Szept

Co dzieje się z duszą w czasie opętania

54 postów w tym temacie

Jak myślicie (a może ktoś ma niezłomną pewność) co dzieje się z duszą człowieka podczas opetania.

Mam tu na myśli samo zjawisko przejęcia ciała człwowieka przez inny byt. Nie mam na myśli tylko klasycznych opętań w stylu filmu Egzorcysta" ale też wszelkich innych form. A wiadomo, że w praktykach magicznych i szamańskich czasem się wpuszcza do swego ciała ducha lub bóstwo (np loa w rytualach voodoo).

Taki byt z mniejszym lub większym stopniem świadomości człowiekka zawiaduje jego ciałem. No a co z duszą? Gdzie ona wtedy jest? Co wtedy czuje? Czy może to jej zaszkodzić? Czy przeciwnie?

Zapraszam do dyskusji.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

:p ale fajnie to wygląda w spisie tematów

"Co dzieje się z duszą w czasie opętania przez Szept" :D

To Ty nam powiedz co robisz z biednymi,niczego niespodziewającymi się psyche :D

Jeśli ktoś kto zajmuje się egzorcyzmami

wypędza z kogoś to czego w tym kimś nie ma

to to przyjdzie, bo usłyszy swe imię.

Egzorcyzm przed chrztem jest właśnie próbą opętania.

Myślę że w trakcie opętania dusza jako konstrukcja energetyczna

nigdzie nie musi wychodzić

Opętanie to tylko dodatkowe oprogramowanie wirusowe ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wiem czy w nasze cialo sie wpuszcza ducha, bo w roznych wiarach, gdy taki duch juz zechce zagoscic w naszym ciele, to wielki zaszczyt i wyroznienie i tego zaszczytu nie dostepuje kazdy.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To wiem właśnie, ale ciekawi mnie co sie wtedy dzieje z nasza duszą :p

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To tez chyba zalezy, ktore z wierzen obierzemy sobie za prawdziwe, bo wiele jest teorii na ten temat. W sumie ciekawy temat, sama jestem ciekawa opinii:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

no ja bym chciała dowiedziec się, jak to jest z tą duszą... ale nie w kwestii KK, ale np. szamanizmu...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Opętanie to tylko dodatkowe oprogramowanie wirusowe ;)

Czy mógłbyś rozwinąć swą myśl? bo zabrzmiało to jakby to było nic takiego, a sprawa wydaje się być troszkę poważniejsza.

Ogółem parę razy trafiłam na ulicy na takie osoby, podczepione byty które nimi rządziły, niezbyt było to przyjemne. Te osoby często robiły dużo szumu, były agresywne. Niezadowolone są z czegoś, z własnego życia albo innych, złorzeczą. Zaraz czułam ucisk i uciekałam od nich. Taka osoba przestaje być sobą a staje się tym bytem który opętał.

Nie wiem jak często ale znam pewnego chłopaka, który w nic nie wierzy. Jest jakby ochrzczony ale nie wierzy w nic. Nie wiem czy nawet wierzy w Boga. Słowo wiara i Bóg przyprawia go o śmiech, wypiera tą część życia z siebie. A później to skarży się na sny, budzi sie z krzykiem. Łatwy kąsek. Nie wiem jak tej osobie pomóc i jak to zmienić. Z moich obserwacji częstymi osobami, które padły ofiarami opętań to:

-osoby, które zadały się z niezbyt ciekawymi bytami, jak i magia albo channeling

-osoby, niewierzące kompletnie ale nie na pokaz, lecz niewierzace w sercu, wypierające wszystko co tylko mogą; łatwy kąsek

-osoby, wierzące ale na pokaz, nie wierzące sercem lecz takie "na odwal się"

-osoby uzależnione jak np. alkohol, narkotyki; też łatwy kąsek ale to już sami wiecie ;)

Edytowane przez Syberiuska
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

no ja bym chciała dowiedziec się, jak to jest z tą duszą... ale nie w kwestii KK, ale np. szamanizmu...

