marcus-95

Co Wiecie O Pani A.A. Chrzanowskiej

25 postów w tym temacie

Nie w zakresie run. Niestety Jej książki to fiction bez science.

Z tego co wiem, osoby parające się ziołami, kamieniami a także tarotem, dość często mają podobne zdanie - ale w tym zakresie się nie wypowiem.

Jej książeczkę o runach można czytać jako lekką opowieść fantasy dla dzieci. Ze skryptami i technikami magicznymi bym uważał... mieszanka firmowa chrzescijaństwa, magii ceremonialnej i bogowie wiedzą czego jeszcze nie jest zdrowa w powiązaniu z runami.

3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli chodzi o inne książki to wyglądaja jak zbiór przepisany z kilku innych pozycji. Do tego ma tendencję ddo naciągania czytelnika. Kupilam swego czasu jej ksiązkę o zdejmowaniu klątw i w kilku bardzo istotnych miejscach zamiast sposobu podane bylo odeslanie do dwoch innych ksiazek autorstwa pani Chrzanoswkiej. Wyszlo wiec na to by zdjąc klątwe musialabym kupic trzy ksiązki a nie jedną.

Poza tym jeśli o runy chodzi to podoba mi się jej opowiesc o parze młodych ludzi, bo fajnie sie czyta na dobranoc. Ale reszte pzremilcze.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mam dwie książki tej Pani z rozkładami tarota. Muszę przyznać, że bardzo mało jest w nich rozkładów autorskich, tylko skupisko bardzo popularnych rozkładów. O innych książkach wiem, że są skupiskiem powtórzeń i utrwaleń wiedzy ogólnej niż wnoszeniem czegoś nowego do wiedzy ezoterycznej, chyba że jest się u podstawach. Wiem, że organizuje różnej maści kursy, warsztaty oraz wyjazdy. Na żadnych nie byłem, ale może inaczej się ją odbiera w świecie realnym niż tym książkowym.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

O_O Wielebna Zielebna Chrzanowska doczekała się tematu ^^

Chrzanowska zajmuje sie nie tyle pisaniem książek co ich seryjną produkcją. To chyba najbardziej znana i najbardziej wyśmiewana polska ezowyrobniczka pióra ;) (a raczej Ctrl+C, Ctrl+V).

Z tego co wiem, osoby parające się ziołami, kamieniami a także tarotem, dość często mają podobne zdanie - ale w tym zakresie się nie wypowiem.

W książce o ziołach znalazłem niestety kilka błędów rzeczowych.

Co do Tarota - jeśli autor pracuje z Tarotem, rozumie go to ma swoją filozofię tych kart i przekazuje je w książce. W książkach Chrzanowskiej próżno tego szukać.

Wystarczy porównać ją ze śp. Hajo Banzhafem, doskonale wtedy widać, że w niektorych momentach Chrzanowska po prostu bredzi.

3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wielebna Zielebna xD Dobrze powiedziane, zajmuje się głównie ilością a nie jakością. Teraz przeglądałem temat o wczasach jakie oferuje i napisała tam, że Tarota, run i innych praktyk ezoterycznych nie da rady nauczyć się przez internet przy czym zapraszała na kurs który jest nie ukrywając kosztowny. Jako tarocista mogę powiedzieć, że w poznawaniu kart liczą się przede wszystkim własne odczucia i dotarcie się ze swoją intuicją i podświadomością oraz kilka dobrych książek które najczęściej chodzą w kwocie do 50 zł. Głupotą jest wmawiać ludziom, że bez kursów praktycznych nie da rady do niczego dojść lub niczego się nauczyć ponieważ nie wydałaby tylu książek, w której omawia "niby" podstawy. Tak więc uważam, że ta Pani (Wielebna Zielebna xD Seid masz plusa za to) sama sobie zaprzecza.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To sie nazywa Ezo Biznes :)

