Szept

Szamanzim - z czym się to je?

13 postów w tym temacie

shaman_3.jpg

Ostatnio zapanowała swoista moda na szamanizm, ale o tym pisałam w innym poście. Dziś postaram się krótko przybliżyć Wam, czym jest szamanizm Sama nazwa Szamanizm ma dwa źródłosłowy. Pierwszy pochodzi z syberyjskiego języka Tunguzji (niektórzy wywodzą je od syberyjskiego ludu Ewenków) i oznacza uzdrawianie. Wzięła się od słowa szaman, co w języku tunguskim znaczy dokładnie: „ten, który jest podekscytowany, poruszony” a stanowi to aluzję to szamańskich tańców pełnych podrygiwania, drgania. Druga etymologią słowa szamanizm jest źródłosłów Palijski (Indie) od śamana, znaczącego tyle, co gorąc i wiedza, i też łączy się z praktykami tamtejszych uzdrowicieli i magów. Powszechnie przyjmuje się też źródło sanskryckie od słowa saman – ascetyczny. Czym, wiec jest szamanizm? To najstarsza tradycja światopoglądowo religijna, sięgająca ponad 40 tysięcy lat wstecz, aż do paleolitu. Jej podstawą jest wiara w istnienie duchów i duszy oraz wszelkich innych bytów. Nie jest to jednak religia, choć w poszczególnych kulturach ściśle wiązała się też z wiarą w Bóstwa. Jest to raczej religijna forma postrzegania świata, z której zresztą wyrosły wszystkie obecnie znane nam religie. Jednak nie można powiedzieć, ze szamanizm jest obecnie religią, choć wiele osób właśnie tak to postrzega. Ten nurt wiąże się ściśle z animizmem. Najkrócej mówiąc animizm to wiara w to, ze wszystko ma swojego ducha (duszę). Kim zatem jest Szaman? Szamani są jednocześnie lekarzami, kapłanami, mistykami, doradcami, przede wszystkim łącznikami ze światem niewidzialnym, z duchami przodków, istotami subtelnymi. Obecnie, z uwagi na duże zainteresowanie szamanizmem, wiele technik i metod uzdrawiania i rozwoju duchowego podciąga się pod szamanizm, jednak tradycyjnie szamanem mogła zostać jedynie osoba powołana przez duchy. W różnych kulturach różnie się to odbywało, ale to zawsze duchy wskazywały nowego szamana. Starszy uczył go wówczas i przygotowywał do roli, jaką przyjdzie mu pełnić w swoim plemieniu (swej społeczności). Do dziś w społecznościach szamańskich jest to tradycja bardzo restrykcyjnie przestrzegana. Powołanie szamańskie łączy się z inicjacją szamańską. Polega ona na całkowitym zniszczeniu dotychczasowej osobowości, przekazaniu szamańskich mocy, jako część nowej osobowości. Takiej inicjacji często towarzyszy szereg zjawisk i wydarzeń. Od szamańskiej śmierci (także na płaszczyźnie fizycznej, np. śmierć kliniczna) poprzez różne znaki, sygnały (na Syberii za Szamana uznaje się często osobę rażoną piorunem), indywidualne odczucia inicjowanego szamana. W takim procesie odbywa się transformacja szamana, połączenie z jego totemem, nauka. I co trzeba tu zaznaczyć, taka inicjacja najczęściej jest bolesna także na gruncie fizycznym, gdyż to co się dzieje z szamanem po drugiej stronie, w pełni realnie odczuwane jest fizycznie w świecie materii. Bardzo ciekawie pisze o tym Peter Witebski w „Szamanie” gdzie opisuje proces ćwiartowania, pożerania i tym podobne. W takich wizjach duch (np. duch totemiczny) łączy się z szamanem poprzez pożarcie go, lub odgryzienie kawałka ciała. To symboliczne złączenie się ducha z szamanem. Mówiąc o szamanizmie nie sposób nie wspomnieć o mocach szamańskich, zwierzętach mocy i axis mundii. Moce szamańskie mogą być wrodzone lub zdobyte (poprzez zadania, jakie szaman wykonuje w czasie podróży wizyjnych i transów szamańskich). Często jest to dziedziczne. A czasem można je kupić. W niektórych kulturach duchy na to pozwalają.I jest to tez określony rytuał zdobycia mocy. Wśród plemion indiańskich zdarza się też, że czarownik ukradnie moc szamana. W książce „Indiański uzdrowiciel” Medicine Grizzlybear Lake wspomina o mocach uzdrawiania, mocach duchowych, a wszystko