mariko

Czarowne pogaduchy o ksiazkach i filmach

10 postów w tym temacie

Doświadczenie czarownicy w ramach jej Rzemiosła oraz jej osobiste zharmonizowanie z naturą pozwala wzywać surową energię siły numenu.
dlatego proponuję udać się na cały dzień do lasu i zobaczyć jak będzie

książki ksiązkami ale najlepiej sprawdzić się w bezpośrednim kontakcie z naturą, zobaczyć czy potrafimy ja słuchać i jak my się z nią komunikujemy

Co do książek nadal opieram się na książce Frazera "Złota gałąź " jest to dla mnie najlepsza publikacja w tym temacie.

Pierwszy raz przeczytałam ją jak miałam kilka lat, zrobiła na mnie ogromne wrażenie w dodatku otworzyła mi oczy, bo czułam jakbym już to wszystko przeżyła, miała także działanie terapeutyczne, od tego czasu świat stał się ciekawszy:)

Edytowane przez mariko
2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mariko jesteś lepsza ode mnie. Ja "Złotą Gałąź" przeczytałam jak miałam jakieś 11-12 lat i mówiono mi, ze jestem za mała by to zrozumieć ;)

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Miałam 9 - 10 lat, czyli niewielka różnica:)Nikomu nie mówiłam co czytam, byłam pod tak dużym wrażeniem tej książki, bo poczułam że oprócz nas, znajdujących się tu i teraz, istnieje cudowny świat który powoli zaczynał mnie interesować. Do dziś powracam do Złotej Gałęzi, ale już bardziej przez sentyment:)

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja od dziecka lubiłam mtologie wszelkiej maści i baśnie, które dla mnie były inspiracją do tworzenia własnych opoweści ale też bramą do innych światów. Bardzo zywych swiatów, które zostały we mnie na zawsze.

Miałam to szczęscie, że w domu mieliśmy sporą bibliotekę z ciekawymi pozycjami. A, ze czytać nauczyłąm sie szybko wiec i szybko szperałąm w maminych księgozbiorach. Na pierwszy ogień poszła mitologia grecka i rzymska Parandowskkiego i tu zaczeła sie moja miłosć do kultury antycznej. Potem pewnego dnia znalazłam piękną opowieść o Tutenchamonie, która okazała się być tylko wstępem do prosto i ciekawie opisanych odkryć archeologicznych, początkach wykowpalisk i odkryciu Cartera.

Wtedy na dobre wsiąknęłam w Egipt i to zostało do dzis.

Po drodze była też Złota Gałąź, po niej Ceram i już tak zostało.

Z czasem sama zaczełam uzupełniać bibliotekę i każde oszczędnosci z kieszonkowego szły na ksiazki.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Po drodze była też Złota Gałąź, po niej Ceram i już tak zostało.

Z czasem sama zaczełam uzupełniać bibliotekę i każde oszczędnosci z kieszonkowego szły na ksiazki.

Może nie w temacie :)

Zazdroszcze Wam, zamiłowania do czytania, Ja odpuszczam zawsze sobie (jest tylko kilka pozycji które przeczytałam) ponieważ książki są przewidywalne i mnie nudzą :thumbsup: z reguły Ja to wiem, tylko innymi słowami nazywam.

Ost. zarzucono mi Platonizm, którego niestety nawet nie tknełam.

Zaczynam dopiero zastanawiać się może go jednak poczytać?

Dziękuję Wam, że dzielicie się tak pięknie waszymi uczuciami.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmm, dla mnie pzrewdywalne są filmy, nie ksiażki.

Nie mówię tu o książkach ezo.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Właśnie,we wszystkich filmach zło przegrywa a dobro wygrywa,po co oglądać?Nie ważne,nikogo to nie obchodzi by pokazać że zło i dobro są względne,nie ma czasu.Czarny dziad jest zły a biały dobry,biały dziad pokonuje czarnego dziada i żyli długo i szczęśliwie i widownia szaleje,kupuje popkorn...jest super ;)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czyżbyś był Triksterem i próbował nam powiedzieć że psocenie ma też dobrą stronę;)

Dobro i zło nie są względne,zła energia niestety zawsze będzie niosła ze sobą smutek i ból, nawet jak w danej chwili czujemy się silniejsi dzięki swoim działaniom to na koniec końców odczuwamy wyrzuty sumienia a zadanego bólu nie możemy już cofnąć.

