Gość

Dlaczego kościół katolicki zmienił tekst 10 przykazań ?

34 postów w tym temacie

Taką wypowiedz forumowicza przeczytałem na onet

Dlaczego kościół katolicki zmienił tekst 10 przykazań dla porównania podaję tekst z biblii tysiąclecia oraz z katechizmu kościoła katolickiego.

Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa:

Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

I

Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!

II

Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!

Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.

Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.

III

Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.

IV

Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić.

Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia.

Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram.

W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.

V

Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.

VI

Nie będziesz zabijał.

VII

Nie będziesz cudzołożył.

VIII

Nie będziesz kradł.

IX

Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.

X

Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.

Księga Wyjścia Wj 20:1-17 (Biblia Tysiąclecia)

A teraz tekst z katechizmu kościoła katolickiego

Jam jest Pan, Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli'.

I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.

II. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.

III. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.

IV. Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył i dobrze ci się powodziło na ziemi.

V. Nie zabijaj.

VI. Nie cudzołóż.

VII. Nie kradnij.

VIII. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu.

IX. Nie pożądaj żony bliźniego twego.

X. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

(Wg przekładu ks. A. Cząstki `Duży katechizm religii katolickiej')

czy ktoś wie o co to chodzi, dlaczego kościół katolicki sfałszował 10 przykazań.

Katolicy robią z drewna różne rzeźby malują to farbami po czym klękają przed tym kawałkiem drewna i modlą się do niego przecież to absurd. Kompletna głupota. To tak jak by się modlić do jabłoni albo do kamienia to to samo.

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?ha ... VtMDAxLmpz

A to fragment z RZB :

Jest DZIESIĘĆ PRZYRZECZEŃ a nie DZIESIĘĆ PRZYKAZAŃ

"....Po tym będziesz wiedział, że obrałeś drogę do Boga, i będziesz wiedział, żeś go znalazł, gdyż objawię ci to następujące znaki, następujące zmiany w twej osobie:

1. Będziesz miłował Boga całym swoim sercem, całym umysłem, cała dusza. Nie będziesz stawiał innego Boga przede Mnie. Nie będziesz już czcił miłości ludzkiej, pieniędzy, powodzenia, władzy, ani też żadnych ich symboli. Odstawisz te rzeczy tak, jak dziecko odstawia zabawki. Nie dlatego, że nie sę godne, ale ponieważ z nich wyrosłeś.

Będziesz wiedział, że zmierzasz do Boga gdyż:

2. Nie będziesz nadaremno wymawiał imienia Boga. I nie będziesz wzywał Mnie w sprawach błahych. Zrozumiesz, jaka moc maja słowa i myśli, i nie pomyślisz nawet, aby wzywać imienia Boskiego w bez-Bożny sposób. Nie będziesz nadaremno wymawiał Moje imię, ponieważ nie możesz. Albowiem Mego imienia - Jam Jest" - użyć nie można nadaremno (to znaczy, na próżno, bez rezultatu). A kiedy znajdziesz Boga, wiedzieć to będziesz.

Dam ci też inne znaki, po których poznasz, że jesteś na dobrej drodze:

3. Pamiętaj, aby dzień zachować dla Mnie, i nazwać go świętym. A to dlatego, abyś nie umacniał się w swym złudzeniu, ale przypomniał sobie, kim

w istocie jesteś. Wówczas każdy dzień będzie dla ciebie szabatem, a każda chwila święta.

4. Czcij matkę swa i ojca swego - i wiedzieć będziesz, że jesteś Synem Bożym, gdy cześć oddawać będziesz Bogu/Ojcu we wszystkim, co powiesz i zrobisz. Jak czcić będziesz Boga Matkę/Ojca, i swych ziemskich rodziców (którzy dali ci życie), tak i uszanujesz każdego.

