Szept

Czym dla Was jest szamanizm? A kim Szaman?

55 postów w tym temacie

hahaha,padłamwub.gif

Można powiedzieć że Seks już jest Nieświadomym Rytuałem Magicznym ,ponieważ Energia Seksualna z Sanskrytu "Kundalini" gdy jest obudzona podczas aktu seksualnego , wyzwala w pużniejszym czasie ,szereg nieprzyjemnych nie raz dolegliwości Fizycznych I Psychicznych .
Edytowane przez Koral
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bo coś takiego jak prowadzona tu i uwdzie Joga Śmiechu służy zdrowiu,a wiadomo że śmiech wyzwala w mózgu chormony radości "Endorfiny"

Także śmiejmy się :rotfl:

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Natomiast te,które tak mocno kochają ze w swej desperacji uciekają sie do magii,gotowe wszystko wybaczyć,nawet zdradę,by tylko wrócił.

Przy czym często to wcale nie miłość tylko chęć posiadania konkretnego egzemplarza samca. Przypomina to chęć posiadania takiej a nie innej sukienki czy pary butów.

W pewnym momencie sukienka/buty się nudzą i kupuje się nowe. W takim wypadku jeśli rzucony był urok faceta tak łatwo pozbyć się nie da i zaczyna się problem co robić dalej.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak to co?

Zgłosic się do Seida,odczaruje :_wingar_:

A swoją drogą zwykle to faceci zostawiają.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

koral, to tylko mit stworzony przez feministki... ale nawet przyjmując jego prawdziwość... warto się zastanowić dlaczego? Czyżby kobiety zostawiane były za mało kobiece?

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak to co?

Zgłosic się do Seida,odczaruje :_wingar_:

A swoją drogą zwykle to faceci zostawiają.

Doprawdy?

koral, to tylko mit stworzony przez feministki... ale nawet przyjmując jego prawdziwość... warto się zastanowić dlaczego? Czyżby kobiety zostawiane były za mało kobiece?

Może nie są za mało kobiece, ale bywa, ze stawiają poprzeczkę tak wysoko, że nawet gwiazdy Hollywood z dużą gotówką na koncie, nie podołają wymaganiom.

Bywa i tak, że człowiek ma dość nieustających pretensji, fanaberii, wygórowanych wymagań, nierealnych próśb.

Nie twierdze, że faceci są bez winy, często bywa, ze nie potrafią przyjąć odpowiedzialności a rodzinę. Nie mniej często pragną w kobiecie mieć oparcie, ciszę wojownika, ukojenie, a zamiast tego mają poligon i nieustającą musztrę. A przy tym krytykę w niemal każdej sferze życia. To i odchodzą.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Czyżby kobiety zostawiane były za mało kobiece?

A męzszczyzni za mało męscy względnie j/n nie potrafią udzwignąć odpowiedzialności za rodzinę.

często bywa, ze nie potrafią przyjąć odpowiedzialności a rodzinę. Nie mniej często pragną w kobiecie mieć oparcie, ciszę wojownika, ukojenie, a zamiast tego mają poligon i nieustającą musztrę. A przy tym krytykę w niemal każdej sferze życia. To i odchodzą.

I zmieniają ,jak to się przyjęło mówić,na nowszy ,młodszy model.

Zeby trzymać się tematu-szamanów ten problem nie dotyczy?

Podobno to ludzie honoru.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A męzszczyzni za mało męscy względnie j/n nie potrafią udzwignąć odpowiedzialności za rodzinę.

Po pierwsze uogólniasz. Nie każdy mężczyzna potrafi udźwignąć odpowiedzialność za rodzinę. Niektórzy to wieczni Piotrusie Pany. Inni żyją tylko po to by rozsiewać geny i szukać nowych wrażeń. Wielu jest przykładnymi ojcami i mężami.

Tak samo kobiety. Nie powiem, że wszystkie maja w oczach to co Renata Beger (a szkoda :) ), nie wszystkie mają za cel tylko kasę faceta i wygodne życie.

Uogólnianie niczemu dobremu nie służy.

