Monika

Dziwne energie starożytnych miejsc

5 postów w tym temacie

Już tysiące lat temu ludzie w Europie zaczęli stawiać ogromne głazy. Do dzisiaj zastanawiamy się, co one mogły znaczyć - na pewno niektóre budowle to starożytne obserwatoria, inne służyły jako miejsca zebrań, jeszcze inne służyły religijnym obrzędom. Wielu ludzi przy odwiedzaniu takich miejsc zauważyło coś jakby działanie pewnej siły, nazywali to także oddziaływaniem energii albo po prostu zawrotami głowy, nudnościami.

Z tego powodu w roku 1977 powstał projekt Dragon. Założycielem projektu był Paul Devereux, który zgromadził wokół siebie geologów, chemików, osoby sensytywne jak i różdżkarzy. Celem było zbadanie miejsc kumulujących energię.

W niektórych takich miejscach zaobserwowano naturalną promieniotwórczość - czy mamy więc logiczną odpowiedź na to pytanie? Dziwny przypadek wydarzył się w Boleigh Fogou. Przebywając w trzytysiącletniej komnacie, pewna osoba miała wizję obcego jej wesela. Wszystko było bardzo wyraźnie widać tak gdyby było to w TV, przy czym owa osoba była całkiem świadoma swoich zmysłów. Po krótkim czasie wizja znikła. Badaczom z grupy „Projekt Dragon” udało się ustalić, że komnata była przeznaczona do różnych rytuałów, a licznik Geigera wykazywał tam promieniotwórczość.

Także trzem współpracownikom projektu badającym "Ludzi Króla" przydarzyły się podobnie wizje. Badano zarówno promieniowanie tła już wcześniej wykryte jak i poziom promieniowania w promieniu około jednego kilometra. W oparciu o normalny poziom tła można ustalić, gdzie wystąpiły rzeczywiste różnice. Okazało się, że wystąpiły na drodze, która przechodzi w pobliżu kamiennego kręgu. Trzech pracowników doznało niezależnie od siebie na tym niezwykłym kawałku ulicy omamy, urojenia, ukazały się im dzikie zwierzęta i duchy. Radioaktywność i promieniowanie elektromagnetyczne zostały potwierdzone, grupa projektowa prowadziła następnie pomiary ultradźwiękowe. W Rollright kamienie rzeczywiście wysyłają niesłyszalne dla ludzkiego ucha ultradźwięki.

W dniu 10 Stycznia 1987 jeden z badanych menhirów w promieniu jednego metra emitował ultradźwięki w zakresie częstotliwości pasma 37 kiloherców. Trwało to około godziny i podczas innych pomiarów później już się nigdy nie powtórzyło.

Mające 5000 lat kamienne izby w Kornwalii (Anglia) posiadają jeszcze większą radioaktywność niż w Boleigh Fogou. System megalityczny Carn Euny Fogou, mający 20 metrów długości i dwa metry wysokości i stanowiący część większego systemu osadnictwa wiejskiego z okresu neolitu, składa się z granitu - minerału, który jest bogaty w złoża uranu i wyjątkowo promieniotwórczy. W tym miejscu radioaktywność jest większa o 87% niż w innych porównywalnych miejscach.

Co wywołuje te halucynacje? Możliwe, że ludzie ci są szczególnie podatni na naturalną promieniotwórczość. Może to dziwny charakter tych kamieni a raczej radioaktywność, która powoduje, że niektórzy ludzie mają wizualne lub słuchowe halucynacje.

Można sobie również wyobrazić, że małe dawki promieniowania radioaktywnego tła w postaci stężonej ma szczególne działanie lecznicze.

Istnieje wiele studni i źródeł leczniczych, które w porównaniu z promieniowaniem tła wykazują o wiele wyższą radioaktywność. Przykładami są wody bogate w rad, np. rzymskie łaźnie termalne w Bath (Anglia), albo świątynia Apolla w Koryncie (Grecja). Takie miejsca podobno wpływały szczególnie na poprawę zdrowia.

Badaczom "Projektu Dragon" udało się także zarejestrować w obrębie Rollright nagłe wahania pola magnetycznego. Także naukowcy londyńskiego Imperial College udowodnili za pomocą specjalnych instrumentów, że menhir z Llangynidr niedaleko Crickhowell (Walia) posiada całą masę energetycznych węzłów.

Bardzo prawdopodobne jest, że ludzie starożytni wiedzieli, iż w takich miejscach dzieje się coś niezwykłego, i dlatego uznawali je za święte, a z czasem miejsca te przybierały postać miejsc kultu religijnego.

Źródło http://www.paranormalium.pl/dziwne-energie-starozytnych-miejsc,833,5,artykul.html

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Na pewno wiedzieli. Takie miejsca nie były wybierane przypadkowo

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W dniu 10 Stycznia 1987 jeden z badanych menhirów w promieniu jednego metra emitował ultradźwięki w zakresie częstotliwości pasma 37 kiloherców. Trwało to około godziny i podczas innych pomiarów później już się nigdy nie powtórzyło.

Mała uwaga... - jeśli coś takiego zdarza się raz... to z naukowego punktu widzenia, jest to najprawdopodobniej błąd/rozstrojenie przyrządu pomiarowego a nie fakt naukowy. Oczywiście, musi być to odnotowane, ale wyciąganie z tego innych wniosków to już lekka przesada.

systemu osadnictwa wiejskiego z okresu neolitu, składa się z granitu - minerału, który jest bogaty w złoża uranu i wyjątkowo promieniotwórczy.

Jeee całe tatry mamy promieniotwórcze ;-)

A na serio:

granit jest skałą a nie minerałem, dokładniej jest zlepkiem minerałów a odnośnie jego "promieniotwórczości", to tu jest dobry artykuł... ucznia z liceum:

http://www.fip.elbi.pl/pdf/Szymanski_-_LO_Kepno.pdf

Również z informacjami "budowlanymi".

Stwierdzenie o "bogatości granitu w złoża uranu" wydaje mi się co najmniej nadużyciem.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

sprzeczność: bogate w rad wody powodują zdrowienie, a promieniotwórcze dużo mniej budynki, halucynacje ...

bardzo ciekawe jak :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co nie znaczy, że nasi przodkowie nie umieli odnaleźc miejsc mocy, choć zapewne odnajdywali je nie na podstawie badania ich promieniotwórczości

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.