Szept

Channelling - W Kilku Słowach

Channeling   15 głosów

  1. 1. Czy zdarzy?o Ci si? nawiaza? kontakt channelingowy z jak?? istot??

    • Tak
      6
    • Nie
      6
    • Nie jestem pewien(pewna)
      3

Żeby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

21 postów w tym temacie

Channelling stał się w ciągu ostatnich kilku lat zjawiskiem bardzo popularnym. Słyszymy o nim w serwisach informacyjnych i podczas programów talk-show. Czytamy artykuły na ten temat, zaś każda biblioteka zawiera tomy książek napisanych przez channelingowe byty, i z każdym miesiącem ukazuje się ich coraz więcej. Niektóre źródła channellingowe zyskały duży rozgłos, ściągając tłumy na seminaria i warsztaty, częstokroć bardzo drogie.

W jaki sposób możemy lepiej zrozumieć ten nagły potok informacji? Webster definiuje "kanał" jako "sposób dojścia, przekazu". W kontekście New Age channelling umożliwia dostęp do drogi pozwalającej na komunikację między różnymi planami istnienia. Channelling to trasa, przy pomocy której ci, którzy nie są obecni w fizycznej rzeczywistości, mogą przekazywać informacje tym obecnym w fizycznej rzeczywistości.

Choć może się wydawać, że jest to dość nowe zjawisko, to channelling pod różnymi postaciami istniał tak długo, jak rodzaj ludzki. Tą najbardziej popularną postacią jest ta, o której wszyscy słyszymy: że czasami "znikąd" nachodzi nas nagle pomocna intuicja. Ta postać channellingu powoduje powstawanie wielu dzieł sztuki i pomaga nam znajdować rozwiązania pozornie nierozwiązywalnych problemów. W przeciwieństwie do innych postaci channellingu, inspiracja ta jest zawsze dla nas dostępna, a to, czy otrzymujemy ją rzadko czy często, to po prostu zależy od naszej podatności i otwartości.

Sny są innym sposobem, przez który może dotrzeć do nas informacja channelingowa. W stanie snu jesteśmy otwarci i duchowo nastawieni, tworząc niezamykalną bramę, przez którą może płynąć Uniwersalna wiedza. W czasie gdy sny i inspiracje są ważnymi trasami przekazów channellingowych, sny, dla wielu ludzi, są łatwiejsze do zignorowania. Mamy tendencje do reagowania i używamy tych wglądów, które nas inspirują.

Najbardziej spektakularną postacią channellingu jest tzw "Trance Channelling". W tej technice kanał nie używa czyjegoś ciała poprzez wejście w stan transu, pozwalając "źródłu" zwracać się bezpośrednio do osoby trzeciej.

Choć kanały transu najczęściej pracują tylko z jednym źródłem, to źródłami może być kilka rzeczy lub istot. Wielu wierzy, że te channelingowe "źródła" odzwierciedlają podświadomy umysł kanału lub "zbiorową nieświadomość".

Materiał channellingowy może również płynąć od czyjegoś "Wyższego Ja". Informacja przekazana nam przez to Źródło zdecydowanie "podpada" pod materiał channellingowy, ponieważ nasze "Wyższe Ja" nie są obecne w fizycznej rzeczywistości. Inni mogą otrzymywać materiał channellingowy od Umysłu Kosmicznego lub od Boga/Bóstwa/Wszystkiego.

Najwięcej jednak przekazów channellingowych dociera do nas od przewodników duchowych lub Mistrzów i ostatecznie jest to materiał ważny bez względu na to, w kogo lub w co wierzymy, czym jest nasze źródło.

Innym sposobem porozumiewania się ze "źródłem" jest "Automatyczne Pismo". W tej postaci channellingu kanał najpierw medytuje, a później siada z piórem lub przy maszynie do pisania i pozwala źródłu pisać. Medytacja powinna być praktykowana za każdym razem przez automatycznym pismem, ponieważ medytacja wprowadza nas w stan uspokojenia i czyni nas chłonniejszymi dla prawdziwych źródeł duchowych.

Technika automatycznego pisma jest dość prosta: po medytacji usiądź w wygodnej pozycji, trzymając podkładkę z kartką papieru i pióro, przytknij koniec pióra do kartki. Utrzymuj odprężenie i zapytaj, czy "źródło" jest obecne. Pozostań zrelaksowany i czekaj, aż rozpocznie się pisanie.

