marcus-95

Czy Dobry Chrześcijan Może Być Dobrym Ezoterykiem?

168 postów w tym temacie

Co do olejków: nie dawno miałem bierzmowanie a po namaszczeniu olekiem świentym zaczeło boleć mnie czoło coś się działo z moją czakrą trzeciego oka. Moje pytanie brzmi czy olej święty, a raczej cały obrzęd bieżmowania może zamknąć lub uaktywnić czakrę? Jakie ma on działanie?

//edit poprawiłem ortografa Bierzmowanie!!! - Szerszen

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Moje pytanie brzmi czemu nie dokonałeś wyboru - prostego, albo magia/ezoteryka albo chrześcijaństwo. Nie da się stać okrakiem nad przepaścią w nieskończoność... trzeba się na jakiś brzeg zdecydować.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z tego co kiedyś słyszałam, raczej 'stopuje' działanie bo w Chrześcijaństwie nie wolno przeciez obcować z ezo:))))))

Natomiast w książce "Anatomia Duszy" Myss Caroline twierdzi, że sakrament bierzmowania ściśle połączony jest z czakrą splotu słonecznego (Manipurą - osobista mocą), sefirami Hod i Necach. Twiedzi, iż:

"Symbolicznym znaczeniem sakramentu bierzmowania jest przyjęcie na siebie odpowiedzialności

za to, jaką osobą się stajemy. Częścią procesu nabywania świadomości własnego ja jest

doświadczenie inicjacji, inaczej rytuału wejścia w dorosłość. Dusza potrzebuje takiego

doświadczenia lub ceremonii jako znaku, Ŝe stała się dojrzała. Gdy go brakuje, rozwija się

świadome lub nieświadome poczucie braku lub pustki, którego wynikiem jest ułomność

psychiczna. Przejawem tego braku jest potrzeba ciągłej aprobaty ze strony innych (co moŜe

prowadzić do niezdrowego identyfikowania się z gangami, sektami lub innymi nieodpowiednimi

grupami), niezdolność do docenienia siebie i brak świadomości własnej odrębności. Zdolność

kierowania się intuicją opiera się na szacunku i silnym poczuciu siebie."

Także masz tu źródło nie mające związku z trzecim okiem (chociaż intuicja może) a ja Ci powiem - nie byłam bierzmowana i nic nie straciłam, a zyskałam sporo czasu nie musząc mielić tych regułek z książeczki do nabożeństwa, których trzeba się uczyć żeby zdac u księdza;)

Aczemu nie zostałam bierzmowana - cóż, ksiądz sam wybrał za mnie i nie doposcil mnie bo bylam niegrzeczna na lekcjach religii:)

Edytowane przez tribalbellydancer
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co do olejków: nie dawno miałem bierzmowanie a po namaszczeniu olekiem świentym zaczeło boleć mnie czoło coś się działo z moją czakrą trzeciego oka. Moje pytanie brzmi czy olej święty, a raczej cały obrzęd bieżmowania może zamknąć lub uaktywnić czakrę? Jakie ma on działanie?

//edit poprawiłem ortografa Bierzmowanie!!! - Szerszen

Powiem z wlasnego doświadczenia. Po dechrystianizacji inaczej patrze na swiat i jestem bardziej uwrażliwiona na pewne zreczy. Widze bardzo radykalne zmiany na lepsze.

Moje pytanie brzmi czemu nie dokonałeś wyboru - prostego, albo magia/ezoteryka albo chrześcijaństwo. Nie da się stać okrakiem nad przepaścią w nieskończoność... trzeba się na jakiś brzeg zdecydować.

Czasem nie ma wyjścia a czasem sie dokonuje złych wyborów :)

Ale racja, na coś się zdecydowac tzreba :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szerszeń- dzięki że mnie poprawiłeś!

Co dotwojej szerszeń odpowiedzi-czytałem że wyznawanie jakiejkolwiek wiary nie raczej nie przeszkadza w ezoteryce, bo przecież kościół ma wiele wspólnego z ezoteryką.

