Szept

Dialogi emocjonalne, czyli w pogoni za Białym Królikiem

15 postów w tym temacie

Królicza Nora jak wiemy jest formą pracy samego ze sobą, a dokładniej poznawania siebie, swoich matryc i rozliczania się z nimi, a następnie stawanie się i dojrzewanie by na końcu wyjść z Krainy Czarów, jako w pełni świadoma nowa osoba. Nowa nie znaczy ubrana w maski, które zmienia w zależności od potrzeb. Nie. Nie na tym polega praca ze sobą w Króliczej Norze. Przede wszystkim Królicza Nora ma na celu poznania siebie samego i to dogłębnie. Poznanie swoich emocji, przyzwyczajeń, a przede wszystkim postrzeganiem siebie. Bez obwiniania. Tylko uświadomienie sobie, co, gdzie i przede wszystkim, dlaczego.

Od czego zacząć podróż przez Króliczą Norę? Od dialogów emocjonalnych. A jak to zrobić, postaram się wyjaśnić.

Dialogi Emocjonalne mają na celu poznanie własnych uczuć, przywar, słabości i emocji, które nie koniecznie ułatwiają nam życie, czy postrzeganie siebie i otoczenia. Prace nad tym zaczynamy od wypisania na kartce (lub w komputerze) cech, których w sobie nie lubimy, czy które uznajemy za przeszkody we własnym rozwoju. Np. niskie poczucie własnej wartości i niska samoocena, zazdrość, szybkie wpadnie w gniew, chęć udowadniania sobie lub innym czegoś, lenistwo, pycha, chciwość, pesymizm, itd., itp. Tu ważne jest, aby być wobec siebie do bólu (dosłownie) szczerym, ale obiektywnym. Pamiętajmy, że nie chodzi o wpędzanie siebie w poczucie winy, czy zdołowaniem siebie, a uświadomieniem sobie siebie samego. A to też nie lada wyczyn, bo czasem najgorzej przyznać się do pewnych rzeczy przed sobą samym. W tym wypadku jednak jest to konieczne.

Kolejnym krokiem jest powiązanie pewnych cech ze sobą. W naszym przykładzie może to być np. niskie poczucie własnej wartości i chęć udowadniania wszystkiego, wymądrzanie się. Łatwo tu zauważyć, że jedno wynika z drugiego. A do czego prowadzi? Najczęściej do bezsensownej pogoni za czymś, co nie jest tego warte, do podnoszenia swego ego a także do frustracji, bo wciąż będziemy w swoich oczach uważać się za kogoś gorszego, brzydszego, głupszego itd. I wpadamy w błędne koło, bo cokolwiek nie zrobimy, zawsze będziemy widzieć, że inni mogą, mają, potrafią więcej. Nie zobaczymy zaś swoich zalet.

To tylko przykład, a tak naprawdę chodzi o to by się uporać z tym, co nas boli, jak to mówią. Dlatego ważne jest by szczerze i uczciwie stanąć twarzą w twarz ze sobą.

Kolejnym etapem po wypisaniu tych cech oraz w miarę możliwości powiązania ich ze sobą, jest to, co ja nazywam praca detektywa. Polega to na dokładnym analizowaniu każdej z cech poprzez zadawania pytań. Dlaczego zabawa w detektywa? Bo tu cechę, emocję czy słabość traktujemy jak miejsce zbrodni i szukamy sprawcy przepytując wszystkich, czyli w tym wypadku poddajemy dogłębnej analizie, co, jak, dlaczego, kiedy. W naszym przykładzie mamy niską samoocenę i np. pytamy, dlaczego postrzegamy siebie w ten sposób, co może być przyczyną – tu trzeba najczęściej sięgnąć do dzieciństwa i relacji, jakie mieliśmy lub nie mieliśmy w domu, w szkole, itd. W tym wypadku tez ważne jest by nie szukać winnych i powiedzieć np. że to rodzice bo wciąż mnie do kogoś porównywali i nigdy nie dostrzegali moich dobrych stron, ocen, wyników sportowych itd. Nie szukamy winnych tylko świadomości, bo jeśli znajdziemy przyczynę swoich frustracji, kompleksów i leków, a tak naprawdę o to w tym chodzi, to już więcej jak polowa sukcesu za nami.

