Constantine

Mistrzowie reiki - praktyki - pomoc chorym

13 postów w tym temacie

Witam, 

 

Jestem tutaj nowy, postanowiłem założyć konto, by zgłębić trochę wiedzy na temat reiki oraz dowiedzieć się czegoś więcej nt stosowanych praktyk, jako że temat jest dość trudny, ale o tym wyjaśnię stopniowo poniżej. 

 

Więc moja historia z pojęciem reiki zaczęła się w kwietniu 2018 roku, kiedy to żona znalazła mistrza reiki by prócz pomocy medycznej dla dziecka stosować metody medycyny niekonwencjonalne. Mamy dziecko, które dużo choruje i jest pod stałą opieką medyczną. 

Dodam, że do samego tematu podchodzę z dozą ostrożności, ale to raczej naturalne u człowieka, kiedy pojawia się coś nowego w życiu. Z drugiej strony dzieci są najważniejsze w życiu, więc zrobi się dla nich wszystko, by tylko ulżyć w ich cierpieniu. 

Żona z dzieckiem jeździła i nadal jeździ codziennie do tego mistrza. Na początku zdawało się że spotkania pomagały, jednak teraz mam mieszane uczucia, wydaje mi się to bardziej jako zbieg okoliczności, okres letni zawsze wpływa pozytywnie na zmniejszoną zachorowalność, mniej zarazków w powietrzu. A zimą się i tak nasila, wracamy do punktu wyjścia. Za spotkanie mistrz bierze 100zl i spotkania są codzienne, więc nie ma co się oszukiwać 3k pyka miesięcznie. 

 

Pytanie pierwsze, czy spotkania muszą być codzienne? Nie powinno się odczekać np. Kilka dni jak to jest w bioenergoterapii, by organizm mógł zareagować na tą dawkę? I czy naprawdę tyle to kosztuje?

 

Po kilku miesiącach tych spotkań, mistrz (kobieta) zaproponował żonie by też przystąpiła do reiki i zaczęła praktykować stopnie wtajemniczenia. Od tego też momentu zaczęło się wszystko psuć w rodzinie. Poprosiłem o zaprzestanie spotkań chociaż z dzieckiem, niech żona sobie chodzi sama. Zapowiedziałem że nie będę się dokładał w żaden sposób do tych spotkań, mimo wszystko nie mam jak zabronić tego oficjalnie, więc praktykuje żona to nadal, dziecko zabiera na codzienne spotkania. Nie będziemy sobie dzieci wyrywać. 

Pytanie drugie. 

Czy można sprawdzić jakoś, jaką energią dysponuje dana osoba, czy jest to dobra czy zła energia? I czy są jakies zamknięte miejsca energetyczne. 

 

Idąc dalej... , mistrz powiedział żonie że działam jako wampir energetyczny dlatego jest cały czas zmęczona i powinna się ode mnie uwolnić, wróżyła też z kart, więc jesteśmy na etapie rozwodu. Dodatkowo ponoć bycie żony ze mną jest jej karmą z poprzednich wcieleń, juz kilka razy byliśmy ze sobą wcześniej, i to życie jest po to, by zakończyć tą karmę i się już więcej nie spotkamy w następnych wcieleniach. Dodatkowo powinna się spotykać tylko z ludźmi sukcesu, by przyciągać do siebie szczęście i pieniądze, więc niektóre znajomości niestety zakończyła, ja też do tej grupy należę. 

 

Pytanie trzecie, 

Czy można jakoś zweryfikować mistrza reiki, macie jakieś certyfikaty?, jest gdzie jakiś oficjalny spis wiarygodnych osób?. Jak to jest z bioenergoterapeutami. 

 

Pytanie czwarte. 

Żona stosuje na dziecku dotyk z przekazywanie energii, czy jest jakiś rytuał, modlitwa, przygotowanie przed transferem energii?, czy podchodzi się I przykłada ręce i już (tak to wygląda u mnie). Nie wiem czy robi to poprawnie, jeśli już z reiki praktykuje. 