Poza tym do tanga trzeba dwojga, jak to w piosence. Ani facet sam bez wsparcia kobiety, ani kobieta bez wsparcia faceta na samych chęciach harmonijnego związku nie stworzy. Do tego potrzeba uczucia, ale też wzajemnego poszanowania i zrozumienia. A rozpady związków bardzo rzadko są winą jednej ze stron. Najczęściej obie strony ponoszą odpowiedzialność za taki a nie inny stan rzeczy.

I zmieniają ,jak to się przyjęło mówić,na nowszy ,młodszy model.

Nie koniecznie. Niektórzy zmieniają na takie, którym z radością opowiadają im bajki, jakby to napisał Szerszeń. :szampan:

Zeby trzymać się tematu-szamanów ten problem nie dotyczy?

Podobno to ludzie honoru.

Koral, odnoszę dziwne wrażenie, że w postach starasz się być uszczypliwa względem szamanów, wiedźm czy innych osób zajmujących się hobbystycznie lub zawodowo tematyki tego forum. Jakbyś chciała udowodnić, że maja paskudny charakter, podwójną moralność, są omylni, itd. A tego nie ma co udowadniać i wytykać. Są takimi samymi ludźmi, jak inni. Mają swoje lepsze i gorsze dni, słabości i mroczne sekrety. A kto ich nie ma?

Wielu szamanów, wiedźm, magów kroczy drogami samotności, wielu przeciwnie, ma swoje rodziny i podobne problemy jak każda inna rodzina.

Z Twoich postów bije sarkazm i pogarda dla tych, których nie rozumiesz. Czasem chęć sprowokowania i odsłonięcia się przed Tobą. Taka niezdrowa ciekawość.

Tak przynajmniej to odbieram.

4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zapewniam Cie,zle odbierasz.

A jak to bywa w partnerstwie,małzenstwach,doskonale wiem.

Zbyt długo zyję na tym świecie.

Temat o szamanach,wiec zadałam je by nie odbiegać od tematu i tyle.

Sami Szamani,jako tacy,ich zycie prywatne,nie intersuje mnie absolutnie.

Interesuje mnie samo zjawisko .

Czym i kto ich wspiera?

Z czego czerpią moc uzdrawiania,czy rzucania klątw które niestety bywają skuteczne.

Co widzą a raczej ,kogo odwołując się do np,swoich przewodników itp.

Czy to jest niezdrowa ciekawosć?

Nie sądze.

Swiadczą o tym rózne fora mówiące o szamanizmie.

Edytowane przez Koral
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Sami Szamani,jako tacy,ich zycie prywatne,nie intersuje mnie absolutnie.

Interesuje mnie samo zjawisko .

Czym i kto ich wspiera?

Duchy, mocą.

Z czego czerpią moc uzdrawiania,czy rzucania klątw które niestety bywają skuteczne.

Od duchów.

Co widzą a raczej ,kogo odwołując się do np,swoich przewodników itp.

Duchy.

Czy to jest niezdrowa ciekawosć?

Nie sądze.

Swiadczą o tym rózne fora mówiące o szamanizmie.

Jest niezdrowa... bo nieprzygotowany umysł może szaleć.

*)Pojęcie duch uzyte w tym poście należy traktować jako definicję animistyczną ergo w uproszczeniu wszystko ma swojego ducha.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzieki:)

Zeby zrozumiec, niestety ,musze dokładniej się wczytać.

Teraz jeszcze raz dzieki:) i miłego dzionka zyczę:)

Edytowane przez Koral
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Koral, nie każdy szaman i nie każda wiedźma rzucają klątwy. Za to kazde wie jak sie to robi. Nie mniej to indywidualna sprawa sumienia i etyki każdej osoby. Zreszta nie ma co oceniać, czy to dobre czy złe, bo każda klatwa to indywidualna sprawa.

Tak jak napisal wyzej Wilk, wielu szamanów czy wiedźm ma swoje rodziny i ich problemy nie różnią się od naszych.

Interesuje mnie samo zjawisko .

Zjawisko i temat ciekwe ale szerokie jak ocena i równie głębokie. Myślę, że jeśli szamanizm Cię zainteresował to warto siegnać po kilka lektur, jak chocby po ksiazkę A. Szyjewskiego "Szamanizm". Opisuje on zjawisko z antropologicznego punktu widzenia.

