Hrefna

Energia - jenda czy wiele

17 postów w tym temacie

Wilku, jakie inne energie?

Energia we wszechświecie jest jedna - kinetyczna, potencjalna, elektryczna, magiczna, jaka by nie była, to tylko cały czas jedna energia...

W wypadku magii kobiecej posługującej się emocjami - akurat faza księżyca ma znaczenie, podobnie jak faza cyklu miesięcznego - bo w danym momencie o wiele łatwiej konkretne emocje w sobie wzbudzić.

Jeśli chodzi o inne rzeczy - często niepotrzebne są żadne narzędzia czy słowa - wystarczy trans zaindukowany w dowolny sposób i odpowiednio ukształtowana i ukierunkowana myśl. I również może czasem zadziwiać, jak łatwo "słowo staje się ciałem" ;)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Energie są różne. Nie uogólniam energii o różnych częstotliwościach i wibracjach, a także takich działających w różny sposób. Raczej więc uznaję, ze są różne rodzaje energii. Może tej samej, ale tego nawet najstarsi Indianie nie wiedzą. :D

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W takim wypadku należałoby uznać, że i materii jest wiele i są różne, a nie ma jednej materii...

Ani ezoteryka ani magia nie zawieszają i nie zaburzają praw natury, których częścią są prawa fizyki... i zarówno zasada zachowania energii, jak i trzecie prawo dynamiki Newtona, czy inne najrozmaitsze zasady działają w magii i dają się bardzo wygodnie w niej wykorzystywać (choć odpowiadają też i za to, że każde działanie magiczne ma swoją cenę)...

w każdym razie ja pochodzę ze wszechświata, w którym energia jest jedna, podobnie jak materia, jedynie w różny sposób się manifestuje... może Ty z innego :D

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W takim wypadku należałoby uznać, że i materii jest wiele i są różne, a nie ma jednej materii...

Ani ezoteryka ani magia nie zawieszają i nie zaburzają praw natury, których częścią są prawa fizyki... i zarówno zasada zachowania energii, jak i trzecie prawo dynamiki Newtona, czy inne najrozmaitsze zasady działają w magii i dają się bardzo wygodnie w niej wykorzystywać (choć odpowiadają też i za to, że każde działanie magiczne ma swoją cenę)...

w każdym razie ja pochodzę ze wszechświata, w którym energia jest jedna, podobnie jak materia, jedynie w różny sposób się manifestuje... może Ty z innego :D

Ok, a jak to w takim razie jest, ze inaczej sie odczuwa np reiki, inaczej magię, a inaczej bioenergię? Jak to jest z tymi częstotliwościami?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak samo jak z energią elektryczną, ciepłem ognia i światłem żarówki? Ta sama energia, a różne postacie?

Przynajmniej ja tak to widzę, oczywiście nie MUSZĘ mieć racji - a na tyle się na fizyce nie znam, żeby to wyjaśnić w sposób bardziej zrozumiały :D

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Acha, no ok. Moze właśnie to Wilk mial na myśli, jakoś łatwiej to rozróznic. Choć ja akurat bardzo odczuwam róznice w odczuwaniu (sory za powtórzenie wyrazu) tych energii. Moze to o ich częstotliwość i wibracje chodzi? Nie wiem. jedne są lekkie i pełne swiatła, inne ciemne i takie ceżkie, czasem jedne wprowadzaja w nas dysharmonię albo źle sie po nich czujemy, inne zaś odwrotnie, wyciszaja i uspokajają.

Ale chyba odeszliśmy od tematu ;)

Wracajac do niego, ja np nie uważam że konieczny jest jakiś specjalny czas do magii.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak samo jak z energią elektryczną, ciepłem ognia i światłem żarówki? Ta sama energia, a różne postacie?

Przynajmniej ja tak to widzę, oczywiście nie MUSZĘ mieć racji - a na tyle się na fizyce nie znam, żeby to wyjaśnić w sposób bardziej zrozumiały :)

Elwingo, na poziomie molekularnym wszyscy jesteśmy z tej samej gliny ulepieni. Ja, Ty, kamienie, drzewa, zwierzęta, wszystko, to tylko atomy. A jednak nie mówimy, że my i drzewa to jeden rodzaj. Tak samo jest z energią. Jeśli ma ona takie, czy inne właściwości, to można już mówić, ze to iny rodzaj energii. Rodzaj, jednej energii, jeśli chcesz to rozebrać na części pierwsze.

Poza tym z tego, co się orientuję to nauka zna juz co najmniej dwa rodzaje energii, czyli tą, o której mówi fizyka oraz energię próżni, która jest czymś innym. Tak przynajmniej jakoś to wygląda, bo fizykiem nie jestem, wiec nie będę się tu kłócił.

Jest też tzw ciemna energia, którą obecnie badają fizycy, a która ponoć też ma inne niż znane nam właściwości fizyczne. Poza tym skoro świat jest dualistyczny i mamy materię i antymaterię to pewnie i jakaś antyenergia jest. Ja bym raczej uznał, że na dziś mamy jedna energię, o której wiemy i energię próżni oraz ciemna energię, które badamy.

Energia próżni jest dość ciekawa i nawet jej działaniem niektórzy próbują tłumaczyć działanie takich energii jak chi, lub magia. I przyznam, że jak się temu przyglądnąć z bliska, to coś w tym może być.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

I jest dualizm korpuskularno falowy... - i to jest najlepsza ilustracja tego wszystkiego o czym rozprawiacie...

Światło jest światło ale czasem łatwiej je dla badań i opisu potraktować jako zbiór cząstek a czasem jako falę. Kwestia dobrania właściwego układu odniesienia do badań.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A bo to wiadomo co jest? Ta energia próżni dla mnie nie jest tą samą. I uważam, ze jak jest cos to ma też swoje cos pzreciwne tylko nie wszystko jeszcze jest odkryte.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może analogia do dźwięku będzie dobra. Różne instrumenty mogą wydawac tą samą wysokośc dźwięku tzn. częstotliwośc, ale jednak pomimo tej samej wysokości dźwięk będzie się różnił ponieważ różne instrumenty nadają różne barwy dźwięku. I tak ta sama częstotliwośc może byc słyszana (odczuwana) w rózny sposób w zależności od tego jaką barwę posiada. Inaczej będzie brzmiało C na gitarze, inaczej na klawesynie a jeszcze inaczej na harmonijce. Mimo że ośrodek rozchodzenia się fali dżwiękowej jest ten sam (energia jest jedna). Czyli mamy jedną energię, ale w zależności od tego jakiego narzędzia/techniki użyjemy otrzymamy nieco inne wyniki/odczucia. To chyba najlepsza analogia :)

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Codziennie musimy poznawać nasz tzw.Zegar Energetyczny /Biologiczny :

Co robić, aby być zdrowym? Stosować się do praw natury.

Zegar biologiczny zaczyna odmierzać czas zaraz po urodzeniu. Energia wraz z pierwszym oddechem nowo narodzonego dziecka zaczyna płynąć najpierw w meridianie płuc, potem w kolejnych, zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

Każdy narząd wewnętrzny w ciągu doby ma swoje dwie godziny, w przeciągu których znajduje się w nim więcej energii, niż w pozostałych. Jest to czas tak zwanego maksimum narządu - wtedy pracuje najefektywniej, jest najbardziej wydajny. Dokładnie po 12 godzinach występuje w tym samym organie minimum energetyczne, czyli inaczej faza wypoczynku. Energia w każdym z narządów zwiększa się stopniowo, osiąga swój szczyt, po czym zaczyna powoli spadać, aż do osiągnięcią minimum.

Ważne jest, aby wszelkie leki mające działać terapeutycznie na określony narząd podawać w godzinach jego maksimum. Lek podany w czasie minimum organu, czyli w porze jego odpoczynku nie będzie w pełni skuteczny.

Rytm zegara biologicznego

Dzień rozpoczyna się od maksimum płuc (3-5 rano), kiedy wzmaga się oddychanie, dzięki czemu człowiek powoli budzi się ze snu.

Przez kolejne dwie godziny, (między 5-7 rano) najefektywniej pracuje jelito grube. Jest to najodpowiedniejsza pora do oczyszczenia organizmu z niepotrzebnych resztek, pora wypróżnienia.

