marcus-95

Czy Dobry Chrześcijan Może Być Dobrym Ezoterykiem?

168 postów w tym temacie

Ezoterycy niech sobie sami odpowiedzą na pytania morlane i etyczne, ale niech będa też uczciwi wobec siebie i Chrześcijan.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No i ja ciagle powtarzam że nie chodzi mi o kosciół katolicki , sam nie jestem z nim emocjonalnie związany, formuujac zdanie że ateista czy buddysta mógłby być dobrym chrzescijaninem rozumiałem chrześcijanina jako dobrego człowieka kierujacego sie podobnymi zasadami moralnymi, a nie mówie o przyjmowaniu sakramentów czy innych obrzędów które maja nas uszlachetnić lub utorować drogę do nieba..

Chrześcijanin to osoba ochrzczona, która wierzy w to co stoi w Credo. Buddysta albo ateista nie będzie więc chrześcijaninem w ogóle.

Tak się określili sami chrześcijanie przed wiekami. Potem co prawda nastąpiły podziały, ale wszyscy wierzą w to co zawiera wyznanie wiary i to ich łączy.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chrześcijanin to osoba ochrzczona, która wierzy w to co stoi w Credo. Buddysta albo ateista nie będzie więc chrześcijaninem w ogóle.

Tak się określili sami chrześcijanie przed wiekami. Potem co prawda nastąpiły podziały, ale wszyscy wierzą w to co zawiera wyznanie wiary i to ich łączy.

wiem co oznacza chrzescijanin ,i chyba dokładniue napisałem w jakim kontekscie użyłem tego sformuowania, chyba ze jest to nie czytelne.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli ktoś zajmuje się ezoteryką, magią albo wróżeniem a jednoczesnie deklaruje się jako katolik (często praktykujący) to nie jest uczciwy i nie ma co tu mierzyć. Łamanie zasad i dorabianie własnych ideologii to po prostu próba usprawiedliwienia własnego postpowania.

Tak samo jest z każdą inną dziedziną. Jeśli złamiesz obowiązujace prawo to poniesiesz tego konsekwencje bez względu na to jak sam uważasz, ze jesteś niewinny.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli ktoś zajmuje się ezoteryką, magią albo wróżeniem a jednoczesnie deklaruje się jako katolik (często praktykujący) to nie jest uczciwy i nie ma co tu mierzyć. Łamanie zasad i dorabianie własnych ideologii to po prostu próba usprawiedliwienia własnego postpowania.

Tak samo jest z każdą inną dziedziną. Jeśli złamiesz obowiązujace prawo to poniesiesz tego konsekwencje bez względu na to jak sam uważasz, ze jesteś niewinny.

Proponuje napisać ten kodeks. A wobec Boga i tak jesteśmy równi i to nie sa zasady prawa karnego, wytyczajacego normy społeczne i zasady funkjonowania w społeczeństwie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zgadzam sie z rastarem

Bóg sądzi według czynów jeśli wykorzystujesz ezoteryke do pomagania bliźniemu, to czy to jest grzech?

wielu szeptuch i znachorek do tej pory na polesiu dzieki swoim zdolnością pomaga ludzią czasem bardziej niz jaki kolwiek inny człowiek na świecie. Niektóre z nich są głęboko wieżące w Boga i praktykują swoją wiarę.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bóg sądzi według czynów jeśli wykorzystujesz ezoteryke do pomagania bliźniemu, to czy to jest grzech?

Tak.

wielu szeptuch i znachorek do tej pory na polesiu dzieki swoim zdolnością pomaga ludzią czasem bardziej niz jaki kolwiek inny człowiek na świecie. Niektóre z nich są głęboko wieżące w Boga i praktykują swoją wiarę.

Oj mógłbyś się zdziwić i to bardzo ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Proponuje napisać ten kodeks. A wobec Boga i tak jesteśmy równi i to nie sa zasady prawa karnego, wytyczajacego normy społeczne i zasady funkjonowania w społeczeństwie.

Jakiego Boga? Ja się nie utożsamiam z żadnym konkretnie a najmniej z Jahwe. a poganie? Którego mają wskazać?