jest niejako specjalizowaniem się szamana w konkretnej metodzie. Np szaman duchowy pracuje z dużą ilością duchów, trans-doktor wchodzi w odmienne stany świadomości by poznać przyczynę choroby, a uzdrawiający rękami lub wysysający pomaga według tego, na co wskazuje nazwa. Wszyscy zaś łączą w sobie te moce i umiejętności, z tym, że jedni specjalizują się w takich, inni w innych praktykach i technikach pracy. Źródłem mocy szamańskich są też miejsca, pieśni i zwierzęta mocy, które wspomagają szamanów, uczą lub prowadzą poprzez światy subtelne. Zwierzęta mocy to duchy gatunkowe danych zwierząt, które wspomagają pracę szamana. Przychodzą i odchodzą, kiedy zajdzie potrzeba. Każde z nich czegoś uczy, w czymś pomaga. Szczególnym rodzajem zwierzęcia mocy jest Totem. To także duch zwierzęcia mocy (może być duch rośliny mocy lub żywiołu), jednak w tym wypadku zawsze pochodzi on z ziemi szamana i jest z nim związany na zawsze. Tak, wiec na naszych ziemiach totemem nie będzie nigdy krokodyl, tygrys czy jaguar, ale mogą być one przewodnikami, jako zwierzęta mocy. Za to nasze rodzime gatunki (także te wymarłe, jak Tur) jak najbardziej mogą być totemem. A czym jest Axis mundii dla szamana? Jest to inaczej oś świata, wokół której kręci się nasza planeta. Jest reprezentowana przez drzewo, kolumnę, kostur maga, itd. To już zależy od kultury. Dla szamana są to też drzwi do światów wewnętrznych, te zaś dzieli się najczęściej (to też zależy od tradycji i kultury) na dolny, górny i środkowy. Niektórzy przypisują je do astralnego wymiaru, jako świata dolnego, fizycznego, jako świata środkowego i wymiaru duchowego, jako świata górnego. Dla szamanów wejściem do tych wymiarów jest właśnie axis mundii, jako przejście przez środek. Zwykle to jest dziura w ziemi, jutra, dziupla, wejście pod ogniskiem w wigwamie potów. To symboliczny punkt wejścia, brama. Często mająca odpowiednik w świecie fizycznym. Bardzo ciekawie opisuje to Eugeniusz Fajdasz w książce „Kosmos mistyczny”, gdzie przedstawia swoiste mapy światów szamańskich. Na koniec warto wspomnieć tez o transach i wizjach. To stan tak zwanego szamańskiego stanu świadomości, w którym szaman wchodzi w inne światy, poszukuje mocy, wizji, odpowiedzi na pytania, a najczęściej szuka przyczyn choroby. Czasem z duchem choroby walczy, czasem od innych duchów się uczy. Stan taki osiąga się poprzez medytację, bębny a także kontakt z roślinami mocy, jest to już uzależnione od kultury i tradycji. O szamanizmie można mówić jeszcze długo i dużo, bo w kilku słowach trudno jest przybliżyć dokładnie tę drogę. Drogę, z której dziś korzysta wiele szkół duchowych, wprowadzając do swoich praktyk pewne elementy z różnych szamańskich tradycji, jak np. gra na bębnach, czy praca ze zwierzętami mocy. Ta fascynacja tradycjami szamańskimi widoczna jest też w nurtach New age, choćby w coraz bardziej popularnych karatach uzdrawiającej mocy, gdzie do wróżenia i doradztwa wykorzystano wizerunki zwierząt mocy. Także w tworzeniu totemicznych horoskopów, czy amuletów. Warsztaty neoszamńskie oferują szereg technik pozwalających poznać siebie samego i przekroczyć granicę własnych możliwości. Najbardziej znane to chyba szałas (wigwam potów) i grób wojownika (to ostatnie wywodzi się z tradycji wojowników indiańskich, ale włączone zostało do praktyk neoszamańskich). Dobrze, ze szamanizm znowu staje się popularny, duchy znów przemawiają do nas, nie ograniczając się tylko do powołanych szamanów, a linie przekazu znowu zostają odnawiane. Nie mniej, kiedy sięgamy po techniki i metody szamańskiej pracy, nie zapominajmy, że to pradawna tradycja, tysiące lat wiedzy i tradycja sięgająca do korzeni nas wszystkich. Warto się czasem jej pokłonić, tak jak i szamanom, którzy wciąż pielęgnują starą tradycje swoich plemion. Pozdrawiam

