tematycznie

Prośba O Wróżbę.

2 posty w tym temacie

Witam! Jestem tutaj bo w sumie nie wiem co mam ze sobą począć, jestem załamany. (może na początku napiszę, ze jestem osobą homoseksualną)

Poznałem miesiąc temu Maćka, trochę sceptycznie do tego podchodziłem bo mam dziwne doświadczenie związkowe i bałem sie, że znów zostanę zraniony. Spotykaliśmy się przez trzy tygodnie - było cudownie. Poznał moich znajomych i oni stwierdzili 'mateusz, on coś do Ciebie czuję, patrzy się na Ciebie z takim uczuciem w oczach'. No i pojechał na tydzień nad morze, wrócił i kontakt zaczął się urywać, nie znalazł czasu dla mnie aby się spotkać. W końcu przestał w ogóle pisać. Tłumaczył się, że ma kryzys, że sprawy rodzinne i takie tam - zrozumiałem to, bo przecież u każdego z nas są różne sytuacje które nas zmiatają z powierzchni ziemi. Dzwoniłem, ale nie odbierał. W końcu postanowiłem pójść pod jego blok i poprosić o to, aby wyszedł i porozmawiał ze mną. Zmokłem on nie wyszedł napisał tylko, że 'nie pozwoliłbym sobie na taką wizytę, to już chyba przesada' Dzisiaj rano wchodzę na gadu gadu a tam wiadomości o tym, ze mam się do niego nie odzywać, ze on nie będzie. Poprosiłem go o danie szansy na to wszystko i rozmowę, ale stwierdził, że nie - ze nie ma sensu. Po czym napisał 'szkoda, ze ta znajomość nie zaczęła się na dobre' odpisalem ' z mojej winy?' on: z naszej.

no i teraz mam pytanie - czy to chwilowa przerwa i wszystko wróci? Czy juz definitywny koniec.

Ja Mateusz Piotr urodzony 2 czerwca 1992, a on Maciej Piotr urodzony też 2 czerwca ale 1987. Nawet mamy podobne nazwiska. To dziwne, że spotyka się osobę z którą ma się tak wiele wspólnego. Z góry dziękuje za wróżbę!

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja powiem Ci bez wróżby, tematycznie. Wystarczy empatia.

To definitywny koniec. A jeśli nawet cokolwiek jeszcze wróci - na Twoim miejscu nie ufałabym. Dla Ciebie lepiej byłoby, gdyby nie wróciło nic - bo jeśli dostaniesz tę "drugą szansę" zaangażujesz się jeszcze bardziej, jeszcze bardziej zapadniesz i po definitywnym zerwaniu, które nastąpi dość szybko, będziesz jeszcze bardziej cierpiał - bo i rana będzie głębsza.

Padłeś ofiarą klasycznego gejowskiego podrywacza. Zabawił się, znudził i nie chce Cię już znać - zapewne tam, nad morzem poznał kolejnego "przyjaciela" który też już być może mu się znudził. Kilku moich homoseksualnych znajomych przeżyło bardzo podobne doświadczenia, czasem po kilkakroć, zanim stwardnieli i nabrali podejrzliwości w stosunku do łatwo nawiązujących kontakt i dążących do zbliżenia partnerów.

A rada? Prosta - nie angażuj się tak szybko - nie po dwóch-trzech tygodniach. Najpierw obserwuj, potem ufaj. Zaufanie i uczucie to dary, których obdarzani nimi powinni być warci...

Edytowane przez Elwinga
1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.