White Soul

Leczenie energią

17 postów w tym temacie

Oczywiście podaje swoją metodę. 08.2006r.

Skupianie energii – mam kilka możliwości skupiania energii.

1.Nasuwanie myśli energetycznych wywołanych przez autosugestię.

Myślenie o energii i kierowanie jej w punkt rany. Działanie takie samo.

I kierowanie energii na ranę ręką albo myślą...

2.Wytworzenia energii pomiędzy rękoma, rozłączone palce luźne dłonie, wyobrażenie takich tłoków od serca do rąk które pchają białą lub bez barwną energię, która przeskakuje pomiędzy palcami lub skupia się w jakiejś postać.

Dłonie dosyć blisko siebie tak w odległości do 10cm.

Za pierwszym razem lub nawet do 3,4 razu może to trwać długo...

Ad. 1. Nasuwanie myśli nie jest zalecane na pierwszy raz z powodu prawdopodobnego małego poziomu energii lub zbyt małego doświadczenia i obycia z energetyką. Robi się to w następujący sposób, skupia energię w umyśle lub w danym miejscu w ciele byle nie na ranie. Następnie wysyła się ją skondensowaną na ranę.

Ad. 2. Sposób dłoni – gdy zaczynamy od przeskakiwania impulsów pomiędzy palcami (co wszystko dzieje się w naszej wyobraźni) poczujemy zmienną temperaturę (nie zalecane robić na początku na dworze bo temperatura może być złudna) oraz wielkie mrowienie palców, potem całych dłoni i nawet może dojść do czegoś w rodzaju padaczki kontrolowanej. (jeśli ktoś za pierwszym razem osiągnie stan tej delirki cielesnej to naprawdę pogratulować, oznacza to, że wyzwolił całą swoją energię, w takim stadium można nawet w prosty sposób osiągnąć oobe, co nie jest treścią tego artykułu). Wystarczy moment zdrętwienia rąk, które nie będą zdrętwiałe tylko będzie się odnosić takie wrażenie.

W tedy przejść na tworzenie takiej fali energii (zalecane) do rany która przechodzi nawet na wylot ciała, może to być z jednej dłoni oczywiście co jest trudniejsze na pierwszy raz, lub pochłaniać ranę i uciekać wyobraźnią z ciała.

Czas trwania. jest zależny od wielkości rany oraz od indywidualnego poziomu energii.

Opisane przykłady metodą dłoni. Co jest trochę bardziej skuteczne oraz długo trwalsze.

Np. 1. (w moim przypadku) rana na palcu wskazującym długość 2cm, głębokość jakieś 1 cm (po uderzeniu siekierą, o i tak musiałem zszyć) czas ładowania energią ok. 20 min po czym rana stała się biała (coś w rodzaju odmoczonego naskórka) i nie było widać rany. Ból nie ustał po czym ją rozwaliłem drugi raz i nie miałem już energii, aby się wyleczyć więc pojechałem do szpitala.

Np. 2. rana po przecięciu się szkłem (w przypadku mojego kolegi) długość jakieś 4cm.

Głębokość (mi nie znana) czas trwania jakieś 15 min. Powód mała stabilizacja energii oraz mały poziom jej.

Skutki uboczne – istnieje dużo są zależne od cech indywidualnych.

Taki najczęściej spotykane.

1.Duża senność (co jest po pewnym czasie do opanowania).

2.Można nawet zemdleć, lub może się kręcić w głowie co oczywiści jest dobrym znakiem.

3.Utrata energii co jest rzeczą naturalną.

Jeśli macie swoje sposoby lub ja popełniłem jakiś błąd proszę o opis.

Edytowane przez White Soul
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To jest bioenergia czy jaka?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

tez czesto korzystam z wysylania energii przy pomocy rak/palcow

przy palcach trzeba uwazac, poniewaz energia jest wtedy bardziej skoncentrowana

wychodze z zalozenia, ze lepiej mniej niz za duzo

nie zgadzam sie z pogladami, ze organizm przyjmuje tylko tyle, ile potrzebuje - ile w niego wwalisz, tyle wezmie, tylko pacjent moze to odchorowac

tu jest pomocna wizualizacja

na poczatku zabiegu wizualizujesz miernik "napelnienia energia" (pacjenta)

caly czas obserwujesz, gdy zbliza sie do 100%, konczysz zabieg

to moze byc pusta buteleczka albo klepsydra, co komu pasuje...

przed zabiegiem warto "poruszyc" swoja energie - zakotwiczyc sie u "dolu" i "gory" i niech energia cyrkuluje wewnatrz nas

czasem zalecane jest przed zabeigiem otoczyc sie kokonem fioletowego swiatla, mozna tez osobe, ktora sie leczy

jesli nie chcemy calego siebie, to dobrze jest zalozyc filetowe "rekawiczki", albo choc po zabiegu sie oczyscic

najczesciej uzywam bialego badz zlotego swiatla, ale czasem komunikuje sie z istota pacjenta i dobieram kolor intuicyjnie

wtedy najczesciej pracuje na calej jednej warstwie aury, nie na jej elementach

mnie najlatwiej pracuje sie z w-wa emocjonalna

energie pobieram z zewnatrz (mozna nazwac ją ki, nazwa w sumie nie jest wazna; reiki nie uzywam)

w sumie nie ma do konca u mnie rozdzialu miedzy sterownaiem energia mysla i rakoma, lacze to intuicyjnie

w pracy na odleglosc wyobrazam sobie pacjenta 1:1 i jechane ;)

rzadko jestem jakos skrajnie wyczerpana

czesto przy uzdrawianiu calej aury sobie przy okazji tez pomagam ;)

mysle, ze zmeczenie, o ktorym piszesz moze byc spowodowane nie zabezpieczeniem Twojej energii przed wyciekaniem badz uzyciem do leczenia

Edytowane przez Bagheera
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A ja od początku do końca działam intuicyjnie :D

Wolę leczenie na odległość, a pacjenta mniejszego wizualizuje. Mam na odwrót z intensywnością przekazu energii- palce dają mniejszego kopa niż środek dłoni. To czy leczę energią z zewnątrz czy własną zależy od tego co leczę :)

Jedno jest pewne- zbyt częste leczenie w krótkich odstępach czasu, tej samej osoby może ją "uzależnić".