………………………. Źródła bibliograficzne:

  • Peter Vitebsky „Szaman. Magia, tradycja, rzeczywistość”, Wyd. Świat Książki, Warszawa 1996.
  • Andrzej Szyjewski „Szamanizm”, Wyd.WAM, Rok wydania: 2005
  • Medicine Grizzlybear Lake, „Indiański uzdrowiciel”, Wyd. KOS, Katowice 2004
  • Jerzy Wasilewski Podróże do piekieł”, Warszawa, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza 1979
  • Eugeniusz Fajdysz "Kosmos Mistyczny", Wyd. INNE 1999

5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzięki oddaje cały sens Szamanizmu ,poniewsaż wiem przez co musiałem ,nieraz przechodzić :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja się przyczepię jedynie sformułowań... Szamanizm to nie jest pradawna tradycja - to są tradycje i kultury - często różne, władowane przez współczesnych naukowców do "jednego worka" i oznaczone metką.

Szamanizm w oderwaniu od kultury nie jest szamanizmem a jedynie technikami.

Pisząc wprost i drastycznie przykładowo - środki halucynogenne można zażywać "normalnie" i "w pewnym kontekście religijno-magicznym". W obu wypadkach będzie występowało uzależnienie bo jest to uwarunkowanie naszego metabolizmu ale nie każdy narkoman będize szamanem (podobnie zresztą nie każdy szaman będzie narkomanem) - mimo iż "technika" będzie ta sama.

Tak więc na dobrą sprawę należałoby pisać nie o "szamanizmie" a o szamanizmach - bo to są różne drogi a ich "unifikacja", jaką zrobił Harner i jaka rozpełzła się po świecie białych ludzi, nie ma poza technikami nic wspólnego z szamanizmami.

No ale ja się zawsze muszę przyczepić.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przyczepienie się,ale jak Mądra Wypowiedź,brawo :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Masz rację, ja to pisałam ogolnie, żeby przybliżyć zagadnienie. Ale zgadzam się z Tobą w pełni.

I czepiaj sie żądlący, kiedy trzeba się czepić. :D

Dzięki

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja się przyczepię jedynie sformułowań... Szamanizm to nie jest pradawna tradycja - to są tradycje i kultury - często różne, władowane przez współczesnych naukowców do "jednego worka" i oznaczone metką.

Szamanizm w oderwaniu od kultury nie jest szamanizmem a jedynie technikami.

Pisząc wprost i drastycznie przykładowo - środki halucynogenne można zażywać "normalnie" i "w pewnym kontekście religijno-magicznym". W obu wypadkach będzie występowało uzależnienie bo jest to uwarunkowanie naszego metabolizmu ale nie każdy narkoman będize szamanem (podobnie zresztą nie każdy szaman będzie narkomanem) - mimo iż "technika" będzie ta sama.

Tak więc na dobrą sprawę należałoby pisać nie o "szamanizmie" a o szamanizmach - bo to są różne drogi a ich "unifikacja", jaką zrobił Harner i jaka rozpełzła się po świecie białych ludzi, nie ma poza technikami nic wspólnego z szamanizmami.

No ale ja się zawsze muszę przyczepić.

