Gość Anika68

Jak bylo na prawde;)

5 postów w tym temacie

:chytry:

Pewnego dnia w rajskim ogrodzie Ewa zwraca sie do Boga.

- Mam problem.

- O co chodzi Ewo?

- Ja wiem, ze dzieki tobie istnieje i mam ten przepiekny ogrod,

wszystkie zwierzeta, tego zabawnego weza, ale ja po prostu nie

jestem szczesliwa.

- Dlaczego Ewo?

- Jestem samotna i po prostu rzygac mi sie chce jablkami.

- Aha Ewo, w takim wypadku stworze Ci mezczyzne.

- Co to jest mezczyzna?

- Mezczyzna bedzie wadliwym stworzeniem, majacym wiele zlych cech. Bedzie

klamal,

oszukiwal i bedzie prozny. Tak czy inaczej bedziesz miala z nim ciezkie

zycie. Ale... bedzie wiekszy, szybszy i bedzie lubil polowac i zabijac.

Bedzie wygladal glupio, kiedy sie

pobudzi, ale odtad nie bedziesz narzekac. Stworze go w taki sposob, aby

dostarczal

ci fizycznej satysfakcji. Bedzie nierozsadny i bedzie zabawial sie walka lub

kopaniem pilki. Nie bedzie zbyt sprytny, wiec rowniez bedzie potrzebowal

twojej rady, aby postepowac

rozsadnie.

- Brzmi wspaniale - powiedziala Ewa z ironicznym

usmiechem - ale w czym tkwi pulapka?

- Hm... mozesz go miec pod pewnym warunkiem.

- Jakim?

- Bedzie on dumny, arogancki, egocentryczny, wiec musisz mowic

mu, ze zostal stworzony pierwszy. Pamietaj, to nasz malutki

sekret... Wiesz, tak miedzy nami kobietami...

:lol: :D :rotfl:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

"....Ogród jest utracony, lecz jestem szczęśliwa, gdyż odnalazłam Adama. On kocha mnie tak, jak potrafi, a ja kocham go ze wszystkich sił swej namiętnej natury, co, jak przypuszczam, jest typowe dla mej młodości i płci. Kiedy zadaję sobie pytanie, dlaczego go kocham, dochodzę do wniosku, że nie wiem i nie pragnę wiedzieć. Przypuszczam więc, że ten rodzaj miłości nie jest wynikiem rozumowania ani statystyki, jak miłość do płazów i zwierząt. Myślę, że tak jest. Kocham niektóre ptaki dla ich śpiewu - lecz Adama nie dlatego kocham - nie, nie dlatego. Im więcej śpiewa, tym bardziej mnie to denerwuje. Proszę go jednak, by śpiewał, gdyż pragnę polubić wszystkjo, co go interesuje. Jestem pewna, że z czasem polubię ten śpiew, choć z początku nie mogłam go znieść, ale teraz mogę. Drażni to wprawdzie moje uszy, lecz nic nie szkodzi, i do tego można przywyknąć.

Nie kocham go dla jego inteligencjki - nie, wcale nie dlatego. Nie należy winić go za rodzaj inteligencji, jaki posiada, gdyż sam go nie stworzył, jest taki, jakim stworzył go Bóg, i to wystarcza. Wiem, że kierowała tym mądra celowość. Z czasem jego inteligencja rozwinie się, chociaż nie sądzę, aby to nastąpiło szybko, zresztą nie ma pośpiechu, jest wystarczająco udany taki, jaki jest.

Nie kocham go z powodu jego subtelności ani pełnych wdzięku i delikatności manier. NIe, ma pod tym względem braki, lecz jest wystarczająco udany taki, jaki jest, i robi wciąż postępy.