W okresie między 7-9 rano w swoje maksimum wkracza żołądek. Wtedy wydziela się najwięcej soków trawiennych, a więc w tym czasie powinno się spożyć solidne śniadanie. Im bliżej wieczora, tym efektywność trawienia spada, by w godz. 19-21 osiągnąć minimalną wydolność. Właśnie z tego powodu nie zaleca się spożywania obfitych kolacji.

Trzustka pracuje najlepiej w godzinach 9-11 i w związku z tym w tym przedziale czasowym można sobie ewentualnie pozwolić na małą porcję słodyczy, słodką bułkę czy ciastko. Ilość wydzielonej insuliny i enzymów trawiennych będzie wystarczająca do strawienia i spalenia tego typu pokarmu. Natomiast słodyczy nie można jeść późnym popołudniem i wieczorem, ponieważ trzustka w godz. 21-23 odpoczywa i zmuszanie jej do produkcji insuliny powoduje przeciążenie, co może doprowadzić do cukrzycy.

Maksimum efektywności Serca przypada na godziny 11-13, kiedy swobodnie zaopatruje w krew m.in. mózg i mięśnie. W tym czasie organizm ma najwyższą wydolność, zarówno do pracy fizycznej, jak i umysłowej. Jeśli serce niedomaga, należy uważać na godziny minimum osierdzia i krążenia wieńcowego, między 7-9 rano oraz na czas minimum Serca, między 23-1 w nocy. W tych godzinach występuje najwięcej zawałów!

Czas między 13-15 to okres maksimum energetycznego jelita cienkiego. W tym czasie następuje najefektywniejsze wchłanianie substancji odżywczych uzyskanych ze strawionego pokarmu. Im bliżej wieczora, tym to wchłanianie staje się bardziej upośledzone, a w nocy zanika. Stąd, jeśli spożyje się posiłek późnym wieczorem, rano obudzimy się z uczuciem pełnego żołądka.

Maksimum pęcherza moczowego przypada na godziny 15-17. Jeśli w tym czasie wzmaga się wydalanie moczu, oznacza to, że pęcherz ma za mało energii, że jest wychłodzony.

Na kolejne dwie godziny (17-19) przypada największa aktywność nerek, a na kolejne dwie (19-21) - funkcja krążenia krwi. Jeśli w tym czasie odczuwa się zimno, oznacza to zaburzenia krążenia, czyli zmniejszenie z jakiegoś powodu przepływu energii w tym kręgu.

Pomiędzy 21-23 swoje maksimum ma tak zwany Potrójny Ogrzewacz, który nie jest jednym organem, a połączeniem pięciu. W jego skład wchodzą:

Górny Ogrzewacz, czyli Serce i Płuca,

Środkowy - Trzustka i Wątroba,

Dolny - Nerki.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

" Kundalini " - Energia - Duchowo-Seksualno -Psychiczna = Nasz Wewnętrzny Bóg .

Jedną z największych operacji kundalini jest oczyszczenie mózgu i jego transformacja. Geniusz kundalini polega na tym, że podnosi zdolności mózgu, rozwija go na wartości bardziej moralne, rozwija spirytualne prawdy, potrafi otworzyć jego struktury i korzysta już z informacji z poziomu kosmicznego. Jest przyłączony do wyższych pól świadomości.

Znane jest nauce 4 typy mózgu człowieka. Każdy z nich ma inny poziom i od jego zdolności - poziomu, zależy mądrość człowieka i jego wszystkie reakcje. Kundalini rozwija najwyższe jego struktury. Dopóki człowiek nie osiągnie tej najwyższej poprzeczki wegetuje jako mentalna instytucja, nie rozumie wielu problemów i zagadnień.

Kiedy energia kundalini zaczyna penetrować w mózgu, zmienia się czaszka, bardziej się wydłuża, zachodzą tam też daleko posunięte inne zmiany. Nie obywa się to bez bólu. Te bóle są bardzo silne, dające uczucie jakby czaszka rozpadała się na tysiące kawałków. Poza tym na całej czaszce jest tysiące obolałych punktów, tworzą się pod wpływem tej bardzo silnej energii, która wnika głęboko w mózg. Taki człowiek ma wrażenie, że ma bardzo dużą głowę.

Mamy dokładnie siedem ciał ponad-fizycznych /niematerialnych /niewidzialnych (tzw .Aura ) okalających ciało fizyczne /materialne ,i mających na fizyczne ciało , wpływ energetyczny , w tym również mózgu człowieka, i wznoszących człowieka na jego wyższy poziom rozwoju ,aż do poziomu Świadomości Chrystusowej / Stanu Boskiej Miłości / Oświecenia Duchem Świętym .

1. gadzi mózg ( móżdzek ,podświadomość )- ten mózg jest połączony z ciałem fizycznym. Jego funkcją jest przetrwanie i walka o terytorium w jakim człowiek żyje. Typ zwierzęcy, bardzo prymitywny. Taki człowiek troszczy się tylko o swój komfort i o miejsce do swojego życia. Jego życie to wszystkie sytuacje. które wynikają wokół niego. Walka o przetrwanie, demonstracja siły.

2. mózg - limfatyczny - połączony z człowieka emocjami i z ciałem emocjonalnym. Na tym poziomie u człowieka następuje większa motywacja, rozwój jego zdolności. Wszystkie te zmiany są również powiązane z jego osobistymi emocjami, demonstrowaniem i udowadnianiem własnej inteligencji.

3. Neo - mózg = Umysł - pracuje już z dwoma półkulami mózgowymi. Jest połączony z ciałem mentalnym, logiczny, myślący i twórczy. Buduje się na fundamencie mózgu pierwszego i drugiego. Łączy pracę dwóch półkul.

Drugi mózg bardzo często jest twórczy tylko dlatego, że ta struktura jest bardzo leniwa i popycha do innych rozwiązań aby odciążyć pracę fizyczną ciała. W zależności jak się rozwinie pierwszy i drugi mózg (mocniej lub mniej) wówczas mózg trzeci buduje się na tym fundamencie i kształtuje nową osobowość; bardziej materialną albo intelektualną. Te zdolności nadają nowych sił, nowemu już człowiekowi. Często widzimy to w życiu, występuje większy rozwój danego mózgu, powyżej balansu - gdzie jest przewaga, których zdolności - ten mózg jest bardziej aktywny. Tacy powyżej balansu - nie posiadają zdrowego rozsądku. Również od tego zależy inteligencja danej jednostki. Jeśli oba te mózgi nie osiągną swojego balansu, wówczas jest zakłócone przebudzenie duchowe /oświecenie człowieka i jego inteligencja.

Dzieci, które w szkolnym wieku nie mają zbyt mocno rozwiniętych cech podstawowych , nie mają poczucia bezpieczeństwa. A kiedy są zakłócone w limfatycznej części mają problem z nauką. Nie potrafią nawiązywać prawidłowych kontaktów z otoczeniem.

4. Czwarty mózg - kiedy energia kundalini ( biblijna energia wężowa ) osiąga ten poziom ,w mózgu człowieka następują wielkie zmiany. Ten nowy mózg ciągle jest na poziomie eterycznym, ale nie manifestuje się fizycznie.

Czwarty mózg tworzy się pod czakrą korony na samym szczycie głowy. Buduje się na samej górze dwóch półkul mózgowych, łączy się z czwartym ciałem człowieka, lokalizuje się w nim wielka intuicja i spirytualna świadomość.

Tacy ludzie już prawie nie manifestują się w świecie fizycznym. Szybko zdobywają nowe informacje, dotąd nieznane. Tylko przez tą nową strukturę jest możliwy ten proces. Widać wyraźnie u takiego człowieka zmiany zewnętrzne na szczycie głowy, wypukłość - niczym grzebień biegnący przez cały top głowy. Zmienia się też czaszka w innych miejscach, jak również układ twarzy, oczu.

Siedem czakr w ciele człowieka - spirytualne energetyczne źródła, zwane są inaczej "siedmioma duchami". Prowadzą człowieka do transformacji, otwierają inicjacje na ścieżce mistycznego życia. Wiedza jak pracować i jak żyć z czakrami budzi spirytualne wnętrze człowieka, pozwala poprzez całe wieki w największych religiach rozwijać się z jednej formy w inną. Czakry i umiejętność zarządzania nimi są największym narzędziem w procesie transformacji.