Poza tym podaję Ci link do posta z podaną literaturą tematyczną. Tam masz kompendium wiedzy i szamanizmie w tym część pisaną przez samych szamanów.

Czym i kto ich wspiera?

Z czego czerpią moc uzdrawiania,czy rzucania klątw które niestety bywają skuteczne.

Co widzą a raczej ,kogo odwołując się do np,swoich przewodników itp.

Czy to jest niezdrowa ciekawosć?

Nie sądze.

Swiadczą o tym rózne fora mówiące o szamanizmie.

Z mocy ziemi, żywiołów, pomocy duchów. Szamanizm to pewnego rodzaju praktyki także religijne i duchowe, których nie da się uogólnić. Bo wynikają też ze swiatopoglądu i kultury, z jakiej szaman wyrósł. Inaczej będą to praktykować i postzregać szamani Syberyjscy, inaczej Indiańscy, jeszcze inne praktyki są udzialem Aborygenów, ludów Mongolskich czy Południowoamerykańskich Curanederos. Wszystkich łaczy (też różnie postzregany) animizm.

Kogo i co widzą odwolujac sie do pzrewodników? To juz też indywidualna sprawa. Najogólniej mówiąc widzą duchy. Duchy przodków, roślin, zwierząt, zywiołów, widzą Bogów, Anioły, Demony, złe duchy, choroby, emocje, aury itd. Postzreganie szamanów (nie tylko ich zresztą) jest szerokie. Wędruja po materiach subtelnych, widzą i słyszą istoty duchowe, astralne, itd itp.

Moc uzdrawiania czerpią przede wszystkim z wiedzy, ot choćby o włąściwościach lecznich zioł, o energii oraz z własnej mocy i wiary.

I nie można wszystkego traktować w kategorii uludy, wyobtażni czy jak wielu uważa schiz. Jest dosć dowodów na prawdziwość działań i postzregań szamanów.

Na pewno nie wrzucałabym do jednego worka diabła i jego mocy, jako tej, z której czerpią szamani czy wiedzmy (i inni). To kwestia swiatopogladowa. Każda religia, każda wiara ma swoje dobre i złe wymiary, czy też świetliste i mroczne.

Wiele religii ma co prawda tendencje do uznawnia wszystkiego co nie nasze jako nam wrogie i przynależne diabłu (lub innemu złemu duchowi), co nie znaczy, ze tak jest.

Ciekawość nie jest niezdrowa, kiedy dotyczy zagadnienia, a nie drążenia pewnych tematów i spraw, nawet po tym kiedy wyrażnie daje sie do zrozumienia, ze nic wiecej sie nie powie.

Pamiętaj, że są pewne sprawy i rzeczy, którymi szamani sie nie podizelą, ponieważ moga uznać, ze to osłabi ich moc. Na przykłąd Indiańscy uzdrowiciele nie zdaradzaja snów mocy, wizji mocy a nawet słów pieśni mocy, gdyż wówczas pzrestałyby ja mieć. Czasem spytanie o pewne rzeczy szamana, wiedzmę czy maga, jest po prostu nietaktowne. Ponieważ zwykle wiedzą oni, ze osoba z zewnatrz mogłą o tym nie wiedzieć, po prostu przemilczaja pewne kwestie lub mówią, że nie mogą o tym rozmawiać. Dalsze drążenie tematu bedize wiec niegrzeczne.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzieki i Tobie Szept.

Przeczytam po pracy.

Wróciłam by dopisac tylko ze jednak jest bardzo wazne,jakim człowiekiem jest Szaman.

I nie mówie ze interesują mnie sprawy łózkowe.

Mam na mysli moralność,etykę itp. cechy które m/z mają ogromne znaczenie w sytuacji kiedy zwracamy się do Szamana np.o pomoc w jakiejś sprawie.

Czy mozemy miec zaufanie i pewność ze nas nie wrobi w jakaś przykra sytuację.