 

Pytanie piąte. 

Czy w dłuższej perspektywie, takie praktyki co opisałem, mogą mieć negatywny wpływ na dziecko? 

 

Pytanie szóste 

Co sądzicie o tym mistrzu, czy tak właśnie wygląda praktyka reiki?, nie mam doświadczenia, nie wiem jak to wygląda, stąd pytanie jest poważne. 

 

Prosze o radę bo czuje ze to wszystko idzie w złym kierunku. 

 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeste

8 godzin temu, Constantine napisał:

Witam, 

 

Jestem tutaj nowy, postanowiłem założyć konto, by zgłębić trochę wiedzy na temat reiki oraz dowiedzieć się czegoś więcej nt stosowanych praktyk, jako że temat jest dość trudny, ale o tym wyjaśnię stopniowo poniżej. 

 

Więc moja historia z pojęciem reiki zaczęła się w kwietniu 2018 roku, kiedy to żona znalazła mistrza reiki by prócz pomocy medycznej dla dziecka stosować metody medycyny niekonwencjonalne. Mamy dziecko, które dużo choruje i jest pod stałą opieką medyczną. 

Dodam, że do samego tematu podchodzę z dozą ostrożności, ale to raczej naturalne u człowieka, kiedy pojawia się coś nowego w życiu. Z drugiej strony dzieci są najważniejsze w życiu, więc zrobi się dla nich wszystko, by tylko ulżyć w ich cierpieniu. 

Żona z dzieckiem jeździła i nadal jeździ codziennie do tego mistrza. Na początku zdawało się że spotkania pomagały, jednak teraz mam mieszane uczucia, wydaje mi się to bardziej jako zbieg okoliczności, okres letni zawsze wpływa pozytywnie na zmniejszoną zachorowalność, mniej zarazków w powietrzu. A zimą się i tak nasila, wracamy do punktu wyjścia. Za spotkanie mistrz bierze 100zl i spotkania są codzienne, więc nie ma co się oszukiwać 3k pyka miesięcznie. 

 

Pytanie pierwsze, czy spotkania muszą być codzienne? Nie powinno się odczekać np. Kilka dni jak to jest w bioenergoterapii, by organizm mógł zareagować na tą dawkę? I czy naprawdę tyle to kosztuje?

 

Po kilku miesiącach tych spotkań, mistrz (kobieta) zaproponował żonie by też przystąpiła do reiki i zaczęła praktykować stopnie wtajemniczenia. Od tego też momentu zaczęło się wszystko psuć w rodzinie. Poprosiłem o zaprzestanie spotkań chociaż z dzieckiem, niech żona sobie chodzi sama. Zapowiedziałem że nie będę się dokładał w żaden sposób do tych spotkań, mimo wszystko nie mam jak zabronić tego oficjalnie, więc praktykuje żona to nadal, dziecko zabiera na codzienne spotkania. Nie będziemy sobie dzieci wyrywać. 

Pytanie drugie. 

Czy można sprawdzić jakoś, jaką energią dysponuje dana osoba, czy jest to dobra czy zła energia? I czy są jakies zamknięte miejsca energetyczne. 

 

Idąc dalej... , mistrz powiedział żonie że działam jako wampir energetyczny dlatego jest cały czas zmęczona i powinna się ode mnie uwolnić, wróżyła też z kart, więc jesteśmy na etapie rozwodu. Dodatkowo ponoć bycie żony ze mną jest jej karmą z poprzednich wcieleń, juz kilka razy byliśmy ze sobą wcześniej, i to życie jest po to, by zakończyć tą karmę i się już więcej nie spotkamy w następnych wcieleniach. Dodatkowo powinna się spotykać tylko z ludźmi sukcesu, by przyciągać do siebie szczęście i pieniądze, więc niektóre znajomości niestety zakończyła, ja też do tej grupy należę. 