Nie kocham go z powodu jego zręczności - wcale nie dlatego. Przypuszczam, że jest zręczny, nie wiem tylko, dlaczego to przede mną ukrywa. Jedynie to sprawia mi przykrość. Na ogół jest teraz ze mną szczery i otwarty, jestem pewna, że poza tym nie ukrywa przede mną niczego. Martwi mnie, że ma przede mną tajemnicę i nieraz myśl o tym nie daje mi zasnąć, lecz postaram się o tym zapomnieć, by nic nie mąciło pełni mego szczęścia.

Nie kocham go z powodu jego wykształcenia - nie, nie dlatego. Jest samoukiem i ma mnóstwo wiadomości nie całkiem zgodnych z rzeczywistością.

Nie kocham go z powodu jego rycerskości - nie, nie dlatego. Nieraz krzyczy na mnie, lecz nie mam o to do niego pretensji, gdyż sądzę, iż jest to cechą jego płci, której przecież sam nie stworzył. Oczywiście, sama nigdy nie podniosłabym na niego głosu - wolałabym raczej zginąć, lecz to również jest cechą mej płci, której nie stworzyłam - nie jest więc moją zasługą.

Więc dlaczego go kocham? Sądzę, że jedynie dlatego, iż jest mężczyzną

W głębi serca jest dobry i za to go kocham, lecz mogłabym go też kochać, gdyby taki nie był. Kochałabym go, gdyby mnie bił i obrzucał obelgami. Przypuszczam, że to typowe dla mej płci.

Jest silny i przystojny, i za to go kocham, podziwiam i jestem z niego dumna, lecz mogłabym go kochać, gdyby był pozbawiony tych zalet. Gdyby był brzydki, kochałabym go; gdyby był rozbitkiem życiowym, kochałabym go, pracowałabym na niego, harowałabym, modliła się i czuwała przy jego łożu aż do śmierci.

Sądzę więc, że kocham go jedynie dlatego, że jest mężczyzną i należy do mnie. Nie machyba innego powodu. Jest więc tak, jak już przedtem stwierdziłam: ten rodzaj miłości nie jest wynikiem rozumowania ani statystyki. Po prostu zjawia się nie wiadomo skąd - bez żadnych wyjaśnień. I nie są one potrzebne.

Tak myślę. Jestem jednak tylko dziewczyną - pierwszą, która dociekała tych spraw i być może z nieświadomości, z braku doświadczenia nie zrozumiałam togo jak należy.

Po czterdziestu latach

Modlę się o to, abyśmy zeszli z tego świata razem - to pragnienie nie zniknie z tej ziemi - lecz przetrwa w sercu każdej kochającej żony po kres dni, i nazwą je moim imieniem.

Lecz jeśli jedno z nas musi odejść pierwsze, modlę się, abym to była ja; gdyż on jest silny, a ja słaba, nie jestem mu tak niezbędna, jak on mnie - życie bez niego już nie będzie życiem, jak je zniosę? Ta modlitwa jest również nieśmiertelna i tak długo będzie zanoszona, jak długo przetrwa mój ród. Jestem pierwszą żoną, a ostatnia żona będzie moim odbiciem.

Na grobie Ewy

ADAM: Gdziekolwiek była ona, t a m był Raj."

Mark Twain Pamiętniki Adama i Ewy

Jeśli ktoś miałby ciekawość przeczytać całość, to znajdzie ja na tej stronie... http://tobajer.w.interia.pl/Aie/aie.html

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 25.03.2011 o 10:15, Gość Anika68 napisał:

:chytry:

Pewnego dnia w rajskim ogrodzie Ewa zwraca sie do Boga.

- Mam problem.

- O co chodzi Ewo?

- Ja wiem, ze dzieki tobie istnieje i mam ten przepiekny ogrod,

wszystkie zwierzeta, tego zabawnego weza, ale ja po prostu nie

jestem szczesliwa.

- Dlaczego Ewo?

- Jestem samotna i po prostu rzygac mi sie chce jablkami.

- Aha Ewo, w takim wypadku stworze Ci mezczyzne.

- Co to jest mezczyzna?

