marcus-95

Takie Tam Spory O Egregory

13 postów w tym temacie

Nie wiem czy w dobrym miejscu to zamieszczam....

Z braku dobrych dla mnie tematów....

Otóż jakiś czas temu miał miejsce spór z moim udziałem - i ktoś podał adresy ciekawych artykułów - Złodzieje dusz itp.

I tu wypływa moje pytanie - jaki sens ma uwalnianie się z pod wpływu jednego egregoru i zaraz oddawanie się w "opiekę" następnemu, jeśli każdy egregor dąży do tego samego - jak w podanych artykułach - "zniewolenia duszy.

Jaki w tym sens?

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A może warto najpierw wyjśc ode definicji egreegora? Potem okreslnie czym są te kolejne egregory, ktorym niby się oddajemy?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zacznijmy od tego, że egregor nie jest tworem samoistnym. To wytwór zbiorowego umysłu, taki, hm... większy, zbiorowy myślokształt, utrzymywany w istnieniu poprzez wiarę w to istnienie i (ewentualnie, jeśli zbiorowy umysł twórców kreuje go jako bóstwo) świadczony mu kult. Dobrze w ten sposób "wykarmiony" nabiera swego rodzaju niezależności, generalnie sprowadzającej się do poszukiwania tego, co utrzymuje go przy istnieniu - czyli większej liczby wyznawców, bardziej rozbudowanego kultu, większej ilości "pokarmu". Im jest silniejszy i bardziej rozbudowany, tym większa niezależność i determinacja w poszukiwaniach - bo w tym wypadku zdecydowanie apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Nie wszystkie bóstwa są egregorami. Natomiast niejednokrotnie tworzone są egregory "na motywach" danej boskiej istoty, jak najprawdopodobniej stało się z biblijnym Jod Heh Waw Heh, bo prawdopodobnie bóstwo chrześcijan nie jest tą samą postacią, co wyjściowy demon pustynny, który w nie wyewoluował, nie jest też tą samą istotą, co naczelny z islamu, a zaryzykowałabym tezę, że prawosławny, katolicki, kalwiński i luterański, nie rozdrabniając się na inne odłamy chrześcijaństwa czy takie kurioza jak mormoni czy świadkowie Jehowy to też zupełnie inne postaci, mające ze sobą jedną rzecz wspólną - postać wyjściową, wzorzec - bohatera Tory i Starego Testamentu en masse, na którego wzór i na podstawie własnych wyobrażeń różni późniejsi wyznawcy stworzyli właśnie egregory, które po wielu latach kultu stały się silne i relatywnie (w odniesieniu do innych myślotworów) dość niezależne...

Egregorem w sensie areligijnym może stać się każda idea... widmo komunizmu krążące po Europie, urodzone przez pewnego brodatego pana, a dość mocno na początku poprzedniego wieku podchwycone przez różne środowiska też nim w gruncie rzeczy jest.

Nawiązując do innego tematu z forum - tego o memach - taki większy mem?

{EDIT} - po namyśle:

Przyszło mi na myśl, że podstawowy, katolicki, prawosławny, grekokatolicki itd. (w sensie chrześcijaństwa niereformowanego) szef może jednak być tą samą istotą, zachować ciągłość z ewoluującym od politeistycznego pustynnego bożka, walczącego (wg choćby midraszy) ze swoimi rywalami, aż do JHVH z np. ksiąg prorockich obiektem kultu judaistycznego; tym samym dość paskudnym typkiem. Modus operandi został zachowany, bóstwo domagające się krwawych ofiar otrzymuje je codziennie, w postaci składanej w setkach tysięcy mszy odprawianych na całym świecie ofiary z własnego syna. Czyli - najpierw zdołuj swoich wyznawców, wpakuj ich w nieustające poczucie winy i bezsilności, stłamś ich i ubezwłasnowolnij, uzależnij od siebie a potem doprowadź do tego, że skruszeni będą składać ofiarę, krwawą, bo na ołtarzu zachodzi przecież przeistoczenie, w końcu pożryj... dość demoniczne działanie (a demony karmią się między innymi siłą życiową tych, którzy się z nimi zadają, sam JHVH z kolei prawdopodobnie z pochodzenia jest właśnie demonem, nie bogiem).

Edytowane przez Hrefna
3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja się ostatnio zastanawiam nad 'egregorami zbiorczymi'.