Szerszeń jak zwykle Twoje żądło zasługuje na :szampan:

Nie mniej Szept napisała kilka ważnych rzeczy związanych z szamanizmem, o których warto pamiętać. A reszta to już co kraj to obyczaj. Np inicjacja szamańska nie wszędzie jest taka przykra i bolesna. Czasem jest to proces zachodzący nawet całe życie. Innym razem to kwestia znaku, kiedy np człeka szlag jasny z nieba trafi :D

Podstawa jest dobra, a co ważniejsze podana literatura. Jak sobie ktoś zechce poszerzyć wiedzę to warto sięgnąć.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam,

ostatnio widziałem taki film Perdita Durango w reż. Álex de la Iglesia - on właśnie opowiada o meksykańskim szamanie odprawiającym krwawe pokazy dla turystów, które są z jednej strony pokazami, a z drugiej prawdziwymi transami, w których zabija się ludzi, a co jest po śmierci tych złapanych ludzi? no zobaczcie sami :p ogólnie krwawa jatka, seks i przemoc, ale ogląda się naprawdę świetnie, dwie godzinki nieustających emocji i cały czas wymyślają coś nowego... poczytajcie na filmwebie ale ja polecam!

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzięki, ale czy to ma coś wspólnego z faktami ? Czy jest tylko fikcją filmową? A nawet jeśli to prawda, czy przez to nalezy wszystko co szamańskie uznać za złe?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Cytat Szept :  Czym, wiec jest szamanizm? To najstarsza tradycja światopoglądowo religijna, sięgająca ponad 40 tysięcy lat wstecz, aż do paleolitu. Jej podstawą jest wiara w istnienie duchów i duszy oraz wszelkich innych bytów. Nie jest to jednak religia, choć w poszczególnych kulturach ściśle wiązała się też z wiarą w Bóstwa. Jest to raczej religijna forma postrzegania świata, z której zresztą wyrosły wszystkie obecnie znane nam religie. Jednak nie można powiedzieć, ze szamanizm jest obecnie religią,

Dodam tylko celem sprostowania ,szamanizm jest pierwszą religią na świecie ,a (j)Yoga jest ściśle spokrewniona z Szamanizmem ,różnica między szamanami  i joginami ,a zwykłymi ludżmi jest taka ,że pozbaw szamana ,czy jogina  - internetu ,komórki ,towarzystwa ,wszystkiego , a on i tak przeżyje ,szamani żyją bowiem światem psychicznym /duchowym  ,natomiast inni ludzie  światem fizycznym /materialnym , i bez rozkoszy cielesnych ,zdob yczy techniki ,i zasobów materialnych ,powoli tracą dobre samopoczucie i umierają .

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Szamanizm nie jest religią, nie ma swojego kościoła, doktryny i świętych ksiąg, jednak przyjmuje się, że leży on u podstawy wszystkich religii i cała nasza wiedza o siłach nadprzyrodzonych i zaświatach pochodzi właśnie od efektu szamańskich transów. Czym więc jest szamanizm? Przeczytaj artykuł.
1
Szamanizm to zbiór religijno-magicznych wierzeń, i praktyk, które umożliwiają człowiekowi osiągnięcie "stanu odmiennej świadomości", czyli wizji, stanu extazy i transu. Celem tych działań jest nawiązanie kontaktu z duchami i uzyskanie od nich pomocy w lecznictwie i przewidywaniu przyszłości.
2
Za "najczystsze" tereny szamanizmu uważa się: Azję Północną i Środkową, obie Ameryki, Indochiny, Koreę i Japonię.
Mimo tego, iż występują na tak zróżnicowanych obszarach, mają wspólne źródła dogmatów i wierzenia.
3
Kim jest Szaman?

Uważany jest za osobę całkowitą, czyli kobietę i mężczyznę, istotę, która łączy w sobie cechy zwierzęce, boskie i ludzkie.
Jednocześnie jest teologiem, kapłanem, lekarzem, psychoanalitykiem i politykiem, a więc specjalistą we wszystkich dziedzinach.
Życie Szaman nie jest proste, wymaga odpowiedzialności za ludzi, wśród których żyje.
4
Szaman musi się wyróżniać na tle innych ludzi, np. więzami krwi lub "naznaczeniem przez bóstwa", dlatego nie każdy może nim zostać, szamanem trzeba się urodzić.
 
 

Niewiele jest zjawisk religijnych, które cieszyłyby się większą popularnością od szamanizmu, zwłaszcza odkąd słowo to rozpropagowały publikacje spod znaku nowej duchowości. Od początku XX wieku lawinowo narasta tendencja nazywania szamańskim każdego typu doświadczenia religijnego, a szamana powszechnie myli się z czarownikiem, magiem, uzdrawiaczem, znachorem, medicinemanem itp.