Na początku pismo może być nieczytelnymi, pięknymi, małymi, nic nie znaczącymi gryzmołami. Jednakże po pewnym okresie praktykowania gryzmoły staną się czytelnymi słowami i frazami, które będą czytelne i będą dyskutować na każdy temat, jaki przyjdzie nam do głowy. Sukcesu nie można osiągnąć przy pierwszych kilku sesjach. Może to wymagać czasu i codziennej praktyki, aby rozwinąć silny związek, jest to jednak warte wysiłku.

Obojętnie, jaką technikę zastosujemy do przekazywania informacji, bardzo ważnym jest to, że nie przyjmujemy ich na ślepo. Do czasu, gdy w pełni nie zaufamy, każde z naszych źródeł powinniśmy traktować ze szczyptą zdrowego sceptycyzmu. Powinniśmy badać każdy material channellingowy z bezstronnym i dociekliwym umysłem.

Choć materiał może zmieniać zawartość, istnieją pewne jakości, które zawsze będą obecne w informacji, która została "przechannellingowana" przez prawdziwe duchowe źródło. Taka informacja wygląda pozytywnie i zawsze prowadzi nas na duchową ścieżkę. Od tej pory nasze źródła zawsze będą próbowały nam pomóc, jak tylko się da, ponieważ mogą nam udzielać skutecznych i użytecznych rad, zaś źródła próbujące nas olśnić niezrozumiałymi śmieciami powinny być traktowane podejrzliwie. Prawdziwe źródło nie kłamie ani nie szerzy plotek. Nasi przewodnicy nie będą nam rozkazywać, co mamy robić, nie mogą również przewidywać przyszłości, ponieważ przyszłość zawsze się zmienia.

Gdy próbujemy się skontaktować z naszym przewodnikiem, ważne jest, abyśmy mieli te kwestie na uwadze. Niefizyczne byty mają "osobowości" tylko wtedy, gdy stają się fizyczne. Ktoś, kto miał negatywne nastawienie, lub był przygnębiony, w życiu, może przenieść część tych jakości do życia duchowego. Edgar Cayse powiedział kiedyś: "Jedyna różnica między żywym a martwym biskupem jest taka, że nie żyje, będąc żywym".

echannels_ilustracja.jpgW rzeczywistości nie istnieje takie coś jak komunikacja ze "zmarłym". Skłaniamy się ku temu, by widzieć życie w warunkach fizycznych, ale życie jest duchową rzeczywistością, która dla nas obecnie jest osadzona w fizycznej formie.

Choć źle doradzające byty nie mogą cię skrzywdzić fizycznie, jednak ich wpływ może wywoływać negatywne skutki uboczne, które mogą uczynić twoje doświadczenie mniej satysfakcjonującym lub przyjemnym, o ile jakakolwiek negatywna osobowość mogłaby to zrobić. Z tego powodu ważne jest, aby założyć pewny system ochrony i świadomości przy próbie channellingu. Obserwacja i pójście za tą wskazówką może nas uchronić przez kłopotami, które są skukiem kontaktu z takimi niefortunnymi "źródłami".

Pewne przygotowanie również jest konieczne, jeśli spodziewamy się być czystym i odpowiedzialnym kanałem. W tym celu raczej niewskazane jest, abyśmy stosowali jakąkolwiek postać channellingu bez osiągnięcia pewnej wprawy w medytacji.

Medytacja sprawia, że jesteśmy bardziej skoncentrowani i kochający. Służy ona również jako tarcza chroniąca przed kontaktem z negatywnymi osobowościami duchowymi. Medytacja powinna być praktykowana codziennie, oprócz udoskonalania naszej zdolności do czystego channellingu, jest to najważniejsza rzecz mogąca rozwinąć nasze życie duchowe.

Twoi przewodnicy duchowi mogą stać się twoimi długowiecznymi przyjaciółmi i doradcami, ponieważ mają oni cudowny zewnętrzny widok na nasze życie i życie ogólne. Mają oni dostęp do informacji, bez których nie moglibyśmy istnieć. Pomagają nam zgłębić nasze zrozumienie siebie i pomóc nam w czasie kryzysu. Kontaktowanie się z tymi duchowymi przyjaciółmi wcale nie jest trudne. Nie ma żadnej utraty kontroli nad naszymi ciałami i nie ma też czego się bać, ponieważ możemy zrezygnować zawsze, gdy tylko sobie tego zażyczymy.