5. I poznasz, że znalazłeś Boga, gdy wiadomym ci się stanie, że nie zabijesz (nie zadasz z rozmysłem śmierci, bez powodu). Choć rozumieć będziesz, że odebrać życia nikomu i tak nie można (wszelkie życie jest wieczne), nie będziesz dążyć do położenia kresu danemu wcieleniu, ani do przemiany jednej formy energii życiowej w druga, bez najbardziej uświęconej przyczyny. Nowo nabyty szacunek dla życia sprawi, że będziesz czcić wszystkie formy życia - także rośliny, drzewa i zwierzęta - i będziesz w nie ingerował tylko wtedy, gdy wymagać tego będzie najwyższe dobro.

I ześle ci również inne znaki, abyś wiedział, że kroczysz dobra droga:

6. Nie zbrukasz czystej miłości zdrada czy nieuczciwością, gdyż to jest wiarołomstwem. Zapewniam cię, że gdy odnajdziesz Boga, nie dopuścisz się niewierności.

7. Nie przywłaszczysz sobie tego, co nie jest twoje, ani nie będziesz oszukiwał, knuł czy szkodził drugiemu, aby wejść w posiadanie czegokolwiek, gdyż to oznacza kradzież. Zapewniam cię, że gdy odnajdziesz Boga, nie będziesz kradł.

Ani też nie będziesz...

8. Mówił nieprawdy i w ten sposób dawał fałszywego świadectwa.

Ani też nie będziesz...

9. Pożądał żony bliźniego swego, albowiem będziesz wiedział, że wszyscy sq twoimi ukochanymi braćmi i siostrami.

10. Pożądał dóbr bliźniego swego, albowiem będziesz wiedział, że wszystkie dobra mogą być twoje i wszystkie dobra należą do świata.

Poznasz, że zmierzasz ku Bogu, jeśli ujrzysz te znaki. Zaprawdę, nikt, kto szczerze poszukuje Boga, nie popełni tych czynów. Takie postępowanie stanie się dla nich po prostu niemożliwe.

Nie są to moje zakazy, lecz swobody. Nie przykazania, lecz przyrzeczenia. Gdyż Bóg nie wydaje poleceń swojemu dziełu - Bóg jedynie mówi swoim dzieciom: oto, po czym poznacie, że wracacie do domu.

Mojżesz pytał zapamiętale: Jakże mam wiedzieć? Uczyń dla mnie znak." O to samo ty prosisz teraz. To pytanie zadają ludzie na całym świecie od niepamiętnych czasów. Moja odpowiedź pozostaje odwiecznie niezmienna. Nigdy jednak nie była i nie będzie przykazaniem. Komu bowiem mam nakazywać? l kogo karać, jeśli moje przykazania zostaną złamane?

Jestem tylko Ja.

Zatem nie muszę przestrzegać Dziesięciu Przykazań, żeby pójść do nieba ?.

Nie ma czegoś takiego jak pójście do nieba". Można tylko wiedzieć, że już się tam jest. Można to przyjąć do wiadomości, zrozumieć, a nie dążyć do nieba albo starać się na nie zasłużyć.

Nie możesz pójść tam, gdzie już się znajdujesz. Aby to było możliwe, musiałbyś porzucić to, gdzie jesteś, a to odebrałoby sens wędrówce.

Jak na ironie, większość ludzi uważa, że musi porzucić to, gdzie jest, aby dotrzeć tam, gdzie chce być. Porzucają więc niebo po to, aby dostać się do nieba - i przechodzą piekło.

Oświecenie polega na zrozumieniu, że nigdzie nie trzeba pójść, nic nie trzeba robić i nikim nie trzeba się stać - wystarczy to, gdzie się jest i kim się jest w tej właśnie chwili.

Donikąd nie wędrujecie....."

Neale Donald Walsch

Rozmowy z Bogiem. Księga pierwsza

I co wy na to ?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A teraz tekst z katechizmu kościoła katolickiego

Jam jest Pan, Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli'.

I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.

II. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.

III. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.

IV. Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył i dobrze ci się powodziło na ziemi.

V. Nie zabijaj.

VI. Nie cudzołóż.

VII. Nie kradnij.

VIII. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu.