 

Pytanie trzecie, 

Czy można jakoś zweryfikować mistrza reiki, macie jakieś certyfikaty?, jest gdzie jakiś oficjalny spis wiarygodnych osób?. Jak to jest z bioenergoterapeutami. 

 

Pytanie czwarte. 

Żona stosuje na dziecku dotyk z przekazywanie energii, czy jest jakiś rytuał, modlitwa, przygotowanie przed transferem energii?, czy podchodzi się I przykłada ręce i już (tak to wygląda u mnie). Nie wiem czy robi to poprawnie, jeśli już z reiki praktykuje. 

 

Pytanie piąte. 

Czy w dłuższej perspektywie, takie praktyki co opisałem, mogą mieć negatywny wpływ na dziecko? 

 

Pytanie szóste 

Co sądzicie o tym mistrzu, czy tak właśnie wygląda praktyka reiki?, nie mam doświadczenia, nie wiem jak to wygląda, stąd pytanie jest poważne. 

 

Prosze o radę bo czuje ze to wszystko idzie w złym kierunku. 

 

Jestem mistrzem rei ki od lat więc ci powiem ,certyfikaty wszelkie ,dotykanie i inne to wierutne bzdury ,mistrz jest przekazicielem Boskiej Energii Miłości ,,Energii Wszechświata [która jest jedna ] wystarczy okazywać dziecku wiele Miłości ,tym samym przekazujesz Energię Rei Ki ,nie można być materialistą ,chcąc w sobie zgromadzić tą uzdrawiającą energiię ,to tyle ,pozdrawiam , jak ktoś nie ma doświadczenia ,może wyżądzić więcej szkód , niżż dobra ,pisałem nieraz o wampiryzmie energetycznym , tacy oszuści namawiają innych jak w poborze do sekty , by łoić kasę od naiwnych ,i namieszają w głowach , oraz osłabią wolę i intelekt .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 8.09.2019 o 22:51, Constantine napisał:

Witam, 

 

Jestem tutaj nowy, postanowiłem założyć konto, by zgłębić trochę wiedzy na temat reiki oraz dowiedzieć się czegoś więcej nt stosowanych praktyk, jako że temat jest dość trudny, ale o tym wyjaśnię stopniowo poniżej. 

 

Więc moja historia z pojęciem reiki zaczęła się w kwietniu 2018 roku, kiedy to żona znalazła mistrza reiki by prócz pomocy medycznej dla dziecka stosować metody medycyny niekonwencjonalne. Mamy dziecko, które dużo choruje i jest pod stałą opieką medyczną. 

Dodam, że do samego tematu podchodzę z dozą ostrożności, ale to raczej naturalne u człowieka, kiedy pojawia się coś nowego w życiu. Z drugiej strony dzieci są najważniejsze w życiu, więc zrobi się dla nich wszystko, by tylko ulżyć w ich cierpieniu. 

Żona z dzieckiem jeździła i nadal jeździ codziennie do tego mistrza. Na początku zdawało się że spotkania pomagały, jednak teraz mam mieszane uczucia, wydaje mi się to bardziej jako zbieg okoliczności, okres letni zawsze wpływa pozytywnie na zmniejszoną zachorowalność, mniej zarazków w powietrzu. A zimą się i tak nasila, wracamy do punktu wyjścia. Za spotkanie mistrz bierze 100zl i spotkania są codzienne, więc nie ma co się oszukiwać 3k pyka miesięcznie. 

 

Pytanie pierwsze, czy spotkania muszą być codzienne? Nie powinno się odczekać np. Kilka dni jak to jest w bioenergoterapii, by organizm mógł zareagować na tą dawkę? I czy naprawdę tyle to kosztuje?