Przyjaciele duchowi, tak samo jak przyjaciele fizyczni, zawsze powinni być traktowani z szacunkiem. Nie powinniśmy ich zmuszać do zabawy lub do odpowiadania na masę trywialnych pytań (pytania nie są trywialne wtedy, gdy są dla nas ważne). Być może najpoważniejszą pomyłką, jaką możemy popełnić, jest stanie się zbyt zależnym od naszych przewodników, ponieważ przez to możemy ich stracić. Tak jak prawdziwi przyjaciele, nasi przewodnicy nie chcą, byśmy byli od nich uzależnieni.

Proces channellingu z naszymi przewodnikami duchowymi jest naprawdę wielką przygodą. Może on trwać tygodnie albo miesiące, zanim rozwiniemy tą umiejętność, jest to jednak proces zdumiewający i przynoszący bezcenne, trwałe rezultaty.

Jast, thothweb.com

Tłumaczenie: Ivellios

......................................................

Tekst w całości z portalu: PARANORMALIUM, Link do postu

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Osobiście mam sceptyczny stosunek do tej metody, zwlaszcza do zachwytów nad rzekomymi istotami anielsko mistrzowskimi, które przekazują te rewaelacje wszystkie.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz, ja generalnie jestem zdania, ze ktokolwiek nas stworzy, to po to nam dall krytyczny umysl, zeby za jego posrednictwem filtrowac WSZYSTKO.

A przekazy od nie-wiadomo-w-sumie-kogo zawsze pozostaja co najmniej... Dyskusyjne :)

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No właśnie, tak się zastanawiam... ja tez jestem raczej sceptycznie nastawiona do channelingu, ale zdarzyło mi się czytać takie przekazy i mimo iż, tak jak pisze Piołun - przekaz jest od nie-wiadomo-w-sumie-kogo, to nie wszystko jest taką totalną bzdurą. Dużo chyba zależy właśnie od filtra i czujności czytelnika. Wydaje mi się, że bezkrytyczne przyjmowanie jest tak samo niezdrowe jak odrzucanie wszystkiego z założenia. Metoda dyskusyjna, ale o stopniu prawdopodobieństwa zbliżonym do reszty kontaktów z duchami/aniołami/bytami - czyli ciężko zweryfikować. oczko.gif

2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz Lama, niektóre te przekazy rzeczywiście niosa za sobą jakieś mądrości, ciekawe wnioski czy spostzreżenia, ciekawe wskazowki. Pytanie tylko jak zweryfikować to czy dany przekaz jest napisany channelingowo, czy po prostu puszczony w świat jako przekaz?

Poza tym nie każde przekazy sa channelingowe. Kontakt z istotami duchowymi mozna miec na różnym posiomie i w rożny sposób.

Mnie w channelingu nie podoba się sam fakt metody, która wpuszcza nie wiadomo co i kogo w nas, by cos napisać. To jak forma opetania. Tylko dobrowolnego, oddaje siebie jako naczynie i ktos tam przeze mnie pisze czy przemawia.

A potem jeszcze powie, że jest kimś w stylu anioła czy innego świetlistego. A one jakoś z zalożenia tego nie robia. Tym bardziej, że dla istot duchowych, które opetują tez ma to jakies konsekwencje.

Poza tym jak tak popatrzec z boku, to te świetliste przekazy o miłości i jedności choc brzmia cudnie i madrze, to w większej sklai prowadzą do wiekszego chaosu. Bo często ukierunkowuja na konkretny sposob myslenia i wypierania drugiej strony wewnetrznego tao. I w calej energetyce się bałagan robi.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz, ja generalnie jestem zdania, ze ktokolwiek nas stworzy, to po to nam dall krytyczny umysl, zeby za jego posrednictwem filtrowac WSZYSTKO.

A przekazy od nie-wiadomo-w-sumie-kogo zawsze pozostaja co najmniej... Dyskusyjne :)

Otóż to :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Znacie może przypadki uzyskania jakieś działającej technologii tą metodą. Warto jest iść na różnego typu układy stojąc przed taką propozycją?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Warto się z daleka trzymać. I nie, nie znacie uzyskania dzialającej technologii.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Często rozmawiam tak jakby z inną Istotą, którą utożsamiam z Przewodnikiem. Wiele by na to wskazywało, ponieważ odbieram ją jako kogoś pomiędzy mną, a Bogiem.