A teraz kilka przydatnych być może pytań w pracy z dialogami emocjonalnymi:

Zacznijmy od przywołania w pamięci sytuacji, kiedy zachowujemy się tak, a nie inaczej, w opisywanym przykładzie np. kiedy nasze poczucie własnej wartości leci na łeb na szyję. Opisz w tej sytuacji, co powoduje te odczucia, jakie wówczas emocje tobą targają, co myślisz o sobie i co myślisz, ze inni myślą o tobie i dlaczego właśnie tak? Jeśli czujesz się gorszy(a) to dlaczego? Jakie słowa, gesty czy sytuacje wywołują w tobie te uczucia? Czy ma to związek z jakąś (jakimiś) sytuacjami w przeszłości? A jeśli tak to, z jakimi? Jakie słowa cię ranią i dlaczego?

Kiedy już uświadomimy sobie skąd, dlaczego, jak i co, przyjdzie pora na chyba najtrudniejszy etap Króliczej Nory, a mianowicie zmierzenie się ze swoimi lękami.

Ale o tym następnym razem.

6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

najprościej zadając pytania sobie, swojemu głosowi wewnętrznemu i pozwalają mu odpowiedziec... wsłuchując się w jego ton, w sposób mówienia... a jeśli nas samych coś zaniepokoi, to drążymy temat i szukamy przyczyny dla czego, po co...

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

"Kiedy już uświadomimy sobie skąd, dlaczego, jak i co, przyjdzie pora na chyba najtrudniejszy etap Króliczej Nory, a mianowicie zmierzenie się ze swoimi lękami.

Ale o tym następnym razem."

przebieram nozkami czekajac :mysli:

:bukiet:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
:) To poczekaj jeszcze chwile bo mi wena uciekła :D
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

znam wszystkiemoje leki ,zle nawyki i cechy. kurcze gorzej z pozytywnymi ..bo na tych chyba pozytywnych tez nie wychodze najlepiej :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

skoro to wszystko wiesz, to co z tym zrobisz, zmienisz, zaakceptujesz czy przejdziesz obok nich obojętnie?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jak sie uda zmienie nie sa latwe i przez nie sie blokuje... gdy nie uda sie zmienic a sie nie poglebia zaakceptuje ..gdy strace kontrole to obojetne mi juz wszystko bedzie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ateno, taka praca nie jest łatwa, ale do zrobienia. W razie czego nie wstydź sie prosic o pomoc, bo w tym łatwiej jak się nie jest samemu.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

kto mi w tym pomoze? kto ,jak nie ja sama , musze zaczac od nowa. zapomniec o tym co bylo i wyzbyc sie emocji ktore w sobie nosze ..a nawet jak juz to osiagne to jak sie nie bac ,jak zaufac jak patrzec optymistycznie i miec wiare? moze te obawy sa dobre? bo nie pozwola na to by znowu sie rozczarowac moze ten lek to bedzie rozsadek ktory nie pozwoli by dac znowu sie zranic nie byc naiwna.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nasze codzienne demony/negatywne emocje czające się w głębiach naszej psyche /króliczej norze /świecie duchowym /podziemnym ,itp ,i jak sobie z nimi radzić :

Jednym z największych zagrożeń dla naszej codziennej twórczości i kreatywności jest nieumiejętność radzenia sobie z emocjami negatywnymi oraz brak emocji pozytywnych. Gniew czy lęk blokują naszą zdolność kreatywnego myślenia, pozytywne emocje jak radość, miłość, uczucie spełnienia uskrzydlają wenę.