Pierwszym wielkim krokiem jest właściwe wejście i otworzenie. Najniższa energia usytuowana w pierwszej czakrze, jest również najwyższą energią w formie zwierzęcej. Energią grupy świadomości, w której żyją zwierzęta. Osiągając ten stopień, ta niższa zwierzęca forma zaczyna żyć już jako jednostka wyższa, zaczyna kształtować swoją rasę, rodzinę, narodowość, religię. Staje się też indywidualnie niezależna. Jeśli jednostka posiada w pierwszej czakrze energie pozytywne jest pełna miłości i ciepła. Łączy się w prawidłowe związki, zakłada rodzinę, nawiązuje kontakty z większymi grupami ludzi. Tworzy jedność i staje się odpowiedzialna za losy innych. Energia pozytywna budzi, aktywuje i głębiej oczyszcza czakry i kanały energetyczne, a wtedy świadomość tej jednostki podnosi się do poziomu trzeciej czakry. Następuje szybki rozwój i budzenie wyższej świadomości.

PRAWO BYTU - okresy ruchu, zmiany, napływ świeżych energii, aktywność z tym związana i wiele jeszcze innych aspektów wchodzenia ruchem w materię.

Taka osoba rozpoczyna swoje życie już przez akt własnej woli, kierowana przez wyższego ducha, kontrolującego jej życie i zaczyna doświadczać życia w materii tworząc już samodzielne formy życia.

IDA - w której płynie energia mentalna - ten kanał jest przynależny do parasympatycznego układu nerwowego

PIGALA - w której płynie energia witalna - przynależny do sympatycznego układu nerwowego.

Według terminologii chińskiej YING i YANG. Oba kanały są ulokowane po obu stronach kręgosłupa. Główny środkowy kanał biegnący wzdłuż kręgosłupa zwany Sushumna jest odpowiedzialny za przebudzenie spirytualne.

Sushumna rozpoczyna swój bieg u podstawy kręgosłupa i przenosi energię do czakry korony. Przez ten kanał wzrasta potężna energia kundalini.

Energia Kundalini - najbardziej potężna jaką człowiek może posiąść. Kiedy się budzi mówi się, że jest to już Boska Energia, która transferuje człowieka na wyższe pola Świadomości Chrystusowej, w prawdziwy świat istoty ludzkiej i daje mu pełną kontrolę nad ciałem, umysłem i duszą. W pełni przebudzone i wzniesione Kundalini pozwala na czyste życie i otwiera człowieka mądrość.

W swoim czasie osiąga pełne oświecenie.

NADNERCZA są to dwa gruczoły przylegające do górnych biegunów nerek. Są płaskimi tworami o przekroju trójkątnym i półksiężycowatym. Gruczoł nadnercza składa się z dwóch połączonych ze sobą części, zewnętrznej i wewnętrznej różnych pod względem budowy i czynności. Wytwarzają hormony:

1. Glikokortykoidy - najważniejszy z nich kortyzol

2. Mineralokortykoidy - najsilniejszy z nich aldosteron,

3. Wytwarzają również niewielkie ilości hormonów płciowych - androgenów.

Rdzeń nadnerczy - część wewnętrzna nadnerczy produkuje katecholaminy, adrenalinę i noradrenalinę, które są substancjami obecnymi również w układzie nerwowym. W ciele ludzkim gruczoły nadnerczy kontrolują szkielet, system nerwowy, zmysł węchu, kości kręgosłupa, zęby i paznokcie. Są utożsamiane z człowieka siłą, stabilizacją, uziemieniem i odwagą.

W czasie budzenia się Energii Kundalini w ciele człowieka gwałtownie zmienia się gospodarka hormonalna. Gwałtownie zmienia się w ciele cała chemia. Bardzo mocno wzrasta poziom adrenaliny we krwi. Nagły skok adrenaliny nie jest obojętny dla człowieka,w zależności od poziomu hormonów zmienia się nastrój - od stanów depresyjnych, przygnębiających, do stanów euforii, zmiany jak huśtawka targają taką osobą w dół i w górę. Wysoki poziom adrenaliny we krwi wywołuje w ciele cierpienie. Wzmaga się praca serca i mocno jest pompowana krew w układzie krwionośnym, a ta z kolei wpływa gwałtownie do mózgu. Ten stan daje nieprzyjemne objawy sercowe, mocno skacze ciśnienie krwi, występują zawroty głowy a nawet omdlenia i wiele innych symptomów. Zaburzenia w gospodarce hormonalnej mogą również doprowadzić do epilepsji.

Wznosząca się energia w kanałach Ida i Pigala płynie do góry. Usuwa na swojej drodze przeszkody, rozwiązuje więzy, które zabezpieczają przed nagłym uwolnieniem się tej energii. Węzły są po to, aby ta siła nie zniszczyła nieprzygotowanego jeszcze ciała. Ten proces jest powolny i musi wprzódy nastąpić wiele innych zmian wzdłuż całego kręgosłupa, w ośrodkach wszystkich siedmiu głównych czakr i korespondujących z nimi organów człowieka, który pragnie wejść na ścieżkę spirytualną. Nieprawidłowe działania są wielkim niebezpieczeństwem dla osoby, która próbuje za wszelką cenę otworzyć tę wielką siłę, a nie jest na to w pełni przygotowana.

Ośrodek u nasady kręgosłupa jest punktem, gdzie zgodnie z prawem ewolucji materia spotyka się już z wyższym duchem niż to było dotychczas. Wiąże się z inną formą i kształtem. Po raz pierwszy w człowieku zaczyna do głosu dochodzić Najwyższa Energia. Jeszcze w kości krzyżowej leży śpiący, skręcony wąż, ale już powoli ten ośrodek zaczyna być przemieniany.

W kolumnie stosu pacierzowego (wg ezoteryków) znajduje się potrójna nić zwana antahkaraną.

ANTAHKARANA składa się z trzech nitek:

1. Nitki życia

2. Nitki świadomości

3. Nitki twórczości.

Ta potrójna nić zawiera w sobie trzy źródła energii tzw. " trojaka droga zbliżenia się i wycofania, w hinduizmie te trzy źródła energii nazywane są Ida, Pigala i Sushumna. Antahkarana jest połączeniem - mostem pomiędzy Najwyższym Źródłem i twórczą jednostką. Jest częścią spirytualnej anatomii, połączona z fizycznym mózgiem i Najwyższym Źródłem, w momencie kiedy budzi się spirytualnie człowiek.

Jest symbolem wielowymiarowych światów, od jednego poziomu, poprzez dwa i następnie aż do siedmiu w jednej płaszczyźnie. Reprezentuje rozwój siedmiu czakr, siedmiu kolorów i siedmiu dźwięków. Przychodzi czas, że ten most zostaje całkowicie otworzony i twórcze energie ze źródła, na różnych poziomach świadomości płyną w ciało człowieka. Mogą to być energie materialne, intelektualne, albo posiadające specjalny cel. Przez ten sznur wlewa się w człowieka z Najwyższego Źródła Energia Świadomości Chrystusowej.

Kiedy w wyższej rozwojowej jednostce buduje się tęczowy most następuje manifestacja świadomości, komunikacji i kooperacji ze światem twórczym i wola.

Jeśli w człowieku nie powstanie antahkarana nigdy nie będzie właściwej drogi Sushumny, nigdy Energia Kundalini nie przepłynie prawidłowo i bezpiecznie. Wiemy już, że w jednym z tych kanałów biegnących wzdłuż kręgosłupa płynie energia życia i odżywia materię. Druga związana jest ze świadomością i rozwojem psychicznym, a droga trzecia jest drogą czystego ducha.

Według filozofii hinduskiej są to trzy aspekty: Ojciec, Matka i Syn. Rozpoczyna się w ciele człowieka życie - świadomość - forma (kształt).

Shushumna to Ojciec - Wola,

Pigala - Matka - materia - inteligencja

Ida - Syn - dusza - miłość - mądrość.

Płynące energie przeplatają się wzdłuż kręgosłupa i są w ciągłym ruchu. Dla ciała człowieka są niczym przewody elektryczne ognia, który powstaje w kości krzyżowej poprzez tarcie dwóch jednoczących się energii: męskiej i żeńskiej. Energia Kundalini przepływa coraz wyżej, budzi i otwiera czakry, usuwa przeszkody, budzi się wąż mądrości,

nadaje nowy ruch i staje się żywym światłem. Budzenie ośrodków w sposób stopniowy i uporządkowany wnosi właściwe energie i promienie.