Zastanawia mnie jednak pewna Istota, która przedstawiła mi się jak Słońce, Ogień. Również była kimś pomiędzy mną, a Bogiem, ale różniła się od Przewodnika, z którym zazwyczaj rozmawiam tym, że dawała bardziej konkretne odpowiedzi. Podczas rozmowy z nią dostawałam odpowiedzi na wszystkie możliwe pytania. Szkoda, że tego nigdzie nie opisałam. Mogę jednak streścić Wam najważniejsze informacje: Istnieje Jasność i Ciemność (Istota reprezentowała Jasność), które nawzajem się uzupełniają. Właściwie to są kochankami. Są też różne sposoby percepcji: wg jednej widzimy dobro i zło (akurat w tym stanie świadomości nawiązuję kontakt ze Światłem), wg drugiej świat postrzegamy jako grę, trzecia to Miłość, Różnorodność, olbrzymia ilość możliwości. Kiedyś muszę dokładnie to opisać, choć, żeby nawiązać kontakt ze Światłem muszę wejść do świata, w którym jest coś demonicznego, co wywołuje u mnie lęk. Wtedy zaczynam śpiewać mantrę "Oh namah Shiva" i wtedy przychodzi do mnie Światłość/Słońce/Ogień.

Nie wydaje mi się, żebym nawiązała kiedyś kontakt z kimś z obcej cywilizacji, choć właściwie skąd mam wiedzieć z kim rozmawiam będąc w tym wymiarze? Sporo czynników jednak wskazuje na to, że jest to Przewodnik.

Kiedyś próbowałam "typowego channelingu", usiadłam przed kartką... i nic mi do głowy nie przyszło , poza tym, że "Cokolwiek pomyślę, stanie się to rzeczywistością".

Najbardziej mistyczne przeżycia pojawiają się w najmniej spodziewanych chwilach. Przeważnie jestem wtedy daleko od kartki i komputera.

Edytowane przez Psychodelka
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nic nowego i z tego co oświeceni od wieków nauczają nie powiedziała ci ta istota.

Nie każda rozmowa z istota duchowa to channeling :)

A, że tak spytam między Toba a jakim Bogiem jest przewodnik?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może i nic nowego, ale co innego czytać o tym w książkach, a co innego doświadczyć na własnej skórze. Właściwie to buddyzm, hinduizm, ezoteryka i mistyczne przeżycia różnych ludzi mówią o tym samym. Coś w tym jest...

Nie chodzi o to, że Przewodnik jest między mną a Bogiem, tylko jest kimś między mną, a Bogiem. Gdybym nie przeczytała o Przewodnikach, to pewnie wzięłabym go za Boga. Choć on ma podobny głos do mnie. W sumie określenie "Nadświadomość, Wyższa Jaźń" idealnie pasuje do tej Istoty.

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ok, ale ja pytalam o jakim konkretnie Bogu mówisz bo jest ich wielu

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może i nic nowego, ale co innego czytać o tym w książkach, a co innego doświadczyć na własnej skórze. Właściwie to buddyzm, hinduizm, ezoteryka i mistyczne przeżycia różnych ludzi mówią o tym samym. Coś w tym jest...

Nie chodzi o to, że Przewodnik jest między mną a Bogiem, tylko jest kimś między mną, a Bogiem. Gdybym nie przeczytała o Przewodnikach, to pewnie wzięłabym go za Boga. Choć on ma podobny głos do mnie. W sumie określenie "Nadświadomość, Wyższa Jaźń" idealnie pasuje do tej Istoty.

Patrzę na zwiastuna (opiekuna) jako na kogoś bardziej niż ja które zwykło się znać,

ale jest częścią tej istoty.

trochę jak eskalowana funkcja ja

Z opiekunem są trochę inne relacje z niż bóstwami i innymi; inna nauka.

Ok, ale ja pytalam o jakim konkretnie Bogu mówisz bo jest ich wielu

Podkreślanie swojego ortodoksyjnego politeizmu jest trochę passe w tym sezonie.

1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To siła wyższa, a nie bóg czy bogowie, różnica znacząca.