A calkiem powaznie to wole jak autor reprezentuje węższy zakres wiedzy niz tak szeroki. W zasadzie nie ma chyba dzialki gdzieby nie bylo Pani Ch. Ale faktycznie jest to, jak zauwazyl Seid, produkowanie ksiażek metodą kopiuj wklej i podania bibliografii.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Sama Pani Wielebna Zielebna to zauważyła i powoli się wycofuje chociażby swoimi wakacjami z Alicją. Traci swoją osobą zainteresowanie i na pewno daleko swoim postępowaniem nie zaleci. Mimo masowej produkcji, Pani Alicji zabrakło pomysłu i sprecyzowania się w świecie ezoteryki, nie wspominając o wysokich cenach jakie oferuje oraz moim zdaniem bezczelne komentarze byle tylko zaskarbić sobie Nowych Ezoteryków. Wmawianie, że poznanie ezoteryki, nauczenie się jej, jest tylko u niej itp. to po prostu obraza dla świata i ludzi Ezo którzy nie popierają tego rodzaju praktyk.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Książki tej Pani zaliczam do taniego new age, w tym wypadku taniego w znaczeniu, że nawet jak na papkę nowej ery to śmieci.Tylko drzew na te śmieci szkoda...

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
podoba mi się jej opowiesc o parze młodych ludzi, bo fajnie sie czyta na dobranoc

tez to czytałam fajne :) poza tym nie znam tej pani więc trudno mi się wypowiedzieć , wyznaję jednak zasadę że jak coc jest do wszystkiego to jest do niczego , jeżeli ktoś jest dobry w tarocie to niech sie go trzyma a nie bierze za runy , zioła i nie wiem co tam jeszcze mistrzem można być tylko w jednej dziedzinie wcale bym sie nie zdziwiła jak za chwile wyda np.książkę kucharską

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

nie przesadzałabym z tą nienawiścią. Kazdy ma prawo do własnego zdania. Dla mnie książki tej pani nie są warte uwagi, do tego nie zamierzam akceptować nieuczciwości. Bo nieuczciwym jest by musieeć kupić kilka pozycji by sie dowiedziec czegoś na jeden temat.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Powiedzcie mi coś na temat osoby Ali Alicji Chrzanowskiej czy zna się na rzeczy.

korzystam z niektorych rozkladow

poza tym staram sie nie czytac ;)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mam jej książkę "Tarot a Karma", (która nie jest zła), a tak to sądzę, że czymś trzeba wypełnić książki w tych naszych marnych sklepach ezoteryczno new age:) No i jeśli ktoś to przeczyta i dostanie pozytywnej energii i inspiracji to niech sobie będą. Kto ma dojść do bardziej zaawanowanej i poprawnej wiedzy, ten dojdzie. A kto pozostanie na rozrywce typu porady ezoteryczne w gazecie dla kobiet niech sobie tym umila czas:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

I nawet bym się Tribalku zgodził, gdyby nie kwestia tego, co pani A. pisze w swoich książkach. Nie wiem, bo nie czytałem, ale tak: jeśli są to rzeczy tandetne, ale niegroźne, to OK. Jednak jeśli bez wiedzy pakuje rzeczy niebezpieczne, no to już inna kwestia.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli chodzi o runy to niestety jedną z pierwszych książek o tej tematyce jakie wpadły mi w ręce były właśnie jej autorstwa. M.in. "Misterium run" - książka nic nie wnosząca, a tylko mieszająca w głowie. Pełna bzdur.

Nie wiem jakie jest Wasze zdanie, drodzy Forumowicze, ale jak przeczytałam to zdanie krew się we mnie zagotowała:

"Podczas kreślenia każdego znaku przyjęło się wypowiadać imię jednego z bóstw germańsko-skandynawskiego panteonu:

- W imię Odyna - i Frei - i Baldura - i Fryggi.