Tribalbellydancer- bo w chrześcijaństwie nie wolno przecież obcować z ezoteryką- co do tego kiedyś po lekcji religi spytałem księdza co myśli na temat Tarota, powiedział:

Staram sie być ponad tym. To nic złego zajmować się tarotem bo obrazuje on podświadomość i nie ma związku z diabłem (szatanem).

Co więcej powiedział że to nie grzech!

mnie bardziej ciekawi dlaczego bolało mnie całe czoło przez dwa dni, dziwnie się wtedy czułem i coś jakby sie działo z czakrą.

Dlaczego czoło mnie bolało?

Edytowane przez marcus-95
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Marcus ale nie można być i tym i tym. Juz o tym była yskusja tu na forum. Jeśli chcesz się utożsamiac z jakąs religia to przyjmujesz ją w całości albo wcale a nie trochę tego tak ale tamtego nie bo mi nie pasuje.

Chrześcijanstwo nie ma z ezo wiele wspolnego, raczej obrzędy są magiczne ale to inny rodzaj magii i rytuałów.

A czemu cie bolao czolo? Zacznij od tego, czy sam siebie nie nastawiles psychicznie na pewne rzeczy lub mozliwe efekty, bo jzu samo to moglo wywolac efekt bólu.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co dotwojej szerszeń odpowiedzi-czytałem że wyznawanie jakiejkolwiek wiary nie raczej nie przeszkadza w ezoteryce, bo przecież kościół ma wiele wspólnego z ezoteryką.

No nie wiem... raczej ją zwalcza.

To ezoterycy twierdzą zazwyczaj, że mogą być chrześcijanami i jednocześnie zajmować się magią. Jest to sprzeczne z katechizmem KRK, więc sprawa się sama rozwiązuje - zajmowanie się magią jest grzechem i należy się z tego spowiadać, o ile się chce być w obrębie KRK.

Ale ezoterycy jak zwykle mają swoje zdanie więc mieszają... mieszają... mieszają... i ciągle szukają "rozwoju" błądząc po manowcach.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A ztakich mieszanek niewiele dobrego wychodzi. Co innego szukać swojej drogi a co innego mieszac je wszystkie tworząc nowe systemy urwane z choinki i to na wielkanoc :)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A ja myślę że można być dobrym chrześcijaninem i ezoterykiem, to zależy od tego co tak naprawdę wyznajemy ,mam namyśli to że kościół Chrystusa był był zupełnie inny od tego jaki widzimy teraz. Domniemam że pewnie w dzisiejszych czasach sam wystąpiłby przeciw niemu. Tak jak napisała Szept twoje samopoczucie zależało od tego co tak naprawdę sobie dopowiedziałeś. Moje zdanie n ten temat jest takie że wszystkie rytuały na które się zgadzamy są symboliczne, a prawdziwą moc ma nasza intencja i przyzwolenie. Ulegamy temu jakie wibracje wysyłamy, a rytuały znaki i wszystkie rekwizyty maja znaczenie dopiero jeśli my im je nadamy.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

I tu się nie zgodzę. Chrześcijaństwo jakiekolwiek opiera się na Biblii, ta zas zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie wyraxnie zakazuje zajmowania sie ezoteryką. Sa też dogmaty wiary i zasady obowiązujące tak w Katolicyżmie jak i innych chrzescijanskich odłamach. I tam też ezoteryka jest zakazana i uznawana za grzech. Więc nie mozna być chrześcijaninem i ezoterykiem. To tylko niuejdżowe naciąganie i mieszanie. Nie da się mieć ciastka i zjejśc je jednoczesnie. Jeśli ktoś żyje w lęku i nie potrafi wybrać swojej drogi jednoznacznie to niech się tym nie zajmuje.

Jesli boi sie gniewu bożego i jest bardzo wierzący, niech zostawi ezo, a jesli ezo za bardzo ciągnie i staje się nawet sposobem na zycie i zarobkowanie to niech uczciwie odejdzie od wiary, w której jest to grzechem, bo łamiac te zasady obraża swoje bóstwa i tyle.