 

Po kilku miesiącach tych spotkań, mistrz (kobieta) zaproponował żonie by też przystąpiła do reiki i zaczęła praktykować stopnie wtajemniczenia. Od tego też momentu zaczęło się wszystko psuć w rodzinie. Poprosiłem o zaprzestanie spotkań chociaż z dzieckiem, niech żona sobie chodzi sama. Zapowiedziałem że nie będę się dokładał w żaden sposób do tych spotkań, mimo wszystko nie mam jak zabronić tego oficjalnie, więc praktykuje żona to nadal, dziecko zabiera na codzienne spotkania. Nie będziemy sobie dzieci wyrywać. 

Pytanie drugie. 

Czy można sprawdzić jakoś, jaką energią dysponuje dana osoba, czy jest to dobra czy zła energia? I czy są jakies zamknięte miejsca energetyczne. 

 

Idąc dalej... , mistrz powiedział żonie że działam jako wampir energetyczny dlatego jest cały czas zmęczona i powinna się ode mnie uwolnić, wróżyła też z kart, więc jesteśmy na etapie rozwodu. Dodatkowo ponoć bycie żony ze mną jest jej karmą z poprzednich wcieleń, juz kilka razy byliśmy ze sobą wcześniej, i to życie jest po to, by zakończyć tą karmę i się już więcej nie spotkamy w następnych wcieleniach. Dodatkowo powinna się spotykać tylko z ludźmi sukcesu, by przyciągać do siebie szczęście i pieniądze, więc niektóre znajomości niestety zakończyła, ja też do tej grupy należę. 

 

Pytanie trzecie, 

Czy można jakoś zweryfikować mistrza reiki, macie jakieś certyfikaty?, jest gdzie jakiś oficjalny spis wiarygodnych osób?. Jak to jest z bioenergoterapeutami. 

 

Pytanie czwarte. 

Żona stosuje na dziecku dotyk z przekazywanie energii, czy jest jakiś rytuał, modlitwa, przygotowanie przed transferem energii?, czy podchodzi się I przykłada ręce i już (tak to wygląda u mnie). Nie wiem czy robi to poprawnie, jeśli już z reiki praktykuje. 

 

Pytanie piąte. 

Czy w dłuższej perspektywie, takie praktyki co opisałem, mogą mieć negatywny wpływ na dziecko? 

 

Pytanie szóste 

Co sądzicie o tym mistrzu, czy tak właśnie wygląda praktyka reiki?, nie mam doświadczenia, nie wiem jak to wygląda, stąd pytanie jest poważne. 

 

Prosze o radę bo czuje ze to wszystko idzie w złym kierunku. 

 

Napisz do mnie na priw. 
A Mistrza cóż, jak już siebie mistrzem określa to warto poszukać kogoś innego, kto się jak już mianuje nauczycielem reiki. Ja sama już nie uczę, ale jakby coś polecić mogę dobrych nauczycieli.
Na facebooku jest grupa Reikowisko, warto porozmawiać, bo są tam ogarnięte reikowo osoby.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
11 minut temu, Mistyk napisał:

Zaczyna się wkur... a iddzcie się leczyć psychopaci i zmoczcie głowę :_wc:a taki spokój był ,czułem, że nikt energii  mi nie kradnie przynajmniej .

Darek, daj sobie na wstrzymanie. Wyrażam tylko swoją opinię, polecam fajną grupę. Ja sama wycofałam się z nauczania Reiki, co nie znaczy, że nie mogę dzielić się wiedzą i doswiadczeniem ponad 20 letnim.
I nie szarżuj z oszczerstwami. To forum nigdy nie popierało hejtu i prowokacji.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
8 minut temu, Szept napisał:

Darek, daj sobie na wstrzymanie. Wyrażam tylko swoją opinię, polecam fajną grupę. Ja sama wycofałam się z nauczania Reiki, co nie znaczy, że nie mogę dzielić się wiedzą i doswiadczeniem ponad 20 letnim.
I nie szarżuj z oszczerstwami. To forum nigdy nie popierało hejtu i prowokacji.