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
To jest bioenergia czy jaka?

Z tego co się orientuje to każda wewnętrzna energia jest bioenergią.

mnie najlatwiej pracuje sie z w-wa emocjonalna

to o czym piszę to taka pomoc przed medyczna gdy rana jest fizyczna.

A ja od początku do końca działam intuicyjnie.
intuicja potrafi zawodzić ale jeśli ma się już intuicyjną praktykę można wysnuć teorię i robić pewne rzeczy automatycznie.
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmmm, mam czuja kiedy osoba dostała już wystarczającą ilość energii. Zresztą w trakcie przekazu najczęściej czuję to samo co odbiorca.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z tego co się orientuje to każda wewnętrzna energia jest bioenergią.

Tylko nie każda działa leczniczo :)

intuicja potrafi zawodzić ale jeśli ma się już intuicyjną praktykę można wysnuć teorię i robić pewne rzeczy automatycznie.

Intuicja ma wlaśnie to do siebie, że ona nie zwodzi. Dopieo jak się w nia zzwątpi to mzoe być różnie :p

Hmmm, mam czuja kiedy osoba dostała już wystarczającą ilość energii. Zresztą w trakcie przekazu najczęściej czuję to samo co odbiorca.

Ja na szczęcie nie czuje tego co odbiorca ale też w zasadzie czuje sie kiedy jest dość.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Intuicja ma wlaśnie to do siebie, że ona nie zwodzi. Dopieo jak się w nia zzwątpi to mzoe być różnie :)

kobiety mają intuicję faceci przeczucie. jeśli intuicja was nie zawodzi w co wątpię to męskie przeczucie jest dość zawodne. lecz gdy w grę wchodzą relacje męsko damskie przeczucie nie zawodzi.

Tylko nie każda działa leczniczo

wykorzystanie to energii to tylko nasza intencja (tak będę to wałkował bo w ciąż te same błędy słyszę :p ) zawsze wykorzystujemy do czegoś energię ona jest jedna i to my nadajemy jej sens.
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Faktycznie- nie jest to przyjemne czuć wszystkie dolegliwości osoby leczonej. Najbardziej dokuczliwe doznanie jakie mi się trafiło, to odczuwanie całej operacji gardła. Z drugiej strony czasem się przydaje :)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmmm, mam czuja kiedy osoba dostała już wystarczającą ilość energii. Zresztą w trakcie przekazu najczęściej czuję to samo co odbiorca.

odczuwasz ten sam ból co osoba chora? uważaj bo przy takiej synchronizacji można załapać innych chorób np nie uleczalnych. Jak to mówi Ziraya (Baź) "Baza wirusów została zaktualizowana"

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

kobiety mają intuicję faceci przeczucie. jeśli intuicja was nie zawodzi w co wątpię to męskie przeczucie jest dość zawodne. lecz gdy w grę wchodzą relacje męsko damskie przeczucie nie zawodzi.

Nie, kobiety i mężczyzni mają intuicje tylko nie kazdy daje jej dosjsc do głosu i ufa

wykorzystanie to energii to tylko nasza intencja (tak będę to wałkował bo w ciąż te same błędy słyszę :p ) zawsze wykorzystujemy do czegoś energię ona jest jedna i to my nadajemy jej sens.

I warto to podkreslac. Tak jak to, że jednak nie dla każdego jest to dobre, a takie zmęczenie po zabiegu wcale nie jest dobre.

Nie można ;> Chyba, że bardzo chcesz.

Zgadzam sie, ale jakies BHP tzreba zachowac :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

BHP to raczej sprawa oczywista. Inaczej w naszej własnej energetyce robi się niezły miszmasz.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale taki misz-masz można mieć na własne zawołanie. Nie tylko dotyczy to leczenia ale także wszystkiego co robimy, nawet to co odruchowo. po za tym temat odruchów magicznych zapowiadał by się ciekawie. skrobne coś na ten temat.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jasne- trochę gwałtowniejszych emocji i już coś się dzieje, ale to nie znaczy że mamy sobie dodawać jeszcze od innych.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 24.02.2011 o 11:06, bahama yellow napisał:

Jasne- trochę gwałtowniejszych emocji i już coś się dzieje, ale to nie znaczy że mamy sobie dodawać jeszcze od innych.

Widział ktoś film "Zielona Mila " , chodzi mi o tego murzyna co na końcu filmu  ,który wyssał raka z kobiety ,jak przy uzdrowieniach szamańskich , otóż to jest według Buddystów -Wielkie Współczucie dla Świata ,a według psychologii wielka empatia ,mam tak od lat i niczego nie chcę przejmować ,ale empatia to automatyczne współodczuwanie emocji innych osób 

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 24.02.2011 o 10:38, White Soul napisał:

odczuwasz ten sam ból co osoba chora? uważaj bo przy takiej synchronizacji można załapać innych chorób np nie uleczalnych. Jak to mówi Ziraya (Baź) "Baza wirusów została zaktualizowana"

Ale jak mówił kiedyś mój duchowy mistrz  Jezus Chrystus - -ODNAJDŻ ŻRÓDŁO W SOBIE SAMYM ,ONO JEST NIESKOŃCZONE ,ŚWIĘTE I NIEŚMIERTELNE .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.