Co do intencji to z nimi też tzreba uważac. Bo jak mówią dobrymi chęciami (a to w koncu też intencje) to piekło jest wybrukowane.

Uzywając symbolu przypisanego obcym Bogom i nie koniecznie o wydźwięku pozytywnym to i dobre i szczere intencje nie pomoga, a cena za lekkomyślność moze być wysoka.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tyle tylko że zasady te zostały ustalone przez ludzi nie przez boga, a mówię o byciu dobrym chrześcijaninem nie w świetle kodeksów spisanych w książkach ale wobec samego Boga

I nie kieruje się newage tylko przyżądem który służy mi do samodzielnego myślenia ..czyli mózgiem. No a ty szepcie niestety tworzysz nowe dogmaty. A człowiek praktykował ezoteryke jeszcze przed powstaniem kościoła katolickiego.

Edytowane przez Szept
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rastar ale jeśli nie pojmujesz Boga po Chrześcijansku to nie mozesz mówić, ze jestes dobrym Chrzescijaninem, a Bóg Chrześcijan się sprzeciwia magii i drogom ezoterycznym.

Inaczej to nieco ukazuje Gnoza, Pogaństwo czy wiara w Absolut i tam faktyucznie (zwlaszcza w przypadku Absolutu) nie są to ścieżki zakazane a nawet często się na nie wkracza. Nie mniej nie mają one z Chrześcijaństwem wiele wspólnego, więc trudno też uznac taką osobę za dobrego czy złego chrześcijanina. Bo nim po prostu nie jest.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pojmuje Boga po swojemu i nie mówię o byciu dobrym chrześcijaninem wedle dogmatów, ateista buddysta też morze być dobrym chrześcijaninem.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zanim jakikolwiek chrzescijanin- katolik zacznie bawic sie w ezo i opowiadac BZDURY, ze jedno nie przeszkadza drugiemu proponuje, zeby zapoznal sie najpierw z czyms takim, co nazywa sie KATECHIZM.

Katechizm Kościoła Katolickiego (w skrócie KKK) – oficjalna wykładnia doktryny wiary i zasad moralności Kościoła katolickiego, obowiązująca wersja opublikowana została po raz pierwszy w 1992 roku[1].

Katechizm ten zawiera popularnie napisaną wykładnię najważniejszych zasad wiary, moralności i kultu, do których przestrzegania zobowiązani są wierni Kościoła katolickiego.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

. nie wspominałem nic o kościele katolickim tylko o byciu chrzescijaninem.

Nasza wiedza o Jezusie z Nazaretu i początkach chrześcijaństwa jest bardzo ograniczona. Judea była małą, choć niespokojną prowincją rzymskiego imperium, a ruchy religijne w tym regionie przyciągały uwagę Rzymian, tylko gdy zagrażały porządkowi publicznemu. Jedyne źródła informacji o życiu Jezusa to cztery ewangelie, które spisane zostały wiele lat po jego śmierci. Ewangelie dotyczą zresztą głównie jego misji i przesłania, pomijając szczegóły biograficzne.

Podobna praca 55%

Wczesne średniowiecze

Poza tym pojawiają się w nich sprzeczności wewnętrzne, a niektóre informacje nie pokrywają się dokładnie z danymi z innych źródeł. Na ostateczny kształt tego tekstu miały wiec pewnie wpływ luki w pamięci autorów, nieporozumienia i być może pewne celowe zniekształcenia.

Edytowane przez rastar
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No i ku ścisłości nie

mówie o klepaniu regułek

No i może zakończe temat , z mojej strony , moim celem nie była dyskusja na temat tego czy zasady różnych wiar są prawidłowe, tylko bardziej udowodnienie tego że jeśli ktokolwiek z nie kierujacych się okresloną wiara posłuży się symbolem czy wejdzie do okreslonej mekki ,to nie stanie w płomieniach. Dziekuję

Edytowane przez Szept
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rastar, się nie przejmuj - niektórzy na tym forum nie potrafią patrzeć głębiej poza regułki, teksty i narzucone tradycje, a słowa mają dla nich ścisłe, niezmienne znaczenie :).

