naprawdę, sądziłam, że użytkownicy Ezodaru mają nieco więcej doświadczenia i rozsądku i są świadomi faktu, że jakiekolwiek działanie magiczne musi być zindywidualizowane i w każdym, najdrobniejszym szczególe zaplanowane "pod" osobę stosującą je i jej aktualną sytuację...

Nie ma przepisów ogólnych i zawsze, dla wszystkich działających. Nie ma też takich rytuałów. Przynajmniej jeśli chodzi o "magię niską", do jakiej ten omawiany w niniejszym wątku się zalicza. Inaczej ma się rzecz z magią ceremonialną, ale w niej nie ma tego rodzaju rytuałów, obliczonych na zmiany w codziennym, materialnym życiu stosujących je osób... one obliczone są na spowodowanie zmian mentalnych lub kontakty z istotami niematerialnymi.

W opisanym wyżej przypadku, symbolem obfitości równie dobrze jak ryż, może być kasza, piasek, zebrane w naczynie jednogroszówki... albo nawet kawałek mięsa, w którym wyhodowało się czerwie i teraz kłębią się w nim białe robaczki... podobnie ma się rzecz z wszystkimi innymi symbolami...

3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hfefno, nowi Uzytkownicy EzoDaru muszą się jeszcze wiele nauczyc :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Myślę że nowi uzytkownicy po te nauke przyszli, a nie po to aby oberwać linijką po palcach na pierwszej lekcji

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Gdyby używali mózgów i myśleli samodzielnie a nie czekali na gotową, przetrawioną i wyrzyganą przez innych papkę, takie lekcje byłyby niepotrzebne. Ale używanie mózgu jest w świecie ezoterycznym bardzo niepopularne.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hej, chyba przesadzasz i to z nawiązką. Sądzisz,że tylko ludzie zajmujący się magią myślą a reszta to bezmózgowce.

Uważasz,że nauka Tarota czy pozostałych systemów wróżebnych, przychodzi ot tak sobie, niczym tabliczka mnożenia- wkujesz i do końca życia pamiętasz.

Tarot wymaga wiecznej nauki i analizowania każdego rozkładu,ponieważ w każdym te same karty mówią coś innego.

A numerologia, astrologia, interpretacja snów, litoterapia...... o czakrach nie wspominam, ponieważ ten temat jest mi kompletnie obcy, chociaż nie jest pozbawiony sensu.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pragnę zwrócić uwagę, że bardzo łatwo jest początkującym wpaść w pułapkę. Oczywiście używanie mózgu jest wysoce wskazane w każdej dziedzinie życia, ale lepiej się tak nie oburzać na tych, którzy mamieni szybkim pozytywnym efektem liczą na cuda. Między innymi fora choćby takie jak to służyć mają temu, by można było zweryfikować różne rewelacje wyczytane w internecie i poza nim.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hej, chyba przesadzasz i to z nawiązką. Sądzisz,że tylko ludzie zajmujący się magią myślą a reszta to bezmózgowce.

Uważasz,że nauka Tarota czy pozostałych systemów wróżebnych, przychodzi ot tak sobie, niczym tabliczka mnożenia- wkujesz i do końca życia pamiętasz.

Tarot wymaga wiecznej nauki i analizowania każdego rozkładu,ponieważ w każdym te same karty mówią coś innego.

A numerologia, astrologia, interpretacja snów, litoterapia...... o czakrach nie wspominam, ponieważ ten temat jest mi kompletnie obcy, chociaż nie jest pozbawiony sensu.

Większość 'zajmujących się magią' to bezmózgowce. Numerologia to w ogóle jakiś absurd, interpretacje snów w 90% nie mają prawa bytu, bo są tylko odbiciem podświadomości itd. Czakry mają hindusi. To, że głowa odpowiada za coś innego niż fajny gość, a fajny gość i tak łączy się z głową wynika ze zwykłej znajomości biologii, nie trzeba do tego wizualizować sobie żadnego idiotyzmu.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Generalnie uważam, że ludzie zwracający się po pomoc magiczną nie myślą. Albo inaczej - ci, którzy proszą kogoś, kto się na tym zna o wykonanie działania dla nich - myślą. Po prostu idą po pomoc do fachowca. Tacy, którzy chcą znaleźć gotowy sposób na coś i samodzielnie go zastosować - nie myślą. To tak jakby samodzielnie, bez żadnego przygotowania naprawiali sobie w chałupie instalację gazową np. z rur aluminiowych, bo przeczytali gdzieś, jak ktoś sobie podłączył kuchenkę do rur miedzianych. A potem dziwią się, że wysadzili w powietrze mieszkanie i całą kamienicę.

