Gość Sok ze skał

Rytuał zmycia chrztu

60 postów w tym temacie

"Był kiedyś na tarace (Wojtka Jóźwiaka) art na temat plugastw chrześcijańskich wyrządzanych ludziom podczas tzw. sakramentów"

Już nie ma albo został przeniesiony,gdyby ktoś miał ten tekst to ja poproszę :)

"Poza tym z punktu widzenia energetycznego NIE WIEMY tak naprawdę, co misjonarze "pana sprawiedliwego" wyczyniają z naszymi cialami subtelnymi, podczas swych satanicznych rytuałów. Ale nie wystarczy liznąc nieco wiedzy, by zdać sobie sprawę, iz owe krzyze podczas zabiegów krztu "stawiane" są w miejscach punktów energetycznych (czakramów) i niewatpliwie mają za zadanie ZMODYFIKOWANIE (pokuszę się o użycie słowa zablokowanie) działania owych centrów. To akcja zakrojona na szeroko skale, by czynic z ludzi niewolników podległych ich syfiastej i kłamliwej machinie, tfuj! ohyda."

Więcej tutaj http://www.rkp.w.activ.pl/index.php?option=com_mamboboard&Itemid=2&func=view&id=487&catid=5

Teraz sam rytuał zmycia chrztu :)

Pozwoliłem sobie skopiować z innego forum :)

Gdyby autor poczuł się obrażony czy coś to niech da znać i się usunie wpis :D

Niestety nie posiadam kontaktu do autora tekstu więc spytać nie mogę :)

sądzę że nie będzie miał mi za złe że go promuję za darmo :)

Jak można zdjąć tę blokadę, która została nałożona przy przyjęciu sakramentów?

"Zastanów się, czy w Twoim osobistym doświadczeniu jest jakaś "blokada" i czy ma wymiar więcej niż psychiczny. Np. czy odczuwasz w jakiś sposób tzw. "energię" i to w dodatku jako "zablokowaną".

Jeśli chodzi tylko o psychikę (emocje/myśli/motywacje), to polecam terapię behawioralną i tzw. systematyczną desensytyzację:

1. naucz się metody głębokiej relaksacji, np. przez tydzień spędź co najmniej kwadrans dziennie na napinaniu (ok. 5-10s.) różnych partii mięśni, a potem rozluźnianiu ich (ok. 30s.) i obserwowaniu na czym polega różnica; potem:

2. sporządź hierarchię swoich lęków, punktując każdy od 0 do 100; np. zaprzeczeniu boskości Jezus = 10; przeprowadzenie prostego rytuału magicznego (np. odpędzający) = 50; dalej:

3. usiądź, zrelaksuj się korzystając z wyuczonej metody; wyobraź sobie najmniej stresową sytuację przez ok. 5 s. albo do momentu kiedy wywoła intensywny stres; rozluźnij się znów i po chwili znów wyobraź sobie tę sytuację; powtarzaj do chwili wyzerowania stresu (jeśli nie nastąpi poszukaj terapeuty behawioralnego); dalej:

4. oceń znów swoje strachy - te nieprzepracowane, jeśli poszło dobrze, wywołają mniej lęku; powtórz poprzedni krok dla następnego od dołu; powtarzaj do pozbycia się lęku :) "

W jaki sposób można otworzyć się na "przepływ magicznej energii

"Przeprowadź rytuał odpędzajaco-centrujący i zaobserwuj, co się po nim w Tobie i otoczeniu zmieniło :) Wyjdź do lasu, stań pomiędzy drzewami i przestaw się na recepcję :) Przeprowadź skomponowany przez siebie albo kogo innego skomplikowany rytuał, który odpowie Twojemu gustowi - albo wprost przeciwnie, zniesmaczy Cię tak, że złamie wszystkie Twoje tabu ;)

Sposobów jest wiele i są często przeraźliwie trywialne. O ile cała ta "magia" w ogóle istnieje :p "

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To jest warte już potężnego lola....

Soku ty masz obsjesje :D

Nie zaprzeczaj, chory nigdy nie przyzna się do bycia chorym.

A co do zmywania chrztu, blokad etc.

Jakoś nigdy nie zauważyłem, i z tego co wiem wielu innych ludzi blokad z powodu przyjęcia chrztu, bierzmowania czy co oni tam jeszcze odprawiają.

Swoją drogą, nie wystarczy sama apostazja?

Jak coś namieszałem to nie bić, późno jest, mózg nie funkcjonuje :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Apostazja nie anuluje sakramentów, a nasz dzisiejszy chrzest jest wg Biblii nieważny, bo brany nieświadomie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Muten nie nazywał bym wszystkiego chorobą,magia to nie choroba ,słyszałaś o magii Voodoo ,podobnie jest z rytuałami czarnomagicznymi podczas ,mszy ,bierzmowania,komunii i chrztu (woda ma wielką moc magiczną i można z jej pomocą, w wodę ,wielkie siły magiczne zakląć ,tak jak i krzyż który ma również duże działanie magiczne lepsze jak pentagram ,księża się zwiedzieli i zaczęli wykorzystywać,na rezultaty proszę czekać,to będziecie pewni.

