White Soul

2 sny jednej nocy

6 postów w tym temacie

Prowadząc dziennik snów opisując każdy sen od razu po przebudzeniu czasem wstając rano nie wiem ze miałem sen a dziennik jest zapisany. Nie pamiętam tego faktu po prostu.

Pewnej nocy miałem trzy sny. Opisze je w kolejności w jakiej się odbyły.

Sen pierwszy:

Byłem z ludźmi w jakiejś kopalni albo jaskiniach. Ludki te wydawały mi się znajome lecz nie rozpoznawalne z twarzy. Jaskinia, albo jej korytarze były długie. Nie raz wąskie, że trudno się przechodziło nawet czołgało. Zawsze poziome. Z obrazuję te korytarze jako jelita raz grube raz chude, powykręcane z różnymi odnogami. W tle cały czas szumiała woda, albo wodospad. Kolory to przeważająca czerń. Mieliśmy pochodnie więc mieliśmy oświetlenie. Nasze ubrania były profesjonalne przynajmniej na takie wyglądały. mieliśmy sprzęt do wspinaczki. szliśmy tymi korytarzami aż do momentu gry doszliśmy do dużej komnaty. W niej na środku było pęknięcie. Na tyle duże że nie byliśmy w stanie przejść dalej. W tedy naszedł mnie strach i chęć ucieczki z tunelu, gdyż naszła mnie myśl o zawaleniu się tej komnaty.

Szliśmy w sześć osób i powoli ekipa się wykruszała. na końcu zostało nas trzech. Sami faceci.

Obudziłem się.

Sen drugi:

Stałem przy wejściu do kopalni „węgla”. Dookoła kręcili się ludzi próbując wykradać ten węgiel. Otoczenie było zielone z krzewami drzewami. Krótko ścięta trawa. Wejście do kopalni i jej najbliższa okolica były czarne od węgla. Samo wejście to była zwykła dziura w ziemi. Na której postawili kwadratowy barak z metalu z oknami bez szyb przez które zaglądałem do środka. Wewnątrz mieszkała bardzo ładna kobieta która wynosiła na kawałku węgla i układała go w komórce przy tym nie dużym baraku. Kawałki węgla nie przekraczały wielkością piłki od pingponga. Ludzie którzy wykradali ten węgiel strasznie bali się ten dziewczyny. Ja stałem obserwując to wszystko lecz także odczuwałem strach. Lecz nie uciekałem w przeciwieństwie do pozostałych ludzi. Darzyłem tą dziewczynę jakimiś uczuciami. Po jakiejś chwili wykradanie przez ludki węgla dziewczyna to zauważyła i się wkurzyła. Rzuciła kawałkiem węgla w uciekających (ja stałem obok tej dziewczyny) odbył się wielki wybuch. Zginęło wielu ludzi. Dziewczyna zadowolona ja byłem skołowany. Dała mi malutki kawałek węgla ja go opuściłem gdyż mnie poparzył. (budząc się rano miałem czerwoną bolącą dłoń) Ona coś powiedziała i znikła w kopalni. Miałem wrażenie ze więcej jej nie zobaczę. Chciałem odnaleźć ten kawałek co opuściłem na ziemie nie znalazłem go. Po chwili się obudziłem.

Tej nocy miałem jeszcze jeden sen ale go opiszę w innym wątku. Gdyż wielokrotnie mi się powtarzał.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nieśmiało zapytam dlaczego jedni ludzie nie mają snów a inni co noc mają piękne znaczące sny nawet kilka jednej nocy.

Nurtuje mnie to bardzo dlatego,ze od ponad pół roku co noc śnię do 5 snów.

I stopniowo zmieniają swoje znaczenie,choć przez pewien czas jest tak ,że dotyczą np uczuć potem koniec z uczuciami jest nauka itp.

Zależy mi na wyjaśnieniu kwestii intensywności snów i ilości,powtarzalności(takiej do znudzenia) nie pytam o tematykę snów.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nieśmiało zapytam dlaczego jedni ludzie nie mają snów a inni co noc mają piękne znaczące sny nawet kilka jednej nocy.

Nurtuje mnie to bardzo dlatego,ze od ponad pół roku co noc śnię do 5 snów.

I stopniowo zmieniają swoje znaczenie,choć przez pewien czas jest tak ,że dotyczą np uczuć potem koniec z uczuciami jest nauka itp.

Zależy mi na wyjaśnieniu kwestii intensywności snów i ilości,powtarzalności(takiej do znudzenia) nie pytam o tematykę snów.

może załóż nowy temat bo tu to będzie spam :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmm bardzo ciekawe Twoje sny.

Popatrzę na to od strony skojarzeń bo ja nie mam aż takiej wiedzy co TY:) Najwyżej jak coś zweryfikujesz moje podejście.

1. Mnie sie kojarzył z wędrówką do wnętrza siebie. Tak jakbyś docierał tam gdzie chciałeś dojść ale się okazuje, że to jednak nie jest to miejsce. Bo gdyby tak było to pewnie został byś tam na dłużej. Druga rzecz jaka mnie zastanowiła to fakt, że masz profesjonalny sprzęt a ścieżki jakimi chodzisz nie sa ani proste ani wygodne. Poszukujesz może czegoś co owszem wymaga wysiłku i przygotowania ale efekt na jaki czekasz jest tego wart. Do tego to co wybierasz powoduje że wierni tej drode zostają nie liczni. Czyżby to też jakiś rodzaj weryfikacji? Wiem, że jest jakiś element którego tu brakuje.... Może chodzi oi rozwój w sensie ezoterycznym czy też ogólnie .... Tym sam wiesz najlepiej o co chodzi.

Dzwięki wody szum to takie ukojenie. Uspokojenie powrót do czegoś pierwotnego.

2 Sen- hmm widze jakby był bliski pierwszemu choć w inny sposób. Ta kopalnia ten kawałek węgla to jakaś szansa na cos co zmieni Twoje życie. Ta dziewczyna jest jakby tego weryfikatorem. Nie ma tu ucieczki do kradziezy, pójścia na skróty. Ty nie dość, że się nie bałes to jeszcze przyjąłeś to co dała choć nie byłeś jeszcze na to gotowy. Mnie to wygląda na jakąs okazję.

Zrobienia czegoś lub osiągnięcia. Twoja pląca dłoń po obudzeniu swiadczy o tej szansie:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

powiem Cię że dobre to ujęłaś.. gdyż samemy sobie podobnie to wyjaśniłem.

zapomniałem dodać ze ja zawsze swoje sny interpretuje następnego dnia. zapisując w notatkach :)

chciałem zobaczyć jak Ty to widzisz.. w pewnym momencie przepiszę tu dwa sny które mi się wielokrotnie powtarzały ale to jak będzie chwila bo teraz się śpieszę..

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.