hedwiga

Taki Z Rogami

12 postów w tym temacie

jestem ciekawa Waszych interpretacji :)

śniło mi się to ok 2. miesiące temu....

śniło mi sie ze jakiś facet wymachując rekoma i wypowiadając pewne słowa zamieniał sie powoli w diabła/szatana...w tym samym pomieszczeniu był jeszcze jeden meżczyzna i gdy tamten juz przeszedł swoją 'przemiane' to zaatakował tego kolesia. ten koleś stał taki bezradny, chyba oszołomiony...

dosłownie rozszarpał go- widziałam tylko, juz wtedy, że tak powiem osobne kawałki tego goscia... samego 'rozrywania' nie widziałam. i tu sie skonczyło.

ja do tego nic nie miałam, tylko sie przeglądałam, ale jakby mnie tam nie było.

bardzo realnie wyglądała ta 'przemiana'...i te jego gesty temu służące....w ogóle sam sen skonstruowany bardzo efektownie:D wyglądał jak film, moznaby analize (tak jak i filmu) zrobic:D:D

Co Wy na to???

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hmm

W każdym z nas podświadomie tkwią pewne symbole, które mają dla nas osobiste znaczenie, kompletnie nie przystające do ogólnych wierzeń i symboli.

Można ten sen różnie interpretować a i tak będzie poczucie, że odpowiedzi nie będą w pełni satysfakcjonujące.

Brakuje mi tu opisu gdzie dokładnie byłaś.

Jaka atmosfera panowała w trakcie przemiany tego człowieka w szatana/diabła?

Jeśli byłaś tylko obojętnym świadkiem tego zdarzenia, czy po tym śnie wrażenia po nim jakoś zostały po obudzeniu?

Jakie kolory były dominujące? Czerń? Czerwień? Może zupełnie inny kolor?

Będę wdzięczna za uzupełniające wypowiedzi.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

-byłam dokładnie w pomieszczeniu, jakimś starym, ściany były pomalowane na biało, dość małym. Znajdowało sie tam coś, chyba jakieś stoły służące do pracy, ale tego nie jestem pewna, bo nawet we śnie nie wiedziałam co to jest.

-atmosfera...hmmm czy ja wiem...była taka dziwna...to wyglądało realnie...atmosfera taka poniekąd przygnebiająca, choć samo otoczenie nie bylo ponure. Raczej zwyczajne.

-po obudzeniu...takie dziwne miałam odczucia...troche zdziwiona byłam o ile po śnie można sie dziwić czemuś:) i troche czułam to jako coś nieprzyjemnego, ale bez przesady [miewałam już bardziej krwawe sny:) choć ten akurat był taki zwyczajny...i to mnie dziwi]

-kolory - jak już pisałam...kolory rzeczywistości:); było bez skrajności tutaj. pomieszczenie małe, stare, z białymi ścianami, chyba jakaś pracownia; gościu, który został rozszarpany stał przy jakichś małych, czarnych drzwiach, niczym sie nie wyróżniających...można powiedzieć, że "pracownia" [ale chyba tylko ta prac.] wyglądała na XVIwieczną, ogólnie średnio oświetlona światłem dziennym [choć okna nie widzialam]..

To tyle:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziękuję Hedwigo za uzupełnienie opisu bo naprowadziło mnie to na pewien trop.

Otóż dla mnie ten sen jest opisem jakby wewnętrznej walki między dobrem a złem w nas samych. Pokój biały to jako Twoje wnętrze. Traktuję taki kolor w pomieszczeniach jako poczekalnię miejsce gdzie często dokonujemy jakiś analiz życiowych. Zazwyczaj jest to też miejsce gdzie dokonują się trudne rzeczy, bolesne dla nas. Jest to czas cierpienia. Miejsce Trudne.Czasami się zdarza (i zazwyczaj w moich snach tak jest), często taki biały pokój i jego sprzęty były podpowiedzią nad czym muszę się skupić by wyjść z jakiegoś impasu.

W Twoim śnie jesteś świadkiem przemiany człowieka w diabła czyli dokonuje się tutaj przejście w tę złą stronę, która rozszarpuje drugą osobę. Pewnie to był ktoś jemu podobny przed przemianą?

Wiesz i tu jest najważniejsza rzecz nad którą warto się zastanowić.

Diabeł ma dość szeroką symbolikę ale zazwyczaj sprowadza się ona do traktowania tego symbolu do rzeczy złych i dobrych czy też akceptowalnych lub nie. W związku z tym że sama przemiana jak i rozszarpanie odbyło się w takim pokoju mogę powiedzieć, że możesz nie akceptować w sobie pewnej cechy, rzeczy czegoś co zawsze jest dla ciebie ogółem bolesne i trudne. To, że wygrywa ten zły o pokonuje innego jemu podobnego to może świadczyć, że jakby czujesz się pokonana i zdominowana.

Ciekawe, że się temu obojętnie przyglądasz...jakbyś hmm nie wierzyła , że o ciebie może chodzić. Nieprzyjemne uczucia po obudzeniu są zazwyczaj adekwatne do rzeczywistości- coś cię zdziwiło. Bardzo realistyczna i trochę fantazyjna oprawa jest dopełnieniem całości. Poczucie jakby wyolbrzymienia sprawy.