Najpierw jednak o tym jak radzić sobie z depresją, lękiem i gniewem czy podstawowymi reakcjami emocjonalnymi i zabarwieniu negatywnym z jakimi stykamy się na co dzień. Depresja łączy się dla nas zazwyczaj z poczuciem straty. Aby opanować głęboki, długotrwały smutek, o ile nie ma się żadnego wpływu na jego przyczynę trzeba starać się rozbroić go od środka. Na początek zatem warto zwyczajnie starać się zdekonstruować wszystkie przekonania i osądy wypływające z myślenia pesymistycznego czy perfekcjonistycznego. Najlepiej zastąpić je bardziej konstruktywnymi, optymistycznymi sposobami interpretacji.

Na ogół nie jest to wcale tak trudne jak nam się wydaje. Warto także, rozmawiając z przyjaciółmi jeśli trudno nam tego dokonać samemu - postarać się zbudować pozytywną wizję przyszłości, cel, do którego w tej chwili chcemy dążyć, który w tej chwili wydaje nam się istotny. Co ciekawe, nie ma dowodów na to, że płacz przynosi istotną ulgę gdy jesteśmy głęboko zmartwieni czy smutni. Naukowcy zastrzegają jednak, że nie jest to wcale dowodem na to, że płacz nie przynosi ulgi, bo to raczej oczywiste. Nie wymyślono zwyczajnie do tej pory dobrego sposobu na zbadanie zależności między płaczem a ustępującym smutkiem.

Przy rozładowaniu wszelkich emocji negatywnych pomoże z pewnością gimnastyka.

Aby poradzić sobie z lękiem można zastosować analogiczną technikę jak ze smutkiem. Polega ona na odmiennej interpretacji sytuacji w których się boimy. Jeśli nie możemy lub nie jest dla nas z jakiegoś powodu korzystne uniknięcie sytuacji w której czujemy lęk, wtedy dobrze zwyczajnie stawić czoło zagrożeniu i szukać dowodów na to, że nie jest tak źle. Tutaj oczywiście warto wspomnieć o granicy realności, do której przekraczania niektórzy mają dość dużą tendencję. Świadomy udział w sytuacjach, które budzą lęk warto ciągnąć do momentu w którym ów lęk ostatecznie minie.

Jak opanować gniew? Najlepiej unikać sytuacji wywołujących gniew, a jeśli to niemożliwe skupiać się na neutralnych aspektach sytuacji. Gdy mimo wszystko czujemy jak narasta w nas uczucie złości, dobrze wycofać się i poczekać aby spadł poziom fizjologicznego pobudzenia, aby można było myśleć bardziej efektywnie. Kiedy już trochę się uspokoimy, dobrze starać się usłysze

, zrozumie i wykażą empatię w stosunku do poglądów drugiej osoby. Być może okaże się, że nie ma powodów by czuć się dotkniętym lub jeśli są, na spokojnie szybciej dostrzeżemy bardziej konstruktywny sposób rozwiązania problemu.

Aby zwiększyć swoje zdolności do radzenia sobie z emocjami warto pracować nad czymś co nazywamy świadomością emocjonalną. Najlepiej prowadzić w tym celu dziennik epizodów emocjonalnych zmieniających nastrój w którym zapisuje się obserwacje dotyczące: aktywności, która prowadziła do zmiany nastroju, przekonań, które prowadziły do zmiany nastroju, oceny finalnego nastroju na 10 stopniowej skali.

http://stres-i-depresja.manifo.com/negatywnie_emocje

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Aby wzmocnić swój charakter ,pewność siebie ,wolę ,.sumienie mieć czyste oraz wzmocnić odporność ogólną organizmu i samoświadomość ,trzeba rozwqijać w sobie INTELIGENCJĘ EMOCJONALNĄ /EMPATIĘ :

