Gość Kuanan

Magia ludowa

6 postów w tym temacie

Każdy z nas za pewne kiedyś słyszał, a nawet zetknął się z magią ludową (patrz też przepisy babcine), która miała zadziałać na różnego rodzaju dziedziny naszego życia np. czerwona wstążeczka przy wózku dziecka, która ma chronić przed zauroczeniem dzieciątka.

W tym wątku chcę przybliżyć kilka takich ludowych sposobów i zachęcam również do dzielenia się swoją wiedzą.

Podobny tekst zamieściłam również na innym forum.

Pozdrawiam

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
  • MAGIA LUDOWA- DZIECI

Aby dziecko było mądre

-nowo narodzone dziecko obnoszono książką podczas kąpieli, aby było mądre.

-gdy dziecko ma problem z zapamiętaniem np. wiersza, to wkładamy książkę w której owy wierszyk jest, pod poduszkę na noc.-ja sama to na sobie sprawdzałam jak się uczyłam.

By dziecko nie moczyło się w nocy

-umieszczano pod materacyk lub łóżeczko dziecka nóż, pętlę oraz naczynie z wodą, mówiąc:

Oto dla ciebie, nocna nocnico, zła dręczycielko. Woda - byś się zachłysnęła, ostry nóż - byś się zakuła, pętla - byś się zadusiła.

Gdy dziecko non stop płacze, w dzień i w nocy

-Gdy dziecko płakało przez cały czas, w dzień i w nocy, mówiono, że dziecko dostało płaczki. Takie dziecko wynoszono w południe na rozstajne drogi, gdzie zazwyczaj siadywały południce i chodzono z nim na rękach z jednej drogi na drugą, mówiąc:

Południco! Południco!

Weź te płacki z mej dzieciny

I zanieś na krańce świata.

Niech z wiatrem lecą,

I nigdy nie wracają do moi rodziny!

Po tych słowach ocierano dziecku oczka lnianą szmatką i wyrzucano ją na rozstaje dróg, by więcej nie płakało. Zabieg powtarzano przez kilka dni. Jeśli płaczka nie chciała odejść, wyrzucano wtedy na rozstaje nie szmatkę, ale pieluchę, w której przyniesiono dziecko.

Jeśli i po tym zabiegu płaczka nie chciała odejść, brano dużą, żelazną pokrywkę, nasypywano do niej żarzących się węgli, na które sypano posiekane na sieczkę ziele czartopłochu. Okadzano tym dziecko, chodząc dookoła niego w stronę przeciwną do biegu słońca. Podczas tego mówiono:

Idź czorcie!

Idź w ogień wieczny

Z tego niewinnego ciała!

Idź za lasy, za góry,

Na bagna,

Na rozstajne drogi!

Nie wracaj tu nigdy,

Połam sobie nogi!

Niech to kadzenie wyjdzie na pożytek,

Że ustanie ten płac wszystek!

Popiół ze spalonego ziela zanoszono na rozstaje dróg i tam go rozsypywano. Okadzano w ten sposób dziecko przez kilka dni.

-innym sposobem jest też wykąpanie dziecka w wywarze z ziela ostrożnia, czy inaczej czarciego ziela.

-przeciągano małe dziecko przez nogawkę spodni gospodarza domu.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
  • MAGIA LUDOWA-MIŁOŚC

By wzbudzić uczucia ukochanej osoby

-Dziewczyna splatała ze sobą dwie nici ? jedną pochodzącą ze swojego ubrania, a drugą z ubrania wybranka ? w jedną, by w ten sposób przyspieszyć zaślubiny. Czynność tę można było wykonać używając również włosów zamiast nici.

-By wzbudzić miłość w sercu ukochanej osoby, należało zerwać o północy, w całkowitym milczeniu, ziele rumianku. Ziele to należało ususzyć, kolejno przewiązać czerwoną wstążką i zakopać podczas nowiu pod domem ukochanej/ego w miejscu, po którym często przechodzi.

-Dziewczyna chcąca wzbudzić miłość ku sobie wybranego chłopca, starała się zdobyć nitkę z jego ubrania lub chociaż odrobinę pyłu z podeszwy jego buta. Gdy już zdobyła potrzebne składniki wlepiała je w bryłkę wosku i rzucała w ogień, mówiąc:

"Żeby ciebie tak piekło za mną, jak ogień piecze ten wosk. Żeby twoje serce tak topniało za mną, jak topnieje ten wosk.

Chłopak, który został poddany takim czarom bądź rozmiłowywał się w dziewczynie, bądź sechł i umierał".

-czrewoną nitką związać zdjęcie ze swoją podobizną i zdjęcie z podobizną osoby na której nam zależy. Zawiniątko schowac gdzieś głęboko i od czasu do czasu tylko na nie zerkac.

By ukochana osoba pozostała wierna

-należy do jakiegoś płynu, np. herbaty wlać wywar z lubczyka i dać swojemu partnerowi do wypicia. Gdy owy napój jest spożywany przez delikwenta, należy wypowiedzieć słowa w myślach:

Wypijże to ziele, wypijże nieboże!

Uno przy kochaniu wiele dopomoże.

Byś mnie nie opuścił,

Do inszych nie chodził,

Żebyś mnie nie zwodził!