No sorry, ale ktoś, kto chce sam wykonać działanie magiczne, MUSI wiedzieć, na czym polega jego konstrukcja, co, jak i dlaczego. Znać przynajmniej podstawowe zasady. Zwłaszcza, że nie istnieją sposoby uniwersalne, każde działanie jest inne. Jeśli taki ktoś nie zamierza się w to zagłębiać, niech nie pyta, jak się to robi samemu, bo gotowiec i tak nie zadziała, tylko niech zapłaci za takie działanie fachowcowi. Bo NIE MA GOTOWYCH SPOSOBÓW DZIAŁAJĄCYCH ZAWSZE I DLA WSZYSTKICH, każdy jest konstruowany pod dany przypadek, w którym ma być zastosowany - a żeby coś skonstruować lub choćby na własne potrzeby przekształcić, trzeba przecież wiedzieć jak. Więc magia nie jest dla każdego i tylko kretyn będzie szukał gotowych sposobów zamiast zwrócić się o nie do kogoś, kto zna się na nich lepiej. A jeśli do kogoś się zwraca, to niech liczy się z ceną za usługę, tą namacalną i finansową, nie mówiąc o koszcie typu "coś za coś", jeśli działanie chce podjąć sam. Jak się daje buty do szewca, też mu się za "pomoc" płaci.

Albo podejmuje się trud wieloletnich studiów nad choćby konstrukcją świata i rządzącymi nim mechanizmami, albo magii nie tyka...

Nie chciałam płacić specjalistom za tworzenie designu swoich stron internetowych - zagryzłam zęby i nauczyłam się html, css, podstaw php, teraz uczę się programowania w Javie. Sama. Żeby umieć to zrobić sama. Od jakiegoś czasu już świadczę w tej dziedzinie odpłatne usługi. Szkoda mi było kasy na wywoływanie zdjęć, zagryzłam zęby, zainwestowałam w sprzęt i chemię i nauczyłam się to robić sama, począwszy od czarno-białych negatywów po kolorowe odbitki. Ile filmów zmarnowałam, to inna sprawa. Można? Można. Jeśli ma się cel, ma się odpowiednią ilość samozaparcia, jest się gotowym poświęcić czas i inne życiowe cele. Podobnie można zacząć zgłębiać konstrukcję świata, od drobniejszych działań magicznych przechodzić ku poważniejszym, uczyć się na własnym tyłku metodą prób i błędów (w kwestiach magicznych to chyba jedyny skuteczny sposób). Pierwszą i podstawową sprawą jest jednak świadomość, że nie ma gotowych i oczywistych sposobów, że dwie różne osoby nawet w takich samych okolicznościach, ten sam cel osiągną inaczej. Ale w tym celu trzeba mieć mózg, nie watę.

I tu chyba leży problem - ludzie chcą coś zrobić sami, chcą gotowych sposobów. Darmowych oczywiście i pozbawionych jakichkolwiek poza założonym celem konsekwencji, materialnych i niematerialnych. A o zasadach działania nie chcą nawet myśleć. Postawa konsumpcyjna, sknerowska i nastawiona na łatwiznę, acz nieskuteczna. Przykładem takiej postawy z mojego życia byłoby - gdybym swoją pokruszoną kostkę chciała składać sama zamiast poddać się operacji dlatego, że gdzieś przeczytałam opis takiego zabiegu i u osoby, u której go zastosowano, zadziałał. W magii po prostu tak nie ma, to nie jest zabawa dla każdego, dokładnie tak samo jak to co Elza napisała o tarocie. Magia, jeśli ma być skuteczna jest dla czarownic i czarowników, ludzi, którzy poświęcili jej studiowaniu i zrozumieniu kawał życia kosztem innych jego sfer, innych celów i priorytetów... podobnie jak dobrą wróżbę postawi tylko dobrze wytrenowana wróżka, a nie ktoś, kto na pamięć wykuł znaczenia kart i ich miejsc w rozkładzie.