Zgadzam sie z rastarem

Bóg sądzi według czynów jeśli wykorzystujesz ezoteryke do pomagania bliźniemu, to czy to jest grzech?

wielu szeptuch i znachorek do tej pory na polesiu dzieki swoim zdolnością pomaga ludzią czasem bardziej niz jaki kolwiek inny człowiek na świecie. Niektóre z nich są głęboko wieżące w Boga i praktykują swoją wiarę.

Wiesz A. Lincoln powiedizał kiedyś: Lepiej milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Warto sobie to czasem pzrypomniec.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jakiego Boga? Ja się nie utożsamiam z żadnym konkretnie a najmniej z Jahwe. a poganie? Którego mają wskazać?

To proste. Jak trwoga to do Twaroga!

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie rozumiem czemu sie tak czepiacie, to przeciesz kosztuje duzo energi ktos mi kiedyś wspomniał o egoforumowiczach.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie rozumiem czemu sie tak czepiacie, to przeciesz kosztuje duzo energi ktos mi kiedyś wspomniał o egoforumowiczach.

Nie czepiamy sie. Bedac sami uczciwymi wobec siebie i innych nie tolerujemy poprostu oszustow, hipokrytow i ludzi nieodpowiedzialnych, a tym trwajacym w niewiedzy - czyli takim jak Ty, usilujemy otworzyc oczy na to co robia. Czyli na to, ze popelniaja grzech ciezki, grzech smiertelny, jesli popelniony jest z premedytacja. Taki ktorego Jahwe NIE odpuszcza, i za co sie idzie smazyc w piekle. Na cala wiecznosc. Tak przynajmniej wierza chrzescijanie... i jesli Ty okreslasz siebie chrzescijaninem, to tez w to wierzyc MUSISZ :p

Tak to poprostu dziala...

A kodeks juz dawno zostal spisany - wedlug niego bedziesz sadzony w dniu Sadu Ostatecznego :p

4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Błogosławiony ten, który nie ma poczucia misji, albowiem nie będzie wchodził z butami w życie innych.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A odpowiadając na pytanie... odnośnie mojej wiary - jestem poganinem, dokładniej Asatryjczykiem... i zostało to zaprotokołowane dziś w spisie powszechnym, więc tak musi być ;-)

Winterstorm... nie wchodzimy z butami w wasze życie. Po prostu widzimy że oszukujecie i samych siebie i innych i stwierdzamy to głosno i jawnie. Możecie zrobić z tym co chcecie, niemniej prawo jest prawem, zasady religijne są zasadami danej religii i jak się żre krowę będąc hinduistą albo świnię będąc muzułmaninem, to się popełnia świętokradztwo/grzech ciężki... i tak samo zajmując się magią będąc katolikiem (a nawet chrzescijanienem bo na ile wiem żadne wyznanie chrześcijańskie nie dopuszcza tego typu działań z wyjątkiem wyszkolonego personelu kapłańskiego (i to też nie kazdy kapłan a jedynie wybrani) wykracza się poza zakres dostępnych działań i sprzeciwia się prawu danej religii.

That's all.

To wy zaprzeczacie, że tak jest, na co dostajecie rzeczowe przykłady. Co ciekawe mówią Wam o tym osoby, które z KRK mają bardzo mało wspólnego aby nie rzec, że wcale.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Nie rozumiem czemu sie tak czepiacie, to przeciesz kosztuje duzo energi ktos mi kiedyś wspomniał o egoforumowiczach.

[/quote[

Szkoda Twojej energii.Nie przegadzasz ich.Oni są w swoim żywiole,tylko czychają na naiwnych i mają z tego niezły ubaw.

Sami doskonale znają Biblie.Stary i Nowy Testament.

Podwazali juz tu w niejednej dyskusji wiarygodność słów i faktów zapisanych w Biblii.

Kpią z niej ,z Jezusa,Boga i wszystkiego tego w co wierzą chrzescijanie.

Katolikom wytykają cuda niewida a sami siedzą po uszy w magii i szamaństwie.

Karmią się miotaniem katolików jak sępy padliną a potem na swoim forum śmieją jaką mieli zabawe.

Nawet nie wiesz do jakich podłych.podstępnych zagrań są zdolni a Tobie wytkną przysłowiowe żdzbło w oku.