Rozumię ,ale to moja reakcja ,bo czuję telepatycznie i empatycznie czyjąś energię ,jak wpływa na mnie ,i bez urazy ,jako uzdrowiciel rei ki mam doświadczenie z energiami psychicznymi \ duchowymi złymi i dobrymi 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
1 minutę temu, Mistyk napisał:

Rozumię ,ale to moja reakcja ,bo czuję telepatycznie i empatycznie czyjąś energię ,jak wpływa na mnie ,i bez urazy ,jako uzdrowiciel rei ki mam doświadczenie z energiami psychicznymi \ duchowymi złymi i dobrymi 

Rozumiem, że możesz czuć coś, ale dlaczego od razu rzucasz oszczerstwa pod moim postem, jakbym to ja posyłała Ci energię? Nie robię tego, bo i po co? Kilka lat temu odsunęłam się od światka ezoteryki i nie bawi mnie mentalne buszowanie wokół innych, ani innych wokół mnie. Weź głęboki oddech, a skoro jesteś nauczycielem Reiki, wies zapewne jak stworzyć barierę ochronną. To są podstawy pracy z energiami.
Czujesz, ze ktoś/coś podchodzi, zablokuj to i tyle. Nie musisz panikować na forum, ani tym bardziej rzucać oskarżeń, na zasadzie, może trafię, a jak nie trafię to odsunę od siebie uwagę.
Weszłam na forum aby pousuwac spam i pewnie zniknę na kolejnych kilka lat. Nic tu po mnie.

 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
31 minut temu, Szept napisał:

Rozumiem, że możesz czuć coś, ale dlaczego od razu rzucasz oszczerstwa pod moim postem, jakbym to ja posyłała Ci energię? Nie robię tego, bo i po co? Kilka lat temu odsunęłam się od światka ezoteryki i nie bawi mnie mentalne buszowanie wokół innych, ani innych wokół mnie. Weź głęboki oddech, a skoro jesteś nauczycielem Reiki, wies zapewne jak stworzyć barierę ochronną. To są podstawy pracy z energiami.
Czujesz, ze ktoś/coś podchodzi, zablokuj to i tyle. Nie musisz panikować na forum, ani tym bardziej rzucać oskarżeń, na zasadzie, może trafię, a jak nie trafię to odsunę od siebie uwagę.
Weszłam na forum aby pousuwac spam i pewnie zniknę na kolejnych kilka lat. Nic tu po mnie.

 

Rozumię cię kochana ,miłego wieczoru ,a co do nauczyciela rei ki ,to jest tak ,jest jedna \ Boska \ Chrystusowa \ Kosmiczna Energia Zródła  \ Miłości ,a ja jestem od czasu ezoforum powołany jako przekaznik - uzdrowiciel duchowy  tej energii .

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Posta napisałem miesiąc temu, w międzyczasie trochę się wyjaśniło za radą dobrych duszyczek z tego forum, udało się zabrać dziecko od tej Pani, nagle zaczeło się więcej uśmiechać, nie chodzi już z misiem wszędzie, przestało się bać nocami, zdrowie nie gorzej nie lepiej, tak samo jak było.

 

Jednak, żona nadal tam siedzi, nie mam jak jej z tamtąd zabrać, relację miedzy nami o wiele gorsze, uczęszcza cały czas do tej kobietki, godzina dziennie (obiecała że przestanie), pod nieobecność okadza dom, nie daje się dotykać, zerwała relację z rodziną, ponoć nikt jej nie rozumie. Mam nadzieję i trzymam kciuki, by się uwolniła jakoś, ale to już będzie pewnie długo dalej po tym jak nasze drogi się bezpowrotnie rozejdą...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
8 minut temu, Constantine napisał:

Posta napisałem miesiąc temu, w międzyczasie trochę się wyjaśniło za radą dobrych duszyczek z tego forum, udało się zabrać dziecko od tej Pani, nagle zaczeło się więcej uśmiechać, nie chodzi już z misiem wszędzie, przestało się bać nocami, zdrowie nie gorzej nie lepiej, tak samo jak było.

