malgosia

Wierność meżczyzn

8 postów w tym temacie

W końcu dowiedziałam sie dlaczego niektórzy mężczyźni sa wierni a inni nie.To nie wynika z charakteru ani genów.Cała wina niewierności męzczyzn leży w testosteronie!Gdy mezczyzna ma wysoki poziom testosteronu to jednocześnie ma niski poziom ( w porównaniu z kobietami) oksytocyny i wazopresyny,dwóch peptydowych hormonów,które przez neurobiologów kojarzone sa z utrzymaniem wiezi społecznych i zaliczane do tzw. grupy hormonów wierności.Krótko mówiac, mezczyzna, potencjalnie mniej wierny "może drugi raz" po 15 minutach,podczas gdy ten bardziej wierny dopiero po 15 godzinach.Wyniki badań endokrynologów potwierdziły charakterystycznąprawidłowość: poziom testosteronu u mezczyzn po zawarciu zwiazku małżeńskiego stopniowo spada,ale natychmiast rośnie gdy dochodzi do rozwodu.Także w tem sposób liczy sie niezaprzeczalny fakt,że zonaci mezczyźniżyja przecietnie dłuzej niz kawalerowie lub rozwodnicy.Zbyt wysoki poziom testosteronu osłabia oraz spowalnia działanie systemu odpornościowego,prowadzac w ten sposób do wiekszej i wczesniejszej umieralnosci.

Więc moje drogie Panie,że niewiernośc męzczyzn prowadzi do jego zguby :oczko:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmmm uwazam ze kazdy ma sumienie i tak naprawdę sam wie co robi.Jesli zobowiazujemy sie do bycia z kims,to powinnismy byc odpowiedzialni za swoje czyny.Wiedzac jakie moga byc konsekwencje.Testosteron ok ale uczciwosc i lojanlnosc przedewszystkim :oczko:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nieskromnie stwierdzę, że moja żona może obalić ten mit na bazie doświadczeń praktycznych. Mężczyzna żonaty też może po 15 minutach, to kwestia raczej partnerki a nie testosteronu.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nieskromnie stwierdzę, że moja żona może obalić ten mit na bazie doświadczeń praktycznych. Mężczyzna żonaty też może po 15 minutach, to kwestia raczej partnerki a nie testosteronu.

Zgadzam sie:))) tu temperament jest wazny

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

E tam temperament,hormony gibony i inne hefalongi.

Bez pracy nie ma się na nic ochoty.

Poczucie bezpieczeństwa finansowego najlepiej robi na libido i przedłuża ;) życie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Poczucie bezpieczeństwa finansowego najlepiej robi na libido i przedłuża ;) życie.

Sokuuuu, dobry jesteś :) ,należy ci się :oczko:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Podobno pana z wysokim poziomem testosteronu bardzo łatwo poznać ma zakola na głowie więc chyba kobiety mniej temperamentne powinny ich unikać :oczko: a ja kochać takich facetów :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Sokuuuu, dobry jesteś :) ,należy ci się :oczko:

Swoją drogą chcesz przywiązać do siebie faceta? weź z nim kredyt. Przez 30 lat się od niego nie uwolnisz ;)

A swoją ja myślę, że to kwestia moralności.

Wolna wola tym nas różni od zwierząt, że możemy powstrzymać się od rzucania się na wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka.

Są ludzie, którzy po prostu nie zdradzają, ani czynnie ani biernie. I nie rozwalają związków. Ale to niestety coraz rzadsze przypadki.

Swoją drogą zastanawiają mnie tzw. wolne związki. Albo inaczej- dziwię się niepomiernie słysząc stwierdzenie " jestem w STAŁYM związku". Jakim kurczę stałym? Związek to związek, nie może być niestały. Jak się chcesz puszczać to się nie wiąż. Taki wybieg żeby usprawiedliwić swoją zdradę, ale jak to drugie też zaczyna korzystać z wolności, robią się zgrzyty.

Edytowane przez ziraya
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.