Nie daj się wciągać w tego typu gierki.

Ważne jest nasze ,własne sumienie i tylko Bóg a nie ludzie bedą nas osądzać.thumbsup.gif

Edytowane przez Koral
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

...i osądzi, jak na to zasługujecie.

My przynajmniej jesteśmy szczerzy w naszych osądach i wypowiedziach, zarówno wobec siebie, jak i wobec innych. Do bólu szczerzy. Jeśli komuś to przeszkadza, to ma problem. Ze sobą.

A ja do podważania radośnie dodam jeszcze że wcale niekoniecznie istniała historyczna postać znana dzisiaj jako Jezus z Nazaretu. Raz, że na przełomie er taka miejscowość w ogóle nie istniała, a dwa, że wzmianka u Józefa Flawiusza, żyjącego w diasporze - i nie wiem, już, kto za kim cytował, Flawiusz za Tacytem, czy Tacyt za Flawiuszem (chyba to drugie) - nie dość, że jest jedyną, pozabiblijną wzmianką kronikarską dotyczącą istnienia takiej postaci, a dwa, że wielu historyków uważa ją za falsyfikacyjny wtręt, dodany później...

EOT

Edytowane przez Elwinga
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ulfie mam nadzieje że się najadłeś tej papki i że zamieni się ona na więcej papki w twojej głowie, i pozdrawiam innych papkożerców. Bardzo mi przykro tylko że dałem się sprowokować, w nagrodę masz plusika ode mnie, prosiłbym tylko o nie obrzucanie mnie błotem i ewntualnie nie ubliżanie.pozdrawiam i smacznego w przyszłości. ;-)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Moment, religia nie jest dobrem konsumpcyjnym, które się nagina do siebie. Albo człowiek nagina siebie, spełniając wszelkie dyktowane przez nią zasady, w sposób najlepszy, jak potrafi, albo jest hipokrytą. Trzecim wyjściem jest odejście od religii, która stawia warunki nie do wypełnienia. I nie dotyczy to tylko spraw ezoterycznych, ale również np. małżeństw homoseksualnych, związków pozasakramentalnych i seksu pozamałżeńskiego. I wielu innych rzeczy też...

Ale pozostając w temacie ezoteryki - nawet tak niewinne sprawy jak wróżby mają w katechizmie swoje miejsce i są ocenione wyraźnie i bez wątpliwości - proszę uprzejmie:

2117 Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim - nawet w celu zapewnienia mu zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka.

(a wcześniej)

2115 Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub innym świętym. Jednak właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości, i na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie. Nieprzewidywanie może stanowić brak odpowiedzialności.

2116 Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu.

W związku z tym osoba zajmująca się ezoteryką i uważająca się za katolika albo trwa w niewiedzy, grzesząc nieświadomie, albo się samooszukuje, albo trwa w grzechu ciężkim. Czyli skazuje się na piekło, ze szczeniackim przekonaniem, że "jakoś to będzie", "się upiecze", albo dobry pan Bozia jest taki dobry, że wszystko wybaczy i tak...

Dodam jeszcze, że oczywiście wszystko, co nie pochodzi od Boga przekazane przez kapłanów, pochodzi od wzmiankowanych w cytatach "złych mocy"... jakkolwiek by ich nie rozumieć.

Mam jeszcze pojechać cytatami biblijnymi? W których wyraźne jest stwierdzenie, jakie sprawy zaliczane są do "obrzydliwych w oczach Pana"?

Jahwe jest bardzo zaborczym demonem, nie jest w stanie dzielić się swoimi ofiarami z kimkolwiek - a i samodzielne myślenie nie jest niestety wśród jego wyznawców cnotą, raczej przeciwnie... człowiek, który myśli samodzielnie, zwłaszcza o sprawach etyki religijnej, to kandydat na potępienie...

Edytowane przez Elwinga
2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

[(...)

Katolikom wytykają cuda niewida a sami siedzą po uszy w magii i szamaństwie.

Karmią się miotaniem katolików jak sępy padliną a potem na swoim forum śmieją jaką mieli zabawe.

Nawet nie wiesz do jakich podłych.podstępnych zagrań są zdolni a Tobie wytkną przysłowiowe żdzbło w oku.