Litoterapia zresztą jest dla mnie jedynie leczeniem zaburzeń psychicznych, zwłaszcza schizofrenii paranoidalnej litem, metodą zresztą przestarzałą; to, co oznacza to pojęcie w ezoteryce to tylko bajki o kolorowych kamyczkach, niech wierzą w nie głupcy bojący się lekarzy. Ewentualnie zestawem korespondencji i skojarzeń. Numerologia tylko wymysłami. Kilka osób robiło mi analizy numerologiczne i nie miało to kompletnie żadnego przełożenia na rzeczywistość... choć wyszły identycznie. Historii o wróżeniu mi nawet nie ma co opowiadać, to co wróżącym powychodziło na temat mojego życia (a z ciekawości uderzałam do uznanych fachowców) w odniesieniu do stanu faktycznego, to materiał na sitcom. Fakt, że nigdy nikt nie rzucał na mój temat runami albo ja nic o tym nie wiem... W każdym razie nikt kto potrafi run używać właściwie.

Elzo, a z Twoim chłonnym umysłem i wrodzoną inteligencją, zamiast tracić potencjał na brednie ezoteryczne, jak choćby numerologia, czyli zajmować się rzeczami jak cała ezoteryka ogłupiającymi, mogłabyś zacząć coś studiować, jakiś interesujący Cię kierunek; przecież to można w dowolnym wieku, a środki na utrzymanie masz i o nie ani o pracę po studiach nie musisz się troszczyć... Rozwijać umysł zamiast go ezoteryką uwsteczniać. Bo bardzo widać, że chcesz się uczyć nowych rzeczy, lubisz to i dobrze Ci się udaje. Znajdź coś warościowszego od ezokupy, dobrze na tym wyjdziesz.

Margaritas ante porcos, jak zwykle...

Edytowane przez Hrefna
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Większość 'zajmujących się magią' to bezmózgowce

Szept, teraz wiesz kto Ci rozwalił forum.icon_razz.gif

Hrefna, w moim wieku szuka się miejsca na cmentarzu.

Edytowane przez Elza.
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szept, teraz wiesz kto Ci rozwalił forum.icon_razz.gif

Szept doskonale wiedziała kogo wybiera na moderatora. Ba, przez długi czas Szept mogła mnie ze stanowiska zdjąć.

Ale tego nie zrobiła, bo zaparłem się, że zrobię z tego forum siedlisko normalności bez 'skubów i inkubów', czakrojebów, typów od servitorów i Lovecrafta. Nie wziąłem pod uwagę, że jeśli zniechęcę do tego miejsca każdego imbecyla to nie zostanie nikt. Z perspektywy czasu i tak nie żałuję, to dobitnie pokazuje na czym bazuje środowisko ezoteryczne i dlaczego ezoterka = bezmyślność.

Wystarczył jeden Knust z mocą opier******* ganienia ludzi za głupotę by zrobiło się niemilo.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szept, teraz wiesz kto Ci rozwalił forum.icon_razz.gif

Hrefna, w moim wieku szuka się miejsca na cmentarzu.

Jeśli jeden moderator wybrany przez Uzytkowników w deemokratycnych wyborach rozwala forum, to wiele mówi o jego Użytkownikach. No cóż, wie,m, kto rozwala forum :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 12.05.2013 o 20:03, Gość Knust napisał:

Większość 'zajmujących się magią' to bezmózgowce. Numerologia to w ogóle jakiś absurd, interpretacje snów w 90% nie mają prawa bytu, bo są tylko odbiciem podświadomości itd. Czakry mają hindusi. To, że głowa odpowiada za coś innego niż fajny gość, a fajny gość i tak łączy się z głową wynika ze zwykłej znajomości biologii, nie trzeba do tego wizualizować sobie żadnego idiotyzmu.

Czakry ,to nie jakieś guzy rakowe ,jak większość myśli ,błędnie  - Czakra -Koło po Sanskrycku ,to ośrodki energii psychicznej /emocjonalnej/duchowej ,które ma każdy człowiek na świecie ,no chyba  że jest bezdusznym robotem bez uczuć i emocji oraz sumienia  , i czy ktoś wierzy ,czy nie ,a nie tyko hindusi ,oni je odkryli i nazwali ,

a co do magii  bogactwa  ,czy czary na odpędzenie biedy  ,proponuję się lepiej przykładać do pracy ,a  nie marzyć ,śnić ,czarować , i modlić się o mannę z nieba ,a robić nie ma komu :lol:

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 19.01.2011 o 09:09, malgosia napisał:

Na upierdliwych chłopów, tez by się cos znalazło :D

Na upierdliwych chłopów  ,przyda się upierdliwa baba ,pozabijają się ,i będzie spokój :lol:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.