Mam nadzieję, że pomogłam.

Pozdrawiam:)

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzieki!!! :) Na innym forum nie doczekałam sie w ogóle odp. wiec dzieki za interpetacje:)

Pewnie to był ktoś jemu podobny przed przemianą?

Niestety w moim śnie ja to po prostu wiedziałam, że ten gościu [a później diabel] to facet...bo ja nie widziałam jego twarzy, były tylko takie 'przyblizenia' na gesty jego rąk, które wykonywał na przemian z obrazem na tamtego faceta, którego miał rozszarpać. Jak w filmie po prostu :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jestem ciekawa Waszych interpretacji :)

śniło mi się to ok 2. miesiące temu....

śniło mi sie ze jakiś facet wymachując rekoma i wypowiadając pewne słowa zamieniał sie powoli w diabła/szatana...w tym samym pomieszczeniu był jeszcze jeden meżczyzna i gdy tamten juz przeszedł swoją 'przemiane' to zaatakował tego kolesia. ten koleś stał taki bezradny, chyba oszołomiony...

dosłownie rozszarpał go- widziałam tylko, juz wtedy, że tak powiem osobne kawałki tego goscia... samego 'rozrywania' nie widziałam. i tu sie skonczyło.

ja do tego nic nie miałam, tylko sie przeglądałam, ale jakby mnie tam nie było.

bardzo realnie wyglądała ta 'przemiana'...i te jego gesty temu służące....w ogóle sam sen skonstruowany bardzo efektownie:D wyglądał jak film, moznaby analize (tak jak i filmu) zrobic:D:D

Co Wy na to???

Zobacz też tutaj:

Może też coś Ci to przybliży :)

Pozdrawiam

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzieki!!! :) Na innym forum nie doczekałam sie w ogóle odp. wiec dzieki za interpetacje:)

Niestety w moim śnie ja to po prostu wiedziałam, że ten gościu [a później diabel] to facet...bo ja nie widziałam jego twarzy, były tylko takie 'przyblizenia' na gesty jego rąk, które wykonywał na przemian z obrazem na tamtego faceta, którego miał rozszarpać. Jak w filmie po prostu :)

Rozumiem. Gesty tego człowieka tez mogą mieć jakieś znaczenie zależnie co dokładnie robił i czy znasz skądś te gesty itd

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To co robił rekoma na pewno służyło jego przemianie :) i nie było to tylko wymachiwaniem....

Niestety troche tych gestow było [układów rąk, palców], w dodatku na krótki czas 'pokazywane', wiec nie potrafie powiedzieć jak dokładnie to wyglądało...Szkoda.

aha. i na pewno jeszcze gestom towarzyszyło jakieś jego gadanie. Wszystko po to, by mogło dojść do przemiany.

Edytowane przez hedwiga
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

napewno mialo to znaczenie aby to przejśc więc sie zastanawiam nad tym czy myślę dobrze hmm:)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jestem ciekawa Waszych interpretacji :)

śniło mi się to ok 2. miesiące temu....

śniło mi sie ze jakiś facet wymachując rekoma i wypowiadając pewne słowa zamieniał sie powoli w diabła/szatana...w tym samym pomieszczeniu był jeszcze jeden meżczyzna i gdy tamten juz przeszedł swoją 'przemiane' to zaatakował tego kolesia. ten koleś stał taki bezradny, chyba oszołomiony...

dosłownie rozszarpał go- widziałam tylko, juz wtedy, że tak powiem osobne kawałki tego goscia... samego 'rozrywania' nie widziałam. i tu sie skonczyło.

ja do tego nic nie miałam, tylko sie przeglądałam, ale jakby mnie tam nie było.

bardzo realnie wyglądała ta 'przemiana'...i te jego gesty temu służące....w ogóle sam sen skonstruowany bardzo efektownie:D wyglądał jak film, moznaby analize (tak jak i filmu) zrobic:D:D

Co Wy na to???

pomyślałam że może zawędrowałaś gdzieś we śnie i byłaś przypadkowym obserwatorem walki bytów, może magów, a cała sprawa nie ma związku z Twoją osobą, no chyba że była to lekcja pokazowa - przyjrzyj się co się dzieje z tymi co idą złą drogą.

Ważny jest tu element zaskoczenia w momencie ataku, to informacja że nie jesteśmy niezwyciężeni, i tu magia, czy wiedza ezoteryczna nie pomoże jeśli wykorzystujemy to w negatywny sposób.

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

dzieki za odp. mariko

tylko...

kiedy ten zaczął atakować ja nie byłam tym jakoś bardzo zaskoczona...raczej od samego początku było wiadomo jak to się skończy...po prostu sam 'widok' tego ataku był troche..nieprzyjemny.

zaskoczona byłam, owszem, ale 'realnością' snu.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

tak, chodziło mi o jego zaskoczenie, jego reakcję, co daje do myślenia że niczego nie można być pewnym, że dzięki czemuś tam jest się niezniszczalnym

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.