Świadomy

Medytacja w miejscu mocy.....

16 postów w tym temacie

Witam forumowiczów to mój pierwszy post.

Mam koło swojego miejsca zamieszkania miejsce mocy , problem w tym że chcąc się tam "doładowac" pęka czakra korzenia (co nie jest przyjemne ani też pożądane)czy można temu zaradzic pobierając inną czakrą energię?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Yyyy, a co znaczy, że pęka czakra kozrenia? czakra nie moze pęknąć

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

może, ale nie od przebywania na miejscu mocy.

prawdopodobnie ruszasz bloki na tej czakrze i to się objawia bólem.

czy też, jest to opinia fachowca, o tym pękaniu czakr, Świadomy?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Fachowca opinia ;) , wczoraj tam pojechałem to był ból taki dosyc dotkliwy ale potem ciepło już w okolicy czakry.

Czy czas siedzienia w miejscu mocy trzeba ograniczyc?

Dobrze mi pomoga na chorobę , 5 minut wystarcza ale chciałbym posiedziec tam więcej czasu ale nie wiem czy to bezpieczne.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja się nie zgodzę z tym, e czakra moze pęknać, bo jak wirujący punkt energetyczny może pękać? Toż to nie balonik. No chyba, ze brudami przytkana i zawaloina to może być uczucie peknięcia, ale nie ma czegos takiego sensu stricto.

Świadomy a mzoesz powiedziec jakie to miejsce mocy? Skąd wiesz ze to wlaśnie miejsce mocy i jak wygląda twoja medytacja?

To wazne, mzoe faktycznie czakra kozrenia otwiera ci się i oczyszcza co często bywa boesne.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A mnie ten fachowiec zaintrygował :chytry: Też jakoś "pękniętej" czakry nie udało mi się jeszcze spotkać.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Miejsce mocy wskazała osoba którą jest znajomą sosnowiczanina.Razem z nim tam byłem sprawdzic co jest tam rzeczywiscie , ale ból był gdy pojechałem tam sam i po wykonaniu 9 oczyszczających oddechów , potem poszedłem z tamtąd ze względu na ból.

W tym miejscu mocy samopoczucie się poprawia i choroba łagodniej sie objawia.Co do dzisiejszej medytacji z mantrą serca z tradycji "Bon" (plus tradycyjne mudry do każdej czakry)to przy zamknięciu oczy jest pulsacja energi i uczucie odświeżenia na całym ciele.Pulsację wzmacnia mantra.Pod koniec czułem jakieś zapachy lub obecnośc czegośc przyjemnie kobiecego jakby takiej miłosci ja wiem.....Albo mi się płuca ze sluzu oczyściły i poczułem zapach po prostu :D.

Co ciekawe na około są pozostałości okopów i "minibunkrów miejsc strzeleckich".

Edytowane przez Świadomy
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Po szybkiej lekturze znaczenia słowa uroczysko - miejsce jest na uboczu ale w okolicy są domy.Poniżej co znalazłem w necie na szybko.

Czarne może tak się nazywa lokalizacja ?!miejsca mocy?!

Od przysiółków Porąbki - Czarnego Morza (zwanego też Pustkowiem) oraz Szmejki rozpoczyna się historia Kazimierza.

Według przekazów, na obszarze Czarnego Morza rozciągały się czarne (torfiaste) moczary i stąd wzięła się nazwa przysiółka. Natomiast nazwa Szmejka (Szmajka) prawdopodobnie pochodzi od wydawanych przez ptactwo wodne dźwięków, przypominających ludzki śmiech. W XIV w. Porąbka (wówczas Porambka) należała do starostwa sławkowskiego, związanego z Krakowem. Czarne Morze i Szmejka (należące do Porombki) podporządkowane były parafii jaworznickiej, zaś dziesięcinę płaciły do kościoła mysłowickiego.

[...]W Kazimierzu działała Armia Krajowa i Gwardia (Armia) Ludowa; organizowano akcje sabotażowe, likwidowano konfidentów i prowokatorów, wspomagano oddziały partyzanckie. W kwietniu 1942 r. Niemcy utworzyli w pobliżu szkoły obóz dla jeńców angielskich, którzy pracowali w kopalni. Wczesnym rankiem 27 stycznia 1945 r. do Kazimierza wkroczyła Armia Czerwona.[...]

To powyżej tłumaczy okopy i bunkry.

Edytowane przez Świadomy
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co ciekawe na około są pozostałości okopów i "minibunkrów miejsc strzeleckich".

czyli to nie jest czyste miejsce, może tam coś jest :/

obecność sosnowiczanina mogła cię "chronić" ale jak pojechałeś tam sam, możliwe że zacząłeś odczuwać cierpienia osób które tam zginęły

Edytowane przez mariko
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To dupiato , jak tam byłem w nocy to przestraszył mnie pień sciętego drzewa przy którym uprzednio byłem z sosną.

Można jakoś się ochronic?

Miejsce mocy ale skażone?Tzn. wypadało by się pomodlic za te dusze...A potem chcąc korzystac z miejsca jakoś je oczyscic?

Ja z ezoteryka narazie niejestem Za pan brat , więc proszę o podsunięcie rad.

Edytowane przez Świadomy
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli pracujesz juz z Sosnowiczaninem to mysle, ze on Ci najlepiej poradzi i najlepiej sprawe zna. Pozdrawiam

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

zgadzam sie z Szeptem, w tej sytuacji dalej pracuj już z Sosnowiczaninem

trzymam kciuki za poprawę twojego zdrowia :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.