Korzenie szamanizmu


Szamanizm i szamani

Niewiele jest zjawisk religijnych, które cieszyłyby się większą popularnością od szamanizmu, zwłaszcza odkąd słowo to rozpropagowały publikacje spod znaku nowej duchowości. Od początku XX wieku lawinowo narasta tendencja nazywania szamańskim każdego typu doświadczenia religijnego, a szamana powszechnie myli się z czarownikiem, magiem, uzdrawiaczem, znachorem, medicinemanem itp. Sytuacja ta częściowo jest spowodowana brakiem zgodności wśród samych badaczy co do istoty tego zjawiska, wątpliwości budzą nawet kwestie zdawałoby się podstawowej natury, takie jak odróżnienie szamana od czarownika i kapłana czy zasięg czasowy i przestrzenny szamanizmu.

Szczegółowe badania porównawcze pozwoliły na stwierdzenie, że szamanizm stanowi zjawisko tak rozpowszechnione, że uzasadnione jest uważanie go za u n iw e r s a l n e. Bardzo różne mogą być jego przejawy i zasięg oddziaływania. Szamanizm może występować jako forma dominująca w danej religii, jak to jest np. u ludów ałtajskich, Ugrofinów, wielu innych ludów Syberii czy Eskimosów, ale też może stanowić zjawisko marginalne, często prześladowane i wypierane przez oficjalne formy religijności, jak dowodzi tego los szamanów w kulturach schrystianizowanych czy zislamizowanych, może wreszcie zostać „oswojony” przez główny nurt duchowości i pełnić funkcje pomocnicze jak w buddyzmie tantrycznym. Na szamanizm można więc spojrzeć jako na zjawisko lokalne, ale też można w nim widzieć trwałą cechę wierzeń religijnych, przejawiającą się w każdych niemal okolicznościach i czasach, podobnie jak mit, mistycyzm, obrzędy przejścia czy ofiara. Jedni religioznawcy twierdzą, że jest on niezależną formą religii, inni zaś widzą w nim jedynie zespół charakterystycznych zjawisk przepajających różne systemy wierzeniowe z religiami uniwersalistycznymi włącznie (jak np. tantryzm, islam suficki, mistycyzm chrześcijański), w których ma występować w osłabionej postaci bądź jako element religijności ludowej. Oba stanowiska można pogodzić stwierdzeniem, że istnieją różne postacie szamanizmu, różne formy lokalne mieszczące się w obrębie do pewnego stopnia stałego modelu. Generalnie rzecz biorąc, szamanizm w s p ó ł i s t n i e j e z innymi formami religii czy magii i w miarę bezboleśnie się z nimi przenika. Na obszarze Syberii szamanizm nałożył się na kulty rodowe (np. kult niedźwiedzia, duchów rodowych) do tego stopnia, że szaman pełni funkcje kapłana rodowego, w wyniku czego szamanizm zajmuje tam pozycję niemal monopolistyczną.

Z tego punktu widzenia obszar Syberii wydaje się badaczom szamanizmu nadzwyczaj interesujący, tu bowiem przetrwał on w swej najbardziej rozbudowanej formie. Wyodrębniają oni Syberię jako sferę zdecydowanej dominacji szamanizmu w życiu religijnym (szamanizm właściwy), podczas gdy na pozostałych obszarach swego występowania jest on na tle występujących tam wierzeń czymś drugorzędnym, niekiedy wręcz marginalnym. Oczywiście, szamanizm syberyjski nie jest czystym zjawiskiem „pierwotnym”, wykazuje dosyć istotne wpływy innych azjatyckich systemów religijnych (o czym świadczy choćby sama nazwa czy motyw wspinaczki po osi kosmicznej bądź manichejski dualizm), zwłaszcza buddyzmu lamaistycznego. Mircea Eliade, wybitny religioznawca zajmujący się szamanizmem, uważał, że buddyzm był wehikułem, który przeniósł kosmogoniczne idee indyjskie Buriatom i Mongołom. Przedrewolucyjni lamowie mongolscy nie tylko radzili niezrównoważonym umysłowo, by ci zostali szamanami, ale sami też często działali jako szamani i korzystali z pomocy szamańskich duchów. Jednak wzbogacanie i stymulacja nie oznacza, że szamanizm syberyjski jest lamaistycznego czy indyjskiego p o c h o d z e n i a. Zbyt często zapominają o tym zwolennicy jednego źródła wszelkich cywilizacji, uznając, że instytucja szamana, swoiście trójdzielna kosmologia (o której będzie mowa w rozdziale 4) i dualizm przyszły do Syberii z Indii czy Iranu. Idea trzech sfer wszechświata czy przeciwstawiania niebiańskiego boga władcy podziemi występuje na całym świecie, co może wskazywać, że mamy do czynienia z bardzo wczesnym zjawiskiem w dziejach religii.