Sosna, nie podkreślam swojego politeizmu, do tego w zadnej mierze nie jest on ortodoksyjny. Zapytałam o jakiego Boga chodzi, bo lubię znać ich z imienia :)

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Być może kogoś osłabię tym co teraz napisze ale zaryzykuję :)/>/> Kiedyś wpadła mi ręce "Księga Urantii". W opisie książki (na stronie fundacji "Księga Urantii"/jeśli dobrze pamiętam) przeczytałem, że została napisana dzięki/przy pomocy pacjenta szpitala psychiatrycznego. Sytuacja wyglądała tak, że gość dostawał "ataków" podczas snu i mówił różne "rzeczy", a ktoś to wszystko zapisał. Wydaje mi się, że "pachnie" to Channellingiem ale mogę się mylić. Czytał ktoś to może (sam dotarłem chyba do setnej strony i wymiękłem)?

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 29.03.2012 o 17:49, Dragonia napisał:

Osobiście mam sceptyczny stosunek do tej metody, zwlaszcza do zachwytów nad rzekomymi istotami anielsko mistrzowskimi, które przekazują te rewaelacje wszystkie.

człowiek który osiągnął wysoki / mistrzowski poziom zaawansowania duchowego ,zjednoczenie Z Bogiem = Oświecenie ,nie kieruje się już iluzjami umysłu ,nie kieruje się ślepą wiarą w Boga ,a wie że Bóg istnieje napewno w jego życiu na 100 % ,dzięki mądrości intuicyjnej ,wynikłej z doświadczenia życiowego ( wiem po sobie ,z wieloletniego doświadczenia praktycznego i teoretycznego dalekiego wschodu i zachodu w rozwoju duchowym -samo-doskonaleniu i samo-dyscyplinie =samo-realizacji , a wszelkie praktyki duchowe ,jak -joga ,medytacja /modlitwa /kontemplacja ,szamanizm ,magia ,okultyzm ,itp. to tylko techniki ,mające na celu nam pomóc w dojrzewaniu psycho-fizycznym ,duchowo-materialnym .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 29.09.2012 o 08:13, Szept napisał:

To siła wyższa, a nie bóg czy bogowie, różnica znacząca.

Sosna, nie podkreślam swojego politeizmu, do tego w zadnej mierze nie jest on ortodoksyjny. Zapytałam o jakiego Boga chodzi, bo lubię znać ich z imienia :)

Tą siłą wyższą jest własne  Wyższe "JA /" N ad-świadomość ,Duch Człowieka ,Wyższy Umysł Uniwersalny  ,Kosmiczna /Eteryczna  Istota Energetyczna /Świetlista /Astralna ,Odpowiednik /Kopia Ciała Materialnego Na Ziemi (Bo Jak Na Górze ,Tak Na Dole ) a bogowie ,to emocje ludzkie .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 29.09.2012 o 01:46, Psychodelka napisał:

Nie jest to żaden konkretny Bóg, po prostu Bóg jako Siła Wyższa.

Bóg ,Siła Wyższa ,Matrix czy Nieświadomość -głębia psychiczna  ,lub Umysł Kosmiczny /Uniwersalny ,nie ma żadnej różnicy ,a jeśli nie ma żadnej różnicy ,to po co przepłacać :hahaha:.

Bóg  Jest jeden od eonów lat ,przez którego wszystko co dobre na świecie się stało ,co się stało , który jest Miłością ,to Duch Stwórczy , którego można tylko poznawać i poznawać i nigdy nie będzie do końca poznany :bezrad:., który na świecie różnie jest nazywany ,a i tak nikt nie wie jakie jego imię prawdziwe ,więc nie leń się człecze kochany ,tylko zbierz siły ,odwagę i chęci i działaj już /teraz ,bo jutro ,to futro  :okok:,(Bo Bóg Ceni Odwagę I Męstwo ,Oraz Pracowitość )

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 29.03.2012 o 17:49, Dragonia napisał:

Osobiście mam sceptyczny stosunek do tej metody, zwlaszcza do zachwytów nad rzekomymi istotami anielsko mistrzowskimi, które przekazują te rewaelacje wszystkie.

Ponieważ człowiek nie ma wykrztałconych zmysłów duchowych /;parapsychicznych w sobie ,a tylko materialne ,więc jak zmysłami materialnymi może napewno odbierać duchowe przekazy od istot  duchowych '/świetlistych /niematerialnych /energetycznych  =ze świata umarłych . .

0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 22.08.2011 o 09:44, Szept napisał:

Najbardziej spektakularną postacią channellingu jest tzw "Trance Channelling". W tej technice kanał nie używa czyjegoś ciała poprzez wejście w stan transu, pozwalając "źródłu" zwracać się bezpośrednio do osoby trzeciej.