Człowiek pracujący z tymi energiami powinien uchwycić istotę rzeczy i powinien zrozumieć ich wzajemne powiązania, polaryzację, a nie tylko pracować nad ośrodkiem energetycznym - czakrą, złe zrozumienie tej kwestii może okazać się bardzo niebezpieczne i źle poprowadzona Energia Kundalini może zniszczyć nawet ciało fizyczne.

Czym jest Ogień Kundalini?

Jest zjednoczeniem trzech ogni skupiających się u nasady kręgosłupa. Ten już zjednoczony ogień podnosi się za pomocą Słowa Mocy (Boga).

Osoby o niewystarczającej wiedzy i świadomości często same próbują wznosić energię kundalini. Ignorują fakt, że aby ten proces był dla nich pomyślny i bezpieczny powinny wpierwej zharmonizować wszystkie czakry. Często jednak jest tak, że osoba pragnąca posiadać super moce kierowana własnym egoizmem nie oczyszcza tych ośrodków i na siłę próbuję wznieść tę potężną energię nie zważając na konsekwencje. Zapominają również, że ciało fizyczne wymaga znacznej pracy, oczyszczenia, właściwego postępowania. Jeśli w takim nieprzygotowanym ciele przebudzi się Energia Kundalini, wtedy ten potrójny ogień może bardzo łatwo wymknąć się spod kontroli i dokonać wielkich zniszczeń. Każdy człowiek powinien być odpowiednio przygotowany i mieć wiedzę w jaki sposób działa ten wielki mechanizm.

Nieświadoma ciekawość oraz nadmierny wysiłek umysłu aby otworzyć Ogień Kundalini, sprawiają, że pobudzany zaczyna się przez własne tarcie przedwcześnie uwalniać, niszczy i spala tkankę eteryczną w ciele życiodajnym. Na kręgosłupie znajdują się koliste kręgi subtelnej tkanki, pomiędzy każdym ośrodkiem energetycznym - czakrą. Aby człowiek zaczął podnosić Energię Kundalini musi bezwzględnie być "czysty". Chodzi tutaj o czystość życia i pozom rozwoju spirytualnej woli. Wówczas te koliste, eteryczne kręgi same się rozpływają.

Znane są cztery kręgi, mówi się, że ich rozproszenie budzi w człowieku poczwórną osobowość, która jest wysoko rozwinięta i ożywia ośrodek trzeciego oka. Droga staje się wolna - przeszkody automatycznie znikają. Czym wyżej kręgosłupa, tym wyższej jakości są kręgi, a w samej głowie są jeszcze bardziej wartościowe.

Przecinają czaszkę na dwoje: poziomo i pionowo. W ten sposób symbolizują krzyż.

KRZYŻ, na którym był ukrzyżowany SYN BOŻY.

Ten powyższy opis przedstawia bardzo ogólnikowo tą wielką Siłę Kundalini i jej mechanizm działania. Kiedy nadchodzi właściwy, czas nie potrzebny jest żaden nacisk na ciało. "Czyste " ciało i służba dla innych otwiera główne kanały energetyczne i Ogień Kundalini rozpoczyna swą pracę. Wchodząca energia przenika energetyczne ośrodki z wielką siłę i rozpoczyna się proces transformacji i transmutacji. Dusza człowieka otrzymuje światło, miłość, spokój, jest daleka od materializmu i egoizmu. Osoby naznaczone tą energią łatwo rozpoznaje świat. Posiadają dużą moc, sprawiedliwy osąd, walczą ze światem niskich energii i manipulantów. Walczą o pokój i sprawiedliwość. Znamy wszyscy wiele takie postaci, jedną z bardziej manifestujących się na świecie, walczący o byt innych był Gandhi.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

BÓL I CIERPIENIE W KUNDALINI

Kundalini to ból całego ciała; nie tylko fizyczny, ale i emocjonalny. Ból w procesie Kundalini jest efektem przepływu przez ciało człowieka potężnej fali energii o bardzo wysokich wibracjach. Wchodząca w ciało energia Kundalini stymuluje człowieka adrenalinę i dopaminę a te czynniki czynią życie bardziej ciężkim.

W zależności od osoby i od ilości wydzielanych przez ciało w tym czasie hormonów taka osoba czuje się lepiej lub gorzej.

Energia Kundalini wnika coraz głębiej w ciało, otwiera nowe partie w mózgu i w całym układzie nerwowym. Budzące się Kundalini powoduje mocniejszy odbiór własnych emocji. Zmienne nastroje zaczynają się powoli albo nagle w zależności jaki strumień energii Sakti wpłynie do meridian. Targają niepokoje, paniki, podniecenie, depresja, paranoja, wstyd, obawy, litość nad samym sobą. Wszystkie wyżej wymienione objawy biorą się z przepływania i napełniania energią Kundalini lewej półkuli mózgowej. Ten proces jest również wynikiem oczyszczenia ciała z negatywnych emocji i innych toksyn jakie do tej pory nagromadziły się w człowieku. Fala oczyszczająca czyni porządki nagromadzonych negatywnych emocji z ostatniego życia i poprzednich. W miarę oczyszczania w to miejsce wpływają energie spokoju, błogosławieństwa, miłości i radości. Rozpoczyna się proces zmian biologicznych we wszystkich komórkach.

Nie można uniknąć fali oczyszczenia.

Potężny Ogień Kundalini wypala i transformuje ciało na wyższy stopień ewolucji. Oczyszczający Ogień Kundalini umacnia człowieka i czyni z jego ciała twardy kamień "filozoficzny".

Nowa "Kriyas" nie wpływa w system nerwowy bezszelestnie. Układ nerwowy zaczyna "grać". Taka osoba słyszy od tej pory muzykę ze swojego ciała. Z początku są to odgłosy bardzo harde, huki i trzaski, a później kiedy zostaną otworzone wszystkie kanały energetyczne zaczyna "grać" piękna orkiestra swoją nieziemską muzykę. Są różne stopnie Kundalini w zależności z jakim polem ŚWIADOMOŚCI łączy się człowiek.

Trzaski, huki przypominają prace budowlane, ale kiedy zostaną ukończone panuje już w tych miejscach inna atmosfera, radości i spokoju. Kundalini jest zwane "Boską Operacją" lub "Boską Przebudową".

Im więcej w ciele nowych energii wpływających z wyższych pokładów tym jeszcze głośniej gra muzyka. Od tej chwili układ nerwowy i mózg doświadcza również innych dźwięków nadchodzących z dalekiego kosmosu.

Osobiście najczęściej słyszę muzykę przypominającą OM. Na początku nie mogłam zrozumieć skąd dochodzi do mnie ten dźwięk. Był bardzo słaby, miałam wrażenie, że nadciąga z daleka, słyszałam go nocami. Ale w miarę czasu nasilał się i dzisiaj słyszę go bez przerwy w dzień i noc. Również słyszę inny dźwięk, muzykę mojego ciała, delikatną i rytmiczną, która mi nie przeszkadza i nawet bardzo lubię ten proces towarzyszący mi od chwili przebudzenia się w moim ciele tej energii. Początki jednak były dla mnie bardzo ciężkie. Przez kilka miesięcy prześladowały mnie potworne huki, które odbierały chęć do życia (więcej na ten temat można przeczytać w moich doświadczeniach).

Muzyka z ciała i te nadciągające z kosmosu dźwięki nasilają się nocami, w moje ciało wpływa silny i szumiący strumień elektryczności, wówczas czuję się jak wielki magnes. Temu zjawisku towarzyszy też wielka fala gorąca i pieczenia w ciele, we wszystkich komórkach, mam odczucie, jakby nalewał się w nie płynny gorący metal. W takich chwilach mam wrażenie, że stanę cała w płomieniach. Jak zdarza się to w ciągu dnia muszę usiąść, już tak bywało, że wówczas mdlałam. Często kiedy wpływa we mnie silny strumień elektryczności nie mogę otworzyć oczu, czuję się jak zahipnotyzowana, nie mogę również się poruszać, mam w środku dziwną niemoc. Moje ranki, zaraz po przebudzeniu są z reguły bardzo ciężkie, ta wielka rzeka energii płynie nadal wielkim strumieniem.