Trudno bezspornie rozstrzygnąć, co stanowi podstawę idei i zachowań szamańskich. Trzeba bowiem mieć na uwadze zastrzeżenie Åke Hultkrantza, że szamanizm nie jest statycznym zespołem cech, mogą one bowiem zmieniać się w czasie i przestrzeni (to jest właśnie przyczyną problemów z jego definiowaniem). Przede wszystkim jednak, aby jakiś kompleks religijny mógł zostać nazwany szamanizmem, niezbędna jest obecność w nim s z a m a n ó w bądź s z a m a n e k. Są to osoby, które potrafią kontaktować się z rzeczywistością przekraczającą wymiar naoczności, ze światem dusz i bogów, zarówno w postaci podziemnej krainy zmarłych i krwiożerczych demonów, jak i niebiańskich sfer, oraz z duchami obecnymi w otoczeniu przyrodniczym i z ukrytymi przed oczami zwykłych członków społeczności. Innymi słowy, szaman p o s t r z e g a duchową stronę rzeczywistości, która w normalnych warunkach jest niewidzialna, jest obdarzony swoistym wzrokiem. Dość powszechną metaforą tych umiejętności szamana jest trzecie oko - o ile dwa pozostałe widzą „na zewnątrz”, o tyle trzecie pozwala na postrzeganie świata wewnętrznego, ukrytego za zewnętrznymi, złudnymi przejawami, a więc istoty wszystkich zjawisk. Często szamani w trakcie seansów zasłaniaj ą oczy, by móc skoncentrować się na „właściwym” widzeniu i uzyskać odpowiednią wiedzę na temat sił działających w kosmosie. Oznacza to, że szaman potrafi się przebić wzrokiem przez materię i ujrzeć wypełniającego ją ducha. Jak mówi jeden z eskimoskich szamanów, „każdy prawdziwy angakoq czuje iluminację w ciele, we wnętrzu swej głowy czy w mózgu, coś, co błyszczy jak ogień, co daje mu moc widzenia z zamkniętymi oczami, widzenia rzeczy ukrytych i widzenia przyszłości, a nawet tajemnic innych ludzi”. Indianie Amazonii twierdzą, że widziana zwykłymi zmysłami rzeczywistość jest „prześwietlona” niewidzialnymi promieniami mocy „prawdziwego Słońca”, którego widzialne Słońce jest jedynie odblaskiem. Wszystkie rzeczy są bowiem sporządzone z rodzaju gęstej pajęczyny, którą szaman potrafi przebić wzrokiem, a która, jak twierdzą np. Witoto, jest wysnuta z myśli Stwórcy (Naimueny). Wielokrotne nawiązania do jasności, iluminacji, aureoli itp. w wizjach szamańskich wiążą się właśnie z możliwościami tego „drugiego wzroku”. Pozwala on także widzieć przez skórę i ciało, niczym aparat rentgenowski rejestrować stan narządów wewnętrznych, kośćca, a także tzw. „linii życia”, centrów energetycznych występujących w ciałach ludzi i zwierząt.