Owszem z bólu może narodzić się zrozumienie, z cierpienia wyrozumiałość i wiadomo że głaskanie po głowie rozleniwia ale nikt świadomie nie chce być kopany, każdy chce czuć dobro. I dlatego widownia szaleje z takiego zakończenia

Ludzie tego chcą bo dzięki temu wierzą że zachowany zostaje porządek tego świata, że pomimo ich codziennych działań, nie zawsze fajnych to jednak koniec końców dobro zwycięża.

Przepraszam za off top ale myślę że z każdego tematu w ezoteryce wychodzi się do dyskusji o dobru i złu i tu też tak wyszło a jeśli ktoś chce się zajmować czarostwem powinien najpierw zapytać siebie co pojmuje przez dobre i złe działanie.

Wiem że na początku trudno jest się nad tym zastanawiać,przecież jest się zafascynowanym nowymi umiejętnościami, nowym światem, ale z czasem, z każdym nowym działaniem zaczyna się pojawiać pytanie - czy to co zrobiłem przysłużyło się dobru czy zaszkodziło

I jak w każdych działaniach ezoterycznych warto kierować się zdrowym rozsądkiem i słuchać intuicji.

Soku pytałeś o kolejne książki, pomocne w temacie czarostwa - zbiór esejów prof. Andrzeja Wierciński: "Magia i religia, Szkice z antropologii religii" Nomos, Kraków 1994

i "Sacrum, mit i historia" Mircea Eliadego

Edytowane przez mariko
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Czyżbyś był Triksterem i próbował nam powiedzieć że psocenie ma też dobrą stronę;)

Trikster?To jakiś celtycki symbol starożytny wzorowany na Triskelu? ;)

Psocenie :) kiedy ja ostatnio widziałem ten wyraz..mariko ale Ty znasz trudne słowa wiesz?Trikster,psotnik...co jeszcze? :)

Chodziło mi o to że chciałbym zobaczyć film który mnie zaskoczy,coś nieprzewidywalnego jest mi potrzebne.

Powiem Ci że ja z miłą chęcią obejrzał bym artystyczną wizję zagłady ludzkości :D to tylko film,nikomu się krzywda nie stanie a w sztuce nie powinno istnieć tabu,o wiele bardziej szkodliwe jest autentyczne zanieczyszczanie środowiska którego nikt nie oprotestowuje ale filmy,tzw"złe"które źle uczą młodzież,momentalnie są zakazywane i bojkotowane,dziwne nie?Taka troska na pokaz,zupełnie jakby bojkot był zaplanowany jako forma dodatkowej reklamy.

Lubię filmy z których nie wynika czy dana postać jest zła czy dobra,sama musisz zdecydować lub takie w których zakończenie jest niejednoznaczne.

Krótko mówiąc lubię filmy które zaczynają się na dobre dopiero po napisach końcowych :D

Zaczynają się domysły i kombinowanie o co mogło chodzić,taki film to ja rozumiem :D

Widziałaś Twin Peaks serial?Piękne zakończenie prawda? XD O TO CHODZI!

Dla nie zorientowanych podaję link,śmiało można oglądać i tak nie wiadomo jak się film skończył :D

How's Endig?How's the end?How's Endig? :D

"at the last episode, Horne was murdered, Audrey died with the bank explosion, and Cooper became Bob"

Być może,to tylko jedna wersja zakończenia którą można przyjąć :D

Genialny serial,lubię takie psychologiczne,ryjące psyche dzieła :D

Moja ulubiona scena

http://www.youtube.com/watch?v=o_-WYMBvU30

Żadnego efekciarstwa komputerowego a klimat monumentalny!!Jak dla mnie

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.