To chyba bedziesz musiala zaczekac na experta Asusa;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak w szamanzimie to Asus a poza tym może wy sami napiszecie, co kto o tym myśli.

I nie mówimy o tym, kto jest podatny na opetanie albo jakie są rodzaje opetań ale o tym co się w czasie opetania dzieje z duszą.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

hym...wg mnie, jeśli mówimy o opętaniu przez demona, to zdaje mi się, że dusza jest więźniem w tym układzie...ale to tylko moje przypuszczenia, nie wiem jak to jest faktycznie...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja uwazam podobnie jak Kuanan, cialo fizyczne zostaje opetane a dusza jest wiezniem, gdy uda sie doprowadzic osobe opetana do smierci, dusza jest w ich posiadaniu. Byc moze to bledna teoria:)

Edytowane przez Jurema
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Czy mógłbyś rozwinąć swą myśl?

Pewnie :)

Duszy nie można wygonić z ciała bo to = śmierć

a opętani ludzie żyją,czyli mają jakby świadomość zastępczą

obcą aplikację :)

Tak mi się wydaje,że tak to działa.

Silniejsza osobowość kieruje słabszą,trzyma za rękę i prowadzi ;)

3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

to jestem tego samego zdania co Ty Soku :)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To co jest z duszą jak w ciele siedzi obcy duch?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Siedzi w kącie i płacze. Ew. jak jest dzielna to walczy... o swoje miejsce.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

mala dygresja...

slyszeliscie kiedys o tym, ze podobno zanim dziecko sie urodzi (tj. gdy siedzi u mamy w brzuszku), to dusza sobie wchodzi i wychodzi, nie jest w dziecku caly czas - jakby je "oswaja" ze swoja obecnoscia i dopiero przy porodzie "laczy" sie z cialem?

stad mam glupawe odczucie, ze dusza jest swego rodzaju "pasozytem", czyms obcym w stosunku do organizmu, po urodzeniu opanowuje go calkowicie i juz "nie ma przebacz" ;)

moze nasze organizmy to takie "domki do wynajecia :)

czasem jest w nich ciasno z powodu nadmiaru lokatorow

podlaczaja sie do naszego organizmu i umyslu jak odkurzacz wtyczka do gniazdka ;)

a moze, gdy jest totalnie "za ciasno" - dusza "wisi" w astralu i oddaje kontrole nad umyslem?

<tylko sie nie pytajcie, czego wlasnie sie objadlam ;) >

Edytowane przez Bagheera
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja bym się zapytał co paliłaś... i gdzie to można kupić. ;D

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz ja tam raczej uważam, ze ciała (fizyczne i te subtelne) to taki rodzaj skafanderków kapsułek dla duszy, która ma doświadczać w danym wymiarze. O tym, ze dusza wchodzi i wychodzi kiedy dziecko jest w brzuszku, nie slyszalam, ale jeśli tak jest to moze raczej dusza oswaja się z ciałem i fizyczności. Osobiście uważam, że dusza łączy się z ciałem fizycznym w chwili narodzin, a przynajmniej wciska się na dany żywot w to ciałko wraz z ciałami energetycznymi.

I własnie dlatego pytam o tą duszę w czasie przyjęcia w skafanderek innego bytu. Czy to podczas opętania czy dobrowolnego przyjęcia. Bo w końcu tzreba tam pomieścic dwie dusze i jedna się usuwa w cień a druga zawiaduje jakis czas skafanderkiem kapsułką.

I ciekawe czy tej właściwej duszy się to podoba, czy jest zgodne z tym co naprawdę ona chce? czy nie.

W przypadku opetania przez zły byt, czyli można powiedzieć gwałcie na duszy ona faktycznie mzoe stac się więżniem czy zakładnikiem obcego bytu. Ale juz takim nie będzie w przypadku dobrowolnego opetania.