- Mezczyzna bedzie wadliwym stworzeniem, majacym wiele zlych cech. Bedzie

klamal,

oszukiwal i bedzie prozny. Tak czy inaczej bedziesz miala z nim ciezkie

zycie. Ale... bedzie wiekszy, szybszy i bedzie lubil polowac i zabijac.

Bedzie wygladal glupio, kiedy sie

pobudzi, ale odtad nie bedziesz narzekac. Stworze go w taki sposob, aby

dostarczal

ci fizycznej satysfakcji. Bedzie nierozsadny i bedzie zabawial sie walka lub

kopaniem pilki. Nie bedzie zbyt sprytny, wiec rowniez bedzie potrzebowal

twojej rady, aby postepowac

rozsadnie.

- Brzmi wspaniale - powiedziala Ewa z ironicznym

usmiechem - ale w czym tkwi pulapka?

- Hm... mozesz go miec pod pewnym warunkiem.

- Jakim?

- Bedzie on dumny, arogancki, egocentryczny, wiec musisz mowic

mu, ze zostal stworzony pierwszy. Pamietaj, to nasz malutki

sekret... Wiesz, tak miedzy nami kobietami...

:lol: :D :rotfl:

Tłumaczenie : Pewnego dnia pewna panna pogrążona w depresji ,tak do siebie mówi 

Cytat : 

- Mam problem.

- O co chodzi Ewo? ( odpowiada jej wewnętrzny głos intuicji  )

- Ja wiem, ze dzieki tobie istnieje i mam ten przepiekny ogrod, ( mówi panna Ewa  )

wszystkie zwierzeta, tego zabawnego weza, ( kochanka  i węża ,jako męski członek ) ale ja po prostu nie

jestem szczesliwa. ( narządy płciowe ,mają   duży wpływ na system, nerwowy i samopoczucie  ,oraz myślenie )

- Dlaczego Ewo? ( pyta się jej wewnętrzny głos intuici  )

- Jestem samotna i po prostu rzygac mi sie chce jablkami. ( jestem samotna i źle się czuję ,po tym seksie )

- Aha Ewo, w takim wypadku stworze Ci mezczyzne. ( doradza jej wewnętrzny głos intuicji , by się ożeniła * tzw,wygnanie z raju staropanieństwa )

- Co to jest mezczyzna? ( myśli panna Ewa )

- Mezczyzna bedzie wadliwym stworzeniem ( męska część psychiki w tobie Ewo ,mówi jej Wewnętrzny Gos Intuicji /Boga , będzie dłudo nieświadomie funkcjonować u ciebie ,powodując szereg problemów mentalnych /psychicznych ,chorób fizycznych ,i kłopotów na polu zawodowym i osobistym )

, majacym wiele zlych cech. Bedzie

klamal,

oszukiwal i bedzie prozny. Tak czy inaczej bedziesz miala z nim ciezkie

zycie. Ale... bedzie wiekszy, szybszy i bedzie lubil polowac i zabijac.

Bedzie wygladal glupio, kiedy sie

pobudzi, ale odtad nie bedziesz narzekac. Stworze go w taki sposob, aby

dostarczal

ci fizycznej satysfakcji. ( kiedy się przebudzisz duchowo /wewnętrznie  /doznasz oświecewnia i zintegrujesz w sobie energię męską -Adam /Animus z Energią Żeńską Ewa /Anima ,poznasz co to prawda ,wolność i mądrość ,odpowiada jej wewnętrzny głos intuicji )

UKRYTY MĘŻCZYZNA W KOBIECIE

CZYM SĄ ARCHETYPY?

Archetypy są ogólnie rzecz biorąc symbolami prototypowych energetycznych śladów zrozumiałych od razu niezależnie od kultury.

Wszyscy wiedzą kim jest “mama”, to osoba, która nosi dziecko w łonie, rodzi je, karmi je, wspiera i pomaga w dorastaniu. 