Muszę spokojnie posiedzieć i przeczekać tę wewnętrzną burzę magnetyczną. Nie jest też rzadkością, że kiedy dotykam innych ludzi z mojego ciała odrywa się iskra ... często słyszę zdziwienie innych ... strzeliłaś we mnie prądem? Nie umiem opisać i wyjaśnić jeszcze w tej chwili wszystkich zjawisk jakie zachodzą w moim ciele. Zawsze wydawały i nadal wydają mi się bardzo dziwne i nikt nie umie mi ich wyjaśnić.

Transformacja Kundalini nie jest łatwym procesem.

W człowieku zmienia się nie tylko cały układ nerwowy, ale również ciało. Medytacje i inne techniki przy tym procesie wielokrotnie pogłębiają tylko cierpienie. Jogini, z którymi miałam możliwość rozmawiać twierdzą, że ten ból jest błogosławieństwem i aby umieć przyjąć go z radością. Może właśnie dlatego ta grupa ludzi najmniej żali się z powodu cierpienia w czasie transformacji Kundalini. Wielcy Mistrzowie kiedy widzą, że w człowieku otwiera się Energia Kundalini potrafią wówczas oddalić go w miejsce odosobnienia. Kiedy któregoś dnia poprosiłam o pomoc jednego z mistrzów, który akurat odwiedził Vancouver, popatrzył na mnie i mi powiedział - "tam gdzie mówi Bóg ja nie mam nic do powiedzenia". Otwarcie tej energii zazwyczaj człowiek przechodzi w samotni. Jest to specyficzny moment w życiu, który mistycy nazywają Getsemani.

Ból i wszystkie cienie spowodowane przepływem wielkiej energii są mechanizmem wznoszenia duszy na wyższe poziomy świadomości. Transformacja i Światło Chrystusa, które wypala nasze przeszłe "grzechy" całkowicie niszczy dotychczasowe przyzwyczajenia czyniąc człowieka zupełnie nowym.

Wznoszenie się Kundalini jest alchemicznym procesem spirytualnym, który doprowadza do otwarcia wysokiej świadomości. Nie jest to proces trwający kilka dni czy tygodni, a rozciąga się na wiele lat ... a nawet powiem więcej ... kiedy przebudzi się Kundalini to już nigdy nie zaśnie. Wielka rzeka energii będzie z każdym miesiącem nabierać na sile. Człowiek doświadczony tym procesem zmienia się mentalnie i przyzwyczaja do nowej roli. W czyste pokłady świadomości zaczyna wpływać mądrość, ale należy również pamiętać, że musi też być do tego gotowy mózg.

Przychodzi inne zrozumienie życia na Ziemi i w kosmosie. Człowiek z przebudzonym Kundalini inaczej się odżywia, inaczej odpoczywa, inne są jego potrzeby życiowe, seksualne. Unika tłumów, zbliża się do natury. Osobiście uspokaja najmocniej mnie i stabilizuje moje energie praca w ogródku.

Nie można mówić o Kundalini jako o procesie parogodzinnym, coś błysnęło nad głową ... przebiegł strumień energii przez ciało... poczułam(em) w głowie gorąco, ... otworzyło się kundalini ... to jest wielki nonsens!!

Takie objawy towarzyszą tylko przy nagłym przepływie energii podczas medytacji lub przy innych ćwiczeniach, a nawet podczas wypadków... podczas seksu ...etc... kiedy nagle zmienia się poziom hormonów ...

Kundalini jest wielkim procesem systematycznym i długim, podczas którego dochodzi do bardzo dużych zmian w mózgu i w całym ciele. Następuje wyższa ewolucja, budzi się DNA, i rozwijają się też wyższe czakry i ciała astralne. Właśnie poprzez te ciała człowiek łączy się z Absolutem. Żadne inicjacje czy inne formy medytacji nie załatwiają szybko sprawy, ciało ludzkie musi być dojrzałe, a wtedy samoistnie wyzwala się ten mistyczny mechanizm.

Medytacje tudzież inne kombinacje owszem oczyszczają ciało, balansują energię etc... i osobiście również każdemu je zalecam aby osiągnąć równowagę i poprawić własne zdrowie. Ale w człowieka ciele zamieszkuje jeszcze dusza i bardzo ważny jest jej stopień świadomości. W tym procesie nie można przeskoczyć wyżej o kilka stopni. Trzeba pracować jak z obieraniem cebuli, warstwa za warstwą, stopień za stopniem, dokładnie. Nie można przeskoczyć i pominąć niższych poziomów.

Na każdym poziomie w ciało wpływa inna energia, o wyższych wibracjach i otwiera odpowiednie substancje chemiczne - hormony. Muszą się otworzyć wszystkie czynniki po kolei, pominięcie czy przeskoczenie do wyższych ośrodków, owszem może je obudzić, ale ten proces spowoduje wielkie zakłócenia w psychice lub mogą nastąpić uszkodzenia ciała i mózgu.

W Spiritual Emergency w USA i Kanadzie spotyka się dużo ludzi, którzy prą własną siłą aby otworzyć wyższe furtki spirytualne, a później zbierają niezbyt dobre owoce swoich nieprzemyślanych czynów. Przeżywają wielki szok a nawet niebezpieczeństwo, wielka energia Kundalini wyzwolona za wcześnie może nawet zabić. Jej siła równa się bombie atomowej. A. Einstein obserwując proces Kundalini stworzył broń atomową. Znał dokładnie ten proces, który posłużył mu do wielu życiowych wynalazków.

Nie wszyscy też ludzie, którzy medytują i próbują otworzyć Kundalini są gotowi na odcięcie od siebie własnego "ego", to jest właśnie dojrzałość duszy. Obserwuję często jak ludzie naskakują na siebie, walcząc bronią "ego" aby w kogoś innego uderzyć ... ale przecież jeśli dusza jest jeszcze nie dojrzała, samoistnie nie zrezygnuje z wielu życiowych dobrodziejstw ... i próżne są wszystkie dyskusje na ten temat. Tylko właściwa świadomość może odciąć "ego"

"... Powiedział też inny: Pójdę za tobą, Panie pierwej jednak pozwól się pożegnać z tymi, którzy są w domu moim. A Jezus rzekł do niego: Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się w wstecz nie nadaje się do Królestwa Bożego..."

(Łk 9, 62)

Również osobiście uważam, że ci którzy walczą tą bronią są najmniej gotowi aby być nauczycielami duchowymi. Odcięcie "ego" jest procesem, który wynika samoistnie. Człowiek może a nawet powinien kontrolować własne zachowania, to robią nawet zwierzęta chociaż nie zaszły tak daleko jak człowiek. Jednak trzeba też wiedzieć, że rodzimy się na Ziemi aby doświadczyć dualizmu, za pomocą 12 wielkich dywizji, które są potrzebne do wzniesienia się Kundalini i osiągnięcia oświecenia. Bez tego doświadczenia to tak jak bez matury człowiek nie otworzy wyższych furtek. A jeśli zaliczy wszystkie poziomy krzyżówka wszechświata rozwiązuje się sama.

Energia Kundalini otwiera poziomy Super Świadomości, Kosmiczną Świadomość zwaną CHRYSTUSOWĄ. A ten proces nie zdarza się jednej nocy.

W alchemicznym procesie "Czerwony Król" musi być ugotowany w agonii własnych naczyń (transformacja neuronów) i poprzez zranienie Króla nastąpi transformacja na "Sekretnego Króla". Żelazo przetopione w tyglu w czyste złoto. W tym procesie pierwsze co odpadnie jest "ego". Taki człowiek nie istnieje więcej dla siebie, ale służy w codziennym życiu tam, gdzie jest taka potrzeba.

"... Kto bowiem jest większy? Czy ten, który u stołu zasiada, czy ten, który usługuje? Czy nie ten, który u stołu zasiada? Lecz Ja jestem wśród was jako ten, który usługuje ..." (Ew. Łk. 22, 27)

Powiedział Krishnamurti: "... rozwiązanie przychodzi poprzez "ciemną noc" i całkowite załamanie własnych systemów doprowadzi do twojego oświecenia..."

OŚWIECENIE jest nieustępliwym procesem śmierci.

Pierwszy stopień oświecenia, kiedy się to zdarza człowiek wyraża takie swoje myśli:

1. To się zdarzyć nie mogło?

2. Dlaczego ja?

A kiedy przechodzi na wyższy poziom ...