Czyli - mamy sobie pewną grupę ludzi, np. rodzimowierców słowiańskich.

Oni oddają cześć nie jednemu bóstwu, ale wielu. Czy możemy więc mówić o 'egregorze rodzimowierczym'?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie, bo nie spełnia to definicji egregora. Egregory są zależne od ich twórców - na zasadzie symbiotycznej. Starzy bogowie istnieją niezależnie. Możesz w nich nie wierzyć - mają to gdzieś. Tak samo możesz nie wierzyć/nie wiedzieć, że trzy ulice dalej mieszka pan Franek, który jest kominiarzem. Nie wpływa to na istnienie Pana Franka ani na to, że jest kominiarzem ani na to jak wykonuje swój zawód.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

to jak można odróżnić które bóstwo jest egregorem a które nie jest?

Myślę, że zarówno wyznawcy JHV jak i innych bóstw uważają je za niezależne. Tę niezależność ocenić można tylko będąc poza kręgiem wyznawców. Stąd pytanie, kto i na jakiej podstawie stwierdza, że dane bóstwo jest egregorem a inne nie?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jest to jak zauażyłaś raczej nieweryfikowalne... choć IMHO - możliwe do odróżnienia, choćby po formie jaką przyjmuje dana wiara - egregor "ma apetyt", więc pożąda więcej i więcej wyznawców, bo jest jak grzyb - tym silniejszy im większą powierzchnię zajmie.

Bogowie niezależni, tak jak Józek kominiarz - dziennie załatwią 10 kominów a następnego dnia kolejne 10, bo taka jest ich robota. Nie potrzebują wiary w to, że istnieją - robią swoje. Sporo religii pogańskich nie ma misyjnego charakteru, bo właśnie odnoszą się do takich "Józków".

Po co im 100 nowych wyznawców, skoro tego nie potrzebują - chcesz pomóc pry robocie - spoko, zawsze się przyda nowa para rąk, a nie, to nie przeszakadzaj i karawana idzie dalej.

Natomiast tam, gdzie jest jakieś naganianie lub wręcz układ "monopolu na prawdę" - dość często można przyjąć jednak charakter egregorowy, nawet jeśli gdzieś u korzeni tkwi prawdziwy stary Bóg/bogowie.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szerszeniu!

Nie zakładałem tożsamości danego bóstwa z danym egregorem.

Spróbuję się wyrazić precyzyjniej.

Czy w religii politeistycznej może się pojawić egregor niezwiązany z żadnym konkretnym bóstwem?

Trzymając się przykładu naszych rodzimowierców - spora część środowiska /a może wcale nie spora, a po prostu medialnie widoczna/ ma bardzo określone poglądy nacjonalistyczne /vide Zadruga/.

Z moich przemyśleń i obserwacji wynika, że tego rodzaju środowiska, niezależnie od bieguna politycznego /tj. zarówno wszelkie odłamy prawicowe (neonazistowskie) jak i anarchistyczno - lewicujące (antifa)/ mają tendencję do tworzenia egregorów, według mnie tutaj kluczowa jest elitaryzacja, poczucie własnej wyższości i swoisty 'monopol na prawdę'.

Wiem, pomotałem się trochę, przepraszam.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No sam sobie odpowiedziałeś - monopol na prawdę, elitaryzacja etc... - to zgodnie z moim postem są elementy, które mogą (ale nie muszą) być objawem, że gdzieś tam z boku jest stworzony egregor.

Odpowiadając więc wprost - mogą i tworzą. Niestety.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

każde silniejsze bóstwo jest otoczone egregorem, czasem egregor ten nie jest tworzony przez ludzi, a przez inne istoty.

skuteczną metodą by nie być w zasięgu egregora jest otwarty pogląd, spójność intencji oraz po prostu rozsądek.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A czy koniecznie trzeba nie być w zasięgu egregora?

Pytanie trochę prowokacyjne.

Moim zdaniem można wszystko, również współpracować z egregorem, byle robić to świadomie. Co wy na to?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie ma musu. Wybór należy do każdego osobiście. Czasem symbiont się przydaje a czasem jest paskudztwem do wypalenia ogniem i ten no mieczem... czy jak tam było.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Moim zdaniem taki JHVH to największy i najsilniejszy egregor ,gdyż zasilany jest od wieków zbiorową wiarą ( ludzkimi myślokrztałtami )

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.