Każdy ma pewne wyobrażenia, kiedy spotyka matkę, wyobrażenia co do tego kim mama jest i co robi, są wrodzoną częścią psychiki.

Fundamentem, na którym opierają się te wyobrażenia oraz wrodzone zrozumienie kim i czym są mamy jest archetyp znany jako Wielka Matka.

Psychologia jungowska używa archetypów jako podstawy do nadawania nazw rozmaitym funkcjom psychicznym. Archetypy są tym za pomogą czego jungiści usiłują nazwać nienazwane i oznaczyć psychikę tak by była łatwiej rozumiana.

Czwórka pierwotnych archetypów jungowskich składa się z Animy, Animusa, Jaźni i Cienia.

WSTĘP DO ARCHETYPU ANIMUSA

Czym jest jungowski archetyp Animusa?

Ujmując to najprościej, Animus jest konceptem jungowskim, który symbolizuje pojedynczą, prototypową zasadę męską, a nie mężczyzn jako takich, ukształtowanych przez role społeczne.

Animus jest jedną z części nieuświadomionej psychiki kobiety albo mężczyzną ukrytym w kobiecie.

Jednak w psychologii analitycznej Junga, terminy “męski” i “żeński” nie odnoszą się do płci jako takiej, ale do energetycznych zasad takich jak działanie i bierność.

Oto dlaczego ów podział jest tak istotny.

UKRYTY MĘŻCZYZNA W KOBIECIE

Zrozumienie to czym jest Animus, a być może co jeszcze ważniejsze, czym nie jest, i nauczenie się w jaki sposób nawiązać właściwą z nim relację, jest trudnym ale niezbędnym procesem jaki przechodzi się na ścieżce indywiduacji.

Podczas gdy ciało osoby jest albo męskie, albo żeńskie, całość istoty składa się nie tylko z z zewnętrznej płci, ale także tego co jest ukryte w formie funkcji psychicznych i procesu poznawczego.

Teoria psychologiczna Junga zakłada, że psychika nie ma płci. Postrzega ją jako całość, ale robi rozróżnienie pomiędzy tym czego jesteśmy świadomi i tymi częściami, które pozostają w nieświadomości lub tymi elementami, z których istnienia nie zdajemy sobie sprawy.

Zgodnie z tą teorią, świadoma część psychiki współgra z z płcią zewnętrzną podczas gdy część nieświadoma jest uważana za wyraz płci przeciwnej.

W przypadku kobiet, mężczyzna ukryty w ich psychice zwany jest Animusem.

ZNACZENIE MĘSKOŚCI I KOBIECOSCI

Z punktu widzenia Junga, jednostka istnieje na dwóch poziomach: wewnętrznej i zewnętrznej. Całość osobowości składa się nie tylko z zewnętrznej, fizycznej formy, ale także z nieuchwytnej, wewnętrznej świadomości.

Zgodnie z tą szkołą myślenia, istnienie każdej jednostki to dychotomiczny taniec pomiędzy widzialnym a niewidzialnym, pomiędzy subiektywnymi manifestacjami formy i całkowicie nie manifestowaną rzeczywistością oraz pomiędzy zasadami męskimi i żeńskimi.

Odnosząc się do męskości i kobiecości oraz do mężczyzny i kobiety z punktu widzenia Junga, trzeba pamiętać że żaden z tych terminów nie równa się subiektywnej roli płci kulturowej.

Męskość i kobiecość nie mają nic wspólnego z płcią kulturową, to terminy używane by określić zasady, energie, sposoby myślenia lub działania.

Męskość odnosi się do energii, które są aktywne i pobudzające.

Kobiecość odnosi się do tego co bierne i podatne.

Nie istnieje żadna hierarchia ważności pomiędzy męskością a kobiecością, żadna z tych zasad nie jest uprzywilejowana i potrzebne są obie. Ich zgodna współpraca zapewnia funkcjonowanie jako cała, spójna niezależna osobowość tak jak powinno to mieć miejsce.