IX. Nie pożądaj żony bliźniego twego.

X. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

to nie jest tekst z katechizmu ;]

a w Biblii podziału na przykazania nie ma. To twór znacznie późniejszy stąd kilka różnych podziałów.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Katolicka wersja katechetyczna

Rembrandt van Rijn, Mojżesz z Dziesięcioma Przykazaniami, (1659)

W Kościele katolickim oprócz pełnej wersji biblijnej używana jest także wersja katechetyczna, publikowana w katechizmie kardynała Gasparriego[3] i w katechizmie dla dzieci:

Jam jest Pan Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.

2. Nie będziesz brał imienia Boga twego nadaremno.

3. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.

4. Czcij ojca swego i matkę swoją.

5. Nie zabijaj.

6. Nie cudzołóż.

7. Nie kradnij.

8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.

9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.

10. Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.

Oprócz wersji katechetycznej w oficjalnym dokumencie Katechizmie Kościoła Katolickiego jest omówiona pełna treść Dekalogu KKK 2083-2534[4].

info z wiki ;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dekalog

Poczytaj "Tekst biblijny i sposób podziału"

Biblia była już tyle razy zmieniana przez ludzi aż nasuwa się pytanie :

Czy to jeszcze dzieło Boże czy już ludzkie ?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Seid ja mówię o oficjalnej wersji przyjętej przez kościół...

A to że jest tyle wersji i że było to tyle razy zmieniane już samo w sobie jest dziwne...

Równie dobrze mogli by tam napisać przepis na jajecznice i ludzie by w to uwierzyli...

Prawdziwa wersja jest w Watykańskich podziemiach a te co tu są to tylko ludzkie interpretacje.

Pomijając już fakt że to nie jest 10 przykazań tylko 10 przyrzeczeń bo 10 przykazań wypaczało by wolna wolę , którą chrześcijanie też głoszą ... paradoks ? a jednak , wiara pełna sprzeczności lecz nikt ich nie chce zauważyć ;)

Pozdrawiam.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

- Biblia była już tyle razy zmieniana przez ludzi aż nasuwa się pytanie :

- Czy to jeszcze dzieło Boże czy już ludzkie ?

Hmm... dobre pytanie... Anonim... :)

- dobre bo prowokujące... swą prawdziwością... :shock: :roll: :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
i co wy na to ?

Ktoś sobie ostro odpuścił religię w podstawówce i najwidoczniej bardzo mu jej brakuje. :)

Takie pytania o 10 przekazań to podstawa, Seid dał Ci najbardziej autorytatywne źródło interpretacji. Anonimie, zajrzyj nie się wykłócasz o definicję z Wikipedii. ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To już nie chodzi o definicję z wiki , tylko o to że to jest tylko kolejna interpretacja a nie oryginalne przyrzeczenia...

I możecie mi powiedzieć jak to jest że chrześcijanie głoszą wolną wolę i 10 przykazań jednocześnie ?? przecież nakazy wypaczają wolną wolą no i kara w postaci grzechu także , a o bajkach w stylu piekło - niebo już nie wspomnę.. Więc jak to jest bo nie rozumiem .. ? i czemu ludzie nie dostrzegaj tak oczywistych sprzeczności ? A przecież ta sprzeczność podważa całą ta religię , a jest ich więcej nie tylko 10 przykazań...

- Biblia była już tyle razy zmieniana przez ludzi aż nasuwa się pytanie :

- Czy to jeszcze dzieło Boże czy już ludzkie ?

Hmm... dobre pytanie... Anonim... :)

- dobre bo prowokujące... swą prawdziwością... :shock: :roll: :)

Heh :) jak to mówią , prawda w oczy kole :mrgreen: tylko najpierw trzeba ją dostrzec...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
I możecie mi powiedzieć jak to jest że chrześcijanie głoszą wolną wolę i 10 przykazań jednocześnie ??

A czego tu nie rozumiesz? Wolna wola sprawia, że ludzie mogą ich przestrzegać albo nie, mogą wierzyć w Boga ale nikt ich do tego nie zmusza. Niektórzy przestrzegają 10ciu przykazań bo tak postanowili dzięki swojej wolnej woli.