A jak takie dobrowolne opetanie ma się np do praw karmicznych?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szepcie... prawa karmiczne dotyczą tych, co w nie wierzą. Ni wiem czy jednocześnie oni wierzą w możliwość "opętania" i na jakiej zasadzie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ujme to tak, nie do końca wierzę w prawo karmy, ale wierzę, w reinkarnację i wierzę, że czasem mozmey sie w coś uwikłać tzw karmicznego. Dlatego jstem ciekawa jak to jest. oczwiscie jak ktos nie wierzy w doświadczanie w różnych wcieleniach to chętnie wysłucham co sądzi o sprawie poruszanej w tym temacie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Osobiście uważam, że dusza łączy się z ciałem fizycznym w chwili narodzin, a przynajmniej wciska się na dany żywot w to ciałko wraz z ciałami energetycznymi.

Jak zaznaczyl Sok ze skal, duszy nie mozna wygonic z ciala bo to= smierc, wiec gdyby dusza laczyla sie dopiero z dzieckiem po narodzeniu, to plod bylby martwy w matce, a tak nie jest.Od 4-tego miesiaca, dziecko w lonie juz dosc aktywnie sie zachowuje"to tylko przyklad,bo inne czynnosci zyciowe sa juz duzo wczesniej", wiec to zywa istota. Wiec mam pytanie, jak moze zyc nie majac duszy?

Edytowane przez Jurema
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Wiec mam pytanie, jak moze zyc nie majac duszy?

Może dusze są trzy zgodnie z tym w co wierzyli Słowianie?

Dusza życie,dusza świadomość i...dusza podświadomość? :D

Jak zaznaczyl Sok ze skal, duszy nie mozna wygonic z ciala bo to= smierc

...tylko że ja nie jestem bogiem,ja nie wiem,ja tylko miałem taki pomysł :oczko:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

doszukalam sie w "Przeznaczeniu dusz" Newtona:

"Rozpoczne od twierdzenia, ze nigdy nie zetknalem sie z przypadkiem wnikniecia duszy w plod w ciagu pierwszych trzech miesiecy ciazy. Powod, dla ktorego dusze nie rozpoczynaja tego skomplikowanego polaczenia z plodem /.../ jest calkiem prosty - w tym stadium rozwoju plodowego nie ma jeszcze wystarczajacej ilosci tkanki mozgowej, by dusza mogla rozpoczac swa prace."

".. istnieje uniwersalna swiadomosc milosci otaczajaca wszystkie nienarodzone niemowleta. /.../ Plod moze zyc jako jednostkowy byt, nawet gdy nie posiada jeszcze duchowej tozsamosci"

oto jedna z teorii...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a gdzie jest dusza u ludzi z autyzmem, Alzheimerem, schizofrenią choć tu to bywa różnie? Mają już przecież wykształcone wszystkie narządy, takie jak mózg, serce, narządy płciowe i inne niezbędne do przeżycia organy...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może dusze są trzy zgodnie z tym w co wierzyli Słowianie?

Dusza życie,dusza świadomość i...dusza podświadomość? :D

moze:)

..tylko że ja nie jestem bogiem,ja nie wiem,ja tylko miałem taki pomysł :oczko:

Tego nikt nie wie jak wielu innych rzeczy na tej sciezce, ile ludzi tyle teorii, ale ciekawe jest "gdybanie";)A Twoj wpis podlalam tylko jako przyklad, bo mnie wlasnie taki pomysl z noworodkiem sie nasunal.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a gdzie jest dusza u ludzi z autyzmem, Alzheimerem, schizofrenią choć tu to bywa różnie? Mają już przecież wykształcone wszystkie narządy, takie jak mózg, serce, narządy płciowe i inne niezbędne do przeżycia organy...

Bo to kwestia doświadczeń.

Poza tym ja np wierzę ze dusza to iskra boża w nas, ale nie bede sie kłocić kiedy dusza wnika w cialo.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

doświadczeń? jakich? jakie może mieć doświadczenia osoba z autyzmem , a jakie osoba z schizofrenią?

Edytowane przez peyotl
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.