Przykładowo energią bierną jest intuicja, ponieważ jest ona informacją otrzymywaną przez umysł. Jednak by ta informacja była przydatna, musi być przeanalizowana i wcielona w życie, inaczej pozostaje bezcelowa.

Pomyśl o radiu. Jeżeli tylko odbiera transmisje, nie będzie przydatne. Takie transmisje muszą być przekazywane aby mogły dotrzeć do odbiorcy. Podobnie jest na odwrót, jeżeli nie ma urządzenia odbierającego przekaz, te transmisje są po prostu niewykrywalną falą w kosmosie, niesłyszaną przez ludzkie ucho.

CO SYMBOLIZUJE ANIMUS

Archetyp Animusa, symbolizujący zasadę męską, nie jest równoznaczny z mężczyznami, jakich spotkało się w życiu.

Animus jest archetypem męskości, nie samych mężczyzn.

Wprawdzie sam Animus i to co symbolizuje są o wiele zbyt złożone by podsumować je w jednym akapicie, jednak można stwierdzić, że kilkoma z energii, które tworzą Animusa są zasady działania, ducha, rozumowania i logiki.

Jako zasada aktywna, Animus daje kobiecie zdolność do pełnego manifestowania swojej kreatywności poprzez zamienianie nieuchwytnych, intuicyjnych pomysłów w realną formę w świecie świadomym.

Niezintegrowany animus staje się zaprzysięgłym wrogiem.

ALIENACJA ANIMUSA

Archetypy są pojedynczymi konstrukcjami prototypowymi, śladami, tak to ujmując, form napotkanych w świecie świadomym. Animus, jako archetyp, również jest takim prototypem. Nie ma czegoś takiego jak “mój Animus” czy “twój Animus”, jest po prostu Animus.

Niestety, archetypowe ślady są często rozmontowywane i przekształcane by przypominały oblicza i przeżycia, które pojawiają się w kontaktach z ludźmi przyjmującymi archetypowy obraz.

Powiedzieć, że animus jest “mężczyzną” czy “męski” oznacza po prostu, że jest to archetypowe wyrażenie tego co jest aktywne i pobudzające. Logika, duch, umiejętność działania zgodnie z intuicją i impulsem oraz nadawanie formy myśli twórczej – to wszystko zawiera się w Animusie.

Animus i zasada męska nie równają się z czynami i doświadczeniami, jakich nabyło się w kontaktach z konkretnymi mężczyznami. Jednak osobista relacja z konkretnymi mężczyznami pozostawi niemal niezatarte piętno na tym jak kobieta odnosi się do animusa.

W rzeczywistości osobista relacja z mężczyznami albo pozwoli kobiecie łatwo odnosić się do animusa i posiadać wielką osobistą siłę oraz świadomość, albo spowoduje, że będzie ona próbowała zaprzeczać istnienia swojego męskiego “ja”, a co za tym idzie zostanie zdominowana przez animusa.

Jeżeli doświadczenia, zwłaszcza z najmłodszych lat, gdy kształtuje się psychika, były głównie negatywne, wówczas będzie się miało wielką trudność z identyfikowaniem się z animusem w pozytywny sposób.

To oznacza, że kobieta będzie próbowała spychać wszelkie cechy jakie uważa za “męskie” do sfery cienia i będzie próbowała pozostawać w nieświadomości swojego męskiego “ja”. Pozostanie niziołkiem niezdolnym do zintegrowania istotnej części własnej psychiki.

Stopień trudności jakie napotyka w integrowaniu animusa jest wprost proporcjonalny do stopnia trudności, jakie ma w relacjach z płcią męską.

ZINTEGROWANY ANIMUS STAJE SIĘ PRZEWODNIKIEM
 

NIE POTRZEBUJESZ DOPEŁNIENIA

https://biegnaczwilkami.wordpress.com/tag/animus/

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.