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co do olejków: nie dawno miałem bierzmowanie a po namaszczeniu olekiem świentym zaczeło boleć mnie czoło coś się działo z moją czakrą trzeciego oka. Moje pytanie brzmi czy olej święty, a raczej cały obrzęd bieżmowania może zamknąć lub uaktywnić czakrę? Jakie ma on działanie?

Następnym sakramentem, wykonywanym w Polsce ok. 15-16 życia jest bierzmowanie. W starym rycie formuła tego obrzędu wyglądała tak: biskup czynił palcem umoczonym w św. krzyżmie znak krzyża na czole adepta, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego, uderzał adepta w policzek i dmuchał nań. W nowym rycie formuła brzmi: przyjmij znamię daru ducha świętego i biskup dotyka symbolicznie policzka delikwenta. W kościele prawosławnym bierzmuje się zaraz po chrzcie pieczętując czoło, dłonie, pierś, stopy św. krzyżem, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego.

Pomiędzy brwiami znajduje się wg starych tradycji tzw. trzecie oko, zwane czakramem adżnia. Jest to wewnętrzny, duchowy narząd percepcji pozazmysłowej. Aktywny umożliwia przeżycie wizji, iluminacji, jasnowidzenie itd. Kapłani zamykają to trzecie oko, przystawiając na nim swą pieczęć, aby adept nie był zdolny do samodzielnego doświadczania wizji. Jedyna wersja ich doktryny jest przekazywana intelektualnie przez urząd nauczycielski kościoła. Nikt nie ma prawa samodzielnie poznawać tamtej strony. Wszyscy mistycy, którzy widzieli tamtą stronę, np. Ojciec Pio, byli szykanowani i dręczeni przez kościelnych funkcjonariuszy bezpieczeństwa. Jeśli udało się tym mistykom otworzyć trzecie oko działo się to wbrew polityce kościoła i oznaczało zwykle wielkie problemy dla widzącego. Kilka przypadków oficjalnego uznania wizji i objawień, np. we Fatimie, było w praktyce wymuszone przez miliony wiernych i zostawały one uznawane chociażby z tego powodu, że ich uznanie oznaczało kolosalne wpływy do kościelnej kasy.

Zdolność doświadczania wizji jest tym, co odróżnia nas od reszty ożywionej materii. Świadomość człowieka jest tak skonstruowana, że jest ona polem wizyjnym. Umysł człowieka to ocean możliwości. Jeśli adept ma dostęp do swego umysłu, swej Jaźni, jest wolną istotą. Jeśli traci prawo dostępu tam, jest jak martwa maszyna... Jest niekreatywną masą mięsa i ścięgien, zaprzęgniętą do niewolniczej pracy na rzecz systemu i zasilania go swą energią. Taka osoba jest pokawałkowanym tworem policentrycznym - nie ma w nim centrum, nie ma duszy, nie masz nic oprócz tego co zwie się ego, które jest jedynie płytkim i nietrwałym wrażeniem transcendencji swego istnienia, nieustannie zagrożonym możliwością dezintegracji.

Fragment z większego artykułu Alhean -Pieczęć czyli jak ukraść człowiekowi duszę

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No i ku ścisłości nie

mówie o klepaniu regułek

No i może zakończe temat , z mojej strony , moim celem nie była dyskusja na temat tego czy zasady różnych wiar są prawidłowe, tylko bardziej udowodnienie tego że jeśli ktokolwiek z nie kierujacych się okresloną wiara posłuży się symbolem czy wejdzie do okreslonej mekki ,to nie stanie w płomieniach. Dziekuję

Z tym, że nie wiadomo czy na pewno. Symbole obcych kultur i wiar sa często czymś wiecej niz się sądzi a jak mówiłam sama dobra i szczera intencja nie wystarczy by wszystko poszło gładko i ładnie.

Rastar, się nie przejmuj - niektórzy na tym forum nie potrafią patrzeć głębiej poza regułki, teksty i narzucone tradycje, a słowa mają dla nich ścisłe, niezmienne znaczenie :).