W ujęciu Daniela Golemana na inteligencję emocjonalną składa się pięć podstawowych kompetencji emocjonalnych i społecznych:

1) samoświadomość - czyli świadomość emocjonalna (wiedza o swojej emocjonalności, sposobie reagowania pod wpływem emocji, o własnych stanach wewnętrznych, preferencjach: wartościach, potrzebach, jak też możliwościach i ocenach intuicyjnych) oraz wynikająca z niej adekwatna samoocena, wiara w siebie, tj. silne poczucie własnej wartości i świadomość swoich możliwości, umiejętności i ograniczeń;

2) samoregulacja - panowanie nad swoimi stanami wewnętrznymi, impulsami, porwaniami emocjonalnymi i możliwościami; jak też świadoma samokontrola - utrzymywanie norm uczciwości i prawości, sumienność i rzetelność, elastyczność w dostosowywaniu się do zmian, kreatywność oraz innowacyjność;

3) motywacja - korzystanie z emocji, które prowadzą do nowych celów lub ułatwiają ich osiągnięcie, zaangażowanie, inicjatywa, optymizm i świadome wybory kierunków dążeń;

4 ) empatia - uświadamianie sobie uczuć, odczuć i potrzeb własnych oraz innych osób, budowanie zrozumienia dla perspektywy własnej oraz innych osób, pozytywny wpływ i wzmacnianie potencjału innych osób, nastawienie na dawanie, dzielenie się i wspieranie;

5) umiejętności społeczne - wzbudzanie u innych pożądanych reakcji (wpływanie na innych), rozwiązywanie konfliktów, dążenie do zgody i porozumienia, przewodzenie, budowanie dobrych relacji, wzmacnianie więzi, budowanie współpracy, współdziałanie w zespole.

Kobiety przez wieki miały tylko większe społeczne przyzwolenie na to, aby temat emocji poruszać. Silnemu mężczyźnie nie wolno było przyznawać się do tego, co mogło być odczytane jako cecha ?słabej płci? ? np. do lęku czy bezradności. Nie oznaczało to jednak, że gdy o emocjach nie mówił czy nie myślał, to ich nie czuł. Dziś coraz częściej psycholodzy i psychiatrzy podkreślają, aby doceniać rolę emocji, nie spychać ich do podświadomości i nie udawać, że ich nie przeżywamy.

Zarządzania emocjami uczy się menedżerów, negocjatorów, mediatorów. Temat jest ciekawy i wciąż intryguje psychologów, szczególnie, że emocje trudno zbadać eksperymentalnie. Przyczyną jest głównie to, że powstają one jako indywidualna reakcja osoby na to, co się dzieje, na konkretną sytuację. Emocje są niezależne od naszej woli, a wyuczona i utrwalona reakcja na bodziec jest związana z osobistym bagażem doświadczeń. Ponieważ jako ludzie mamy różne przeżycia za sobą, inaczej też widzimy i odbieramy to, co się dzieje.

Nasze specyficzne emocjonalne skojarzenia przechowuje w swojej pamięci ciało migdałowate (część naszego mózgu odpowiedzialna za rozpoznawanie emocji i przesyłanie sygnałów o nich do kory mózgowej). Nie stwierdzono różnic między ciałem migdałowatym u kobiet i u mężczyzn. Wszyscy jako ludzie mamy zdolność do odczuwania i przeżywania emocji, z tym, że ich siła, natężenie oraz nasze reakcje i działania są zawsze indywidualne - są wynikiem przepuszczenia skojarzeń z sytuacją przez własny, indywidualny filtr.

Spełnienie, harmonia, zadowolenie i satysfakcja z życia zależą przede wszystkim od samoświadomości, czyli od rozpoznawania własnych emocji i zarządzania nimi, od zapału i wytrwałości w dążeniu do wytyczonego celu, a także od zdolności do empatii i umiejętności społecznych.

Alicja Krata ? mediator; trener, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi coaching oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.