Choć kanały transu najczęściej pracują tylko z jednym źródłem, to źródłami może być kilka rzeczy lub istot. Wielu wierzy, że te channelingowe "źródła" odzwierciedlają podświadomy umysł kanału lub "zbiorową nieświadomość".

I tu poruszyłaś Szepcząca  istotną kwestię :) ,bo tak naprawdę wszelkie  istoty duchowe ,to wyobrażenia ze Zbiorowrej  Nieświadomości   :) 

„Świadomość to jakby powierzchnia czy skóra napięta nad rozległym obszarem, którego wielkości nie znamy. Ponieważ nic nie wiemy o nieświadomości, przeto nie możemy określić dziedziny jej władania. Nie sposób mówić o czymś, czego się nie zna. Jeśli mówimy „nieświadomość”, to często nam się wydaje, że wyrażamy coś konkretnego, naprawdę jednak wyrażamy tylko to,  że nie wiemy czym jest nieświadome”.

Mimo tak kategorycznego sformułowania, które ma podkreślić wielkie trudności w badaniu nieświadomej części psyche, w koncepcji Junga mamy możliwość poznawania nieświadomości, jednak nie w relacjach bezpośrednich tzn. tak by jej treści w swojej naturalnej postaci pojawiały się w świadomości, lecz jedynie pośrednio.
I tak nieświadomość ukazuje się w postaci tzw. zalewów psychiki świadomej człowieka przez treści nieświadomości.
Występują one w postaci obrazów i symboli pojawiających się w snach, wizjach, czy fantazjach; mogą pojawiać się także jako symptomy lub kompleksy.
Mogą także być przyczyną stanów psychopatologicznych, takich jak histerie, nerwice, schizofrenie etc.

Nie wchodząc w psychologiczne wyjaśnienie mechanizmu tych zjawisk, chciałbym jedynie zasygnalizować, że wszystkie one pojawiają się przy obniżonym „progu świadomości” tzn. wtedy gdy ulegniemy wpływowi silnych emocji, przeżyjemy gwałtowny wstrząs, czy też po prostu śpimy (w stanach chorobowych przyczyny zalewów mogą być oczywiście o wiele bardziej skomplikowane).

Na podstawie wieloletniej obserwacji i prac badawczych Jung stwierdził, że nieświadomość przejawia w formach indywidualnej oraz zbiorowej.
Pierwsza z nich obejmuje treści zapomniane, wyparte, podświadomie dostrzeżone, pomyślane lub odczute czyli składa się z przeżyć wypartych lub stłumionych podczas życia każdego człowieka oraz wszelkich postrzeżeń zmysłowych czy odczuć podświadomych tzn. dziejących się poza świadomą egzystencją.
Treści te czasami można dowolnie przypominać sobie, często jednak są one głęboko ukryte i pozostają – w normalnym stanie świadomości – niedostępne dla naszej pamięci (np. gdy są wynikiem drastycznych przeżyć i są „wyparte”). Są one także, jako „żywy materiał”, zarodkiem późniejszych świadomych treści oraz są niepowtarzalne i charakterystyczne dla danego człowieka.

W przeciwieństwie do nieświadomości indywidualnej, — nieświadomość zbiorowa zawiera elementy charakterystyczne dla całej ludzkości czy wręcz całego życia psychicznego.
Jolande Jacobi, wieloletnia uczennica Junga, w swojej książce o jego psychologii, tak próbuje oddać jej charakter:

„Zbiorowa nieświadomość natomiast składa się z treści stanowiących nawarstwienie typowych – niezależnie od różnic historycznych, etnicznych i innych – właściwości ludzkości od jej czasów pierwotnych reakcji na powszechne ludzkie sytuacje, jak na przykład lęk, niebezpieczeństwo, walka z przemocą, wzajemny stosunek między płciami, rodzicami i dziećmi, postawy wobec nienawiści i miłości, wobec narodzin i śmierci, potęgi jasnych i ciemnych pierwiastków itd.”.

Według Junga nieświadomość zbiorowa jest „we wszystkich ludziach jednym i tym samym”, dzięki temu aspektowi identyczności nieświadomość zbiorowa jest tym, „… co pośredniczy między ludźmi.
W pewnym sensie jest ona „tym jednym, co wszystkich obejmuje” czyli posiada ponadosobistą i ponadczasową naturę.