To tyle.:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czy mozemy miec zaufanie i pewność ze nas nie wrobi w jakaś przykra sytuację.

na necie i w roznych ogloszeniach grasuje tyle swirow, ze nie rozsadnym byloby prosic kogokolwiek o pomoc, komu nie ufasz w 100%. Jezeli poprosisz o pomoc osobe ktorej ufasz, to zapewne nie czekaja Cie przykre sytuacje.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zależy co ta osoba ma dla ciebie zrobić. Poza tym jeśli znasz to możesz zaufać albo przeciwnie. A jeśli nie znasz? Jeśli stawiasz pierwsze kroki np w medycynie alternatywnej? A sprawa nagli?

Czasem trzeba mieć do ludzi zaufanie, dać im szansę i sobie też.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Koral :) Ludzie Umieją Świetnie się Maskować ,Ukrywając dobrze swoją prawdziwą naturę i trzeba nieraz czasu aby poznać prawdziwy charakter człowieka,nieraz miałem okazję poznać jak ktoś potrafił być nieraz bardzo wiarygodny a okazał się kimś innym ,Osobowość ludzka jest płynna i się zmienia co jakiś czas ,ile to osób np. zaufało oszustom ,bo byli niemal pewni że można mieć do nich zaufanie,pamiętaj uwarzaj na ludzi którzy mówią że można mieć do nich zaufanie ,przypomnij sobie Jezusa ,Faryzeusze ci inni kapłani i uczeni teologowie chcieli go podejść w jakiś sposób,nieraz nawet ucekali się do prowokacyjnych pytań,lecz nikt go nigdy nie podszedł .

Przyjaciel będzie cię chwalił,schlebiał ci ,bo ma w tym nieuświadomiony interes dla siebie i kiedyś napewno cię oszuka i zostawi ze smutkiem i pogrążoną w depresji ,natomiast nieprzyjaciele twoi są zawsze szczerzy ,poniewarz uczą cię w ten sposób ,co w sobie zmienić.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mistyku ,wiem o tym doskonale.

Własnie tego doświadczam.

Ktoś od kilku dni blokuje mi dostep do innego forum podszywając się pod mój nick a tym samym ja muszę rejestrować sie od nowa.

Czerpać radość z tego ze komuś sie robi na złość?

To trzeba mieć charakterek.

Ja zwykle takim indywidum współczuje.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Koral nie mam pojęcia co ta skarga ma wspólnego z tematem, ale proponuję zgłosić problem do administratora lub moderatora forum, gdzie taka sytuacja ma miejsce, zmienić też hasło dostępu.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokłądnie tak. Skontaktuj sie z administracja tamtego forum. A tu proponuję wrócić do tematu, bo juz dawno odszedł on od szamanizmu.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Galsan Tschingangprzywódca i szaman Tuwińców, ludu Mongolii powiedział: "Szamanem się nie zostaje, szamanem sie jest". Natomaist autor ksiazki "Dawna mądrość na nowe czasy" G. von Lupkezauważa, że wielu Europejczyków chciałoby zostać szamanami, podczas gdy w rdzennych kulturach zadanie to wzbudza trwogę. Szamanizm to choroba, egzystencjalne wyzwanie, ciężki los, coś co na człowieka spada, jak mówi Percy Konoqobe, szaman i sangoma z południowoafrykańskiego plemienia Xhosa.

Zapraszam do dyskusji, czym dla każdego z Was jest szamanizm. Tak wewnętrznie, w środku, a nie tylko według tego, co mozna znaleźć w ksiażkach.

To wracając do tematu, Kim dla mnie jest szaman?

Po pierwsze obserwatorem, cały czas patrzy na świat oczami duchów i ludzi.

Wędrowcem, bo chociaż fizycznie przebywa w jednym miejscu, chodzi mi o jego grupę, to zawsze jest w drodze, między ludźmi, światami i duchami.

Człowiekiem który wie, nie zawsze od urodzenia, ale wie że w jakiś sposób jest inny, to wyróżnianie się jest czasami ciężkie do zaakceptowania. Nie wiem czy to budzi trwogę, ci których poznałam się nie bali, po prostu byli w tym, wiedzieli że muszą to robić a niektórzy nawet chcieli. Z czasem przychodzi czas na pgodzenie się z tym faktem.

Zresztą szaman który tego nie akceptuje i cały czas ma jakieś wątpliwości, partaczy swoją "pracę", to robota dla ludzi odważnych, stabilnych emocjonalnie i nawet jak "chodzą po ostrzu noża" to nie skupiają się na ostrzu tylko na tym żeby przejść.

