pkrl1979

Koniec Swiata - Epoka Lodowcowa

2 posty w tym temacie

Witam,

dwa dni temu mialem zagadkowy sen. Juz wczesniej jego czesc kiedys mi sie snila przynajmniej jakis czas. Miejsce akcji toczy sie na osiedlu, na ktorym mieszkam jednak w tym snie osiedle wyglada inaczej, jest jakby odrealnione, obce ale nie straszne. Chodzilem po tym osiedlu, odwiedzilem rowniez mojego znajomego, ktorym jest pewien chlopak, z ktorym bardzo kolegowalem sie w czasach szkoly podstawowej. Mysle ze nie to jest jednak istotne.

Wlasciwa czes snu dotyczy mnie samego patrzacego na dziwne zjawisko pogodowe, ktore obserwuje z mojego okna w pokoju. Za oknem trwa burza, ale bez piorunow, tylko ulewny deszcz, ktory w czasem zamienia sie w zamiec sniezna. Nagle slysze i jednoczesnie czuje ogromny huk i wstrzas. Jestem spokojny ale zaciekawiony. Wtem widze szybko nadlataujacy olbrzmi fragment skalenj bryly, uderzajacy z impetem o sasiedni blok. Potem kolejne, ilosc meteorytow nasila sie, wszedzie plona mieszkania, ziemia drzy, za oknem wielki chaos. Pomimo tego ja jestem spokojny, jakbym ogladal cos z telewizji.

W tym momencie obudzilem sie.

Czy moge prosic o interpretacje? Domyslam sie, ze kataklizm moze oznaczac zniszczenie czegos starego, a to, ze sie nie boje i moj dom nie zostal zniszczony, znaczy ze wyjde zwyciezko z tej sytuacji, na plus.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Sny takie są związane z wędrówką po astralu, do miejsca gdzie gromadzą się lęki.

Dzień Zagłady jest bardzo starym pomysłem, ale jak do tej pory wszystko jest ok.

to nie musi jakoś wiele znaczyć, w mediach co jakiś czas robią szum.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.