By prędko wydać się za mąż

Dziewczyna pragnąca prędko wyjść za mąż (lub też chcąca uzyskać powodzenie u płci przeciwnej), starała się posiąść gałązkę drzewa, na której osiadł pierwszy w danym roku rój pszczeli. Liście z tejże gałązki gotowała, po czym myła się odwarem z nich.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
  • MAGIA LUDOWA-KIEROWANIE ŻYWIOŁAMI

OGIEŃ

Gdy we wsi wybuchł pożar, należało go skierować w puste miejsce lub do góry tak, by niczego nie zniszczył. Brano wtedy do jednej ręki sól, do drugiej część kobiecego stroju ślubnego. Rzucano sól w ogień z czterech stron, a następnie machano ową częścią odzieży w stronę, w którą chciano skierować ogień. Mówiono przy tym:

Zygmuncie!

Przykrywam cię!

Idź w przestrzeń!

Idź w przestrzeń!

Jeśli chciano ogień skierować ku górze, słowa ?Idź w przestrzeń!?, zamieniano na ?Idź do góry!?.

BURZA

Gdy na niebie pokazywały się czarne chmury, błyskawice i grzmoty, mówiono:

Idźcie chmury!

Na lasy, na góry,

Gdzie pastuszkowie siadają,

Kapki wody nie żądają.

My jej mamy dosyć

Garnuszeczkiem nosić.

By wywołać chmury, gdy doskwierała susza, ludzie palili na polach ogniska i gotowali wodę. Dym unoszący się do nieba podczas takich zabiegów miał przywołać chmury.

WIATR

-Wzywanie to wymawiały żniwiarki, pracujące w ogromnym upale:

Nie wiej, wietrz, w lesie, powiej po drodze!

Dajże nam chłód, sercu mojemu daj życie!

- By odegnać wiatr

Wiatereczku kochany!

Poleć tam, gdzie złe pany!

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
  • ZIELE OSTROŻNIA

Ostrożeń warzywny czyli czarcie żebro, ziółko to obecnie może byc stosowane jako herbatka wspomagająca oczyszczanie toksyn z organizmu.Zastosowany zewnętrznie w postaci kąpieli, okładów czy nasiadówek wykazuje działanie przeciwzapalne. Można go stosować przy różnego rodzaju problemach skórnych (świąd, wysypka również alergiczna, trądzik i.t.p)

Niegdyś wierzono, że ostrożeń ma wręcz cudowną i magiczną moc, był wykorzystywany w magii i medycynie ludowej.Wierzono, że ma moc ochronną oraz odczynia uroki.

Aby sporządzic kąpiel, mającą na celu sprawdzenie czy ktoś nie rzucił na nas uroku, należy do wanny wlac napar z ostrożenia i dodac do tego garśc soli. Kąpiel powinna odbyc się przy księżycu ubywającym. Po kąpieli woda powinna odstac ok 1 h, jeśli woda będzie mętna, zabrudzona lub pojawią się w niej farfocle oznacza, to że ktoś rzucił na nas urok, i kąpiele trzeba powtarzac codziennie, co najmniej przez 3 dni, a najlepiej, aż do momentu gdy woda będzie czysta. Kiedyś wierzono, że wodę po takiej kąpieli wylewano gdy nikt nie patrzył, na rozstaju dróg. Dziś wystarczy wyciągnąć korek ;)

Do naparu z ostrożnia można dodac również w celu wzmocnienia inne zioła, np. bylice.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 15.07.2010 o 10:00, Gość napisał:
  • MAGIA LUDOWA-KIEROWANIE ŻYWIOŁAMI

OGIEŃ

Gdy we wsi wybuchł pożar, należało go skierować w puste miejsce lub do góry tak, by niczego nie zniszczył. Brano wtedy do jednej ręki sól, do drugiej część kobiecego stroju ślubnego. Rzucano sól w ogień z czterech stron, a następnie machano ową częścią odzieży w stronę, w którą chciano skierować ogień. Mówiono przy tym:

Zygmuncie!

Przykrywam cię!

Idź w przestrzeń!

Idź w przestrzeń!

Jeśli chciano ogień skierować ku górze, słowa ?Idź w przestrzeń!?, zamieniano na ?Idź do góry!?.

BURZA

Gdy na niebie pokazywały się czarne chmury, błyskawice i grzmoty, mówiono:

Idźcie chmury!

Na lasy, na góry,

Gdzie pastuszkowie siadają,

Kapki wody nie żądają.

My jej mamy dosyć

Garnuszeczkiem nosić.

By wywołać chmury, gdy doskwierała susza, ludzie palili na polach ogniska i gotowali wodę. Dym unoszący się do nieba podczas takich zabiegów miał przywołać chmury.

WIATR

-Wzywanie to wymawiały żniwiarki, pracujące w ogromnym upale:

Nie wiej, wietrz, w lesie, powiej po drodze!

Dajże nam chłód, sercu mojemu daj życie!

- By odegnać wiatr

Wiatereczku kochany!

Poleć tam, gdzie złe pany!

Ta ,wierzyła baba w gusła ,aż jej pupa uschła ,a mój wujek Zygmunt ,swoją drogą straszny mitoman i alkoholik ,na szczęście sobie poszedł pod ziemię ,lata temu -wątroba siadła , jak popił to też wierzył że wywołuje burze ,pioruny  i deszcz sciąga  :rotfl:

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.