Tak jak sa i tacy, którzy boją się przyznac glośno, że nie są tymi lub innymi, a zamiast tego wolą dorabiaćc ideologię i doktrynę do innej

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wiem czy myślę tak jak Rastar- ale wydaje mi się że ma on pewną racje.

Jezus z Nazaretu był ezoterykiem, a zajmowanie się nią mogło nie być grzechem tego nie wiemy lecz w Nowym Testamencie jest wspomiane na końcu Apokalipsy

"Ja jestem Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec. Błogosławieni, któży płucza swe szaty. ci bedą mieli władzę nad Drzewem Życia i poprzez bramy wejdą do Miasta. Na zewnątrz pozostaną psy, czarownicy, rospustnicy oraz wszyscy, któży znajdują upodobanie w kłamstwie nim żyją."

Z tego fragmentu wynika że (według mnie) do królestwa wejdą wszyscy prócz umiłowanych w kłamstwie i osób zajmujących się czarami/czarną magią bo tym zajmują się przecież czarownicy.

A poza tym w Bibli mogą być pewne pomyłki wynikające z tłumaczenia, bo skąd przecierz prosty człowiek nie zajmujący sie ezo może wiedzieć o co chodzi np. z DRZEWEM ŻYCIA. Nie wie o co chodziło człowiekowi z poprzedniej ery może chodziło mu o co innego.

Osobiście nie uznaje Katechizmu Kościoła Katolickiego bo jest to zbiór praw wymyślonych przez człowieka a nie przez Boga.

Zanim dostąpisz bierzmowania obowiązuje cię jeszcze wcześniejsza trzyletnia nauka, którą ja zaczołem i po prostu na ostatnim okrążeniu przed meta nie chciałem rezygnować z wygranej.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co za brednie.

1. Jezus z Nazaretu nie był ezoterykiem. Dla chrześcijan był synem bożym, dla Żydów/Muzułmanów w zależności od interpretacji jednym z proroków lub kolejnym kaznodzieją.

2. Sam Jezus (zakładając prawdziwość Biblii) gonił magów i wróżbitów na cztery wiatry (zapewne bał się konkurencji, wedle Waszej interpretacji)

3. Magia nie dzieli się na czarną i białą...

4. Wyobraź sobie, że Biblię tłumaczyli ludzie mający pojęcie o Drzewie Życia - na 110% większe niż Twoje.

5. Jeżeli nie uznajesz Katechizmu, to nie jesteś rzymsko-katolikiem. Tym samym nie powinieneś przyjmować rzymsko-katolickich sakramentów - that's all... takie są prawa i zasady tej wiary.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szerszen Jezus z Nazaretu był ezoterykiem/magiem bo sama moc wyganiania złych duchów z ciał ludzi to już prawie że zdolności paranolmalne. Tyle że kościół poprostu do tego się nie przyznaje, a co do drzewa życia niczego takiego na lekcjach religi nie słyszałem więc dlatego twierdze że nie mają pojęcia, a poza tym tak mi się wydaje że Biblie tłumaczą raczej ludzie wyznania żydowskiego wraz zjakimś księżem katolickim- tego nie wiem. A poza tym dla ogółu społeczności księża nie tłumaczom dokładnie o jakie praktyki chodzi.

A jakiej ty jesteś wiary?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jezus z Nazaretu był ezoterykiem,(...)

:hahaha:

A nie myślałeś o tym, żeby zamiast ezo zając się kabaaretem? (przepraszam nie mogłam się powstrzymać)

Szerszen Jezus z Nazaretu był ezoterykiem/magiem bo sama moc wyganiania złych duchów z ciał ludzi to już prawie że zdolności paranolmalne. Tyle że kościół poprostu do tego się nie przyznaje, a co do drzewa życia niczego takiego na lekcjach religi nie słyszałem więc dlatego twierdze że nie mają pojęcia, a poza tym tak mi się wydaje że Biblie tłumaczą raczej ludzie wyznania żydowskiego wraz zjakimś księżem katolickim- tego nie wiem. A poza tym dla ogółu społeczności księża nie tłumaczom dokładnie o jakie praktyki chodzi.