Poza tym Dekalog nie nakłada absolutnie żadnych ograniczeń, nie jest zbiorem praw a zasad utworzonych dla ludzi i ich własnego dobra. I nie zadawaj proszę pytań w stylu "czy jakby ktoś ci powiedział żebyś skoczyła z mostu dla własnego dobra to byś to zrobiła", bo to nie ma nic do rzeczy. Te zasady (w oryginalnej formie czy też nie) są po prostu dobre, ich przestrzeganie nie sprawia że dzieje się komuś krzywda (w przeciwieństwie do skakania z mostu), wręcz przeciwnie.

Mało tego, większość osób niewierzących "siłą rzeczy" stosuje się do zasad Dekalogu chociażby dlatego, że posiadają coś takiego jak moralność - może to ona ogranicza wolną wolę?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No dobra rozumiem ;)

Chodziło mi o to że dekalog jest w taki sposób nauczany :

Nie będziesz przestrzegał to trafisz do piekła :shock:

I ludzie ze strachu przed karą przestrzegają .. więc to nie do końca taki świadomy wybór.

A zresztą same treści dekalogu też narzucają np: Nie zabijaj ..

10 przykazań wypacza wolną wolę .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz, Anonim, postaram Ci się to wytłumaczyć tak jak to wygląda w moim odczuciu :)

Przede wszystkim, jak ktoś bardzo mądry powiedział (zabijcie mnie ale nie pamiętam kto) - grzech nie jest występkiem przeciw prawu a przeciw miłości.

A jak to jest z miłością, kiedy wiążesz się z drugim człowiekiem również wymagacie od siebie różnych rzeczy, niektóre są akceptowalne w jakimś stopniu, inne są wręcz niewybaczalne (choć jak się kocha to wszystko można ponoć wybaczyć). I tak samo jest z przykazaniami ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A jeśli grzech nie istnieje ?

Wszystko jest miłością więc jeśli nawet wydaje nam się że robimy coś w brew miłości to to i tak jest miłością...

To my stworzyliśmy system oceniania i nadawanie wartości co jest dobre a co złe..

A przecież w wszechświecie nie ma rzeczy dobrych i nie dobrych.. to my je stworzyliśmy..

Więc 10 przykazań jest zbędnych..

Każdy kto kieruje się w życiu miłością nie potrzebuje żadnych wytycznych jak postępować...

A druga sprawa to co dla nas jest "dobre" dla innych może być "złe" więc zabijanie nie jest złe ani dobre..bo jak już pisałem nie istnieje taka miara ;)

Pozdrawiam.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Seid ja mówię o oficjalnej wersji przyjętej przez kościół...

ja też.

To, że większość katolików jak i krytyków katolicyzmu zatrzymało się jedynie na wersji katechetycznej nauczanej w czasie przygotowania do I Komunii Świętej to już inna kwestia.

Pomijając już fakt że to nie jest 10 przykazań tylko 10 przyrzeczeń

jeśli już chcemy być dokładni to chodzi o dziesięć oświadczeń.

Prawdziwa wersja jest w Watykańskich podziemiach a te co tu są to tylko ludzkie interpretacje

eee?

Prawdziwa wersja przykazań jest w ST, który powstał na długo przed narodzeniem sie chrzescijanstwa.

10 przykazań wypacza wolną wolę .

jak już zostało napisane - nikt nie zmusza.

I ludzie ze strachu przed karą przestrzegają

hehehehe

żeby to chociaż prawda była ;]

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
No dobra rozumiem ;)

Chodziło mi o to że dekalog jest w taki sposób nauczany :

Nie będziesz przestrzegał to trafisz do piekła :shock:

I ludzie ze strachu przed karą przestrzegają .. więc to nie do końca taki świadomy wybór.

A zresztą same treści dekalogu też narzucają np: Nie zabijaj ..

10 przykazań wypacza wolną wolę .

Hmm... jak zawsze wszystko zależy od punktu widzenia... :)

- z Twojego jest... akurat tak jak piszesz i masz do tego słuszne prawo, bo to Twój Wolny Wybór... :)

... i jakby nie patrzeć, to możesz mieć i racje... bo nie mamy ich przecież przestrzegać z "niejako przymusu"... tylko z Własnej Wolnej Woli... (WWW)...