Nie wiem czy to choroba, na pewno powołanie, zresztą jak się tego nie podejmiesz to i tak sobie życia nie ułożysz, zacznie ci się sypać we wszystkich dziedzinach, a jak ochronisz skórę to i tak wrócisz do szmanienia, więc lepiej od razu potraktować to jako styl zycia. Dla mnie to styl zycia, ale nie chodzi mi o stroje, bębny i otaczanie się akcesoriami tylko o podejście do natury, ludzi i tego co sie wokól nas dzieje. Dlatego napisałam że szaman to obserwator, dużo wie i widzi, wyczuwa ale nie zawsze pomaga, nie zawsze ma pozwolenie komuś pomóc, dla mnie to cecha odróżniająca "prawdziwego" szamana, chociaż nie lubię określać, od pseudo szamanów.

Spotkałam też realnie wędrującego szamana i okazuje się że są tacy, bo duchy gnają ich po świecie. Szamana który w drodze spotykał ludzi którym miał pomóc. Nie był przypisany do jednego miejsca i społeczności, tylko co jakiś czas, jak sam mówił 'gdzieś go gnało", wyruszał i był prowadzony w nowe miejsce. Dla mnie to nie był jakiś neo szaman, ale ciekawa jestem co sądzicie o takim typie szamana?

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mariko pięknie to ujęlaś i wyrazilaś nie tylko swoje mysli. Dla mnie też szaman jest kimś kogo opisałaś.

Co do ostatniej częsci Twego postu, oczywiscie, ze tacy szamani są. Plemieniem szamana moze wsak być grupa osób, której pomaga. A szaman idzie za głosem duchów i to one mu wskazują ścieżki.

Dziś duchy nie ograniczaja się juz do konkretnych miejsc i grup ale wychodzą poza nie. Dlatego i poza regionami szamańskimi zdarzaja sie powolania. Dlatego i biali i wszyscy inni, nawet w wielkomejskich dżunglach mogą wejść na szamńska drogę. I nie ma co tutaj twierdzić, ze prawdziwym szamanem jest taki ktos z prymitywnej osady z krańca swiata, czy tylko Indianin z rezerwatu, ale moze nim byc naprawdę każdy. Nawet nasz sąsiad.

Mam tu na myśli szamanizm będący wynikiem jakiegokolwiek powołania przez duchy i kontaktu z nimi w względnie tradycyjny sposób.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Obserwuję, wędruję, jestem inny i nie zawsze pomagam.

Cholera, wychodzi na to, że jestem szamanem :D

A tak całkiem już poważnie, myślę Mariko, że ukazałaś tu dość uniwersalne wyróżniki szamanów, niezależnie od kultury i nazwy, jaka nadają im ich plemiona. I ma to też zastosowanie do wielu innych dróg. Kimś takim będzie też i wiedźma i warlock, mag i guślarka, znachor i szeptucha itd, itp.

Nie każda z tych dróg łączy się z animizmem, a na pewno nie w klasycznym tego słowa ujęciu, nie mniej wiele ich łączy.

Tak to widzę :)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Napiszę wam o szamaniźmie ,jako że sam jestem szamanem z krwi i kości , od wielu wcieleń i żywotów , wiem , zaraz podniosą się różne sprzeczne głosy i kpiny :rotfl:, ale nic to -jak powiadał Wołodyjowski :):

Szamani to eksperci od psychiki /duszy ludzkiej ,szamanizm to także pierwsza religia na świecie ,to ludzie którzy potrafią kontrolować skrajne stany mistyczne , czy rozpadu osobowości (efekt jak przy rozpadzie /odzieleniu duszy od  ciała podczas śmierci /umieraniu  ) dzięki doświadczeniu potrafią - wedle woli przenosić się ze świata żywych do umarłych i z powrotem .

Dzięki swemu 6-zmysłowi ,czyli 5-ciu zmysłom duchowym - Empatia ,Telepatia ,Mistycyzm-Teologiczny ,Mediumizm - Spirytualny I Jasnowidzenie ,mają możliwość doświadczania i wglądu w rzeczy niewidzialne dla innych ludzi ,czyli w światy duchowe /niematerialne .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.