Nie daj się wciągać w tego typu gierki.

Ważne jest nasze ,własne sumienie i tylko Bóg a nie ludzie bedą nas osądzać.thumbsup.gif

Widzisz tylko cały widz polega na tym, że np w mojej drodze to siedzenie po uszy w szamanizmie czy magii jest wskazane a nie jest grzechem, tak jak ma to miejsce w przypadku chrześcijan.

Kiedy zdecydowalam się na swoją drogę zrezygnowałam z innej i to dość radykalnie. Dzięki temu unikam potepienia i grzechu.

Swoją drogą w sumie to sprawa chrześcijan i ich sumienia. Moga sobie chyba folgować w grzechach bo i ta przy spowieedzi wszytko im sie wybacza :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Swoją drogą w sumie to sprawa chrześcijan i ich sumienia.

No to brzmi konstruktywnie.

Edytowane przez rastar
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie tak, zgodzę się z Szepczącą. Ludzie długo siedzący w magii czy praktykach szamańskich na pewnym etapie musieli dokonać wyboru. Niektórzy zresztą nie musieli, bo z religią katolicką nie byli związani wcale.

I nie jest to kwestia nawet unikania grzechu. Nie chodzi o to, że odchodzę od kościoła i mam grzechy z głowy - chodzi raczej o zupełnie inną mentalność, zupełnie inne pojęcie o ludzkiej i boskiej kondycji i zupełnie inną eschatologię. Może nie uwierzysz, Koralu, ale są religie, w których pojęcie grzechu i winy w ogóle nie istnieje i nie ma konieczności bycia zbawionym, nie ma zresztą od czego; religie, w których człowiek nie klęka przed bogami, ale porozumiewa się z nimi jak równy z równymi, choć oni mogą więcej... i często nie prosi ich nawet o pomoc w życiowych sprawach, bo nie pozwala mu na to swoiście rozumiana godność, ale spotyka się z nimi jak ze starszymi krewnymi. Religie, które dają ludziom przede wszystkim cel tu i teraz, a i po tak zwanej "tamtej stronie" cel równie konkretny, znacznie konkretniejszy niż po prostu wieczyste wysławianie boga...

Ba, są nawet i takie religie, w których magia jest narzędziem kontaktu z boskością. I nie mówię tu o śmiesznym ezoterycznym kulcie z Wysp Brytyjskich akurat - ale pewne praktyki magiczne przenikają się niekiedy z religijnymi i dzięki stosowaniu różnych technik można sobie zupełnie realnie z bogami porozmawiać. Bez klękania, bez wznoszenia oczu do nieba z nadzieją, że prośby zostaną wysłuchane, po prostu jak na rodzinnym spotkaniu.

Wszystko w życiu ma swoje konsekwencje - jeśli mówi się a - i zaczyna zajmować pewnymi sprawami, taka decyzja też ma swoje reperkusje.

Nawet zresztą w najzupełniej ludzkim prawie wyraźnie mówi się, że nieznajomość przepisów nie jest usprawiedliwieniem ich łamania. Tym bardziej dotyczy to praw religii... A jeśli ktoś wyobraża sobie Boga inaczej, niż widzi go całość wspólnoty, z którą się identyfikuje - najwyraźniej ma do czynienia z innym Bogiem niż reszta owej wspólnoty i wówczas nie powinien określać się jako jej członek - swoją drogą ciekawe ile egregorów jest w tej chwili podpiętych pod hasło "Bóg chrześcijan" - na pewno co najmniej kilka - i to mocno się od siebie różniących.

Wracając do tematu - sugestia sugestią, ale mówi się, że bierzmowanie, zwłaszcza przyjmowane w pełnym otwarciu i świadomie, zamyka wrażliwość na pewne sprawy. Natomiast same doznania opisane przez autora (i chrzanić nieszczęsne czakry, nawet czterdziestego ósmego oka) mogą wskazywać na jeszcze jedno - podświadomość, która sama wskazywała, że coś jest nie w porządku na łączach między Bogiem a delikwentem. I stąd nieprzyjemne wrażenie po dotknięciu czoła olejem sakralnym... natychmiast przypomina się afrykańska (szamańska zresztą ;) ) metoda rozpoznawania złodziei bydła...

