Odkopane Z Ostatnich Stron Sennika

[Chłopiec 1]

Oto co wykoncypowałem:

"Titanica ciągnie do miłosnego

z górą lodową splotu.

Orfeusz tęsknie patrzy do Hadesu,

co tam jakaś kobieta!

Karenina, indywidualistka

po prostu usłyszała zew pociągu.

Boimy się przyznać.

W końcu, nasze czasy,

nie dość że już po ludzkiej pełnoletniości wieków,

To jeszcze o całą Trójcę Świętą lat

impregnowania kulturowego starsze.

Kajdany na rękach nie są modne.

Tym bardziej zaś łańcuch,

Za który owe ręce spiąwszy,

Ciągną w nieznane.

Ale na pocieszenie powiem-

gdy Ona już zaciągnie

na łoże w półmroku podziemi

Już nie będziesz chciał się wyrwać

z miłosnego uścisku Tanatosa.

Już on się jakoś postara o to,

Żebyś się nie wyrywał."

[Szept 1 659]

Brawo, jestem pod wrażeniem. Doskonałe, oryginalne metafory, dobry język. Warto tu i ówdzie doszlifować sam warsztat, a przede wszystkim pisac dalej. Gratuluje

[Blyth 7]

Krótko ujmując-podoba mi się.Naprawdę ładnie napisane,chłopie(albo może chłopcze? ) masz talent.

Edytowane 24 Sierpień 2011 przez Blyth