1. Odpycha od siebie własne życiowe problemy.

2. Wzmacnia własnego ducha i nagina go do innych działań.

3. Błogosławi wszystko co mu przynosi życie.

"... Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli ziarno pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje: lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje..." (Ew. J 12, 24)

Źródło :http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_bol_i_cierpienie_w_kundalini.html

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kundalini -potężna energia seksualna / duchowa = BOSKA , która ma wpływ na stan organów wewnętrznych ,emocjonalny ,chormonalny ,i psychiczny /duchowy ,budzi się nawet nieświadomie u każdego ,podzas UPRAWIANIA SEKSU : )

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

DROGOWSKAZ MĘDRCA I WŁAŚCIWA ŚCIEŻKA

Inkarnacja, reinkarnacja... ciągłe nieporozumienie wielokrotnie dzielące poglądy ludzi.

Reinkarnacja - dosłownie "stało się znowu ciałem", przekonanie, że dusza po śmierci wraca ponownie na Ziemię lecz już w innym ciele. Rozwija się nowa osobowość, która tworzy nowe życie w świecie fizycznym, ale dusza pozostaje stała w czasie kolejnego życia. Hinduizm uczy, że dusza idzie wielokrotnie z ciała do ciała poprzez cykl narodzin i śmierci. Kiedy już nacieszy się ziemskim szczęściem zaczyna poszukiwać wyższych form szczęścia, które mogą być osiągnięte tylko poprzez doświadczenia duchowe. Po wielu praktykach duchowych człowiek uświadamia sobie prawdziwą swoją naturę i nieśmiertelność własnej duszy, jej przewagę nad "ego", znikają wszystkie ziemskie pragnienia, dusza nie będzie się więcej odradzać.

Wcielenie - dosłownie "zawarte w ciele", odnosi się do poczęcia i narodzin istoty (zazwyczaj człowieka). W religijnym kontekście to słowo oznacza - "zejście Boga" - Istoty Boskiej lub Najwyższej w postaci człowieka na Ziemię.

Żyjąc potrzebujemy energii życiowych. Zwykłe pożywienie, które jemy jest wykorzystywane przez organizm do wzrostu i odnowy komórek organizmu, ale również stanowi:

- energię dla mięśni

- układu nerwowego

- aktywności gruczołów i innych tak potrzebnych organów.

Energia jest przechowywana w organizmie w postaci specjalnych bio-linków chemicznych na poziomie molekularnym: energii czakramów i innych struktur energetycznych oraz energii do bezpośredniego wzrostu świadomości. Zarówno jakościowy jak i ilościowy wzrost świadomości indywidualnej zapewnia:

- z jednej strony jakość i ilość żywności,

- z drugiej strony intensywność i jakość życia duchowego

(jego brak w prawdziwym znaczeniu tych słów).

W wyższym ciele, w którym zapanuje już całkowita równowaga, zostaną wybalansowane wszystkie ciała duchowe i przebudzone na najwyższym poziomie podstawowe czakry, wszystko razem połączone zapracuje jak szwajcarski zegarek i da impuls do przebudzenia się najwyższej energii jaką jest w ciele człowieka Energia Kundalini.

I tutaj wrócimy do kwestii reinkarnacji, inkarnacji... na końcu cyklu duszy wszystkie energie przebudzonych Kundalini poddawane są Świadomości Stwórcy lecz dusze, które nie wykonały swojego programu nie łączą się z Atmą, rozpadają się do stanu protopurusha.

Protopurusha - ten termin wymaga troszkę głębszego wyjaśnienia. Przestrzeń Uniwersum jest wielowymiarowa, fale elektromagnetyczne o różnych zakresach częstotliwości występują głęboko w przestrzeni na zewnątrz naszego ciała. Istnieje wiele innych światów w głębi wielowymiarowych przestrzeni, w których spotykają się różne materie: materialne, gazowe, ciekłe ... etc. Wszystkie te światy są siedzibą Boga. Skala wymiarowości jest skalą stanów energetycznych stanowiących zasadniczo różne zakresy; od bardziej subtelnych warstw postrzeganych jako nieskończone i w końcu Najczystsze Światło - Energia Boska w aspekcie Stwórcy.

Pierwszy Najwyższy Plan jest nieskończoną przestrzenią Wszechświata, pełen pokoju i łagodności, w którym znajduje się "projekt budowlany" budowy każdej wielowymiarowej kreacji.

Niezwykle ważne jest aby wiedzieć, że Stwórca i eony z Akashą są nieco po drugiej stronie "lustra", oddzielającego to co materialne i subtelne.

Jak to rozumieć?

Mamy Uniwersalne Lustro, zwane Królewskim po drugiej stronie każdej cząsteczki materialnego świata. Jest to zjawisko, przez które fizycy snując domysły próbują zajrzeć w głąb świata subtelnego od świata materii. Ta płaszczyzna materii nazywa się Akasha. W celu stworzenia kolejnej materii w Uniwersalnym Oceanie Energii jest pewna suma protonów, elektronów i innych cząsteczek elementarnych używanych jako materiał budowlany do tworzenia stałych form przestrzeni kosmicznych. Są zawieszone w tym Potężnym Oceanie niczym wyspy, przez naukowców zwane "czarne dziury". Jest to strefa różnego rodzaju kosmicznych śmieci (umarłe planety, meteory, kosmiczny pył). Pod nadmiernym wzrostem ciśnienia i ogrzewania, które występuje w wyniku reakcji syntezy jądrowej, daje to również początek jednoczesnych zmian ciał i dusz, które mają się wcielić.

Mianem czarnych dziur określa się obiekty, które mają potężną siłę oddziaływania na otoczenie, są w stanie pochłonąć nawet światło i dźwięk. Podobne "czarne dziury" powstają w mózgu człowieka cierpiącego na depresję. Często mówi się, że depresja jest "czarną dziurą", która pożera duszę i ciało. Jest to czarna dziura mózgu.

Tak więc zaczyna się początek życia człowieka, wzrost duszy, jej świadomości, aby przejść z powrotem całą drogę do Stwórcy. Przez podnoszenie własnej świadomości wzbogacamy Boga. I to jest prawdziwy sens naszego życia.

Ważne jest dla nas aby uświadomić sobie, że nie jesteśmy w stanie żyć o własnych siłach. Dlatego nie mamy prawa ani powodu aby czuć się egocentrycznie, uważać siebie za kogoś ważniejszego niż jesteśmy. To wyjaśnia co decyduje o naszym losie, jeśli stawiamy kroki we właściwym kierunku to wszystko w naszym życiu pójdzie dobrze, jeśli nie, nasze życie nie będzie proste.

W czasie ogromnego okresu czasu miliardy ludzkich ciał i dusz o różnym polu świadomości pojawiły się na naszej planecie. Ci, którym udało się połączyć z Bogiem już się nie wcielają (czasami jako awatarzy - inkarnacje Boga).

Reszta dusz, aby powrócić do Źródła, musi wielokrotnie powracać na Ziemię, aż do okresu przeznaczonego dla każdej poszczególnej duszy. Kiedy czas się kończy dusze, które w swoim czasie nie osiągnęły doskonałości rozpadają się jako materiał do tworzenia nowych światów materii i różnych form życia w nich.

Wszechświat składa się z dwóch przeciwstawnych biegunów:

jeden - tworzący

a drugi - niszczący.

Na przeciwległym końcu skali subtelności Boga jest diabelski eon - świat zbudowany z grubej czarnej energii, który powoduje niesamowite stany emocjonalne, jest postrzegany jako coś "lepkiego" podobne do ropy naftowej. Troszkę wyżej tego planu znajduje się plan astralny, poziom bezpośrednio połączony z naszym życiem, często zwany "krainą Seta". Plan astralny składa się z kilku poziomów, w zależności od stopnia gęstości. Ponad nim występują już wyższe bardziej subtelne plany, aż do poziomu zwanego przez wielu "Rajem". Po śmierci dusza trafia do poziomu, na, który zasługuje.

Poziomy "prakriti" i "purusha przesiąknięte są Duchem Świętym, Boskim Ogniem i Najczystszym Światłem. Oba tylko nieznacznie różnią się od siebie co do gęstości.

Nie dla wszystkich będzie to zrozumiałe, chociaż staram się to wyjaśnić w bardzo prosty sposób. Osoby wychowane w ateistycznej atmosferze i obojętne religijnie mają problem z Bogiem mieszkającym w Niebie, nie rozumieją czy tu chodzi o wysoką górę, czy inną planetę. Przede wszystkim chodzi tu o "schody" do Boga prowadzące tylko w przenośni na wysoką górę czy w daleką przestrzeń kosmiczną, a to wszystko jest w nas! Wszystkie te określenia są używane dla lepszego zrozumienia własnych poziomów świadomości.