 

Jednak, żona nadal tam siedzi, nie mam jak jej z tamtąd zabrać, relację miedzy nami o wiele gorsze, uczęszcza cały czas do tej kobietki, godzina dziennie (obiecała że przestanie), pod nieobecność okadza dom, nie daje się dotykać, zerwała relację z rodziną, ponoć nikt jej nie rozumie. Mam nadzieję i trzymam kciuki, by się uwolniła jakoś, ale to już będzie pewnie długo dalej po tym jak nasze drogi się bezpowrotnie rozejdą...

To przykre, że ktoś tak namieszał w głowie. W żadnej ścieżce duchowej ani rozwoju nie jest tak, że należy zerwać relacje z rodziną, nawet, jeśli czujemy się niezrozumiani. Czasem jest tak, że pewne relacje kończą się samoistnie. Tak też bywa. Ale nie znaczy, że ktoś ma się wynieść z naszego zycia bo tak, bo tak się zmieniamy. To prowadzi do destrukcji.
Okadzanie mieszkania nie jest niczym złym, czasem przydatnym, ale teraz fajnie by było aby otworzyła oczy, bo straci to co ma.
Boli jak czyta się o takich sprawach :( Ludzie, którzy mieli pomóc, uwiązują do siebie i w imię korzyści własnych (nie konieczne finansowych) manipulują innymi :(

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
12 godzin temu, Szept napisał:

To przykre, że ktoś tak namieszał w głowie. W żadnej ścieżce duchowej ani rozwoju nie jest tak, że należy zerwać relacje z rodziną, nawet, jeśli czujemy się niezrozumiani. Czasem jest tak, że pewne relacje kończą się samoistnie. Tak też bywa. Ale nie znaczy, że ktoś ma się wynieść z naszego zycia bo tak, bo tak się zmieniamy. To prowadzi do destrukcji.
Okadzanie mieszkania nie jest niczym złym, czasem przydatnym, ale teraz fajnie by było aby otworzyła oczy, bo straci to co ma.
Boli jak czyta się o takich sprawach :( Ludzie, którzy mieli pomóc, uwiązują do siebie i w imię korzyści własnych (nie konieczne finansowych) manipulują innymi :(

Masz absolutną rację Szepcie :) rozwój duchowy to znaczy ezoteryczne \ wewnętrzne samo-doskonalenie moralne i samo-dyscyplina etyczna ,a takie narzucanie siłą swojej woli ,branie pieniędzy i zerwanie kontaktu z najbliższymi ,to typowe dla prania mózgu przez sekty .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
21 godzin temu, Szept napisał:

Weszłam na forum aby pousuwac spam i pewnie zniknę na kolejnych kilka lat. Nic tu po mnie.

 

jednorazowe sprzątnięcie spamu nie pomoze - za dzien, dwa będą tu setki spamujących postów - nieraz w 1 dzień po 30  się pojawia...

nie ma jakiejś mozliwości zablokowania tego spamu albo zamkniecia forum - tak, żeby można było czytać?

szkoda tej wiedzy tu zgromadzonej...

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
5 godzin temu, Maga napisał:

jednorazowe sprzątnięcie spamu nie pomoze - za dzien, dwa będą tu setki spamujących postów - nieraz w 1 dzień po 30  się pojawia...

nie ma jakiejś mozliwości zablokowania tego spamu albo zamkniecia forum - tak, żeby można było czytać?

szkoda tej wiedzy tu zgromadzonej...

Tak ,masz rację :),np. nauka polega na próbach wielokrotnych i eksperymentach , czy gdyby jacyś prekursorzy danej dziedziny w historii -psychologii ,nauki ,filozofii , religii ,metafizyki ,parapsychologii ,itp. się poddali i nie próbowali  ,to mlelibyś my na świecie taki postęp hahaha

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.