Lub imię chrześcijańskiego patrona, jak wolisz Czytelniku schrystianizowany rytuał, na przykład:

- W imię Ojca - i Syna - i Ducha Świętego - i Świętej Bogurodzicy.

Jeśli praktykujesz magię naturalną możesz przywołać duchy (dewy) opiekuńcze poszczególnych żywiołów:

- W imię Elfów - i Ondyn - i Sylfid - i Driad."

Co proszę? Dla mnie to jest nieporozumienie. Niezależnie od tego czy wierzymy w bogów skandynawskich czy nie powinniśmy mieć do nic szacunek. Tak samo do run. Poza tym wspomnieni bogowie są nieodłączni od run, więc nie możemy założyć, że ich nie ma, a run używać. Na dodatek wzywając chrześcijańskiego boga, który w swych przykazaniach wyraźnie orzekł, iż: "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".

Wracając do samej książki: "Misterium run" - większa część to naiwna historyjka o dwóch młodych ludziach, którzy przemierzają świat by znaleźć nowe miejsce zamieszkania dla swojego plemienia, a towarzyszą im przy tym runy. Ładna bajeczka.

Poza tym Pani Chrzanowska jest tarocistką, a jak wiadomo nie powinno się łączyć run z tarotem. A jeśli ktoś już łączy jedno z drugim to ani jednego ani drugiego dostatecznie nie pozna.

Jeśli ktoś chce się bawić w ezoruny to proszę bardzo. Ale nie tędy droga. Naprawdę.

6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ta książka i tak jest dobra :p Przynajmniej jest ciekawa historia. Książka o zdejmowaniu klątw czy tam uroków jest jeszcze "lepsza" :p :D

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

to znaczy jakie niebezpieczne rzeczy.

:

(...) Lub imię chrześcijańskiego patrona, jak wolisz Czytelniku schrystianizowany rytuał, na przykład:

- W imię Ojca - i Syna - i Ducha Świętego - i Świętej Bogurodzicy. (...)

To na przykład są te niebezpieczne rzeczy. :-P

A dalej są jeszcze "lepsze"...

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wolałabym nic nie wiedzieć, bo na początku mojej drogi trochę mi namieszała swoimi książkami. Musiałam poprzestawiać sobie wszytko na właściwe tory, co właściwie wyszło mi na dobre ale niesmak pozostał. Chociaż nikt nie obiecywał, że w ezo świecie będzie łatwo.

Wracając do samej książki: "Misterium run" - większa część to naiwna historyjka o dwóch młodych ludziach, którzy przemierzają świat by znaleźć nowe miejsce zamieszkania dla swojego plemienia, a towarzyszą im przy tym runy. Ładna bajeczka.

bardzo przyjemny Harlequin :lol:
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wielokrotnie słyszałam, że Pani Chrzanowska jest zarozumiałą kobietą. Moja babcia przekonała się o tym na własnej skórze. Miała się z nią umówić telefonicznie na układanie Tarota czy coś w ten deseń. Okazało się, że jest nadęta i wszystkich traktuje z góry.

Ja sama Tarotem się nie zajmuję, ale moja babcia ma książki autorstwa Chrzanowskiej na ten temat i podobno nic one nie dają, a tylko mieszają w głowie.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Miałam kiedyś okazję przelotnie poznać wujka pani Alicji. Bo jest to osoba dość młoda, gdyby ktoś nie wiedział...

I wujek jest dumny z tego, jak "Ala potrafi na niczym robić pieniądze". To chyba powinno wystarczyć za antyrekomendację jej "pisarskich" i "ezoterycznych" (bo nawet pod obraźliwe w moim mniemaniu i obecnym znaczeniu słowo ezoteryka bez cudzysłowu toto nie podpada) wypocin.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ale to akurat żadna nowość, zazwyczaj dla rodziny robienie pieniędzy na czymś = ciężka praca na etacie.

nihil novi itd., mimo to skomentuję to pawiem :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.