Schody to poziomy - stopnie naszej świadomości. Rozpoczynamy wędrówkę w górę (rozwój duchowy) po naszej wewnętrznej klatce schodowej, która zaczyna się w naszym duchowym sercu (czakra anahata), na tym poziomie otwierają się w człowieku subtelne energie. Osoba, która dosięga tego poziomu musi podjąć trud i przejść drogę do końca jeśli chce dotrzeć do Królestwa Niebieskiego. Z góry mówię, nie uda się tego procesu przeskakiwać, nie można pominąć dolnych schodów aby wejść na górne; nawet nie można przeskoczyć jednego stopnia wyżej, przy tym należy umieć rozpoznawać odgłos własnych kroków. Po brzmieniu ich echa będziemy wiedzieć, w którym miejscu jesteśmy? Bóg mieszka bardzo blisko nas, jesteśmy od Niego oddzieleni lustrem cieńszym niż kartka papieru. Lecz dostanie się do Niego może okazać się dla nas bardzo trudne.

Aby przejść na drugą stronę lustra trzeba uzyskać błogosławieństwo od samego Boga. Otrzymują go ci, którzy prawidłowo rozumieją słowa: miłość, mądrość i moc.

Boski Ogień - Najsubtelniejszy i Najczystszy Płomień niczym światło, który nie parzy lecz koi serce i ducha.

Boscy nauczyciele cały czas pracują w celu nawiązania kontaktu z ludźmi. Przychodzą do nas dać nam wskazówki w jaki sposób doskonalić swój świat i uniknąć zła, otworzyć w sobie pokłady dobra, zobaczyć piękno przyrody, sztuki. Każdy krok w realizacji potencjału własnego serca będzie kolejnym etapem pozyskiwania wyższych subtelnych energii. Kolejny etap to oczyszczanie czakr, meridian, w tym najważniejszych kanałów, w które wnikają Najwyższe Energie Kundalini. Zakończenie tego procesu to połączenie z Duchem Świętym, który przebywa na najwyższym poziomie. W ten sposób człowiek przemieszcza się coraz głębiej wewnątrz wielowymiarowego Wszechświata do Siedziby Stwórcy, a ten z czasem staje się naszym domem.

Każda dusza raz wciela się w daną jednostkę, tzw. tylko część energii duszy (Jiva) wchodzi w nowe ciało, która wymaga jeszcze korekty i udoskonalenia. W każdej tej cząstce esencją ludzkiego życia jest energia Kundalini włożona w ciało jako iskierka, która bierze udział w tym życiu.

Bardziej ambitne dusze wysyłają do życia kilka własnych promieni energii, kreują kilka żyć równocześnie aby szybciej zakończyć swój duchowy proces. Stąd często wydaje się wielu ludziom, że gdzieś w innym miejscu żyje ich sobowtór.

Przyjrzyjmy się energiom transformacyjnym. Nasze ciała są fabrykami, w których drogą transformacji jest przekształcany nasz materiał energetyczny w energię świadomości. Jakość świadomości rośnie głównie w zależności od emocji, z którymi przychodzi się nam mierzyć, bywają subtelne lub jeszcze subtelniejsze czy te przeciwne "szare" lub zupełnie "czarne". W procesie transformacji rośniemy i rozwijamy się w naszych ciałach w atmiczną energię, która wlewając się w nas tworzy światy i miejsca wszystkich żywych istot.

Jeśli miłujemy Boga bierzemy czynny udział w tym procesie, zwiększa się nasz potencjał przez atmiczną aktywację życia w emocjonalnej miłości. Ludzkie zasoby Kundalini znacznie różnią się od siebie, zależy to od liczby i jakości życia - żyć.

Nasze ziemskie Kundalini istnieje zazwyczaj w świecie Akashy, w ciele naszej planety (planetarne).

Wiedza Kundalini w dzisiejszym świecie nadal jest mitem, czasami zwykłym nonsensem. Ale prawie każdy znający nawet po trosze ten temat marzy o przebudzeniu Kundalini.

Kundalini jest podłączone do ciała każdego człowieka szczególnym kanałem energetycznym. Wchodzi do ciała przez przednią część czakry Muladhara, uczestniczy w działaności organizmu na różne sposoby, w tym uzupełnia części naszej świadomości. Często nam wszystkim zdarza się mieć przebłyski czegoś więcej, olśnienie - właśnie Kundalini wyrównało poziom energii w naszej świadomości. Czym większy potencjał Energii Kundalini tym bogatszy jest duchowo człowiek i jego wyrażenia duchowe. Lecz Energia Kundalini jest nadal indywidualna, jest niczym kropla wody nie połączona z Oceanem Świadomości.

Kiedy człowiek dojrzewa w przydziale ‘wcielenia" aż do momentu kiedy jego obecne wcielenie może stać się ostatnie, gdy wszystkie jego duchowe wady są wyeliminowane, przychodzi czas kiedy Kundalini może zostać wzniesione w tym ciele do góry. W każdym wcieleniu nawet u niżej rozwiniętych dusz dochodzi do budzenia się tej energii (tylko za pomocą tej jednostki), ale czasami jest to tak znikome, że nawet niezauważalne. W chwili ostatniego wcielenia kiedy wszystkie elementy duszy zostają połączone (wszystkie wcielenia) ten ogień jest potężny i jak w szwajcarskim zegarku sam zapala się spontanicznie produkując w ciele potężną elektryczną energię.

Każda narodzona jednostka - to mała cząstka większej duchowej esencji, wspólnie połączone inkarnacje zapalą się wielkim ogniem, który wlewa się do Najwyższego Atman - Oceanu Uniwersalnej Pierwotnej Świadomości Stwórcy w Jego miejscu bytowania.

Tylko Boski nauczyciel może mieć Kundalini godne wojownika duchowego. Problem w tym, że prawie każdy próbuje to zrobić na własną rękę a wtedy ta osoba może być pewna, że to nie może się udać. Godny wojownik duchowy potrzebuje informacji aby wiedzieć co się z nim tak naprawdę dzieje? W takim momencie nie szuka odpowiedzi w ludzkim świecie, u licznych guru, szamanów tylko współpracuje bezpośrednio z Bogiem (w chwili spontanicznego przebudzenia Kundalini)

Kundalini, które zostało "przyciągnięte" do ciała zostaje zamknięte w dużo późniejszym terminie. Jest to już Całość zgromadzona przez duszę będącą w różnych wcieleniach. Właśnie złożyła swoje puzzle i jest gotowa na spotkanie z Bogiem. Jest to naprawdę imponujący proces. Energia dostaje się do ciała przez czakrę Muladhara, zajmuje stopniowo ciało płynąc powoli w kierunku głowy. Ten proces nie może odbyć się w jednej sekundzie, jak również nie jest możliwe narodzenie się z tą energią w jej końcowej formie. Czakry noworodka są jeszcze w zalążkach i potrzebują czasu na swój rozwój. Czakra Muladhara zaczyna funkcjonować w ciele dziecka dopiero kiedy ukończy 6 miesięcy. Wszystkie czakry są zakotwiczone w kości krzyżowej i w swoim czasie wzrastają w każdej inkarnacji na swój poziom.

Powoli w zależności od dojrzałości duszy buduje się w ciele system energetyczny, który będzie mógł przyjąć wyższe energie. Ciało ma w sobie również blokady energetyczne (specjalne węzły), które mają na celu zablokowanie najwyższej energii w chwili wpływania jej do niedojrzałego jeszcze organizmu. Wpływając stopniowo przekształca cały nasz układ energetyczny, budzi go, powiększa jego potencjał, reperuje ewentualne uszkodzenia poszczególnych struktur a przede wszystkim oczyszcza organizm.

Już wiemy, że w każdym wcieleniu rodzi się cząstka energii - dusza, która ma jeszcze niedokończony program oczyszczenia. Musi rozwiązać karmiczne problemy; tak się zdarza, że w ostatnim wcieleniu bywają najtrudniejsze. Podobnie jak w szkole często co jest dla nas najtrudniejsze zostawiamy do zrobienia na koniec, często przekładamy ten najtrudniejszy egzamin aby lepiej się do niego przygotować.