A jakiej ty jesteś wiary?

Markus a slyszaleś o czymś takim jak dary albo natchnienie pzrez Ducha św? A słyszałeś o mocach jakie reprezentują Bogowie i ich dzieci? A Jezus był synem Bożym według waszej doktryny i wiary, a nie facetem co miał zdolności paranormalne i zajmował się magią.

Na lekcjach religii nie dowiesz się wileu innych rzeczy nie tylko o Drzewie Życia. Poczytaj żydowską Kabałę a nawet anioły w Twoich oczach zmienią kolor skrzydeł. Metaforycznie rzecz jasna.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Doskonale ciebie rozumiem Szept

Sam dar uzdrawiania to zdolnosci uzdrawiające, jasnowidzenie czy mistycyzm - takie zdolności posiadali niektóży duchowni katolicy np. Klimuszko(oprócztego że był jasnowidzem należy dodać że był znakomitym bioenergoterapeutą jest trochę takich przypadków

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

5. Jeżeli nie uznajesz Katechizmu, to nie jesteś rzymsko-katolikiem. Tym samym nie powinieneś przyjmować rzymsko-katolickich sakramentów - that's all... takie są prawa i zasady tej wiary.

No nie moge sie Szerszeń powstrzymać słyszysz siebie to brzmi jak kodeks drogowy..

Edytowane przez rastar
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rastar ale tak jest w istocie, jeśli nie pzrestrzegasz zasad swej wiary nie bierzesz udzialu w jej obrzędach.

Jakbyś zareagował gdyby np buddysta w pomarańczowych szatach przyjął sakrament komuni, bo w zasadzie tak mu się spoodbało i tyle?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
bo skąd przecierz prosty człowiek nie zajmujący sie ezo może wiedzieć o co chodzi np. z DRZEWEM ŻYCIA

Wystarczy cofnąć się do Księgi Rodzaju.

Tyle że kościół poprostu do tego się nie przyznaje, a co do drzewa życia niczego takiego na lekcjach religi nie słyszałem więc dlatego twierdze że nie mają pojęcia, a poza tym tak mi się wydaje że Biblie tłumaczą raczej ludzie wyznania żydowskiego wraz zjakimś księżem katolickim- tego nie wiem.

Być może po prostu na lekcjach religii nie zwracałeś uwagi na to co mówi katecheta/ksiądz (bo to, że nie uważałeś na polskim jest pewne).

Biblię tłumaczą osoby znające egzegezę i języki, w których była ona spisana. Zazwyczaj są to księża, ale nie tylko.

Osobiście nie uznaje Katechizmu Kościoła Katolickiego bo jest to zbiór praw wymyślonych przez człowieka a nie przez Boga.

A przeczytałeś go chociaż w całości i ze zrozumieniem?

No nie moge sie Szerszeń powstrzymać słyszysz siebie to brzmi jak kodeks drogowy..

Prawda często kiepsko brzmi ;)

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rastar ale tak jest w istocie, jeśli nie pzrestrzegasz zasad swej wiary nie bierzesz udzialu w jej obrzędach.

Jakbyś zareagował gdyby np buddysta w pomarańczowych szatach przyjął sakrament komuni, bo w zasadzie tak mu się spoodbało i tyle?

No i ja ciagle powtarzam że nie chodzi mi o kosciół katolicki , sam nie jestem z nim emocjonalnie związany, formuujac zdanie że ateista czy buddysta mógłby być dobrym chrzescijaninem rozumiałem chrześcijanina jako dobrego człowieka kierujacego sie podobnymi zasadami moralnymi, a nie mówie o przyjmowaniu sakramentów czy innych obrzędów które maja nas uszlachetnić lub utorować drogę do nieba.. Wybaczcie ale zachowujecie sie jakbyście chcieli napisać kodeks wzorowego ezoteryka ,nie mozna tego nie mozna tamtego.

Edytowane przez rastar
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.