- ale zauważ też że jeżeli chrześcijanin (czy ktokolwiek inny)... będzie je przestrzegał z "przekonania" czyli z WWW,.. to przecież w NICZYM nie będzie niejako "gorszym od Ciebie" który tez tak czynisz... :mrgreen:

Wniosek... religie są potrzebne tylko po to aby zdobyć "wiedzę" że coś takiego istnieje...

- bo reszta... zależy wyłącznie od Nas Samych... czyli naszej WWW, bo tylko ona może sprawić że znajdziemy nasza cząstkę Boga tam gdzie ona JEST (zgodnie z nauczaniem zresztą)... a nie domach z drewna czy kamienia, a tym bardziej w Figurkach i "obrazach"...

- po prostu Musimy w to włożyć Własne SERCE... inaczej to możemy Sobie być nawet w kilku religiach... bo samo "tylko Bycie" w danej religii... po prostu NIC Nam nie da... bo TU chodzi nie o "bycie" tylko prawdziwą Wiarę... z Własnej Nieprzymuszonej Woli ... gdyż tylko wtedy jest to Twoim wyborem... a nie wyborem na "niby" czyli naszego EGO... a nie Nas... jako ISTOTY ;) :)

--- pozdrawiam... infe7... :mrgreen:

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wniosek... religie są potrzebne tylko po to aby zdobyć "wiedzę" że coś takiego istnieje...

Celem religii było zawsze wyjaśnienie tego czego nie da się wyjaśnić i danie ludziom nadziei, że po śmierci coś tam jeszcze jest ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chodziło mi o to że dekalog jest w taki sposób nauczany :

Nie będziesz przestrzegał to trafisz do piekła :shock:

I ludzie ze strachu przed karą przestrzegają .. więc to nie do końca taki świadomy wybór.

A zresztą same treści dekalogu też narzucają np: Nie zabijaj ..

10 przykazań wypacza wolną wolę .

Oj, to zależy tylko od Ciebie jak postrzegasz dekalog

Słowo "przykazania" jest tylko nazwą daną przez człowieka, dla mnie osobiście dekalog to drogowskazy, a nie odgórne nakazy.

Jeśli potraktujesz dekalog jako drogowskaz-ułatwienie, a nie przymus w drodze ku lepszemu.

To nie widzę by wolna wola bądż odwieczne prawo do samostanowienia zastało naruszone.

Wybór jest prosty, chcesz iść po drogowskazach lub nie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Celem religii było zawsze wyjaśnienie tego czego nie da się wyjaśnić i danie ludziom nadziei, że po śmierci coś tam jeszcze jest ;)

- noo właśnie "wyjaśnienie"... a skąd wiesz ze to "ich" (księży) wyjaśnienie... nie jest w pewnym stopniu IM narzucone... lub sprytnie "zakamuflowane" :?: :roll: ... noo nie wszystkich oczywiście, bo nie można też i generalizować... co nie zmienia faktu że prawdziwych "księży z powołania" jest bardzo mało !!!,,, już nie wspominając... o innych historiach (homo).... które świadczą tylko o tym że TAKI ksiądz, to nawet NIE WIE co to BÓG... a już o doświadczaniu Boga to już może sobie tylko pomarzyć, więc jak "takie coś" ma później Nauczać Innych... :shock: :)

- dlatego wg. mnie... Religia... do pewnego okresu jest oczywiście potrzebna... bo skądś musimy tą wiedzę nabyć... i tu się kończy rola wszelkich religii... gdyż reszta... To już tylko Twoja Wolna Wola... a skoro Wola to i własna interpretacja tego... co zostało Ci niejako narzucone... :idea: :roll:

- noo... i oczywiście dalsza Własna praca... oparta na "Woli Serca"... z zachowaniem tych kanonów które z nią współgrają...