A sprawa chrześcijan i ich sumienia - dokładnie - ale "gdy widzisz zło, złem je nazywaj" - i widząc pewne postawy, ludzie, którzy wyznają taką filozofię jak najbardziej mają prawo te postawy oceniać., Według własnego oglądu świata i własnego kręgosłupa.

Edytowane przez Elwinga
2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

. Moga sobie chyba folgować w grzechach bo i ta przy spowieedzi wszytko im sie wybacza :D

Hyhyy... otoz zdaje sie ze nie wszystko :p Inaczej ich pieklo swieciloby pustkami, a tam raczej wrecz przeciwnie, przepelnienie - nie maja juz gdzie katolickich ezoterykow upychac :DDD

No ale to w sumie nie moje pieklo i nie moja sprawa :p

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A może to siedzą tam ci co mieli te dobre chęci, którymi piekło wybrukowali? :D

Dobrze, ze u mnie nie przewidzieli piekła w dogmatach :D

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

hyhyhy... ale wiecie, "jeżeli oni mają rację", to marne nas w tym piekle czeka towarzystwo... :p

Edytowane przez Elwinga
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ale jak nas do jednego kotła wsadzą to będzie nam i tak wesoło. :girl_witch:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Elwinga + za wypowiedzi i cytaty. :thumbsup:

Rastar, ja właściwie nie wiem czego nie rozumiesz w przestrzeganiu zasad określonych systemów czy religii. Za ich łamanie przewidziane są kary i to chyba oczywiste.

Jeśli nie wierzysz nam, "sępom, które karmią się katolikami jak padliną" jak to ujęła Koral, to porozmawiaj o tym z księdzem. :D On Ci powie co myśli na temat pogan, ezoteryki, magii, okultyzmu czy czegoś tam jeszcze.

Nie ogarniam katolików ezoteryków. Nie czytało się biblii... :sorcerer:

Edytowane przez llum
2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tia,idz najlepiej do takiego księdza co ma młodą gosposiethumbsup.gif

Ilum,okularki:)

JakieOM?

Edytowane przez Koral
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A wy dalej swoje pisze przecież że sie z kościolem nie identyfikuje, kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem czy cuś,

A na księży mam wysypkę , jakimś zbiorowym omamom ulegliście, nie rozumiem tego że oceniacie innych i dyktujecie im regóły postepowania, niczym sie od księzy nie róznicie, tyle tylko że po drugiej stronie barykady jesteście. Wasza hipokryzja nie ruzni sie od innej, może treścią.

Edytowane przez Szept
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Oni są w swoim żywiole,tylko czychają na naiwnych i mają z tego niezły ubaw.

Sami doskonale znają Biblie.Stary i Nowy Testament.

Podwazali juz tu w niejednej dyskusji wiarygodność słów i faktów zapisanych w Biblii.

Kpią z niej ,z Jezusa,Boga i wszystkiego tego w co wierzą chrzescijanie.

Katolikom wytykają cuda niewida a sami siedzą po uszy w magii i szamaństwie.

Karmią się miotaniem katolików jak sępy padliną a potem na swoim forum śmieją jaką mieli zabawe.

Nawet nie wiesz do jakich podłych.podstępnych zagrań są zdolni a Tobie wytkną przysłowiowe żdzbło w oku.

Kurcze - zdaje sie ze jakas zajadla fanatyczka szkaluje tutaj i oczernia nas porzadnych pogan.

Tak sie zastanawiam, mila Koral, chyba przydalaby Ci sie jakas klątwa na otrzezwienie ? Jak myslisz?

Bo wiesz, to wcale nieprawda ze runy sa takie mile, fajne i milusie i mozna ich uzywac tylko do dobrych rzeczy jak twierdza "ezo-znaffcy" :wysmiej:

Ja znam naprzyklad bardzo zle i brzydkie zaklecia runiczne... i to takie ktore dzialaja - o czym moglo sie przekonac naocznie i namacalnie wiele ezo-czarownic plci obojga :hahaha:

----> :vood::vood::vood: <----

Edytowane przez Ulf
2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.