Wiesz że Atlanci dysponowali wielkimi mocami paranormalnymi,parapsychicznymi,nadprzyrodzonymi ,lecz robili wszystko dla dobra innych,budowa piramid to ich sprawka

,lecz o takich mocach dowiedzieli się zwykli ludzie i dla chęci zysku i wielkiego Egoizmu ,Pychy oraz Zachłanności ,za pomocą takich magicznych ,parapsychicznych mocy ,wykorzystywali ludzi do służenia im i panowania nad tamtymi dobrymi (Nad Ich Umysłami) ,co doprowadziło w końcu do zagłady cywilizacji ,czuję to jak z dnia na dzień jest coraz gorzej .

Więc nie bagatelizowałbym tego ,ponieważ obserwuję na co dzień ,jakby ktoś miał dużą kontrolę nad ludzką psychiką,i wykorzystuje wszystko w złym kierunku,lecz ludzie niestety posłusznie spełniają czyjąś wolę będąc tego głęboko Nieświadomi,wierząc że to jakaś wyższa moc ,OOO Święta Naiwności .

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

w czarostwie jest taki prosty rytuał dechrystianizacji i można się odchrystianizować bez apostazji

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dla niektórych osób, ktore chcą wejsc np w religie poganskie mzoe byc wazne by nie meić na sobie śladów chrztu

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czyli inne religie tego wymagaja, czy to poprostu jakies nasze katolickie schizy? Jaki ma wplyw maluch miesieczny na to co robia z nim rodzice?Moim zdaniem, takie rzeczy moglyby nam przeszkadzac, gdybysmy je podjeli samodzielnie i swiadomie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jurema, z tego co wiem, w wypadku Asatru, jest wymagana a raczej zalecana jedynie apostazja. Niektóre odłamy praktykują i "odchrystianizowywanie się", ale jak dla mnie to jest lekka paranoja (bywa, że mocna).

Żyjemy w okresie "przejściowym", gdy wiele osób zaczynało swe życie w jednej wierze, a kończy je w innej, samodzielnie wybranej. Był już taki czas "dwuwiary" w europie, gdy wkraczało do niej chrześcijaństwo. To naturalne, że są w takim okresie i poglądy skrajne i bardziej wyważone.

Masz swój rozum, swoją wolę i swojego ducha - użyj tego, zamiast oglądać się na innych.

Zmiana światopoglądu to proces długotrwały i bolesny, ale nie zawsze oznacza negację wszystkiego co było.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szerszen, dla mnie sakramenty, ktorymi czestowali mnie moi rodzice "mysle ze w dobrej wierze" nie stanowia problemu w drodze ktora podazam, bo ja w ogole do nich nie przywiazuje uwagi, traktuje je jakby ich nie bylo. To nie byl moj swiadomy wybor, a i wplywu na to nie mialam. Dlatego, ze nie przynaleze do zadnej religii, z zadna nie czuje sie zwiazana to tym bardziej te sakramenty nie sa problemem.

Edytowane przez Jurema
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Powiedział Diabeł,dając cyrograf do podpisania.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Soku ty masz obsjesje

Zaraz obsesja...po prostu jestem misyjny :)

Po wczorajszym artykule pewnego klechy(który to artykuł

znajduje się już na forum,dzięki mnie :> )

musiałem odreagować :) jakaś przeciwwaga musi być :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mistyk, no ja Cie poprostu prosze:)))Nie wszystko co jest "fee" dla kk, jest diabelskie;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale,napewno Mistycy byli bardziej święci od tzw. dzisiejszych Księży czyli Czarno-Księży (Szatanus Księżulos),więc nie proś mnie,tylko poszzukaj Boga W Swoim Sercu ,gdzie faktycznie jest ukryty,a w kościołacch moja droga to ty znajdziesz tylko Szatana ,prybierającego maskę Boga.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mistyku, ja do zadnego nie przynaleze;) Bog gosci w mym sercu i zyciu na codzien:) A przypisywanie wszystko szatanowi, kazda wypowiedz, to jak dla mnie troche smieszne:)))

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
magia to nie choroba ,słyszałaś o magii Voodoo ,podobnie jest z rytuałami czarnomagicznymi

Dodam tylko coś odnośnie czarnomagictwo ;)

Nawet te rytuały,tzw lewej ścieżki...ręki :)

potrafią zrobić dobrze.

Więc to nie jest do końca tak że czarną magią się tylko zabija

z białą ożywia ;) Ja sam nie dzielę magii na kolory

tak samo z bytami staram się nie przesadzać.

Demon nie jest wrogiem człowieka tylko anioła ;)

tak jak anioł jest przyjacielem człowieka a nie demona

tak demon człowiekowi też pomóc może.