--- pozdrawiam... infe7

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
co nie zmienia faktu że prawdziwych "księży z powołania" jest bardzo mało !!!

cięzko mi powiedzieć ilu ich jest więc nie potwierdzę i nie zaprzeczę ;)

Prawdą jest natomiast to, że media wiele rzeczy wyolbrzymiają - dotyczy to nie tylko księży.

Myślę, że religia będzie potrzebna zawsze - co więcej mimo prób stworzenia religii uniwersalnej ich liczba będzie jeszcze wzrastać.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Myślę, że religia będzie potrzebna zawsze - co więcej mimo prób stworzenia religii uniwersalnej ich liczba będzie jeszcze wzrastać.

- owszem będzie potrzebna tylko do przyswojenia "wiedzy"... którą potem i tak każdy musi Prze-Żyć SAMEMU... :)

- bo samo przynależenie NIC po prostu mu nie da... noo chyba ze satysfakcje własnego EGO... :mrgreen:

--- pozdrawiam... infe7

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ja też.

To, że większość katolików jak i krytyków katolicyzmu zatrzymało się jedynie na wersji katechetycznej nauczanej w czasie przygotowania do I Komunii Świętej to już inna kwestia.

W sumie to nawet nie zgłębiałem tego dalej.. dostrzegłszy tyle nieścisłości i sprzeczności w tym wszystkim odechciało mi się zgłębiania wiedzy w tym temacie...

jeśli już chcemy być dokładni to chodzi o dziesięć oświadczeń.

Okej nazwijmy to i oświadczeniami , chodź i tak nie zmienia to faktu że te oświadczenia są zbędne.

eee?

Prawdziwa wersja przykazań jest w ST, który powstał na długo przed narodzeniem sie chrzescijanstwa.

Jesteś w stanie to jakoś potwierdzić ? raczej nie , tak samo jak ja nie mogę potwierdzić tego co znajduje się w podziemiach Watykanu..

jak już zostało napisane - nikt nie zmusza.

Jeśli interpretujemy to jako oświadczenia to masz rację :D

A jeśli jako przykazania to nadal obstaje przy tym że wypacza wolną wolę :mrgreen:

hehehehe

żeby to chociaż prawda była ;]

No a nie jest tak ?

Ludzie dalej wieża w piekło ;P

Wniosek... religie są potrzebne tylko po to aby zdobyć "wiedzę" że coś takiego istnieje...

Moim zdaniem religie są zbędne.. przeszkadzają tylko jako pośrednik...

To wiara jest celem a nie religia..

Celem religii było zawsze wyjaśnienie tego czego nie da się wyjaśnić i danie ludziom nadziei, że po śmierci coś tam jeszcze jest ;)

Jak na razie to calem raligii jest tylko manipulacja i uważanie że głoszona przez nich prawda jest jej jedyną słuszną...

Oj, to zależy tylko od Ciebie jak postrzegasz dekalog

Słowo "przykazania" jest tylko nazwą daną przez człowieka, dla mnie osobiście dekalog to drogowskazy, a nie odgórne nakazy.

Jeśli potraktujesz dekalog jako drogowskaz-ułatwienie, a nie przymus w drodze ku lepszemu.

To nie widzę by wolna wola bądż odwieczne prawo do samostanowienia zastało naruszone.

Wybór jest prosty, chcesz iść po drogowskazach lub nie.

Jeśli traktować to jako drogowskazy to zgadam się z tobą ;)

- noo właśnie "wyjaśnienie"... a skąd wiesz ze to "ich" (księży) wyjaśnienie... nie jest w pewnym stopniu IM narzucone... lub sprytnie "zakamuflowane" :?: :roll: ... noo nie wszystkich oczywiście, bo nie można też i generalizować... co nie zmienia faktu że prawdziwych "księży z powołania" jest bardzo mało !!!,,, już nie wspominając... o innych historiach (homo).... które świadczą tylko o tym że TAKI ksiądz, to nawet NIE WIE co to BÓG... a już o doświadczaniu Boga to już może sobie tylko pomarzyć, więc jak "takie coś" ma później Nauczać Innych... :shock: :)

Co racja to racja , teraz kościół to wielka korporacja zbijająca kasę na naiwności ludzi...a kapłani nie są odpowiednio przygotowani aby nauczać..najpierw ktoś ich musi nauczyć.. NIE mają odpowiednich kwalifikacji...