Jednak nie wystarczy w i d z i e ć tamten świat, by być szamanem, konieczny jest także aktywny udział w procesie k o m u n i k a c j i z nim, uzyskiwanie wsparcia i pomocy dobrych duchów oraz ujarzmianie złych. Szaman pełni zawsze rolę negocjatora. Jego celem jest nie tylko nawiązanie kontaktów ze światem duchów, lecz także zapewnienie wsparcia duchów w zarządzaniu sprawami ludzkimi oraz zaspokojenie szeroko rozumianych interesów społeczności i jednostek. Zadzierzgnięta więź ze światem duchowym ma służyć grupie społecznej, do której należy szaman, nie zaś ograniczać się do doskonalenia czy zbawienia samego siebie. Tym właśnie szaman różni się od mistyka.
Dzięki swej zdolności szaman może pełnić różnorodne role w społeczności, może być częstokroć uzdrawiaczem, kapłanem, czarownikiem, wizjonerem i prorokiem w jednej osobie. Obecny musi być przy wszelkich zdarzeniach przełomowych i kryzysowych, od narodzin, przez obrzędy dojrzałości i małżeństwo, po śmierć i rytuały pogrzebowe. Skoro pełni funkcję p s y c h o p o m p o s a, przewodnika duszy po zawiłych drogach tamtego świata, to bez jego pomocy ani nowo narodzony, ani zmarły nie byliby w stanie trafić do swego miejsca przeznaczenia. Podobnie zagrożeni są uczestnicy obrzędów przejścia, osoby o zawieszonym statusie, których miejsce w hierarchii społecznej zostało zmienione i stali się szczególnie podatni na wpływ mocy tamtego świata. Dzięki zdobytemu w zaświatach doświadczeniu i znajomości reguł rządzących kosmicznymi strukturami szamani są przede wszystkim u z d r a w i a c z a m i, z punktu widzenia bowiem kultur tradycyjnych choroba jest zaburzeniem równowagi jednostki, wywołanym przez interwencję obcej siły duchowej, demona, ducha zmarłego lub boga. Nikt bardziej od szamana, wytrawnego znawcy topografii zaświatów, nie jest w stanie tropić uprowadzonej lub zagubionej duszy, zmagać się z jej porywaczami, a wreszcie dostrzec i pozbyć się szkodliwego ducha ukrywającego się w ciele chorego.

Znajomość działających mocy i opanowanie ich pozwala na wiele innych czynności, które stanowią nieocenioną pomoc dla społeczności. Choćby zdolność do przepowiadania przyszłości może przydać się przed polowaniem, wiadomo bowiem o ileż skuteczniejsi są myśliwi, którzy wiedzą, kiedy pojawi się zwierzyna, którędy przejdzie i jak liczne będzie tropione stado! Znajomość zmian stanu pogody w najbliższym czasie pozwoli uniknąć śmierci wielu łowców, a rolnikom zapewni obfite zbiory. W dodatku do umiejętności szamańskich należy też władza nad pogodą, a więc nie tylko przepowiadanie jej stanu, ale i sprowadzanie deszczu, śniegu czy suszy. Wreszcie negocjacje z siłami kosmicznymi dotyczyć mogą stanu pogłowia zwierzyny czy wielkości plonów, jak też liczebności grupy ludzkiej. Od ich woli zależy zatem obfitość zwierzyny łownej czy bydła i szaman, zawierając każdorazowo kontrakt z duchami zarządzającymi gatunkami zwierząt, jest w stanie w zamian za obietnicę złożenia odpowiednich ofiar i powstrzymania się od nadmiernego zabijania sprowadzić na ziemię odpowiednio duże stada.

https://religie.wiara.pl/doc/472283.Szamanizm
Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ostatnio moi drodzy spotkałem się z określeniem szamani życia  Może mi ktoś więcej o tym opowiedzieć? Powoli zagłębiam się w tajniki tego świata i zastanawiam się nad warsztatami szamańskimi ,co o tym myślicie ?

Edytowane przez egomistrz
błąd
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
4 godziny temu, egomistrz napisał:

Ostatnio moi drodzy spotkałem się z określeniem szamani życia  Może mi ktoś więcej o tym opowiedzieć? Powoli zagłębiam się w tajniki tego świata i zastanawiam się nad warsztatami szamańskimi ,co o tym myślicie ?

Jako że jestem szamanem z krwi i kości ( pokazały mi to szczególne doznania nadprzyrodzone , jakie mało kto miewa z ludzi , moja wyjątkowość w porównaniu z innymi ludźmi i osamotnienie  i upewniło mnie to o moim szamańskim, powołaniu ) ,artykuł jest nawet ciekawy ,chcesz to idź na warsztaty szamańskie ,a być może odkryjesz w sobie ,.coś wyjątkowego ,

Pozdrawiam :) 

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.