Kundalini lub Shiva-lingam składa się z subtelnych energii atmicznych i jest postrzegana jako światłość i tkliwość. Światło oczyszcza organizm, przygotowuje go do późniejszego wzrostu już pełnego Kundalini tylko za pomocą tej energii. Interakcja świadomości z Shivą wewnątrz ciała jest niezwykłym uczuciem. Ci, którzy nadal działają tylko swoim ciałem, własnym umysłem i z odpowiednią sobie świadomością często wykonują tylko rytualne ruchy ciała nawet nie zdając sobie sprawy, że wprowadzają w siebie niski poziom zrozumienia i płaskie mechanizmy, które dla prawdziwych znawców tematu są czystym kosmicznym żartem. W większości takich poczynań nie można zwiększyć własnego poznania, przyłączyć swojej energii do Bożego Ognia.

W ciele ludzkim, w którym znajduje się dużo energii Tamas nie ma mowy o przebudzeniu się wyższych energii. Przemoc, agresja, strach, alkoholizm, narkomania są tylko torturą dla własnego ducha, który jest zagubiony w dysharmonii własnego ciała. Tylko najsubtelniejsze energie wiodą duchowymi ścieżkami. Człowiek spotyka prawdziwie Energię Kundalini tylko za pomocą Boskiego Źródła. Ludzie, którzy mocno wierzą w siły własnego ciała, umysłu i ziemskich nauczycieli, którzy inspirują ich do tego procesu prowadząc całe grupy przez kolejne techniki i ćwiczenia nie osiągają wysokiego poziomu. Wszystkie próby aktywowania Kundalini, np. przez stukanie kością ogonową o twarde podłoże często zalecane przez pseudo-guru nie mają nic wspólnego z prawdą, a energia uwolniona z kości ogonowej może zrobić więcej szkody niż pożytku. Nadal jest potężny brak wiedzy na ten temat a podobne poczynania mogą doprowadzić tylko do bioenergetycznych zaburzeń w psychice, które niestety zdarzają się dość często.

Święta wiedza Kundalini została mocno ograniczona i nie wszyscy ludzie mogą w pełni pojąć ten proces, nadal jest największą zagadką w historii ludzkości.

Zanim wleje się czysta Energia w Sushumnę, wszystkie siedem czakramów, przednie, tylne i środkowe kanały muszą być doskonale oczyszczone, cały organizm człowieka musi spełniać odpowiednie warunki. Proces podnoszenia się Energii Kundalinii trwa zwykle długi okres czasu, ma kilka etapów, odbywa się w różnych pozycjach ciała, w różnych organach, na różnych poziomach świadomości. Kiedy człowiek myśli, że to już koniec niespodziewanie ponownie zaskakuje go pracująca w ciele Energia Kundalini, która zaczyna swoje dzieło od nowa, jeszcze mocniej wysubtelniając ciało. Podczas tego procesu należy przede wszystkim prawidłowo się odżywiać, jeść lekkie posiłki, owoce, warzywa, produkty mleczne. Z własnego doświadczenia zauważyłem, że tylko mleko gasi wielki ogień w ciele, który podczas tego procesu trawi wnętrze człowieka. Należy bezwzględnie unikać mięsa, alkoholu, chemicznych leków, narkotyków.

Zazwyczaj przejdziemy w różnych czasowych odstępach wiele doświadczeń, których człowieka rozum zanim posiądzie wystarczającą świadomość nie może pojąć, aby poradzić sobie z atmiczną mocą wpływającą już bardziej intensywnie w poszczególne meridiany do wszystkich czakramów i wszystkich organów ciała.

Ze znaków szczególnych na wysokim poziomie rozwoju Kundalini wyższa już energia kształtuje nad głową osoby "rogi", które rosną w przedniej części czakry Samsara. Zawsze miewają ten sam kształt w przypadku wszystkich ludzi, którzy osiągnęli ten wysoki poziom rozwoju duchowego. Nie patrzcie w lusterka ... nic tam nie wypatrzycie, ale możecie znależć na czaszce wypukłości, które wskazują na etap poziomu duchowego.

Wyniki naszego przebudzenia będą w dużym stopniu uzależnione od naszej postawy, woli i umiejętności prawidłowego rozpoznania. Ścieżka ognia wymaga wielkiej siły i może smakować gorzko szczególnie w procesie oczyszczania. Usunąć z ciała całą zawartość toksyn nie jest łatwą sprawą, szczególnie w dzisiejszym świecie.

W początkowej fazie ciało przeżywa duże zawirowania, stres, głębokie emocje na obu biegunach. Proces budzenia się Kundalini jest najtrudniejszą rzeczą na świecie z bardzo prostej przyczyny - musimy sami zmierzyć się z naszymi zachowaniami, prawdami, musimy jasno i prawdziwie określić - kim naprawdę jesteśmy? Wcielenie, w którym całkowicie integruje się Energia Kundalini jest najtrudniejsze, nie można się z tego procesu wycofać kiedy ta czysta energia przekroczy granice czakry serca. Całe ciało trwa w dziwnym zawieszeniu. W czasie głębszych przemian dochodzi do innych wyłączeń - zawieszeń, jedną z bardziej trudnych jest wyłączanie lewej półkuli mózgowej. Są to funkcje adopcyjne, podczas gdy w tym samym czasie zmieniają się nasze neurony powodując większą pojemność mózgu.

Pełne przebudzenie Kundalini daje nowe możliwości ciału, umysłowi, duszy. Człowiek budzi się ze swojego snu, martwoty, w ciało wpływa nowy strumień energii i przenosi ducha w inny świat. Bezduszna stłumiona istota pełna strachu, chciwości, ślepa na podstawowe prawdy zaczyna budować nowy tor, poszukuje sama siebie. Stary człowiek zostaje zniszczony, łączą się wszystkie energie z poprzednich wcieleń.

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czy to  będzie ,przepływająca kundalini  przez kręgosłup ,energia rei ki czy ,qi  lub bioenergia ,to energia we wszechświecie jest jedna ,i ta sama ,lecz każdy ją inaczej nazywa i na swój poziom rozwoju duchowego /psychicznego /emocjonalnego /umysłowego ,ponieważ każdy na świecie jest inny ,inaczej  interpretuje  dane swoje odczucia duchowo-energetyczne .

Ja po wielu doświadczeniach ezoterycznych doszedłem do wniosku,że nic głupszego,niż pozwalać prowadzić się jakiemukolwiek opiekunowi. Jeśli zauważymy daną przypadłość,należy tzw.opiekuna odciąć czym prędzej,a potem wypytać go czym jest,kim jest i ewentualnie spuścić łomot.To my o sobie decydujemy,a nie żaden opiekun.

Duchów jest masa różnych,ale nie można pozwalać,żeby coś było podpięte.I odradzam bardzo patrzenie na opiekunów,cudowne aniołki o przepięknej energii jak na coś świętego,bo to zazwyczaj szkodniki.
I uwierzcie,duchy potrafią mieć energetykę jak historyczny Budda czy Jezus Chrystus i podobne pole mocy,a działać na nasza szkodę w wyjątkowo cwany sposób.A gdzie jest szkoda? Taki opiekun prowadzi daną osobę ciągle na manowce często tylko nieznacznie wykrzywiając prawdę prawdziwą.Zadaniem opiekuna bardzo często jest uczenie strachu przed na prawdę pozytywnymi duchami,a także niedopuszczenie do odkrycia prawdziwej prawdy o sobie,do dojścia do oświecenia etc...Ale cóż,trzodę każdy co cwańszy duch hodować może,bo tak to wygląda z ich perspektywy.Tępe dwunożne zwierzątka można mamić,doić i żryć za przeproszeniem.Duchy to istoty mieszkające piętro wyżej a co za tym idzie przodują w inteligencji ;) W duchowości lepiej znaleźć siebie (źródło w sobie ,ducha świętego ,co jest niewyczerpalne ) .Ewentualnie znaleźć i odciąć od siebie (metaforycznie ).I odradzam też dzielenie siebie samego na wyższe,czy niższe ja.Umysł jest jeden w jednej osobie ( uniwersalny Boski  Umysł ) i inaczej być nie może.Reszta to tylko energetyka,lepsza lub gorsza lub pocięta,poszarpana i wtedy można mieć rozdwojenie jaźni:)

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.