- dlatego wg. mnie oczywiście... Religia... do pewnego okresu jest oczywiście potrzebna... bo skądś musimy tą wiedzę nabyć... i tu się kończy rola wszelkich religii... gdyż reszta... To już tylko Twoja Wolna Wola... a skoro Wola to i własna interpretacja tego... co zostało Ci niejako narzucone... :idea: :roll:

- noo... i oczywiście dalsza Własna praca... oparta na "Woli Serca"... z zachowaniem tych kanonów które z nią współgrają...

--- pozdrawiam... infe7

Dalsza praca , okej czemu by nie ;) a nawet jak najbardziej wskazana ;) ale powtórzę raz jeszcze , religia w sama w sobie jest zbędna ;)

Religia to nic innego jak zbiór przekonań i wierzeń na podstawia starych ksiąg których prawdziwości treści nikt nie jest w stanie potwierdzić

Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach.

Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza.

Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie.

Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie.

Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga.

Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego co przynosi

powodzenie wam i innym.

(Kalama Sutra)

Myślę, że religia będzie potrzebna zawsze - co więcej mimo prób stworzenia religii uniwersalnej ich liczba będzie jeszcze wzrastać.

No nie wiem czy będzie wzrastać .. jak na razie zaczynaj religie pomału upadać...

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Jesteś w stanie to jakoś potwierdzić ? raczej nie , tak samo jak ja nie mogę potwierdzić tego co znajduje się w podziemiach Watykanu..

kiedy powstawał tekst ST (a więc i Dekalogu) Watykanu jeszcze nie było. Najpewniej rosły tam drzewka i jakieś zwierzątka żarły trawę ;)

W sumie to nawet nie zgłębiałem tego dalej.. dostrzegłszy tyle nieścisłości i sprzeczności w tym wszystkim odechciało mi się zgłębiania wiedzy w tym temacie...

osobiście wychodze z założenia, że warto wiedzieć co się krytykuje.

No a nie jest tak ?

Ludzie dalej wieża w piekło ;P

swego czasu były w Polsce takie badania. Ponad 90% uważa się za katolików, w piekło wierzy nieco ponad 60%. W nauczanie o antykoncepcji jeszcze mniej biorąc pod uwagę, że lwia część dochodów aptek to antykoncepty ;)

Jak na razie to calem raligii jest tylko manipulacja i uważanie że głoszona przez nich prawda jest jej jedyną słuszną...

nie każdej ;)

Rzeczywiście można to podpasować do religii objawionych. Są jeszcze religie naturalne i insze inszości gdzie opierasz się na swoich odczuciach i doświadczeniach, a nie na tym co mówi mądra książka.

No nie wiem czy będzie wzrastać .. jak na razie zaczynaj religie pomału upadać...

Jest exodus - ludzie odchodzą z jednej i zasilają inną. Obecnie zyskuje negopogaństwo (w USA to trzecia pod względem liczebności "religia").

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

kiedy powstawał tekst ST (a więc i Dekalogu).

Jesteś tego na 100% pewien ? Może dopisali je później a w eter pościli plotkę że powstały razem z ST ...a może powstały razem s ST :) tego to nikt nie wie...

Jest exodus - ludzie odchodzą z jednej i zasilają inną. Obecnie zyskuje negopogaństwo (w USA to trzecia pod względem liczebności "religia").

A nie można żyć bez religii ? stanie się coś jak nie będzie religii ?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Jesteś tego na 100% pewien ? Może dopisali je później a w eter pościli plotkę że powstały razem z ST ...a może powstały razem s ST :) tego to nikt nie wie...

poczytaj o tekście masoreckim i samych masoretach ;)

A nie można żyć bez religii ? stanie się coś jak nie będzie religii ?

sam jesteś przedstawicielem jakiejś tam religii ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

sam jesteś przedstawicielem jakiejś tam religii ;)

..Nie jestem przedstawicielem żadnej religii , sekty czy też ugrupowania.. Jestem sobą ;)

Da się żyć bez religii i wielkiej filozofii w tym nie ma ;) wystarczy sobie parę rzeczy uzmysłowić..