To moja nowa teoria :> Wczoraj wydumałem,fajne nie? XD

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiecie co, mój narzeczony jest całkowitym ateistą odkąd tylko zaczął myśleć. Jako czteroletnie dziecko, gdy rodzice zabierali go do kościoła biegał w koło i śpiewał sobie : "bozi nie ma, bozi nie ma... " . W tym momencie jako dorosły człowiek ma pretensję do swoich rodziców, że zmuszali go przez całe życie do robienia czegoś czego nie czuje i w co nie wierzy. Ale uznał, że apostazja jest najlepszym sposobem na "zdjęcie" przyjętych ( na siłę z resztą ) sakramentów. Ma świadomość, że będzie go to kosztowało sporo zachodu, czasu i pewnie pieniędzy, ale kościół tak działa. Poza tym ma z tego fan, że będzie pierwszym "bezbożnikiem" w swojej parafii rodzinnej. A ja nie mogę w tym momencie powiedzieć, że źle robi, bo skoro ktoś uważa coś za słuszną sprawę - pewnie taka ona dla niego jest...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Apostazja to jest fikcja,nie masz pewności że autentycznie Cię wykreślą.

Zanim to nastąpi musisz znaleźć świadków...wszystko robią by utrudnić apostazję.

Najpierw Cię chrzczą gdy jesteś za mała by się bronić

potem gdy już jesteś pełnoletnia też Ci decydować o sobie nie wolno

bo świadek jest ważniejszy niż to co myślisz i czujesz,bez świadka się nie liczy.

Z kolei sakramenty...wszystko zależy kto przeprowadza ten czy inny rytuał.

Przecież chyba nie negujesz możliwości ingerowania w cudzą energetykę?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Soku i konsekwentnie możliwości ingerowania we własną - jeśli się sakramenty z KRK dla kogoś nie liczą bo tak to czuje i tak uważa... to się po prostu nie liczą.

Jeden przejdzie nad tym do porządku dziennego a drugi będzie potrzebował rytuałów z pentagramami i obowiązkowo jakąś dziewicą na ołtarzu.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

...jakieś to dziwne wszystko,przecież gdy taki kapłan,dorosły człowiek

weźmie w łapy nieświadome dziecko,i zamota coś w jego energetyce już na starcie

a dziecko przez wiele lat nie podejmie żadnych prób

przeciwdziałania tym...machlojom,to czy rzeczywiście

nie ma się czego obawiać?Że coś,gdzieś,zostało nam zabrane?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziewica jest nieodzowana :lol:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz Sok, mój facet bardzo nielubi KK i "czarnych diabłów w kieckach", poza tym nie wierzy w jakąkolwiek siłę sprawczą, dla niego w jego własnej świadomości apostazja jest czymś najlepszym co może zrobić w tym momencie. A poza tym on to robi trochę dla jaj, bo może sobie na to pozwolić. Lubi wku***ć ludzi .

A ja? Ja nie neguję możliwości ingerowania w cudzą energię. Akurat przyjęłam te sakramenty, które się przyjmuje do 18 roku życia. Przyjęłam je, mimo, że nie chodziłam regularnie do kościoła, bardzo rzadko się spowiadałam i moi rodzice w ogóle wierzą sobie po swojemu, całkowicie odżegnując się od uczestniczenia w życiu Kościoła. Ale wszyscy w szkole szli to trzeba było iść z nimi... Z resztą chyba by mi było wtedy przykro gdybym tego nie zrobiła. Wiesz, myślałąm wtedy na zasadzie: " wszyscy mają Mambę..." :lol:

Edytowane przez Izabela
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Soku... a zostało Ci coś zabrane? Lizak czy cukierek?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Owszem,mam kilka blokad energetycznych...

między innymi dlatego nie biorę się za kundalini

bo nie chcę sobie zaszkodzić bardziej.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A jesteś pewien, że te blokady to wina sakramentów z KRK?

Ja się też nie biorę za kundalini, ale to wynika z obcości kultury, z którą jest to pojęcie związane dla mnie a nie z powodu blokad.

Edytowane przez Szerszen
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jesteś pewien, że te blokady to wina sakramentów z KRK?"-99% :lol:

Kto jak nie oni?Przecież od dziecka wywoływali we mnie skrajne emocje

a energetyka i psychologia to w sumie całość.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No to w Twoim wypadku to pewnie KRK faktycznie, tyle że nie tyle oni jako oni a Twoja relacja do nich jest z pupki. W zasadzie sam się bezsensownie na to nakręcasz.

Jeśli chcesz aby przestali działać w Twoim życiu - po prostu wywal ich z niego (również ich negatywną obecność), bo tak, to ciągle są i brużdżą.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak wywalić kogoś,kto nieustanie wraca

wchodzi z buciorami w Twoje życie

i nie rozumie że ja wywalam nie po to żeby wracali

nie dlatego że ja nie wiem czego chcę

nie dlatego że opętał mnie ich diabeł

Tylko dlatego że wiem doskonale czego chcę

a raczej kogo nie chcę ;)

No jak?

Ja wywalam a Ci zaś na misje wyruszają :lol:

Ja nie wiem..toto trzeba czymś spryskać chyba XD

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.