Reasumując nieświadoma część psychiki zawiera w sobie zarówno biologicznejak i kulturowe dziedzictwo ludzkości. Jest to ogromny zasób treści psychicznych otrzymywanych przez każdego z ludzi już w momencie urodzenia:
„zbiorowa nieświadomość jest ogromnym duchowym dziedzictwem rozwoju ludzkości, odrodzonym w każdej strukturze indywidualnej”.

Ważne też jest, że według Junga świadoma część psychiki (a więc ta jej część na której przede wszystkim koncentrujemy się w swoim poznaniu naukowym i filozoficznym) jest wtórna wobec nieświadomości zbiorowej, pisze on że jest ona jak mała wysepka na oceanie nieświadomości.

Co więcej wszelka inspiracja czy to w życiu, czy w twórczości pochodzi wyłącznie z „głębin” nieświadomości:
„wszystko, co kiedykolwiek ludzki — duch stworzył, pochodziło z treści, które w ostatecznej analizie istniały jako nieświadome ziarna”.

Jung pisze, że owa część psychiki jest dziedziczona przez ludzi w jakiś niezrozumiały dla nauki sposób. Nie wyjaśnia on tego fenomenu, jedynie – jako empiryk i fenomenolog, jak o sobie pisze – stwierdza fakt istnienia w psychice ludzkiej tych śladów jej prehistorii (część z nich Jung nazwał instynktami).

Archetyp

Termin archetyp zaczerpnął Jung z Corpus Hermeticum oraz z pisma Dionizego Areopagity De divinis nominibus, który pisał o „primitivae formae”; inspiracją dla Junga były też „ideae principalis” termin używany przez św. Augustyna.
Jung tak opisuje archetypy:

„Istnieją ponadto treści jednoznacznie nieznanego pochodzenia, w każdym zaś razie są one takie, że nie można ich zaklasyfikować jako zdobyte osobniczo. Charakteryzuje je wyraźna osobliwość: mają one charakter mitologiczny. Robią wrażenie, że nie należą do jakiejś konkretnej osoby, lecz raczej do ludzkości w ogóle.(…) Ten wzór podstawowy określiłem mianem archetypu, opierając się o sformułowanie św. Augustyna. Archetyp to jakiś typos (odcisk), trwale odgraniczone przyporządkowanie o charakterze archaicznym, które co do formy i treści zawiera motywy mitologiczne”.

Jeszcze inaczej archetypy można określić jako wzorce zachowań posiadające duży ładunek energii psychicznej i przez to wywierające znaczny wpływ na psychikę człowieka.

Archetypy są „dane” człowiekowi niejako a priori, tak więc według Junga człowiek od urodzenia jest psychicznie „pełny”, tzn. cały rozwój psychiki (od dzieciństwa aż do w pełni rozwiniętej psychiki dorosłego) jest dokonywany według wzorców archetypowych, które kształtują tworzącą się psychikę.

To, że mamy świadomość „ja” zawdzięczamy obecnemu w nas a priori archetypowi, który podczas rozwoju psychiki dziecka aktualizuje się właśnie w tej postaci (Jung nazywa też „ja” kompleksem ego i uważa ten archetyp za jeden z najważniejszych dla rozwoju i samopoznania jednostki).

Archetypy stanowią właściwą treść zbiorowej nieświadomości, są przedstawieniem typowych przeżyć poprzednich pokoleń, gromadzonych od czasów najdawniejszych. Bardzo ważne jest to, że są one typowe dla wszystkich kultur i cywilizacji; można je odnaleźć w mitologiach, bajkach, religiach, misteriach czy snach:

„Nawet sny zbudowane są w znacznym stopniu z tworzywa zbiorowego, podobnie jak w mitologii i folklorze różnych ludów pewne motywy powtarzają się w niemal identycznej formie. Motywy te określiłem mianem archetypów; uważam, że są to formy lub obrazy natury zbiorowej, które pojawiają się prawie na całym świecie jako części składowe mitów, a zarazem jako autochtoniczne i indywidualne wytwory pochodzenia nieświadomego”.

https://zenforest.wordpress.com/2010/01/11/nieswiadomosc-zbiorowa-wg-junga/

Edytowane przez Mistyk
0

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.


Zaloguj się teraz

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników, przeglądających tę stronę.