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Da się żyć bez religii i wielkiej filozofii w tym nie ma

Nazywa się to po prostu ateizm (albo racjonalizm jeśli ktoś w ogóle nie wierzy w świat duchowy).

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To że komuś nie potrzebna jest religia.. nie oznacza to że nie wierzy w świat duchowy...

Religi wcześniej nie było, została wymyślona przez ludzi .. tak samo jak setki innych rzeczy..

Religia to tylko dodatek .. a dla nie których ten dodatek stał się całym życiem...

No i oczywiście musisz mnie przypasować do jakieś grupy :lol: jak nie chrześcijaństwo to ateizm ...

A jak by te słowy na istniały w naszym języku to jak byś nazwał moje postępowanie ?

Czy naprawdę ludzie do wszystkiego muszą mieć jakąś definicję..?

Ludzie są mistrzami w utrudnianiu sobie życia ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
To że komuś nie potrzebna jest religia.. nie oznacza to że nie wierzy w świat duchowy...

to już jest religia ;)

może to być religia jednoosobowa z jednym wyznawcą w postaci Anonima ;)

No i oczywiście musisz mnie przypasować do jakieś grupy :lol: jak nie chrześcijaństwo to ateizm ...

proponuję wyjść poza chrześcijaństwo ;)

nie wszystkie religie zakładają istnienie objawienia i dogmatu ;]

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

to już jest religia ;)

może to być religia jednoosobowa z jednym wyznawcą w postaci Anonima ;)

Ehh :lol: widzę że bardzo podoba ci się słowo "religia" ;)

Co wy byście poczęli gdyby ktoś dawno temu nie zapoczątkował religii i wymyślił tego określenia...?Trwali byście teraz w innej świadomości i nie mieli byście pojęcia o istnieniu słowa religia ;) ciekawe jak wtedy nazywalibyście wierzenie np w kawał drewna ?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ehh :lol: widzę że bardzo podoba ci się słowo "religia" ;)

nie jest w moim typie więc z tym podobaniem się to tak sobie ;)

Co wy byście poczęli gdyby ktoś dawno temu nie zapoczątkował religii i wymyślił tego określenia...?Trwali byście teraz w innej świadomości i nie mieli byście pojęcia o istnieniu słowa religia

Ludzie nazwaliby pewnie stosunek sacrum do profanum innym określeniem, które w zasadzie znaczyłoby to samo.

To jest po prostu taka wygodna etykietka bardzo szeroka zresztą. To, że chrześcijaństwo jest do bani nie oznacza, że wszystkie religie są do bani i sama etykietka jest do bani ;)

Jedni się o etykietki kłócą, inni po prostu robią swoje. Ja np., niespecjalnie zwracam na to uwagę.

ciekawe jak wtedy nazywalibyście wierzenie np w kawał drewna ?

w kawał drewna?

idiotyzmem albo nauką ;)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ludzie nazwaliby pewnie stosunek sacrum do profanum innym określeniem, które w zasadzie znaczyłoby to samo.

To jest po prostu taka wygodna etykietka bardzo szeroka zresztą. To, że chrześcijaństwo jest do bani nie oznacza, że wszystkie religie są do bani i sama etykietka jest do bani ;)

Jedni się o etykietki kłócą, inni po prostu robią swoje. Ja np., niespecjalnie zwracam na to uwagę.

Zgadam się z tobą , ja już od dawna się tym nie przejmuje i nie zwracam na to uwagi ;)

Chodź czasami mam ochotę o tym podyskutować .

To pewnie zapytasz po co ten temat ? Ano po to aby poznać wszą opinie na ten temat .. w końcu to forum..

w kawał drewna?

idiotyzmem albo nauką ;)

Heh :p no i piękne podsumowanie tego tematu ;)

Pozdrawiam .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.